Autor |
Wiadomość |
margerita
Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 23:29 Posty: 12
|
 SEKRET
niedawno przeczytalam ksiazke Rhondy Byrne pt."Sekret",niestety nigdzie nie moge znalezc odpowiedzi na pytanie:co na to Kosciol i czy katolik moze to stosowac w swym zyciu oczywiscie w odniesieniu do Boga?Prosze osoby kompetentne,najlepiej kaplanow,katechetow o odpowiedz 
|
N sty 09, 2011 16:12 |
|
|
|
 |
Metanoia/Freedom
Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 12:34 Posty: 837 Lokalizacja: mazowsze
|
 Re: SEKRET
Książka do spalenia ponieważ powstał za przyczyną diabła a nie Boga . Możesz iść na dwór, polac ją benzyną i spalić . Jak będziesz chciała Boga zapytac o zdanie to idź przed Najświętszy Sakrament i zapytaj Pana Jezusa, najlepiej siedząc w milczeniu przez godzine. Czytanie Biblii i KKk nie zawadzi . W książce jest mowa, żeby uwierzyć w siebie, o jakiejs sile, o wszechświecie, o tym że nic sie nie robi i jest się bogatym- ewidentne i perfidne kłamstwa szatana . Siłą jest Bóg i relacja z nim . Celem wiary w Jezusa jest posiadanie dobra nieskończonego jakim jest On sam .
Bóg nas kocha bezwarunkowo i obdarza swą łaską, to jest nasz najwiekszy majątek i szczęście .
_________________ 1 KOR 13
|
N sty 09, 2011 16:48 |
|
 |
merkaba
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01 Posty: 1123
|
 Re: SEKRET
możesz prosić o boga zamiast wszechświata Proście a będzie wam dane, szukajcie a znajdziecie; .... Każdy bowiem kto prosi, otrzymuje, a kto szuka znajduje, a kto kołacze temu otworzą
i stad wziął się ten sekret z biblii
|
N sty 09, 2011 21:31 |
|
|
|
 |
gargamel
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39 Posty: 918
|
 Re: SEKRET
Metanoia wyluzuj z tym sztanem  ! Ta książka głosi starą prawdę, mianowicie wiara czyni cuda. Jezus mowił m/w: "to, o co prosicie stanie sie wam, tylko uwierzcie" , wynika z tego, że nie tylko wiara w Boga jest wazna, ale i w siebie samego też. Bo np. jeżeli będę przez rok prosił w modlitwie o deser truskawkowy, a nie będę wierzył, że on do mnie jakoś trafi, to wg słów Zbawiciela obejdę się smakiem Poza tym, w książce przeczytamy, żeby darzyć wszystkich miłością, być uprzejmum, dzielić się z innymi itp. no to rzeczywiście szatańskie wymysły.
_________________ http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 http://pajacyk.pl/
|
N sty 09, 2011 21:43 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: SEKRET
Film " Sekret", na podstawie książki pod tym samym tytułem: viewtopic.php?f=50&t=24422 (Ciekawy film-czy to może być sekta?). A tu wypowiedź osoby wierzącej - czcicielki św. Rity: Kochani! Polecam wszystkim książkę pt."Sekret" dostałam ją dzisiaj od przyjaciółki przeczytałam kilka stron i zaczynam wierzyć w siebie i w to że będzie dobrze
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
N sty 09, 2011 21:43 |
|
|
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: SEKRET
Na tym filmie to się dopiero zaczyna. "Sekret", "prawo przyciągania" to całe przedsiębiorstwo naciągactwa. Po świecie krąży np. taki sobie pan "Dr" Joe Vitale (doktor sekretologii jak mniemam), trzepiąc grubą kasę na swoich wykładach, książkach i płytach DVD o "sekrecie bogactwa". W Polsce też był.
Jak sądzę nie on jeden z tego żyje. Poniekąd jest więc prawdą, że "sekret" pozwala się wzbogacić.
A co do szatanów i diabłów które niewątpliwie za tym stoją, to u chrześcijan normą jest przecież uznawanie, że każde działania nadprzyrodzone których ich religia nie przewiduje, są autorstwa satanów i demonów. I przyjmują to jako pewnik. Opcji że niczego nadnaturalnego w rzeczonej sprawie nie ma (nie mówię już o wszystkich innych) w ogóle pod uwagę nie biorą. No, przynajmniej niektórzy.
|
Pn sty 10, 2011 0:16 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
 Re: SEKRET
margerita napisał(a): co na to Kosciol i czy katolik moze to stosowac w swym zyciu oczywiscie w odniesieniu do Boga? Nie rozumiem co to znaczy "stosować to w odniesieniu do Boga". Natomiast co do zdania Kościoła... wątpię, aby Kościół ogłaszał specjalnie swoje oficjalne stanowisko odnośnie takiej książki, ale tu masz np. wypowiedź jednego duchownego odnośnie "Prawa Przyciągania": http://www.franciszek.pl/forum/viewtopic.php?t=1906(forum franciszkańskie) gargamel napisał(a): Ta książka głosi starą prawdę, mianowicie wiara czyni cuda. Jezus mowił m/w: "to, o co prosicie stanie sie wam, tylko uwierzcie" , wynika z tego, że nie tylko wiara w Boga jest wazna, ale i w siebie samego też. Bo np. jeżeli będę przez rok prosił w modlitwie o deser truskawkowy, a nie będę wierzył, że on do mnie jakoś trafi, to wg słów Zbawiciela obejdę się smakiem Twoje uzasadnienie zaprzecza Twojemu wnioskowi. Wierząc, że ten deser do Ciebie trafi wierzysz w siebie czy w moc Boga, który może to zrobić? Oczywiście w moc Boga, a nie w siebie. Już nie raz (w kontekście książek dotyczących potęgi myśli i podświadomości) słyszałem to uzasadnienie - że wiara czyni cuda. No i ten cytaz z Jezusa. Tymczasem to jest subtelna manipulacja. W chrześcijaństwie nie chodzi bowiem o jakąś wiarę, ani tym bardziej o jakąkolwiek wiarę. Tu chodzi zawsze i nieodłącznie o wiarę w Boga i Jego moc. A nie o wiarę w siebie i swoją moc (czy moc swoich myśli). Wierząc, że spełni nam się modlitwa do Boga, wierzymy nie w siebie czy swoją moc, ale w moc Bożą i Jego wierność obietnicom, które nam złożył. Mam nadzieję, że widać różnicę. A kwestia pewności siebie i pozytywnego myślenia, to zupełnie inna sprawa. gargamel napisał(a): Poza tym, w książce przeczytamy, żeby darzyć wszystkich miłością, być uprzejmum, dzielić się z innymi itp. no to rzeczywiście szatańskie wymysły. Jeśli do zupy wpadnie mucha lub brudny robal, to oczywiście można zachwalać, że ta zupa ma cudowny smak, że stworzył ją mistrz kuchni, że ten aromat, ten wygląd i w ogóle. Ale nawet dobra zupa, do której został dodany mały brud, jest już zła. Nie dajmy się nabrać - nikt dojrzałemu chrześcijaninowi nie sprzeda czystego zła, bo ten się zorientuje. Dużo łatwiej opakować to zło ładnymi i dobrymi radami. Wtedy możemy się nie zorientować, możemy się nabrać. Ale jeśli je przyjmiemy, to razem z całą zawartością, całym pakietem, więc i z tym złem. Moim zdaniem Sekret (Prawo Przyciagania) to nic innego, jak taki New Age w wersji soft. Jest to samosprawdzająca się przepowiednia oparta na efekcie placebo. Prawo psychologii (mówiące o tym, że gdy na czymś się koncentrujemy, to ogromnie częściej zauważamy rzeczy z tym związane, bardziej się staramy – motywacja – itd.) wyolbrzymione i rozdmuchane do rozmiarów jakiejś ideologi. Uważam Prawo Przyciągania za po prostu nowoczesny zabobon, przesąd. Nic więcej. Jeżeli ktoś wierzy, że myślami można coś przyciągać, to niech spróbuje zagiąć prawdopodobieństwo – niech weźmie generator liczb losowych z ogromnego zakresu, wybierze swoją liczbę i raz (albo nawet 10 razy!) wylosuje. Może nie wiem jak skupiać się, zagłębiać w tę myśl, marzyć, wizualizować, ale gwarantuję, że nie zmieni prawdopodobieństwa. Ale i tak, jeśli chce wierzyć, to stwierdzi „to przecież tak nie działa”. No to jak działa? – pytam. Skoro nie przyciąga, nie zmienia, nie wpływa na rzeczywistość, to jak? To po prostu zabobon w ładnym, nowoczesnym opakowaniu, a wiara w niego jest równoważna wierze w czarnego kota, zbite lustro, rozsypaną sól, itp. przynoszące rzekomo nieszczęście. Absurd. Podobne tematy: 1. Ciekawy film-czy to może być sekta? - podany przez Elbrusa o filmie na podstawie tej książki 2. Podświadomość3. "the secret "
_________________ Piotr Milewski
|
Pn sty 10, 2011 2:31 |
|
 |
merkaba
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01 Posty: 1123
|
 Re: SEKRET
jeżeli wierzymy w siebie to łamiemy 1 przykazanie
|
Pn sty 10, 2011 15:47 |
|
 |
Metanoia/Freedom
Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 12:34 Posty: 837 Lokalizacja: mazowsze
|
 Re: SEKRET
Uważam Prawo Przyciągania za po prostu nowoczesny zabobon, przesąd. Nic więcej.
Ja pragne zauwazyć , ze zabobon i przesąd to zaprzeczenie wiary w Boga . Biblia mówi o ateistach , że sa głupi w swoich sercach . Ale o wróżbach, magiach, bożkach i innych filozofiach mówi bardzo ostro i potepiająco . Zabobon jest zaprzeczeniem wiary bo pochodzi od złego . Ateiści w duzej mierze nie wierza w zaden pierwistek duchowy . Ateisci skupiają się na poznaniu rozumowym i naukowym . Są uczciwi w swojej niewierze . Ale Ci którzy zarabijaja kasę na kłamstwach i zabobonach posługuja sie wiara katolicka, aby nabrac autorytetu . Wplecenie Boga w książke lub działalnośc okultystyczną jest wielka zbrodnią, ponieważ jest to wykorzystywanie najwiekszej religi na świecie do szerzenia kłamst w imie Boga . Takim samym numerem był "Kod leonarda da Vinci " i " Anioły i demony " - ksiązki z banalnymi madrosciami, które by sklecił nie jeden licealista . A , że przedstawiono "nowe fakty" -kłamstwa i bluźnierstwa - na temat Jezusa - Pan Don Brawn zarobił dużo kasy, na socjomanipulacji .
_________________ 1 KOR 13
|
Pn sty 10, 2011 16:07 |
|
 |
tomek92pl
czasowo zablokowany
Dołączył(a): Cz sie 26, 2010 22:47 Posty: 473
|
 Re: SEKRET
merkaba napisał(a): jeżeli wierzymy w siebie to łamiemy 1 przykazanie Wiec masz nie wierzyc w swoje istnienie? Pierwszy przykazanie brzmi "Nie bedziesz mial Bogow cudzych przedemna" a nie "Nie bedziesz wierzyl w innych Bogow". Biblia sama mowi o innych Bostwach, co oznacza wiare w nich, ale nie czczenie. Odnoszac sie do techniki z ksiazki Sekret, nie czcisz siebie. Metanoia napisał(a): Uważam Prawo Przyciągania za po prostu nowoczesny zabobon, przesąd. Nic więcej.
Nie nowoczesny, lecz bardzo stary. O mocy wizualizacji i wiary nawet ja juz wiedzialem zanim wyszla ksiazka. Nawet same afirmacje dzialaja na tej samej zasadzie.
|
Pn sty 10, 2011 17:14 |
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
 Re: SEKRET
Czytałam "Sekret"  Moim zdaniem książka ta ma inne przesłanie niż piszecie i nie ma w niej żadnych zabobonów. Chodzi po prostu o to, że jeśli pragnie się jakiejś rzeczy, to należy wyrobić w sobie mocną motywację- wówczas łatwiej ją osiągnąć. Dodatkowym wzmocnieniem są afirmacje, stosowane w różnych terapiach od... wielu lat. Żadna nowość, ale też żadna szarlataneria.
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Pn sty 10, 2011 20:13 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: SEKRET
jumik napisał(a): gargamel napisał(a): Ta książka głosi starą prawdę, mianowicie wiara czyni cuda. Jezus mowił m/w: "to, o co prosicie stanie sie wam, tylko uwierzcie" , wynika z tego, że nie tylko wiara w Boga jest wazna, ale i w siebie samego też. Bo np. jeżeli będę przez rok prosił w modlitwie o deser truskawkowy, a nie będę wierzył, że on do mnie jakoś trafi, to wg słów Zbawiciela obejdę się smakiem Twoje uzasadnienie zaprzecza Twojemu wnioskowi. Wierząc, że ten deser do Ciebie trafi wierzysz w siebie czy w moc Boga, który może to zrobić? Oczywiście w moc Boga, a nie w siebie. Już nie raz (w kontekście książek dotyczących potęgi myśli i podświadomości) słyszałem to uzasadnienie - że wiara czyni cuda. No i ten cytaz z Jezusa. Tymczasem to jest subtelna manipulacja. W chrześcijaństwie nie chodzi bowiem o jakąś wiarę, ani tym bardziej o jakąkolwiek wiarę. Tu chodzi zawsze i nieodłącznie o wiarę w Boga i Jego moc. A nie o wiarę w siebie i swoją moc (czy moc swoich myśli). Wierząc, że spełni nam się modlitwa do Boga, wierzymy nie w siebie czy swoją moc, ale w moc Bożą i Jego wierność obietnicom, które nam złożył. Mam nadzieję, że widać różnicę. A kwestia pewności siebie i pozytywnego myślenia, to zupełnie inna sprawa. Jak widać, z uporem godnym tej sprawy, trzeba wciąż nie ustawać i tłumaczyć, że Bóg nie jest od czynienia cudów. Bóg jest Bogiem który jest. I nic nie musi robić. Wiara jest aktem który czyni człowiek. W akcie wiary człowiek korzysta z Łaski Bożej. Człowiek może tę Łaskę przyjąć lub odrzucić. Jeśli człowiek dokonuje faktycznego aktu wiary przyjmując Łaskę Bożą, zaczyna mieć dostęp do mocy przenoszącej góry. Jeśli z niej korzysta to ludzie zaczynają coś mówić o cudach. Jezus właśnie o takich sytuacjach wspomniał: Wiara czyni cuda i Wiara góry przenosi. Jumik, Ty podkreślasz, że człowiek sam nic nie może bez Boga. Masz pełną rację. Pomyśl, że Bóg w Akcie Wiary, nic nie może bez człowieka. Bo jeśli człowiek nie uwierzy - to Bóg pozostaje sam - Akt Wiary nie następuje - mimo Łaski Wiary. Łaski - która nawiasem, jest powszechna i ciągle dostępna. jumik napisał(a): gargamel napisał(a): Poza tym, w książce przeczytamy, żeby darzyć wszystkich miłością, być uprzejmym, dzielić się z innymi itp. no to rzeczywiście "szatańskie wymysły". Jeśli do zupy wpadnie mucha lub brudny robal, to oczywiście można zachwalać, że ta zupa ma cudowny smak, że stworzył ją mistrz kuchni, że ten aromat, ten wygląd i w ogóle. Ale nawet dobra zupa, do której został dodany mały brud, jest już zła. Nie dajmy się nabrać - nikt dojrzałemu chrześcijaninowi nie sprzeda czystego zła, bo ten się zorientuje. Dużo łatwiej opakować to zło ładnymi i dobrymi radami. Wtedy możemy się nie zorientować, możemy się nabrać. Ale jeśli je przyjmiemy, to razem z całą zawartością, całym pakietem, więc i z tym złem. Zrozumiałem z Twojego wywodu, że przeciętność, obojętność, małość w wierze - przynależne prawdziwemu chrześcijaninowi są tym, co Szatan próbuje zepsuć namawiając prawdziwych chrześcijan by darzyć wszystkich miłością, być uprzejmym, dzielić się z innymi itp.Za daleko poszedłeś w swojej zaciętości. To co wymienił gargamel, to są zalecenia Jezusa, które całym swym życiem sam realizował. I nie są brudnym robalem w czystej zupie, tak samo jak Przykazania Miłości nie są brzydkim robalem na tle czystych 10 Przykazań Mojżeszowych.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Pn sty 10, 2011 21:27 |
|
 |
gargamel
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39 Posty: 918
|
 Re: SEKRET
jumik, moze rzeczywiście głupkowato ujałem swoją myśl. Chodziło mi z grubsza o to, że Bóg mimo iz jest wszechmogący, to nie wiadomo po co, zeby spełnić moją prośbę, potrzebuje mojej wiary w spełnienie tejże prośby. Pewnie ta moja wiara nie jest Mu konieczna, ale tak to mozna zrozumieć.
Problem jest, gdy ktoś ma słabą wiarę.
_________________ http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 http://pajacyk.pl/
|
Pn sty 10, 2011 21:47 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: SEKRET
Bóg jest Wszechmogący, to znaczy, ze w każdej chwili, w każdym miejscu, może zrobić wszystko. Jednocześnie Bóg uczynił człowieka na Swój obraz i Swoje podobieństwo i obdarzył go wolną wolą. To oznacza ni mniej, ni więcej, że Bóg nie łamie wolności człowieka. Nie czyni więc za człowieka nic, ani tym bardziej wbrew woli człowieka.
Jeśli człowiek przekracza Wole Bożą i krzyżuje Boskie zamiary i plany, to Bóg nie oprotestowuje czynów ludzkich, lecz dokonuje własnych, by zrealizować to, co jest Boskim zamiarem i planem. W takiej "grze" człowiek "przegrywa", chociaż ta przegrana jest w cudzysłowie. W cudzysłowie, bo ten "przegrywający" z Bogiem człowiek w istocie jest realizatorem Boskich planów, choć może okrężną drogą się to dzieje.
W takiej roli "przegranego" stanął kiedyś Judasz. Gdyby starczyło mu wiary, jaką miał jeden z ukrzyżowanych z Jezusem łotrów, to tej samej nocy stałby z Jezusem w Raju.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Pn sty 10, 2011 22:12 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
 Re: SEKRET
maly_kwiatek napisał(a): Pomyśl, że Bóg w Akcie Wiary, nic nie może bez człowieka. Bo jeśli człowiek nie uwierzy - to Bóg pozostaje sam - Akt Wiary nie następuje - mimo Łaski Wiary. Łaski - która nawiasem, jest powszechna i ciągle dostępna. Niektórym wydaje się, że o "łaskę" - Boską moc trzeba ciągle prosić, błagać czy zabiegać, przecież ona jest w nas - zawsze. Jest dostępna w każdej chwili jak słońce, wystarczy wyjść z cienia, czyli inaczej uwieżyć, że to o co prosimy jest możliwe. Właśnie z tym mamy największy problem, a podobno wystarczy wiara jak ziarnko gorczycy . Rzeczywiście książka ta (film) to nic nowego, filozofie wschodnie wiedziały o tym od wieków, sam mechanizm jest ten sam, zmienia się tylko technika wizualizacji. Żadna religia nie ma monopolu na Boską moc, ba...nawet ateiści mogą z niej korzystać, tylko, że oni akurat nie wierzą w potęgę wiary. Ich wiara kończy się na fizyce kwantowej 
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Wt sty 11, 2011 11:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|