Modlisz się, modlisz i niczego o co błagasz nie widzisz
Autor |
Wiadomość |
Clasin
Dołączył(a): Śr lut 03, 2010 20:07 Posty: 16
|
 Modlisz się, modlisz i niczego o co błagasz nie widzisz
Po co się modlić i prosić Boga o coś jeśli tego nawet po długim czasie modlitw nie dostajemy ? Czy nie lepiej iść do np. wróżki, ona Ci powie jak wygląda przyszłość i wtedy możesz coś zmienić w swoim postępowaniu. Co z rzeczami, które miały np. miejsce przed naszym urodzeniem i do tej pory musimy przez nie cierpieć ? Za co dostaje człowiek taki krzyż od razu po wejściu w ten świat ?
A Jeśli się okaże po śmierci, że jednak Nieba i piekła nie ma ? Za to jakaś inna religia była słuszna ?
_________________ http://blog.wiara.pl/nawrocony/ - mój blog
|
Śr mar 03, 2010 7:42 |
|
|
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Modlisz się, modlisz i niczego o co błagasz nie widzisz
Jak chcesz wybierać pomiędzy modleniem się do Boga a chodzeniem do wróżki, to już lepiej wybierz Boga, on przynajmniej nie pobiera opłat.
|
Śr mar 03, 2010 9:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Modlisz się, modlisz i niczego o co błagasz nie widzisz
Jezus powiedział wprawdzie "proście, a będzie wam dane," ale nie mówił, że Bóg będzie robił za maszynkę do spełniania naszych życzeń...
Nie wiemy, czy to, o co prosisz jest dla Ciebie dobre i zgodne z Bożym planem. A może będzie Ci to dane tylko jeszcze nie teraz albo zupełnie inaczej niż to sobie wyobrażasz? On czasem działa w naszym życiu w sposób, którego sami byśmy sobie nie wymyślili.
|
Śr mar 03, 2010 9:54 |
|
|
|
 |
Ela G.
Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 9:44 Posty: 281
|
 Re: Modlisz się, modlisz i niczego o co błagasz nie widzisz
zgadzam sie z Liam Bog roznie dziala w sam samych lub w ludziach ktorymi nas obdarza, ktorych stawia nam na drodze ktora kroczymy. poza tym modlitwa musi byc z serca i proszac musisz sie otworzyc na te łaske o ktora prosisz. musisz patrzec w siebie w to czy aby to o co Boga prosisz tak jak juz to napisala Liam czy aby bylo dobre dla Ciebie i zgodne z Jego Wola. podam przyklad z zycia: u mnie bylo tak ze rozeznawalam droge zycia [zakon lub rodzina] poszlam z ta prosba [i tez o dobre zdanie matury przy okazji] do Stop Pani Jasnogorskiej [czyli piesza pielgrzymka na Jasna Gore] szlismy 2 tyg. przez ten czas mialam okazje porozmawiac z Ksiezmi ktorzy z nami szli, a przede wszystkim z Bogiem w ciszy wlasnego serca. podczas jednej ze spowiedzi u znajomego Ksiedza powiedzial mi wlasnie ze do tego potrzeba wlasnie duzo modlitwy. wiec korzystajac z tej rady pytalam a zmagalam sie z tym juz pare lat. i Bog dal znak choc nie pszypuszczalam ze tak szybko. jestem teraz szczesliwa mezatka i mamy coreczke. bedac w Zakonie pewnie nie robila bym tego co robie. chociazby doradzam ludzia na forach czy na czatach lub przez gg znajomym. oraz nie bylabym wszak poczatkujaca Animatorka tych co przygotowywuja sie do Sakramentu Bierzmowania. dziekuje Mu za to choc i ta droga nie jest prosta i uslana rozami jak niektorym sie wydaje. poza tym jesli chcesz [mi sie zdarza czesto tak robic] przedkladam Bogu moja prosbe mowie co mnie boli i wogole ale zalatwienie tej sprawy zostawiam Jemu samemu. bo sami nic nie mozemy z siebie uczynic jesli nie ma w nas Boga.  pozdrawiam i wytrwalosci zycze 
|
Śr mar 03, 2010 11:55 |
|
 |
nurhia
Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42 Posty: 695
|
 Re: Modlisz się, modlisz i niczego o co błagasz nie widzisz
z modlitwami nie jest tak, że ja chce, pomodle sie i na drugi dzien bedzie.zreszta mozesz nawet nie widziec ze to o co sie modliles otrzymales tylko w troche inny sposob, lub poprzez cos sam do tego doszedles.nic z nieba nie spada;) Pascala znasz?poczytaj.to bedziesz wiedzial bez wrozek co robic, nawet w wypadku gdy Nieba nie bedzie.
_________________ Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...
|
Śr mar 03, 2010 12:11 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Modlisz się, modlisz i niczego o co błagasz nie widzisz
Ja modlę się i widzę jak Bóg różne sprawy przemienia. I nie pamiętam aby czegoś nie przemienił w moim życiu na lepsze.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr mar 03, 2010 12:24 |
|
 |
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
 Re: Modlisz się, modlisz i niczego o co błagasz nie widzisz
Clasin napisał(a): Po co się modlić i prosić Boga o coś jeśli tego nawet po długim czasie modlitw nie dostajemy ? Z tego samego powodu, kiedy np. długo prosimy ojca żeby nie bił matki, lub żeby matka w końcu przestała pić, brat bić młodszą siostrę itp. Clasin napisał(a): Co z rzeczami, które miały np. miejsce przed naszym urodzeniem i do tej pory musimy przez nie cierpieć ? Za co dostaje człowiek taki krzyż od razu po wejściu w ten świat ? Jest już wiele tematów o cierpieniu, choć w moim odczuciu człowiek nie jest w stanie zrozumieć jego sensu, głębi. Wiemy, że ono jest oraz iż Jezus właśnie poprzez niewinne cierpienie zbawił świat. Tylko tyle i aż tyle.
|
Śr mar 03, 2010 12:32 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
 Re: Modlisz się, modlisz i niczego o co błagasz nie widzisz
Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz" (Jk 4,3) Bardzo często prosimy o rzeczy pozornie ważne, a faktycznie bez znaczenia, marginalne, pomniejsze. Przywiązujemy wagę do spraw nieistotnych - zapominając o ważnych. Zła hierarchia wartości, pogoń za sprawami materialnymi. W tym się łatwo pogubić. Cytuj: Po co się modlić i prosić Boga o coś jeśli tego nawet po długim czasie modlitw nie dostajemy Bóg złotą rybką nigdy nie był i nie będzie. Na pewne rzeczy trzeba poczekać. Czasami czas sprawia, że inaczej patrzymy na różne rzeczy. A wytrwała modlitwa potrafi wiele. Może jeszcze nie ten czas Cytuj: Za co dostaje człowiek taki krzyż od razu po wejściu w ten świat ? Grzech pierworodny - błąd prarodziców, za który wszyscy płacimy. Nic na to nie poradzimy. Po to chrzest, sakramenty dalsze - żebyśmy nie ustali w drodze, nieśli swój krzyż, ale z miłością. Każdy krzyż jest inny - ale każdy na naszą miarę.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr mar 03, 2010 13:24 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Modlisz się, modlisz i niczego o co błagasz nie widzisz
Liam napisał(a): Jezus powiedział wprawdzie "proście, a będzie wam dane," ale nie mówił, że Bóg będzie robił za maszynkę do spełniania naszych życzeń... . Fajny pomysł miał pewien dozorca gdzieś na UJ. Jakieś 15 lat temu wyszła afera: przed egzaminami wstepnymi chodził i proponował, że za niewielkie pieniądze spróbuje załawić przyjęcie. Ale jest uczciwy: jak się nie uda - zwraca kasę! Oczywiście, palcem nie kiwnął, ale że niektórzy jednak zdawali sami z siebie, zarobek był zacny. I tak jest też z tymi boskimi cudami! WIST napisał(a): Ja modlę się i widzę jak Bóg różne sprawy przemienia. I nie pamiętam aby czegoś nie przemienił w moim życiu na lepsze. A ja się w ogóle nie modlę, i też mi się różne sprawy przemieniły. Na ogół na lepsze (poza wiekiem i próchnicą) 
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Śr mar 03, 2010 19:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Modlisz się, modlisz i niczego o co błagasz nie widzisz
Acro napisał(a): Bo jeśli, co daj Boże, Boga nie ma, to chwała Bogu! Ale jeśli, broń Boże, Bóg jest, to niech nas ręka Boska broni! Przepraszam, że nie na temat, ale zachwycił mnie Twój podpis.  Uśmiałem się, a bardzo mi to dziś było potrzebne. Dzięki  Pozwolisz mi go kiedyś przytoczyć w moim blogu? Już czuję że chętnie bym coś o tym napisał. 
|
Śr mar 03, 2010 20:19 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Modlisz się, modlisz i niczego o co błagasz nie widzisz
Przytaczaj!  Niestety, nie ja to zdanko wymyśliłem - jest zasłyszane.
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Śr mar 03, 2010 22:42 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Modlisz się, modlisz i niczego o co błagasz nie widzisz
Acro Ja rozumiem Twoje rozumowanie w tej kwestii, natomiast jesteś w błędzie jeśli myślisz że każdy zdany egzamin to dla mnie cud, a każdy niezdany to próba od Boga. Jak mówię, o wiele spraw się modliłem, o rzeczy nieraz niezależne ode mnie i widzę sens tego co nastąpiło po modlitwie. Ale jak widać to kwestia osobista, Autor sugeruje po prostu że jemu nic nie wyszło po modlitwach, więc widocznie nikt kto się modli nie otrzymuje.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr mar 03, 2010 23:50 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Modlisz się, modlisz i niczego o co błagasz nie widzisz
No cóż, wygląda na to, że Bóg Ciebie i mnie lubi, a Clasina akurat nie. Clasin - musisz się zastanowić, czemu Bóg Cię nie znosi. Może spróbuj ofiary - ponoć jest łasy na przekupstwa?
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Cz mar 04, 2010 10:33 |
|
 |
ashkel86
Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12 Posty: 660
|
 Re: Modlisz się, modlisz i niczego o co błagasz nie widzisz
Cytuj: Po co się modlić i prosić Boga o coś jeśli tego nawet po długim czasie modlitw nie dostajemy ? Czy nie lepiej iść do np. wróżki, ona Ci powie jak wygląda przyszłość i wtedy możesz coś zmienić w swoim postępowaniu. Co z rzeczami, które miały np. miejsce przed naszym urodzeniem i do tej pory musimy przez nie cierpieć ? Za co dostaje człowiek taki krzyż od razu po wejściu w ten świat ? Podstawowy błąd jaki popełniasz to traktowanie modlitwy jako sposobu rozwiązywania problemów. Modlitwa to uzupełnienie (przynajmniej ja tak uważam) , nie możesz polegać na niej jako jedynej sile sprawczej. Ponadto problemy i cierpienie z jakimi spotykasz się w życiu , w pewien sposób nadają mu sens. Praktycznie ludzkość od początku dąży do lepszego życia czyli do zminimalizowania tamtych czynników . Cała egzystencja człowieka byłaby bezcelowa ,gdyby każdy jego problem musiał rozwiązywać Bóg. To my sami musimy pokonać te przeciwności. Zwróć jeszcze uwagę na przypadek Hioba. Dobra, szlachetna i uczciwa osoba , lecz nie czyniło to go odpornego (fizycznie) na działania krzywd, zła, cierpienia itp. Zatem nawet bycie 100 % katolikiem, który chodzi codziennie do Kościoła, przestrzega wszystkich możliwych przykazań , w żaden nie powoduje jego nietykalności. Wróżki to zwyczajnie oszustki. Z tego co widziałem/słyszałem to mówią one ogólniki typu : "ktoś bliski w twoim życiu umrze za jakiś czas". Niemal każdy jest w stanie wygłosić podobne "proroctwa". Wróżbitki z premedytacją używają tego typu zwrotów, ponieważ są one możliwe do spełnienia praktycznie u wszystkich.
|
Cz mar 04, 2010 11:25 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Modlisz się, modlisz i niczego o co błagasz nie widzisz
Ach Wy lenie i do tego z kompleksem nizszosci! To nie lepiej zakasac rekawy i dojsc do celu wlasnymi silami? Najpierw modlitwa; "Bo ja taki nieporadny i potrzebuje pomocy", a po osiagnieciu celu, "Dzieki, dzieki, sam bym nic nie zdzialal, bo ja taki nieporadny!". A gdzie "boso ale w ostrogach", gdzie zaradnosc i madrosc Polaka, i gdzie ocena wlasnego wkladu!? Lenie patentowane! I do tego z kompleksem! Widze, ze z niewyjasnionych (  ) przyczyn nasladujecie przyslowiowy, zydowski placz nad samym soba. 
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Cz mar 04, 2010 11:57 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|