Witam,
W sumie nie wiem od czego zaczac.. Mam Mala coreczke, ma co prawda dopiero poltora roku, ale mysle, ze to juz najwyzszy czas aby zaczac ja uczyc o Bogu. Ale ja sama nic o nim nie wiem. Pewnie jak wiekszosc Polakow zostalam wychowana w rodzinie katolickiej, nauczono mnie pieknych historii o niebie i okrutnych diablach. Ale moja wiara nigdy nie zdazyla ponad to urosnac. A poniewaz ja dojrzalam, to wiara zostala gdzies daleko z tylu.. Nie mam z kim porozmawiac. Pewnie mialam pecha, ale na swojej drodze zawsze spotykalam 'mentorow', a nie ludzi gotowych do dialogu, do odpowiedzi - nie raz na trudne - pytania. Moglabym przegladac to forum i prawie kazdy watek wydaje sie ciekawy. Ja tak malo wiem o wlasnej wierze.. Gdzie mam szukac??
Mysle, ze to najwyzszy czas sie okreslic. Wierze czy nie. Czy chce zeby moje dziecko takze (nie?) wierzylo?

Jeśli chodzi o forum, to znajdziesz odpowiedzi w dziale 'Prawdy wiary'.
Jeśli jednak wolisz coś bardziej skondensowanego:
http://www.katechizm.opoka.org.pl/No właśnie - my za ciebie tego nie zrobimy.Czy my mamy ci doradzać, jak wychowywać dziecko?

proponuje poszukać w necie książek o wychowaniu dziecka w wierze katolickiej- pedagogika eklezjalna, lub książek o tym jak mówić dziecku o Bogu

Ja tutaj widze pewna niescislosc. Przypuszczam, ze jak kazdy przecietny rodzic, kochasz swoje dziecko. Jesli nie wiesz czy wierzysz czy nie, czemu jestes przekonana o potrzebie nauki corki? Ja bym swojego dziecka nie smial wystawiac na jakies "nauki psyche-ustawiajace" do ktorych sam przekonania nie mam.
Skad bierze sie u Ciebie taka potrzeba?

Co by nie powiedzieć, to jedno jest pewne: żeby wychowywać dzieci (również własne) do życia w

wierze, to chyba należy samemu się "wychowywać" do tejże wiary, a mam tu na myśli coś w

rodzaju samoformacji religijnej.

..........................................
Napisalem tu na forum ....Wierzyc nie wierzyc.... temat ...Modlitwa Ktora zmieni twoje zycie a w nim umiescilem modlitwe ktora pozwoli przyjac Jezusa do twojego serca oddaj Mu swoje serce a On pokieruje juz twoim duchowym zyciem i da Ci odpowiedzi na wszystkie nurtujace cie pytania .......

Myślę,że powinnaś najpierw skoncentrowac się na sobie i swoich uczuciach. Twoje dziecko jest jeszcze za małe,żeby zrozumiec tak skomplikowane tematy. Pamiętajmy,że wyobraźnia dziecka rozwija się dopiero w wieku przedszkolnym. Życie jest zaskakujące,a człowiek zmienny, sama miałam kiedyś załamania wiary; nie byłam pewna...pamiętam jak kiedyś ksiądź podarował mi gazetkę, był w niej ten artykuł:
http://adonai.pl/cuda/?id=7
pomyślałam coś w tym musi byc, z dnia na dzień czułam jak powraca mi wiara.

Życie jest pełne cudów...tych małych i tych wielkich, świadczących o ogromnej miłości kogoś...wystarczy tylko szeroko otworzyc oczy i umysł...powodzenia!