Straszne i przerażające chwile zbliżają ludzi do siebie.
Myślę, że tak samo wierzący jak i niewierzący przeżywają tragedie...
Zjednoczmy się i dajmy wyraz swym uczuciom:(...na temat ostatnich wydarzeń które dotknęły Polskę.
Proponuje dobre słowo szczególnie niewierzących aby wskazać, że nie jesteśmy tacy jak myślą wszyscy inni...

Słowa to tylko słowa, a gdzie sztuczność i skrępowanie w zachowaniu/wypowiedzi tam jest nieszczerość i niedomówienie.

Sztuczność i niedomówienie????
Nastała wielka tragedia ...tragedia narodowa jako patriotka, nieszczególnie wierząca...mieszkająca w Bydgoszczy poprosiłam znajomych z Warszawy o zapalenie znicza i złożenie kwiatów ku pamięci ofiar nie tylko w Smoleńsku ale i w Katyniu. Pragnę abyśmy wszyscy bez względu na wiarę/niewiarę połączyli sie w cierpieniu.

nie trzeba o to prosic bo ludzie sie lacza.a mowiac wlasnie o wierzacych i niewierzacych juz stosowany jest podzial, a mialo byc bez podzialow.
jako obywatele, narod, zwykli szarzy ludzie wszyscy jestesmy wstrzasnieci, tylko moze okazujemy to w inny sposob.

Ja mysle, ze sztucznosci duzo wiecej niz mozna sobie wyobrazic. Przeczytalem; "Premier sie poplakal", "Putni sie przezegnal", widac "gora" ma wszystkich za debili ktorzy i we wszystko uwierza.

Dural


Tak tu masz rację, ja poprzednią uwagę kolegi przyjęłam za obelgę dla mnie :/
W sprawach Polityki zawsze będzie sztuczność myślę , że nikt nie jest na tyle naiwny aby wierzyć w żal premiera czy Putina. Niektórym ta tragedia jest na rękę...

To przyjęłaś niezgodnie z moją intencją.
O zmarłych mówi się dobrze albo wcale, a jeśli ktoś nie miałby nic dobrego do powiedzenia o zmarłych (przecież w większości byli to politycy, a niektórzy mieli poglądy budzące wątpliwości), to musiałby milczeć.
Albo wstawiać "cześć ich pamięci". Co to komu daje, że takich wpisów będzie 100 czy 107? Ulży to tragedii rodzin poległych ofiar?
A jeśli dla kogoś jest to niezgodne ze światopoglądem?
W takich Indiach "z okazji" śmierci bliskiej osoby krewni ubierają się na biało i organizują radosne uroczystości.
Dlaczego u nas zawsze musi być smutek, rozpacz i setki zniczy?
Czy owoce tego mają być takie jak
wtedy, gdy godzili się kibole Cracovii i Wisły po śmierci papieża, żeby potem się znowu naparzać na meczach?

Chyba trzeba wreszcie przestać "wysilać się" na piękne słowa,
tylko przemyśleć pewne sprawy (przede wszystkim własne życie - postępowanie).
Przyniesie to lepsze owoce i korzyści niż zbiorowa żałoba.


I dlatego teraz niektóre środowiska tzw. katolicko-narodowe (sympatyzujące często ze zmarłym prezydentem)
zamiast znosić podziały, ciągle mówią o "tych złych z PełO" i Rządzie Katastrofy Narodowej:

...teraz pełnia władzy wpadła w ich ręce;
...ten PO kandydat - Komorowski chce wprowadzić in vitro, a potem kto wie... może aborcję, eutanazję.
Znaleźliśmy się w śmiertelnym niebezpieczeństwie!
...nie wiemy czy to nie był zamach stanu - niczego nie można wykluczyć;
Teraz chcą nam wprowadzić komunistyczno-liberalną wizję Polski;
Po tej katastrofie CI komuniści czy post-komuniści ciągle są w telewizji, ciągle ich pokazują,
taki cynizm/obłuda od nich bije - wcześniej krytykowali,
to nie była krytyka, tylko wściekłe ataki, a teraz co? już w pierwszych ławkach siedzą;
W czasie tych ponad dwóch lat rządów wyjechało za chlebem 2 czy 3 miliony młodych ludzi, a co obiecywali? Nawet do Irlandii, Londynu jeździli żeby oszukiwać.
Im nie wolno wierzyć w każdej sytuacji!
...chcą nam swoje narzucić, zrobić z nas niewolników. Tak... bo tu nie będzie jedności
Trzeba maksymalnie przeciwstawiać się tym planom, które są dla nas przygotowywane.
To idzie ta nowa lewica - zamiast miłości nienawiść.

Jeśli ktoś słuchał nocnej rozmowy o. Rydzyka z prof. Jaroszyńskim, to wie o czym mówię
(teks nie jest dosłownym stenogramem, ale dość dokładnie oddaje "co bardziej soczyste" wypowiedzi w "katolickim" Radiu).

Elbrus popadasz w spiskową teorię świata ?

Mnie boli to, że mówimy dobrze o prezydencie DOPIERO po Jego śmierci. To przykre. Polska się łączy, ponownie... wiadomo, że 5 lat temu, kiedy zmarł papież Jan Paweł II Polska również się łączyła. Ale czy to nas, Polaków zmieniło?

Nie, po prostu lubię informować ludzi, jakie osoby/struktury ich reprezentują lub są z nimi związane.
Ja też wolałbym, żeby niektórzy się nawrócili (księża również). Okazja ku temu jest odpowiednia.

Dlaczego u nas zawsze musi być smutek???nie wiem...bo taka jest nasza mentalność?Nawet jeśli wierzymy, że odeszli w lepsze miejsce czujemy żal, że odeszli z naszego świata.
Masz rację co do "kiboli" itp...szybko zapominamy o tym co powinno nas jednoczyć, a pamiętamy co nas dzieli .

Na krótki czas, tak. Czy teraz zmieni na dłużej? Chciałbym, ale szczerze w to wątpię. Wiem, to cynizm. Jeśli dobra tendencja utrzyma się dłużej niż kilka tygodni czy miesięcy, to będę najszczęśliwszy, przyznając się do błedu. Tylko takie chciałbym popełniać.

Zmieniło na krótką chwilę.
Teraz musimy czekać i bacznie obserwować czy kolejny cios, cios tak potężny, o tak wielkim i sentymentalnym przekazie zdoła poruszyć nasze serca na dłużej.

Ja niestety też wątpię czy coś się zmieni. Trudno na to pytanie odpowiedzieć teraz. Czas pokaże. Ale żyje nadzieją, że zmieni się coś na arenie politycznej, że nie będzie już takiego chamstwa, a że my sami tez coś z tego wyniesiemy. Chociaż dzisiaj nie wiem za bardzo co. Ja jestem jeszcze w szoku.

Ani się nic nie zmieniło teraz, ani się nic nie zmieni w przyszłości. Jeżeli ktoś ma jakieś złudzenia, to znaczy, że nie potrafi wyciągać wniosków z tego, co już mieliśmy okazję obserwować. Tyle.