" Ateizm jest filozofią pesymistyczną..."
Autor |
Wiadomość |
ania
Dołączył(a): Pt lis 14, 2003 18:48 Posty: 217
|
 " Ateizm jest filozofią pesymistyczną..."
Przeczytane na jednym forum:
" Ateizm jest filozofią pesymistyczną. Nie ma życia po śmierci, nie ma nagrody w niebie, nie ma spotkania ze zmarłymi, których się kochało. Kto umarł nie żyje. Życie samo w sobie kończy się śmiercią i nie ma żadnego innego sensu. Tak trudno zrozumieć ten pogląd? [...]to zabiera NADZIEJĘ,
a ty chcesz mieć nadzieję."
Tym właśnie jest ateizm?
|
Śr wrz 22, 2004 23:46 |
|
|
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Ateizm ma tyle twarzy ilu jest ateistów. Jedyne co ich łączy, to podwarzanie zasadności wiary w "Boga" ...
Czy jesteś przekonana, że istnienie "Boga" jest warunkiem niezbędnym reszty? I do tego, czy uczciwość nie każe Ci brać pod uwagę, że może nie być zycia po śmierci? Czy wolisz oszukiwać się za wszelką cenę ? Jedyna szansa na to by przestać się bać, to zmierzyć się z tym czego się boimy. A w tym wypadku to głównie nasza wyobraźnia ...
|
Pt wrz 24, 2004 17:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Pugu ...
A może jednak to ateista sam siebie oszukuje uważając, że nie ma Boga ?
Piszę tak, bo z doświadczenia wiem, że ogromna ilość "ateistów" twierdzi, że Boga nie ma z dość prostej przyczyny.
- po prostu nie chce im sie wykonywać nakazów Bożych
Ot takie sobie uspokajanie sumienia za wszelką cenę ... 
|
So wrz 25, 2004 8:18 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Pug nie jest ateistą, ale agnostykiem. Otóż Pug - jak sam mówi - niczego nie bierze na wiarę. Nigdy. Nie zgadza się więc, że w jego światopoglądzie jest jakiś a prioryzm. Ateizm zaś daleko wykracza poza science, a zatem uznanie tezy ateizmu musi być a prioryczne. Łatwo więc sobie wyobrazić osobę (ja nie muszę, bo znam taką osobę), która przyjmuje ateizm jako założenie. I tylko tyle. Pug niczego nie bierze na wiarę, a zatem musi udowodnić ateizm. Tego nie potrafi (głównie dlatego, że wykracza to poza science). Niczego nie przyjmując na wiarę, z konieczności jest agnostykiem, a nie ateistą.
|
So wrz 25, 2004 8:26 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
To co mówi PTR, to prawda ... właściwie jestm agnostykiem, choć nastawionym niechętnie w stosunku do teizmu. Jako, że nie próbuje udawać neutralności w tym względzie nazywam siebie ateistą, choć definicyjny ateizm uważam za równie pozbawiony podstaw jak teizm ...
|
So wrz 25, 2004 10:52 |
|
|
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Jeszcze taka ciekawostka z ukochanej przez PTR-a Wikipedii :
Cytuj: Ateizm (z greckiego Theos - Bóg, z przedrostkiem negującym a-) to światopogląd odrzucający wiarę w istnienie sił nadnaturalnych, szczególnie boga (bogów).
Źródłem ateizmu jest z jednej strony wzrastająca, w miarę rozwoju nauki, sprzeczność między twierdzeniami naukowymi a wierzeniami religijnymi, zaś z drugiej bunt przeciwko zachowawczym funkcjom religii która przenosi problem wyrównania krzywd społecznych w sferę pozaziemską.
Wyróżniamy trzy postacie ateizmu: dogmatyczny, przyjmujący nieistnienie boga na zasadzie aksjomatu sceptyczny stwierdzający że niemożliwe jest dowiedzenie zarówno istnienia jak i nieistnienia boga (bliski agnostycyzmowi) praktyczny - polegający na obywaniu się bez boga i religii w życiu codziennym.
Wbrew pozorom właśąciwie mogę swobodnie nazywac siebie "ateistą sceptycznym" ... nie PTR ? ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
|
So wrz 25, 2004 11:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Prawdopodobnie faktycznie możesz się określać ateistą sceptycznym Wyjaśnij mi tylko różnicę pomiędzy agnostycyzmem a ateizmem sceptycznym, abym mógł zrozumieć tę subtelność Twego światopoglądu
|
So wrz 25, 2004 11:13 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Podejrzewam, że to nazwa stworzona specjalnie dla agnostyka który lubi nazywac się ateistą
Coś by zamknąć usta komuś takiemu jak ty 
|
So wrz 25, 2004 11:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Pug spodziewałem się każdej odpowiedzi, ale nie takiej.  Jestem pewien, że nie tworzono by dwóch pojęć definiujących to samo. Choć pewności mieć nie mogę, bo może filozofowie są zdolni do wszystkiego. Nie tworzy się pojęć tylko po to, aby oznaczały dokładnie to samo, co już istniejące pojęcie, gdyż to wprowadza zamęt. No bo cóż napisałeś . Ot napisałeś tyle, że skoro masz chęć nazywać się ateistą, a faktycznie nie potrafisz obronić ateizmu, bo musiałbyś przyjąć coś na wiarę, a tego robić nie chcesz, to po prostu tworzysz nowe pojęcie "ateizm sceptyczny", który oznacza tyle co agnostycyzm, tyle że po utworzeniu tego pojęcia jesteś ateistą. Pugu to z całą pewnością nie to chodzi. Wstyd mi teraz za Twój tok rozumowania. 
|
So wrz 25, 2004 11:44 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
PTR, jesteś rozbrajający ... tak długo rozmawiamy a ty nadal nie potrafisz załapać, że nazwy są dla ludzi a nie ludzie dla nazw. Ale niech tam ...agnostyk jest nautralny, nie interesuje się problemem istnienia bądź nie Boga, zdając sobie sprawę z nieroztrzygalności sporu. "Ateista sceptyczny" także zdaje sobie sprawę z nieroztrzygalności sporu, ale zajmuje stanowisko sprzeciwiające się teistycznemu. Może być ? Zauważ, że ja w dyskusji nie próbuje dowodzić niesistnienia Boga. Ja jedynie ciągle powtarzam pytanie, "na jakiej podstawie opierasz swoją wiarę ?". Bo ja nie dostrzegam żadnej podstawy która z mojego punktu widzenia taką wiarę uzasadnia.
|
So wrz 25, 2004 13:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ech... jakby Ci to wytłumaczyć. Słowa są tym czym w sieciach protokoły. Chcesz się z ludźmi porozumiewać, to stosuj ogólnie znany protokół. Jeśli chcesz tworzyć własny, to nie dziw się, że nie jesteś rozumiany. Nie znasz protokołu? To się doucz (jeśli ja mogę, to i Ty też). Ja oczywiście domyślam się co Ty tu chcesz wyrazić, ale wcale nie mam pewności, że dobrze definiujesz pojęcie, które znasz tylko z nazwy.
Swoją drogą Twoja definicja w postaci "Ateista sceptyczny" także zdaje sobie sprawę z nieroztrzygalności sporu, ale zajmuje stanowisko sprzeciwiające się teistycznemu. " jest zbieżna z pojęciem antyteizm.
Antyteizm to: "Skrajną formą ateizmu jest antyteizm, reprezentujący wrogość wobec wiary w boga i zwalczający religię."
Tu też nie ma mowy o tym, że antyteista wie, że Bóg nie istnieje. Według tej definicji on tylko przyjmuje wrogą postawę wobec wiary w boga i zwalcza religię.
Więc jeśli uznać Twoją definicję ateizmu sceptycznego, jako w sumie negatywną emocję do teizmu, to umówmy się, że jeśli tylko przyjmiesz w jakiejś rozmowie postawę wrogą, to podpadniesz pod antyteizm.
|
So wrz 25, 2004 14:09 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Tak PTR, komuniakacja to trudna sztuka i należy przestrzegać pewnych zasad. Ale co mnie irytuje, to, to, że rozmawiamy na tyle długo iż doskonale znasz moje poglądy, tak więc zupełnie nie rozumiem dlaczego każesz mi się wpasować w jakąś z ogólnie przyjętych definicji światopoglądów. To są ułatwienia na początku, ale później zaczynają byc zbędne. To co usiłujesz zrobić to wtłoczyć mnie w jakiś stereotyp z którym możesz sobie poradzić przy użyciu standartowych (ogólnie dostępnych w sieci ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif) argumentów). Idziesz na łatwiznę. Na to Ci nie pozwolę. Nigdy nie identyfikowałem się w pełni z jakimś systemem światopoglądowym i nie mam zamiaru robić tego w przyszłości. Wypchaj się więc ze swoimi pojęciami i definicjami. Jak dla ciebie jestem "ateistą sceptycznym", jak nie wiesz co to znaczy, sprawdź sobie w Wikipedii.
|
So wrz 25, 2004 15:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A nie no oczywiście. Pug nie da się wepchnąć w jakiś system pojęciowy. Pug to po prostu Twórca pugizmu.
|
So wrz 25, 2004 15:54 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Ano nie da ... nauczyłbyś się już tego Panie Wikpedia ...
|
So wrz 25, 2004 16:11 |
|
 |
ania
Dołączył(a): Pt lis 14, 2003 18:48 Posty: 217
|
Moi drodzy zaczęłam ten temat bowiem interesuje mnie ta kwestia, że się tak wyrażę od strony czysto ludzkiej.
Ja wiem PTR, że istnieją określone definicje teizmu, ateizmu, agnostycyzmu itp. izmów i zawsze mozna sobie przeczytać i teoretycznie wszystko będzie jasne.
Tyle tylko, że te izmy przyjmują za swoje poglądy konkretni ludzie i właśnie bardziej mnie interesuje to co to oznacza dla konkretnego człowieka, że jest osobą wierzacą ( teista), czy też ateistą, agnostykiem.
Cytat, który przytoczyłam w pierwszym poście to słowa osoby niewierzacej i rozumiem, że tak to widzi tamten człowiek, akurat nie ma go na tym naszym forum, więc nie za bardzo można z nim tutaj dyskutować.
Ale być może, a nawet napewno są tutaj osoby niewierzące ( ateiści, agnostycy), o i nawet jedna już się ujawniła ( pozdrawiam Pug  ), którzy może mieliby ochotę na dyskusje w tym temacie.
Czy Wy też tak to widzicie jak cytowany wyżej człowiek z innego forum?
Czy dla Was ateizm to także filozofia pesymistyczna, która zabiera nadzieję i jak to się wtedy przekłada na codzienną egzystencję?
PugCondoin napisał(a): Ateizm ma tyle twarzy ilu jest ateistów. Jedyne co ich łączy, to podwarzanie zasadności wiary w "Boga" ...
Czy jesteś przekonana, że istnienie "Boga" jest warunkiem niezbędnym reszty? I do tego, czy uczciwość nie każe Ci brać pod uwagę, że może nie być zycia po śmierci? Czy wolisz oszukiwać się za wszelką cenę ? Jedyna szansa na to by przestać się bać, to zmierzyć się z tym czego się boimy. A w tym wypadku to głównie nasza wyobraźnia ...
A jaka jest Twoja "twarz" w tej kwestii?
Zadawane przez Ciebie pytania są bardzo interesujące. Spróbuję na nie odpowiedziec nieco później.
|
So wrz 25, 2004 17:08 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|