Kiedyś mi to ładnie wytłumaczył pastor z Kościoła Ewangelicko Augsburskiego:

Bóg ST jest jaki jest ale poprzez ofiarę jaką złożył z siebie Jezus na krzyżu, Bóg stał się Bogiem Miłosiernym i Dobrym.

Ja tam co prawda mam na to swoja własna teorię, ale ta chrześcijańska chyba chrzescijanom pasuje.

Bóg, którego sobie ludzie tworzą ma ludzkie cechy i przywary. Więc bywa, ze taki Bóg jest okrutny, jest tyranem i zazdrosnym Bogiem, łamiącym nawet przykazania Deakolgu, jak "Nie zabijaj". Tylko u Boga się to nazywa Karą Bożą a u człowieka, zabójstwem.

Bóg, ten nad innymi i ten prawdziwy, Absolut, to czysta miłosć. Nie ocenia, nie każe, za to doradza, prowadzi ku lepszemu.
Fajnie to opisuje ksiażka Walscha "Rozmowy z Bogiem"

Może i jest dobry ale dla swego syna nie bardzo skoro pozwolił by Go bito i ukrzyżowano. Czemu ważniejsi byli ludzie niż Jezus, który stał się narzędziem. Eli lama sabahtani.

Bo tak było napisamne i Jezus się na to zgodizł

A tak było napisane z woli Boga ? A gdzie wola Jezusa ? Może miałby inne rozwiązanie niż szerzyć śmierć i cierpienie na 2000 lat. W sumie niewiele dobrego z tego wynikło. Dobry Ojciec nie posłałby syna na śmierć. Ja bym się wyrzekł takiego tatusia, w dodatku takiego który kazał wymordować lud by mogli żydzi tam zamieszkać. Czemu sam nie mordował tylko wyręczał się rękami żydów ? Czemu sam się nie ukrzyżował tylko swego syna ?

I dlaczego Bóg dał ludziom wolną wole skoro oczekuje że ludzie będą wypełniać Jego wole ? Tak nie postępuje Bóg ale ktoś kto się za Boga podaje. Każdy powinien postępować wedle swego sumienia bo od tego to sumienie jest. Ktoś kto oddaje swą wole innym tym samym gwałci własną wole i pozbawia się mocy twórczej. Staje się taka osoba bezsilna i podatna na opętanie.

Przeczytaj "Rozmowy z Bogiem" będziesz wiedzieć.

wole pogadać z Bogiem w sobie niż czytać Boga który gadał do kogoś z zewnątrz.
Nie uważam tej książki za odpowiednią dla mnie choć może niektórych inspirować.

Bóg nie posłał Jezusa na śmierć. Jezus przyszedł na świat jako człowiek po to, żeby nam - ludziom uświadomić i pokazać na własnym przykładzie kim jesteśmy, jaki mamy cel i możliwości. Przyszedł nas zbawić od braku świadomości. Pokazywał to na różne sposoby, również swoją "śmiercią" a potem zmartwychwstaniem pokazał nam, że śmierć nie istnieje, że życie trwa wiecznie. Na tym polegała Jego misja, to chciał zrobić i zrobił.

Ale ludzie nie zrozumieli. Za to przyjęli zamiast tego cierpienie i bezsilność.

Mów za siebie i nie sądź wszystkich swoją miarą. To, że Ty nie zrozumiałeś nie oznacza, że nie zrozumiał nikt.


Po to, ażeby nie narzucać się zbytnio - jakże nieszczęśliwi bylibyśmy, gdyby ktoś nas wszystkich zmuszał do nieustannego oddawania czci i pochwalnych śpiewów.

Więc umarł na marne bo ludzie niczego nie zrozumieli.

Twierdzenie, że ludzie nie zrozumieli proszę poprzeć jakimiś dowodami lub statystykami. Inaczej moglibyśmy bezkarnie mówić, że np. każdy Mateusz to egoistyczny choleryk. Jednak nie ma dowodu na to, że każdy Mateusz to egoistyczny choleryk, więc stawianie takiej tezy jest nielogiczne i żenujące.

Ja? zacznijmy od tego, ze stawiasz pytanie ale nie określasz o jakiego Boga Ci chodzi. Czy o chrześciajńsko judaistycznego, czy o Boga w rozumeiniu gnostycznym, jako Absolut, czy o jakiegoś Boga Germanó, Wiccan, Rodzimowierców?

Bo z Twoich postów wynika, ze "czepiasz" sie Boga biblijnego, a fakt do łagodnych nie należy.
Z drugiej strony, kiedy pisze, abyś przeczytał 'Rozmowy z Bogiem" mówisz, ze wolisz pogadać z Bogiem w sercu. Czyli mówisz o innym Bogu. Bo ten Bóg-Absolut, który jest czystą miłością, itd, móiliśmy o tym nie raz, nikogo nie skazywał na krzyże, nie zsyłał nań cierpień i męk straszliwych, kar za grzechy. On tylko dał wolną wolę i czasem z bólem "spoglądał" na to co robimy. I poprzez nas doświadczał i doświadcza.
Z kolei istota opisana jako Bóg w Biblii, faktycznie bywała surowa, zazdrosna, nietolerancyjna i okrutna. Była odbiciem tamtych czasów i władców.

Ja powiem tak, Bóg Jedyny, ten ponad religiami i wyznaniami, ten, który jest wszystkim i we wszystkim, nie jest zły. On Jest. W pojęciu Absolutu nie ma bowiem dualistycznego podziału na dobro i zło (to zrestzą tylko ludzki podizał, bo takie coś nie istnieje, jest pojęciem względnym). Więc nie mozna mówić, czy Bóg jest dobry czy zły. on Jest. JEST w pełni tego słowa znaczeniu.
Wszyscy inni Bogowie i Boginie, w tym Bóg biblijny są istotami dualistycznymi i w związku z tym mogą być dobrzy i źli w bardzo ludzkim tego słowa znaczeniu.
I tyle.

Część z nas nie zrozumiała, co widać choćby po strachu przed śmiercią. Jednak ci z nas, którzy zrozumieli, żyją świadomie, nie boją się śmierci, bo wiedzą, że nie ma czegoś takiego, ze spokojem przyjmują wszelkie aspekty życia, bo wiedzą skąd one się biorą, a na koniec z uśmiechem wracają do domu.

Tylko tyle że śmierci nie ma ? Nie to było głównym celem Jezusa. Poszukaj głębiej.