Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 28, 2025 10:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 176 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 12  Następna strona
 Tak to widzę. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt sie 06, 2010 0:38
Posty: 11
Post Tak to widzę.
Od razu napiszę, że nie wiedziałem, gdzie wstawi owy temat, więc jeżeli coś jest nie tak, proszę go nie usuwa, tylko przenieśc na wlasciwe miejsce.

Jest to forum o wierze, wiec chyba kazdy, kto przeczyta moj wpis bedzie wiedzial do czego zmierzam.
Ok, wiec zaczynamy.

Chcialbym poznac Wasze zdanie na temat tego, co zaraz napiszę. Zaczeło sie to dziac jakies 4-5 lat temu, jednak juz wczesniej odczuwalem, ze nie wierze w Boga. Musialem udawac przed rodzicami, przed rodziną. Pamietam, ze komunia byla dla mnie czyms strasznym. Nie lubiłem sie spowiadac, nie przepadalem za ksiedzem, ogolnie chodzenie do kosciola bylo dla mnie czym fatalnym.
Teraz jest znacznie gorzej. Gdy widze kosciol podnosi mi sie cisnienie, gdy ktos sie przy mnie modli strasznie sie denerwuje, mozna wrecz rzecz, ze zalewa mnie krew, dostaje szału. Gdy ktos mowi przy mnie o Bogu w superlatywach, denerwuje sie i oczywiscie staram sie je stłamsic. Gdy widze ksiedza mam ochote mu wp****olic, tak strasznie na mnie dziala.
Interesuje mnie wszystko co dla normalnego wierzacego moze wydawac sie zle. Jestem chetny do roznego rodzajow przywolywania duchow, seansow spirytystycznych itp. Nie boje sie powiedziec na glos, ze NIENAWIDZE Boga, ale co najlepsze, ja w niego w ogole nie wierze! Niewierzę, ale nienawidze. Pamietam niedawno chodzilem z mlodszymi kolegami na przygotowania do bierzmowania,siedzialem sobie w tylnych laweczkach i przygladalem sie co robia. Mowie w 100 % powaznie, ze czulem jak cos lub ktos na mnie patrzy, siedzi obok mnie! Przypomnę, ze nie wierze w Boga, ale czulem, ze tam jest. Mimo tego, ze odczuwalem to cos, nie uwierzę w jego istnienie. Inaczej ma sie sprawa z Szatanem. Nie wiem jak to jest, ale wierze, ze jednak gdzies On tam jest. Czuje, ze go lubie, jest mi z nim dobrze. To jest takie dziwne uczucie, trudne do dokladnego opisania.
Podsumowując - nienawidze wszystkiego co swiete, czuję nienawiśc do Boga, jednak w niego nie wierze i to mnie najbardziej dziwi, bo jest to dziwne, przyznacie. Czuje Szatana, jest mi z tym dobrze, chce, aby tak pozostalo, ale jednak chcialbym zobaczyc jak to jest z tym Bogiem. Wybaczcie, ale nie potrafie tego w inny sposob napisac. To nie jest mozliwe, abym opisal to tak, jak czuje.

Czyalbym dowiedziec sie co o tym myslicie. Prosze to brac na powaznie. Nie jest to zadna prowokacja, nie jestem juz dzieckiem i chce znac Waszą opinie na ten temat. Moze byc najgorsza, prosto z serca jak to sie mowi. Na kazde pytanie chetnie odpowiem. Prosze doradzic co robic, czy zostawic to tak, gdyz jest mi z tym dobrze, czy jednak moze sprobowac sobie pomoc?

Za wszelkie bledy goraco przepraszam!


Pt sie 06, 2010 0:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post Re: Tak to widzę.
Coś mi się wydaje, że bez egzorcysty się nie obejdzie, :) to typowe objawy opętania, no... przynajmniej stadium początkowe. To, że czujesz się dobrze w towarzystwie Szatana wcale mnie nie dziwi, bo właśnie to jeden z jego sposobów oddziaływania na psychikę ludzką. Sprawia, że czujesz się sielsko, stwarza pozory przyjaźni i zaufania, ale prędzej czy później niszczy swoich wyznawców, albo raczej swoje ofiary. Nadejdzie taki czas gdy zażąda od ciebie dowodu twojej wiary, czyli popełnienia czegoś złego, tylko, że wtedy będzie już za późno.

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Pt sie 06, 2010 7:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 06, 2010 0:38
Posty: 11
Post Re: Tak to widzę.
Mam zamiar wybrac sie na msze egzorcystyczna, ale z gory czuje, ze to nic nie da.


Pt sie 06, 2010 11:16
Zobacz profil
Post Re: Tak to widzę.
Egzorcyzmy? Opętanie? Ludzie kochani, gdzie tu objaw opętania? Opamietajcie się.

Zmor, masz inne zainteresowania, szukasz czegos, zainteresowała Cię ezoteryka. To nie opętanie a przebudzenie. Tylko jeszcze nie w takiej formie jak tzreba. Ezoteryka to wbere opinii katolików, nie dzieło szatana ale próba otwarcia się i zobaczenia innych swiatów. Rozwój duchowy.
W Twoim wypadku ujawnia sie to agresja i nienawiscią do Boga i Kościoła.
Znam to z włąsnego doświadczenia. Też taki moment miałam. Teraz jestem wyciszona, zaszłam dosć daleko w rozowju duchowym, i nie nienawidze Boga i Jezusa. idę włąsną drogą, a jak ktos dalej chce byc katolikiem czy wyznawać inne religie jego sprawa. To jego doswiadczenie.
Kiedyś móiłąm, ze nienawidzę Jezusa, ze to wszystko co mówił i nauczał to paranajo jakaś.
Potem zetknełam sie z gnozą, zetknełam się ze słowami ewangelii i buddyzmem oraz szamanzimem. I co ciekawe dostzregłąm zależnosci, podobieństwa. Dziś uważam Jezusa za Mistzra Oświeconego. Głosił wspaniałe prawdy, wypaczone pzrez tysiaclecia istnienia Chrześciajństwa. Przestałam "bulgotać" na Boga. Bo wierzę w tego jedynego, a Bóg Biblijny jest dla mnie jednym z wielu Bóstw i tyle. Juz się nie boję.
Widziałąm co egzorcyzmy robią z ludzmi, którzy nie wymagali ingerencji egzorcyzty. Zamykaja energetykę, wytłumiaja wrażliwosć.
Są potzrebne jeśli się jest opętanym pzrez cienie i mroczne byty. Ty nie jestes.
Szatan... Cóz, jest wymysłem ludzi, nie Boga. Bóg, Absolut, Uniwersum, czy jak chcesz to nazwać to tylko czysta miłosć. Nie ocenia, nie najazuje, nie karze. Szatanem jest wszystko poza ta miłoscią.

Nie bój sie. Odrzuc nienawisć, bo ta prowadzi do mroku. Rozejrzyj się za innymi drogami, poznaj je i wtedy określ czy dawna wiara i droga są dla Ciebie i do nich wrócisz, czy tez może chcesz się rozwijać duchowo, poznawać nowe ścieżki.
Jest dużo for ezoterycznych, ot choćby www.ezodar.pl czy www.shamanika.pl
Poszukaj tam podobnych sobie ludzi, wycisz się i nie wmawiaj sobie opętania.
Opętana osoba ma inne symptomy i objawy.
Pozdrawiam


Pt sie 06, 2010 13:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25
Posty: 975
Post Re: Tak to widzę.
Masz rację, Szatan istnieje, ale chce Cię zniszczyć, więc nie dawaj się nabierać na to, jakiż on sympatyczny.

Idź do egzorcysty. Nic nie tracisz, a możesz zyskać wszystko.


Pt sie 06, 2010 13:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post Re: Tak to widzę.
Zmor napisał(a):
Mam zamiar wybrac sie na msze egzorcystyczna, ale z gory czuje, ze to nic nie da.


Jak nie wierzysz, że podziała to lepiej sobie odpuść.
Swoją drogą dziwne, że nie wierzysz w Boga ale w szatana już tak na twoim miejscu poszukałbym pomocy psychologa bo wyraźnie masz jakieś problemy.


Pt sie 06, 2010 13:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Tak to widzę.
Zmor co mogę myśleć, nie wierzysz, a nawet nie lubisz w Boga, a z Szatanem czujesz się dobrze. Im szybciej skorzystasz z pomocy tym lepiej, nie koniecznie musisz wierzyć że to coś da. Jak nie da to co za strata, ale jak da to widocznie zetkniesz się z kimś silniejszym. W przypadku Szamanki Szatan spełnił swój cel, jest daleko od Boga i co więcej potrzeba. Miałby ją jeszcze gnębić, aby przypadkiem nie nawróciła się?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt sie 06, 2010 13:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 06, 2010 0:38
Posty: 11
Post Re: Tak to widzę.
No napisał(a):
Zmor napisał(a):
Mam zamiar wybrac sie na msze egzorcystyczna, ale z gory czuje, ze to nic nie da.


Jak nie wierzysz, że podziała to lepiej sobie odpuść.
Swoją drogą dziwne, że nie wierzysz w Boga ale w szatana już tak na twoim miejscu poszukałbym pomocy psychologa bo wyraźnie masz jakieś problemy.


No widzisz, bo ze mna jest tak, ze nie zobacze, to nie uwierze. Nie widzialem tego Waszego Boga i nie bede wierzyl, ze istnieje. Nie wiedzialem Szatana, ale czuje jego bliskosc. Mozecie sie ze mnie smiac, ale to jest uczucie, ktorego nie da sie opisac. Lubie te uczucie, jest mi z tym dobrze, ale z drugiej strony mam chec przekonac sie co do Waszych wierzen, jednak nie schodzic z drogi, ktora teraz ide, badź uczucia, ktore we mnie siedzi.
Juz wczesniej pisalem, ze nie potrafie tego nazwac slowami tak, jak to czuje wewnatrz. To jest dosyc dziwne.


Pt sie 06, 2010 13:59
Zobacz profil
Post Re: Tak to widzę.
Przeczytales co Ci napisałam? Chyba nie bardzo. Szatan nie istnieje. Nie ma kogoś takiego, to wymysł ludzi.


Pt sie 06, 2010 15:40

Dołączył(a): Pt sie 06, 2010 0:38
Posty: 11
Post Re: Tak to widzę.
Shamanka napisał(a):
Przeczytales co Ci napisałam? Chyba nie bardzo. Szatan nie istnieje. Nie ma kogoś takiego, to wymysł ludzi.


Przykro mi. Popatrz co dzieje sie na swiecie. Boga nie ma.


Pt sie 06, 2010 15:56
Zobacz profil
Post Re: Tak to widzę.
To kwestia naszych wyborów. Twoim jest niewiara w Niego. A to co dzieje się na świecie to wynik życia w kłąmstwie i leku, oraz w fałszywej wierze, jak choćby słuchając i bojac się demiurgów pokroju Jahwe.
Ale Twój wybór. To jest Wolna Wola.

Jak zechcesz to pzreczytaj "Rozmowy z Bogiem" D.N. Walscha, tam jest prawda (nie ejst to ksiażka o chrześcijanskim demiurgu). - Tu mozna to nawet w pdf pobrać: http://chomikuj.pl/Le_Kott?fid=252887431

Co do egzercyzmwó rób jak zechcesz ale to co Ci napisałąm to prawda. Działąja bez wzgledu czy w to wierzysz czy nie, ale nie sprawia ze uwierzysz czy pokochasz, za to pozamykają cię na wiele.
Pozdrawiam


Pt sie 06, 2010 16:21

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post Re: Tak to widzę.
Zmor napisał(a):
No widzisz, bo ze mna jest tak, ze nie zobacze, to nie uwierze. Nie widzialem tego Waszego Boga i nie bede wierzyl, ze istnieje. Nie wiedzialem Szatana, ale czuje jego bliskosc. Mozecie sie ze mnie smiac, ale to jest uczucie, ktorego nie da sie opisac. Lubie te uczucie, jest mi z tym dobrze, ale z drugiej strony mam chec przekonac sie co do Waszych wierzen, jednak nie schodzic z drogi, ktora teraz ide, badź uczucia, ktore we mnie siedzi.
Juz wczesniej pisalem, ze nie potrafie tego nazwac slowami tak, jak to czuje wewnatrz. To jest dosyc dziwne.


Cóż ja też w żadnego Boga nie wierzę ale dziwię się, że ty najwyraźniej wierzysz w szatana czyli byt stworzony przez Boga w którego podobno nie wierzysz... Chyba, że pod tym pojęciem rozumiesz coś innego niż chrześcijanie, w takim wypadku wypada to wyraźnie zaznaczyć.


Pt sie 06, 2010 18:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23
Posty: 806
Post Re: Tak to widzę.
Shamanka powiedz mi co Ty robisz na katolickim forum? Po co tu jesteś? Mam wrażenie, że po to żeby mieszać w głowie, wyklepując na klawiaturze jakieś ezoteryczne bzdury, wiesz, że jesteś odpowiedzialna za innych??
@Zmor
Idź do egzorcysty, porozmawiaj z mądrymi kapłanami, poszukaj kogoś wśród zakonników. Jest wiele świadect istnienie Boga np. uzdrowienia. Jak będziesz chciał to poszukasz.
Możliwe jest też, że masz jakieś skłonności autodestrukcyjne, boisz się, dobra w swoim zyciu. Myślę, że rozmowa z psychologiem nie zaszkodzi. Nie jest dziwne, że nie wierzysz w Boga, wielu ludzi nie wierzy. Niepokojące jest to, że chcesz zła i odczuwasz odrazę, nawet fizyczna do Boga. Jakbyś nie wierzył Bóg byłby Ci obojętny tak jak powiedzmy mi np. Budda.

_________________
Szukaj mnie
Bo sama nie wiem już
Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.


Pt sie 06, 2010 18:34
Zobacz profil
Post Re: Tak to widzę.
zagubiona_21 napisał(a):
Shamanka powiedz mi co Ty robisz na katolickim forum? Po co tu jesteś? Mam wrażenie, że po to żeby mieszać w głowie, wyklepując na klawiaturze jakieś ezoteryczne bzdury, wiesz, że jesteś odpowiedzialna za innych??
(..).



Wyjaśniam na nim to, co jest demonizowane przez wielu. A że jestem odpowiedzialna to wiem. Taka moja droga.


Pt sie 06, 2010 19:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 24, 2009 16:31
Posty: 340
Post Re: Tak to widzę.
czy to forum anno Domini 1256 ? Czuje się jak na średniowiecznym panelu...

może lepiej iść do psychologa a nie do egzorcysty czy księdza....?


Pt sie 06, 2010 20:05
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 176 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL