Pomóżcie mi się odnaleźć w tych całych wiarach i niewiarach.
Autor |
Wiadomość |
Dok
Dołączył(a): Wt lut 01, 2011 3:46 Posty: 2
|
 Pomóżcie mi się odnaleźć w tych całych wiarach i niewiarach.
Cześć. Opiszę Wam wszystko to, co czuję, a Wy pomożecie określić moje położenie, jeżeli chodzi o religię itp. Ostrzegam, że będzie to strasznie pomieszane, wręcz kretyńskie. Moje pismo może być chaotyczne, proszę wybaczyć.
Gdy ktoś pyta mnie, jakiej jestem wiary lub coś w tym stylu, odpowiadam, że jestem Ateistą. Co to jest Ateizm, każdy z Was zapewne wie. Niby nie wierzę w Boga, ani Szatana, Diabła czy co tam jeszcze jest, a niby jest. Z tego, co mi wiadomo, ktoś, kto wierzy w Boga, wierzy też w Szatana. Ale zaraz po tym stwierdzeniu coś mnie nachodzi. Ok, mówię, że nie wierzę w Boga, ale gdy siedziałem w kościele i czekałem na znajomych, czułem się dziwnie. Czułem się, jakby ktoś obok mnie był, patrzył, czułem się inaczej, lepiej i nie wiem co jeszcze. Następnie dochodzi do mnie - co Ty w ogóle gadasz? Czułeś się lepiej? Ktoś obok Ciebie siedział? Na zdrowy rozum, coś takiego jest niemożliwe i wręcz śmieszne. Wtedy sam z siebie się śmieję, że mogę mówić takie głupoty - czułem, jakby ktoś koło mnie siedział, był w pobliżu itp. itd. Jestem niby Ateistą. Nie wierzę w Boga, bo jak można wierzyć w coś, czego nigdy w życiu nie widziałem i nie zobaczę. Czuję nienawiść do Księży, Kościołów, rzeczy "świętych", jak to nazywają ludzie wierzący. (przykład - wiszący w domu krzyżyk, powieszony przez mamę, ląduje w szufladzie, bo nie wysiedzę, gdy ten kawałek metalu wisi na ścianie) Nie cierpię, gdy ktoś się obok mnie modli. Wręcz we mnie wrze. Nie wierzę też w Szatana. Ale nie mam zamiaru zaprzeczać, że go nie ma. Dziwne, co? Mozna nawet rzec, że bliżej mi do niego, niż do Boga, którego też nie ma. Nie mam żadnych zastrzeżeń do Szatana. Czy jest, czy nie ma, nie sprawia mi żadnych problemów. Można powiedzieć, że nawet go lubię. Ale jak mogę go lubić, skoro w niego nie wierzę?! Odczuwam chęć poznania go, jednak i tak wiem, że to nigdy się nie stanie z powodów oczywistych - po prostu go nie ma, tak samo jak Boga. Jestem osobą przyjacielską dla innych, bo prowadzi mnie Bóg, którego nie ma, ale chcę zapoznać się z Szatanem, którego także nie ma. Jeżeli miałbym wybierać, pójdę drogą Szatana, ale wiem, że tak się nie stanie, ponieważ tego i tego nie ma, nie było i nie będzie. Satanistą nie jestem. Nie wierzę w Szatana, ale czuję niechęć i wszystko co najgorsze do rzeczy związanych z Kościołem. Podniecają mnie seanse spirytystyczne, horrory, a najchętniej wszedłbym do grupy Satanistycznej, jeżeli taka jest, aby bliżej poznać ich Pana - Szatana, w którego nie wierzę.
Powyższy tekst nie ma sensu, a jednak opisuje wszystko to, co czuję. Jedno zaprzecza drugiemu.
|
Wt lut 01, 2011 4:09 |
|
|
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Pomóżcie mi się odnaleźć w tych całych wiarach i niewiar
Juz myslalem, ze jestes opetany, a Ty piszesz, ze w kosciele czujesz sie dobrze! Byles obserwowany? A gdziezes siedzial? Moze przy skarbonce na dary?  Malolat jestes, to raz. Buntujesz sie jak kazdy z Twego pokolenia, to dwa. Gdybym ja mial wybierac miedzy Jezusem, a Szatanem, wybralbym tego pierwszego. Jezus byl humanista, duzo madrych rzeczy o zyciu powiedzial. Szatan, to taka przybudowka, stworzona do zrozumienia tych madrosci. No i co najwazniejsze, z Jezusem czeka nagroda, z Szatanem kara. Pomysl o tym zanim podejmiesz decyzje.
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Wt lut 01, 2011 5:10 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Pomóżcie mi się odnaleźć w tych całych wiarach i niewiar
Dok napisał(a): Niby nie wierzę w Boga, ani Szatana, Diabła czy co tam jeszcze jest, a niby jest. Z tego, co mi wiadomo, ktoś, kto wierzy w Boga, wierzy też w Szatana. Przeważnie, ale nie zawsze. Dok napisał(a): Ok, mówię, że nie wierzę w Boga, ale gdy siedziałem w kościele i czekałem na znajomych, czułem się dziwnie. Czułem się, jakby ktoś obok mnie był, patrzył, czułem się inaczej, lepiej i nie wiem co jeszcze. Następnie dochodzi do mnie - co Ty w ogóle gadasz? Czułeś się lepiej? Ktoś obok Ciebie siedział? Na zdrowy rozum, coś takiego jest niemożliwe i wręcz śmieszne. Wtedy sam z siebie się śmieję, że mogę mówić takie głupoty - czułem, jakby ktoś koło mnie siedział, był w pobliżu itp. itd. Wielu ludzi ma podobne odczucia, np. podczas nocnego spaceru na łonie przyrody (w lesie, w parku). Dok napisał(a): Jestem niby Ateistą. Nie wierzę w Boga, bo jak można wierzyć w coś, czego nigdy w życiu nie widziałem i nie zobaczę.
Zgadza się - jesteś niby ateistą tzw. żadnym ateistą. Dok napisał(a): Czuję nienawiść do Księży, Kościołów, rzeczy "świętych", jak to nazywają ludzie wierzący. (przykład - wiszący w domu krzyżyk, powieszony przez mamę, ląduje w szufladzie, bo nie wysiedzę, gdy ten kawałek metalu wisi na ścianie) Nie cierpię, gdy ktoś się obok mnie modli. Wręcz we mnie wrze. Nie jesteś ateista a raczej poganinem, którzy wyczuwa aurę obcego boga (istnieje konflikt między nim a twoim bóstwem opiekuńczym). Dok napisał(a): Nie wierzę też w Szatana. Ale nie mam zamiaru zaprzeczać, że go nie ma. Dziwne, co? Mozna nawet rzec, że bliżej mi do niego, niż do Boga, którego też nie ma. Nie mam żadnych zastrzeżeń do Szatana. Czy jest, czy nie ma, nie sprawia mi żadnych problemów. Można powiedzieć, że nawet go lubię. Ale jak mogę go lubić, skoro w niego nie wierzę?! Odczuwam chęć poznania go, jednak i tak wiem, że to nigdy się nie stanie z powodów oczywistych - po prostu go nie ma, tak samo jak Boga. Jestem osobą przyjacielską dla innych, bo prowadzi mnie Bóg, którego nie ma, ale chcę zapoznać się z Szatanem, którego także nie ma. Jeżeli miałbym wybierać, pójdę drogą Szatana, ale wiem, że tak się nie stanie, ponieważ tego i tego nie ma, nie było i nie będzie. Satanistą nie jestem. Nie wierzę w Szatana, ale czuję niechęć i wszystko co najgorsze do rzeczy związanych z Kościołem. Ciekawe to. Długo nad tym nie myślałeś? Dok napisał(a): Podniecają mnie seanse spirytystyczne, horrory, a najchętniej wszedłbym do grupy Satanistycznej, jeżeli taka jest, aby bliżej poznać ich Pana - Szatana, w którego nie wierzę. Trochę jednak przekombinowałeś. W podświadomą chęć poznania Szatan może jeszcze ktoś by uwierzył (jak to ludzie wierzący), ale harre-pottery, spirity i taroty to jednak popis błazeństwa z twojej strony. Jako osobie wierzącej (w taki sposób) szczerze jest mi ciebie żal. Szkoda że wiara ta nie jest na tyle silna, żeby posługiwać się świadectwami bogatego życia z Bogiem, a musisz uciekać się do tak prymitywnych wybiegów. Są ludzie którzy zakładają kilka kont, żeby pozytywnie skomentować swój poprzedni wpis. Nie są to ludzie z zaburzeniami osobowości, a jedynie ludzie o słabym fundamencie duchowym, potrzebujący wsparcia i akceptacji otoczenia. Czy takich ludzi należy potępiać za kłamstwa? Nie - należy im pomagać, pokazywać słuszną drogę. Podaj rękę - dasz sobie pomóc? Zróbmy to razem.  //P.S. Czy mi się zdaje, czy jednak już podobny wpis na forum został już popełniony?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Wt lut 01, 2011 5:23 |
|
|
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Pomóżcie mi się odnaleźć w tych całych wiarach i niewiar
Dok, podejrzewam, że trwa w Tobie walka wewnętrzna, abyś nie zgrzeszył przeciwko Duchowi Świętemu. Na razie, jak słusznie mówi Elbrus, nie jesteś ateistą, tylko ci się tak wydaje. Gdybyś był ateistą, nie pisałbyś tu na forum, nie miałbyś żadnych pytań. Według moich definicji, ateiści - to ci którzy zgrzeszyli przeciwko Duchowi Świętemu. Oni nie chcą Boga, nie akceptują Go i otaczają się murem wiary, że Boga nie ma. Oczywiście, co za tym idzie, nie ma także żadnych zjawisk duchowych, bo duchy i duchowość - również nie istnieją, według ateistów. Pozdrawiam 
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Wt lut 01, 2011 12:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pomóżcie mi się odnaleźć w tych całych wiarach i niewiar
Dla mnie zawsze było to dziwne jak człowiek nie może wierzyć w Boga i szatana? jak jest tyle dowodów np. egzorcyzmy Annelise Michael i nie tylko , cudy , uzdrowienia , moc nadprzyrodzona , nawrócenia , pismo święte , objawienia , duch święty i tak dalej zawsze ta ich nie wiara mnie dziwi jak można mając tyle dowodów nie wierzyć 
|
Wt lut 01, 2011 12:31 |
|
|
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Pomóżcie mi się odnaleźć w tych całych wiarach i niewiar
Moze dlatego, ze dla innych ludzi z kolei egzorcyzmy i cuda sa dziwne?
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Wt lut 01, 2011 13:48 |
|
 |
grzmot
Dołączył(a): N gru 26, 2010 18:03 Posty: 177
|
 Re: Pomóżcie mi się odnaleźć w tych całych wiarach i niewiar
Szymon24 napisał(a): Dla mnie zawsze było to dziwne jak człowiek nie może wierzyć w Boga i szatana? jak jest tyle dowodów np. egzorcyzmy Annelise Michael i nie tylko , cudy , uzdrowienia , moc nadprzyrodzona , nawrócenia , pismo święte , objawienia , duch święty i tak dalej zawsze ta ich nie wiara mnie dziwi jak można mając tyle dowodów nie wierzyć  No to rozważmy krótko te "dowody": - egzorcyzmy Annelise Michael i nie tylko - ile jest udokumentowanych rzetelnie, audiowizualnie tych "nie tylko"? Sama Annelise zaś chyba skończyła źle. - "cudy" - jak to mówią, "cudy niewidy", albo inaczej cuda, czyli kategoria ogólna, która nic nie oznacza - bo ile jest XX-wiecznych cudów nie będących uzdrowieniami? - uzdrowienia - również, ilość wiarygodnych ograniczona, i wcale nie oznaczająca automatycznie istnienia konkretnego boga, - moc nadprzyrodzona - a co to? Kto to ma? - nawrócenia - czyli zmiana światopoglądu, faktycznie solidny dowód na coś. - pismo święte - książka, czego ma dowodzić? - objawienia - patrz uzdrowienia. - duch święty - tego to w ogóle nie widać z definicji. - i tak dalej - ten dowód mnie przekonał. Od dzisiaj wierzę w Szatana. Edit: przynajmniej tyle samo, takiej samej jakości dowodów, jest na: UFO, Iluminatów i kozią grypę.
_________________ A rychło nastanie niepozorne wydarzenie. I jedni będą płakać, a inni się radować. Bs-c 21:39
|
Wt lut 01, 2011 14:13 |
|
 |
stanislav
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pn lis 29, 2010 14:18 Posty: 195
|
 Re: Pomóżcie mi się odnaleźć w tych całych wiarach i niewiar
Dok napisał(a): Satanistą nie jestem. Nie wierzę w Szatana, ale czuję niechęć i wszystko co najgorsze do rzeczy związanych z Kościołem. Podniecają mnie seanse spirytystyczne, horrory, a najchętniej wszedłbym do grupy Satanistycznej, jeżeli taka jest, aby bliżej poznać ich Pana - Szatana, w którego nie wierzę. . Satanizm laveyański. Tam też nie wierzą w Szatana i inne Diabły. Więcej info m.in. na satan.pl lub jesli znasz angielski churchofsatan.com W necie jest "Biblia Szatana" której autorem jest Anton LaVey, poczytaj sobie.
|
Wt lut 01, 2011 14:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pomóżcie mi się odnaleźć w tych całych wiarach i niewiar
@ Grzmot
Dobra spaliłeś mnie ....
Pismo Święte - Książka powiadasz hahaha to czemu co niedziele jest czytana ? jak by to była zwykła książka np. Harry Potter takie mam wrażenie.
|
Wt lut 01, 2011 14:56 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Pomóżcie mi się odnaleźć w tych całych wiarach i niewiar
stanislav napisał(a): W necie jest "Biblia Szatana" której autorem jest Anton LaVey, poczytaj sobie. Zdecydowanie odradzam czytanie tego dzieła. Najlepiej w ogóle nie brać tego do ręki, czy pod oczy. Chyba, że ktoś lubi duże kłopoty.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Wt lut 01, 2011 14:57 |
|
 |
stanislav
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pn lis 29, 2010 14:18 Posty: 195
|
 Re: Pomóżcie mi się odnaleźć w tych całych wiarach i niewiar
maly_kwiatek napisał(a): stanislav napisał(a): W necie jest "Biblia Szatana" której autorem jest Anton LaVey, poczytaj sobie. Zdecydowanie odradzam czytanie tego dzieła. Najlepiej w ogóle nie brać tego do ręki, czy pod oczy. Ja natomiast polecam uzywanie swojego mózgu zamiast polegania na innych i przyswajania sobie czegos na podstawie czyjegoś zdania. Chyba ze jest sie mentalnym niewolnikiem. Czytaj, zdobywaj wiedze z różnych źródeł, zadawaj pytania, podważaj, wysuwaj wnioski...
Ostatnio edytowano Wt lut 01, 2011 15:16 przez stanislav, łącznie edytowano 2 razy
|
Wt lut 01, 2011 15:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pomóżcie mi się odnaleźć w tych całych wiarach i niewiar
@ maly_kwiatek
Ja spojrzałem na to biblie szatana i powiem wam że coś dziwnego zaczęło się dziać ale szybko wyłączyłem stronę i już więcej nie będę patrzył na takie coś co tylko szkodzi też odradzam czytanie tego.
@ stanislav
Inni pomogą ci lepiej podejmować decyzję w życiu poleganie tylko na swoim mózgu i nie słuchanie rad innych to czysty egoizm.Mentalnym niewolnikiem? a ten kto używa tylko swojego mózgu jest niewolnikiem samego siebie tzw. niewolnikiem własnego egoizmu bo uważa,że postępuje dobrze a wcale tak nie musi być.
|
Wt lut 01, 2011 15:09 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Pomóżcie mi się odnaleźć w tych całych wiarach i niewiar
stanislav, zniewolenie przez Szatana, który jest zaszczepiony w tym dziełku, to nie jest dobry początek dla wolnego poznawania świata przez młodych ludzi. Więc skończ namawiać do tego.
Szymon24, dziękuję Ci za to świadectwo, w imieniu młodych ludzi poszukujących w świecie.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Wt lut 01, 2011 15:19 |
|
 |
Klebestift
Dołączył(a): Pt lis 09, 2007 13:55 Posty: 387
|
 Re: Pomóżcie mi się odnaleźć w tych całych wiarach i niewiar
Szymon24 Wyrażenie "niewolnik samego siebie" to oksymoron.
_________________ „Imagine there's no Heaven
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky”
|
Wt lut 01, 2011 15:21 |
|
 |
stanislav
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pn lis 29, 2010 14:18 Posty: 195
|
 Re: Pomóżcie mi się odnaleźć w tych całych wiarach i niewiar
Szymon24 napisał(a): @ maly_kwiatek
Ja spojrzałem na to biblie szatana i powiem wam że coś dziwnego zaczęło się dziać ale szybko wyłączyłem stronę i już więcej nie będę patrzył na takie coś co tylko szkodzi też odradzam czytanie tego. Rozumiem że to był żart? I cytat z Buddy: "Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uwazacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym."
|
Wt lut 01, 2011 15:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|