Podpisanie cyrografu diabla
Autor |
Wiadomość |
martabunia
Dołączył(a): N sie 29, 2010 20:01 Posty: 2
|
 Podpisanie cyrografu diabla
napisałam cyograf, wyrzekłam się Boga , przypieczętowałam własną krwią, następnie spaliłam.
Później pojawiło się przeklinanie Boga, wzywanie szatana , palenie pisma św , niszczenie świętych rzeczy, myśli i czyny samobójcze(samookaleczanie), koszmary, drgawka po rozmowie tel z ks, nerwo bóle. teraz to zanikło. Mogą być jeszcze jakieś konsekwencje?
|
N sie 29, 2010 20:14 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Podpisanie cyrografu diabla
A niby skąd mamy wiedzieć? Zrobiłeś coś lub nie i już. Twoja sprawa. A czy będzie coś jeszcze to się dowiesz.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N sie 29, 2010 20:20 |
|
 |
martabunia
Dołączył(a): N sie 29, 2010 20:01 Posty: 2
|
 Re: Podpisanie cyrografu diabla
chcąc z tego wyjść działo się to co opisałam. Teraz jest cisza, znów mam lęki
myślałam że tu faktycznie można prosić o pomoc, rade.
Rozumiem , że jak ktoś nie jest rozeznany w temacie nie musi się wypowiadać
|
N sie 29, 2010 20:23 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Podpisanie cyrografu diabla
Jaką pomoc? A my to codziennie przechodzimy opętanie że wiemy? Wiem że to forum nazywa się Wiara.pl, ale pomocy należny szukać u egzorcysty, a nie pytać ludzi w necie co teraz się wydarzy. Nie szkoda Ci czasu na takie coś? Jeśli nie robisz sobie żartów to szukaj pomocy tam gdzie ją uzyskasz.
Wybacz, ale ludziom wydaje się że forum to jest konfesjonał, egzorcysta, przyjaciółka i generalnie wszystko to czym nie jest. U wierz mi że w tej chwili oszczędzam Twój czas, inaczej bym nie pisał. Kontakt z księdzem > skierowanie do psychologa i egzorcysty. Choćby się na tym znał, to niby jak mam Ci pomóc, jak Twoje pytanie nawet nie sugeruje że odpowiedz coś pomoże.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N sie 29, 2010 20:26 |
|
 |
Aiveena
Dołączył(a): So cze 05, 2010 9:27 Posty: 234 Lokalizacja: Opole, Opolskie
|
 Re: Podpisanie cyrografu diabla
Cytuj: chcąc z tego wyjść działo się to co opisałam. Teraz jest cisza, znów mam lęki
myślałam że tu faktycznie można prosić o pomoc, rade. Tak to jest jak najpierw się robi, potem myśli... Ja doradzić Ci mogę tylko tyle, że warto byłoby pójść z tym do spowiedzi, albo zwrócić się o pomoc do egzorcysty, o czym już wspomniał Wist. No i jeśli chcesz powrócić do Boga to dobra będzie Twoja obecność na Eucharystii - codzienna obecność.
_________________ когда кто - то показывает палъцем на небо, толъко дурак смотрит на палец.
|
N sie 29, 2010 20:52 |
|
|
|
 |
Rozmyślacz
Dołączył(a): N maja 24, 2009 16:31 Posty: 340
|
 Re: Podpisanie cyrografu diabla
najlepiej iść do psychologa lub psychiatry !
|
N sie 29, 2010 20:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Podpisanie cyrografu diabla
Wybrałaś. Boga odrzuciłaś. Teraz się boisz. Czego?? Swojego pana? Powroty są bardzo bolesne, aczkolwiek możliwe.
|
N sie 29, 2010 21:44 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Podpisanie cyrografu diabla
marta?..ale co to miało być zabawa taka?..zawsze są jakieś konsekwencje..drwina ani z Boga,ani z szatana jeszcze nikomu na dobre nie wyszła
|
N sie 29, 2010 22:20 |
|
 |
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
 Re: Podpisanie cyrografu diabla
Albo demon albo... podświadomość. Skontaktuj się z psychologiem. Albo z egzorcystą. Jak wolisz.
|
Wt sie 31, 2010 19:56 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Podpisanie cyrografu diabla
Geonidesie, proszę o nie robienie sobie żartów.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Wt sie 31, 2010 22:27 |
|
 |
janusz
Dołączył(a): Wt sie 31, 2010 22:57 Posty: 1
|
 Re: Podpisanie cyrografu diabla
Jeśli temat jest aktualnu. To co opisałaś było podpisaniem paktu z szatanem. Dlatego koniecznie wyspowiadaj się z tego, poproś spowiednika o odnowienie przeczeń chrzcielnych i skontaktuj się z egzorcystą diecezji w której mieszkasz
|
Wt sie 31, 2010 23:14 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Podpisanie cyrografu diabla
Czemu radzicie pojscie po najmniejszej linii oporu? Jesli w to wierzycie, musicie rowniez wiedziec, ze podpisanie cyrografu skutkuje mozliwoscia skorzystania z uslug diabla. Zyczenia podpisujacego musza byc spelnione! Tak to dziala! Czemu od razu do egzorcysty? Gdzie miliony na koncie? Gdzie nowy dom i samochod? Mozna rowniez pojechac do Arabii Saudyjskiej i podpisac cyrograf z tamtejszym czartem. Niech sie pozniej gryzie z tym polskim o prawo do duszy! Jest jeszcze pare ladnych dziesiatkow innych religii. Popodpisywac cyrografy ze zlem kazdej z nich, spowodowac taki bajzel w przeroznych pieklach, ze do nieba zywcem nas wezma! Egzorcyste zostawic na koniec zycia. To moja rada. Katolik zawsze tchorzem podszyty, zawsze przerazony, a jak juz w cos wierzy to z miejsca jakis taki malostkowy, na calosc nie idacy, zal. 
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Śr wrz 01, 2010 12:33 |
|
 |
Geonides
Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:38 Posty: 473 Lokalizacja: Rio de Świebodzineiro
|
 Re: Podpisanie cyrografu diabla
Moj wczorajszy, w żartobliwo-prześmiewczej tonacji post został skasowany przez Wista. No ok.
Jest takie powiedzedzenie: "Wiara czyni cuda". Martabunia jest tego najlepszym przykładem.
Widzicie, ja mogę podpisać cyrograf własną krwią, wyrzec się jakiegokolwiek boga, albo wszyskich istniejących, wzywać jakiegokolwiek szatana, demona czy innego czarta a potem spalić biblię, koran, talmud a na deser święte kipu Inków. I co? I nic. Nic mi się z tego powodu nie stanie, poza możliwością śmierci z upływu krwi, pożaru lub zaczadzenia. Nadal będę mógł bez drgawek i wymiotów spoglądać na krzyż. Bo dla mnie nie kryję za powyższymi czynnościami żaden metafizyczny sens. Po prostu nie wierzę.
Co innego jednak osoba, która będzie w takie czynności zaangażowana silnie emocjonalnie. W zasadzie ameryki nie odkryję jeśli podobnie jak przedmówcy polecę egzorcystę lub psychiatrę. Egzorcysta może pomóc na zasadzie "Wiara czyni cuda". Psychiatra, w odróżnieniu od psychologa, może przepisać środki farmakologiczne, które pomogą jeszcze skuteczniej.
_________________
|
Śr wrz 01, 2010 13:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Podpisanie cyrografu diabla
Geonides- szatan nie dokucza temu, kogo już i tak ma dla siebie. Co do podpisania cyrografu czy innych praktyk zapraszających szatana do swojego życia: osoby (z własnego przyzwolenia) niegdyś zniewolone czy dręczone przez szatana z czasem przeżywają swoisty horror w życiu. To nie jest tak barwne typu "korzystaj ile się da". Coś za coś, a cena jest wielka. kiedy diabłu się jest niepotrzebnym - wtedy doświadczamy jego "miłości" - czytaj unicestwienia. Zniewolenie jednej osoby powoduje również oddziaływanie na najbliższych w rodzinie i jej przyjaciół. Człowiek opętany (zniewolony) to sługus dla szatana. Potem traci się bliskich w rodzinie, traci się przyjaciół, traci się częstokroć pracę, zdrowie, "majątki", popada się w niekończące się długi, kłopoty itp. Nękania, myśli i próby samobójcze, depresje, niezrozumiałe dla medycyny objawy schorzeń... Kiedy następuje decyzja - wracam do Boga - wtedy dopiero jest apogeum wszelkich zjawisk (jeżeli tak można napisać), które na wszelkie sposoby będą odciągać od decyzji. Szatan tak szybko i łatwo nie rezygnuje z przyczółka, który był jego. Stąd powroty bywają i są bardzo bolesne. Samemu wrócić - praktycznie niemożliwe. Psychiatrzy i egzorcyści współpracują ze sobą. Nie negowałabym obu tych specjalności. Zawarcie paktu z diabłem, nie wiem, czy z ciekawości czy dla zabawy, to szczyt głupoty albo nieświadomości.
Może warto byłoby zamknąć ten temat, by niepotrzebnie nie nakręcać co niektórych niedojrzałych osobowościowo.
|
Śr wrz 01, 2010 14:18 |
|
 |
Geonides
Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:38 Posty: 473 Lokalizacja: Rio de Świebodzineiro
|
 Re: Podpisanie cyrografu diabla
Pojęcia "szatan " używasz w sensie osobowym?
_________________
|
Śr wrz 01, 2010 14:24 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|