Witam. Chciałbym się podzielić dwoma wnioskami z ludźmi zorientowanymi w temacie, którzy powiedzą co o tym sądzą.
- Nie wierzę, a skoro Bóg (jeśli by istniał) stworzył wszystko, to znaczy, że stworzył również mnie. Wniosek - chciał abym w niego nie wierzył. Od razu powiem tak: znam teorię o tym, że Bóg dał mi wolną wolę, ale to zaprzecza temu, że jest wszechmocny, co jest chyba podstawą wiary.
- I jedno pytanie: czy jeśli po śmierci stanę u bram nieba, to może zdarzyć się tak, że św. Piotr powie: "niestety, nie wchodzisz, bo [kiedyśtam] w piątek zjadłeś bułkę z szynką." ?
Pozdrawiam

nie wpuści i jeszcze dopadnie Cie chmara zbawionych wegetarian.
a tak na serio to raczej bułka z szynka w czasie kiedy jest post o zbawieniu nie przesądza.Chyba ze na koniec będziemy bardzo zdziwieni;/

Wolna wole istot stworzonych przez Boga nie zaprzecza wszechmocy Boga, a dowodzi Jego miłości do nich, gdyż widać jasno, że nie gwałci wyborów i nie narusza suwerenności istot przez siebie stworzonych.
Wszechmoc Boga zaś ujawnia się w konsekwencji wyborów tych istot, a najważniejszym wyborem tych, że jest powiedzenie tak lub nie Bogu i jeśli powiemy nie Bóg potrafi szanując wybór stworzenia wycofać się i pozostawić ją poza swą pełnią.
Innym przejawem wszechmocy Boga jest uczynienie wszelkiego dobra, które to dobro ma pomóc by Jego stworzenia powiedział dla Boga Tak.

Co do Piotra, nie przestrzegania postu i zbawienia. Problem tak postawiony przez ciebie, osobę mniemać można by dorosłą, a tak mało znającą rzeczywistość chrześcijańską.
Gdyż to nie Św. Piotr daje mandat zbawienia, a to ty sam w obecności Chrystusa osądzisz się i zadecydujesz czy wybierasz, lub czy nie wybierasz Boga jako swego Pana i uwierzysz, że jesteś godny jego miłości.
Idąc dalej tokiem twego myślenia, to, jeśli tak wielki problem stawia dla ciebie nie przestrzeganie postu to, co jest z innymi, a być może trudniejszymi próbami?
Odpowiadając krótko bezpośrednio na twój problem same nieprzestrzeganie postu nie jest jeszcze przeszkodą w zbawieniu, ale tak na prawdę przeszkodą mogą być motywy, jakie powoduję, że nie przestrzegasz posty.
Bo można nie przestrzegać postu przez zapomnienie, niedbalstwo, słabość ciała, nie odporność na pokusy lub też w manifestacji swego braku miłości do Boga.

Wg tego co mówisz, człowiek nie ma wolnej woli. Wszystko jest zależne od Boga, tylko, że ten nie ingeruje w to co robimy, dając nam fałszywe poczucie posiadania wolnej woli. Jednak gdyby chciał to mógłby nami kierować - w końcu jest wszechmocny.

Tak - uczyniłby z Ciebie bezwolną, bezmyślną pacynkę.

No i całkiem możliwe, że tak jest. Bóg jest wszechwiedzący i wszechmocny (kolejny paradoks, ale ok), więc wie co się wydarzy, a Ty podążasz tylko wytartą przez niego ścieżką nawet o tym nie wiedząc.

Wiedza Boża nie decyduje o postępowaniu człowieka - Bóg nie wytyczna indywidualanych ścieżek nikomu i nie wywiera żadnej presji.

Skąd to wiesz? Ja swoje wnioski opieram na logicznym rozumowaniu. W tym co mówicie logiki brak.

A na jakiej podstawie udało się tobie dojść do takich wniosków?
Z obserwacji otoczenia czy jakaś lektura zaszkodziła, czy też problemy intelektualne w percepcji świata?
Przecież gdyby Bóg uczynił człowieka bezwolnym to by przeczyło Jego miłości, bo miłość jest to taki stan gdzie z własnej nie przymuszonej woli odpowiadam dobrem dla drugiej istoty.
Przecież osoby będące więźniami hitlerowców, choć wiedzieli, że czeka ich śmierć za miłość do Polski to jednak wybierali nie rzadko śmierć w imię tej miłości. Jest to dowód wolnej woli, jaką Bóg obdarzył człowieka, a jak pisałem wolna wola nie przeczy wszechmocy Boga, a nawet więcej Bóg godząc się na odrzucenie przez swe stworzenie jest wstanie to zrozumieć i godzi się z takim stanem rzeczy.
Więc wracając do powyższego przykładu hitlerowców, wyraźnie widać, że ich zachowanie, które nie toleruje wolnego wyboru Polaków jest niedoskonałe i pozbawione pewności swej mocy i jak wyraźnie stoi w opozycji do Boga, którego wszechmoc pozwala na wolny wybór istot pragnących życia bez Stwórcy.

Dziękujemy za uświadomienie nas.
Ja tam nie czuje się przez nikogo sterowany.
Mam dzisiaj ochotę iść do Kościoła to idę, mam ochotę iść do kina to idę.
Chcę leżeć to leżę. Chcę tańczyć to to robię.
Robię to na co mam ochotę, mam wolną wolę.

Czym dla Ciebie jest wolna wola?

Buehe, nie pierwszy raz Bóg pokazuje, że jest pełen sprzeczności.

Już powiedziałem na jakiej podstawie do tego doszedłem - na podstawie logicznego wnioskowania.
To, że robisz coś i wydaje Ci się, że robisz to z własnej woli nie musi wcale znaczyć, że nikt Tobą nie kieruje. Można tutaj wspomnieć o technikach manipulacji, ale Bóg nie robi tego w ten sposób - on jest po prostu wszechmocny i wszechwiedzący, ma plan, więc wie jak się potoczą losy świata - sam to stworzył, a ludzie tylko postępują zgodnie z jego scenariuszem.

pkryjek czyli Bóg dla niektórych zaplanował scenariusz, w którym część ludzi w ogóle w niego nie wierzy, odrzucają go a nawet nienawidzą?
Ciekawy plan jak na Boga, który stworzył ludzi z miłości i przysłał Jezusa, który umarł, żeby nas zbawić.

Na to wychodzi, jeśli za pewniki przyjmiemy to, że Bóg jest wszechmocny, wszechwiedzący i stworzył wszystko.
Wiem, że głupio to brzmi i m.in. dlatego nie wierzę.

Z wielką niecierpliwością oczekuję, że z taką samą siłą logicznego wnioskowania, z jaką kolega doszedł do tej wiedzy jakoby Bóg uczynił człowieka bezwolnym, wyłoży to nam, którym zdaniem kolegi te logiczne wnioskowanie jest obce.
Może tylko na marginesie raczę zauważyć, że będzie to bardzo odkrywcze, co kolega napisze w odniesieni do tego, co zostało w tym temacie osiągnięta przez filozofów i teologów, a tym bardziej w odniesieniu do nauki Kościoła.

"Postanowiłem wyprowadzić was z niewoli egipskiej do ziemi Kananejczyków..." (Wj 3, 17)

"Ponieważ Mi nie uwierzyliście i nie objawiliście mojej świętości wobec Izraelitów, dlatego wy nie wprowadzicie tego ludu do kraju, który im daję" (Lb 20, 12)

"Nikt z ludzi tego niegodziwego pokolenia nie zobaczy tego pięknego kraju, który przysięgałem dać ich przodkom" (Pwt 1, 34)

Poproszę forumowicza pkryjek o logiczną interpretację zachowania Boga i zmiany Jego postępowania w kontekście teorii "ma plan, więc wie jak się potoczą losy świata". Mógłby zaprogramować Izraelitów na całkowite posłuszeństwo i bezproblemową podróż - jakie zrobiłby na nas dzisiaj świetne wrażenie.