Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 13:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Slowo poznania 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt kwi 26, 2011 9:43
Posty: 12
Post Slowo poznania
Witam, mam taki problem, czasami pytam Boga o odpowiedz na nurtujace mnie pytania, wtedy zamykam oczy i dostaje odpowiedz. Tylko nie wiem czy była to odpowiedz pochodzaca od Boga czy poprostu moja glowa podsunela mi te koncepcje. Czy ktos z was wie jak to od siebie odroznic?


Śr cze 29, 2011 11:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 05, 2011 18:22
Posty: 109
Post Re: Slowo poznania
Kiedy Bóg mówi do kogoś , to wtedy bez żadnej wątpliwości człowiek wie , że to Bóg powiedział a nie własny umysł .


Śr cze 29, 2011 14:15
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 15, 2011 16:57
Posty: 113
Post Re: Slowo poznania
generalnie to mamy pokój gdy to jest od Boga, pokój lub mocne przekonanie. Pamiętaj jednak,że musisz zweryfikowac odpowiedz ze Slowem Bozym.


Śr cze 29, 2011 14:57
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Slowo poznania
jaczylija napisał(a):
Kiedy Bóg mówi do kogoś , to wtedy bez żadnej wątpliwości człowiek wie , że to Bóg powiedział a nie własny umysł .


Zgadzam się, o ile umysł jest wyciszony, człowiek niewinny, a intencja czysta.
Tak właśnie rozmawia się z Bogiem.

kredka111 napisał(a):
generalnie to mamy pokój gdy to jest od Boga, pokój lub mocne przekonanie. Pamiętaj jednak,że musisz zweryfikowac odpowiedz ze Slowem Bozym.


Dwa pytania:
1. Co to znaczy "musisz"?
2. Z czym trzeba weryfikować głos Boga, jeśli temat rozmowy z Bogiem nijak nie był poruszony w Piśmie Świętym i innych "świętych" dokumentach?

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Śr cze 29, 2011 15:19
Zobacz profil
Post Re: Slowo poznania
Sebaaa napisał(a):
Witam, mam taki problem, czasami pytam Boga o odpowiedz na nurtujace mnie pytania, wtedy zamykam oczy i dostaje odpowiedz. Tylko nie wiem czy była to odpowiedz pochodzaca od Boga czy poprostu moja glowa podsunela mi te koncepcje. Czy ktos z was wie jak to od siebie odroznic?

Jest jeszcze jedna opcja...


Śr cze 29, 2011 15:39

Dołączył(a): Wt kwi 26, 2011 9:43
Posty: 12
Post Re: Slowo poznania
Byłbym wdzieczny gdybys mi ja wyjawila :)


Śr cze 29, 2011 15:45
Zobacz profil
Post Re: Slowo poznania
Sebaaa napisał(a):
Byłbym wdzieczny gdybys mi ja wyjawila :)

Odpowiedz może pochodzić z własnych przemyśleń, natchnień bożych i może być zamieszaniem złego. Staram się nie analizować źródła pochodzenia odpowiedzi. Jest to niezwykle trudne. Jak oddzielić odpowiedź mózgu od dwóch pozostałych (wszystko i tak jest pracą mózgu)? Pokusy cechuje pewnien przymus, są nachalne, jakby zmuszające do działania. Natchnienia dają dużą wewnętrzną wolność i nie naruszają naszej możliwości wyboru. Sądzę, że to trudne do identyfikacji. Lepiej chyba nie analizować przyczyn. Jeszcze jedno: pokusy często wyrabiają w nas przekonanie o wyjątkowości traktowania przez Boga, ich celelm jest wbicie nas w pychę. To jest jednak grzech najmniej widoczny dla nas. Większość ludzi zaprzeczy, że grzeszy pychą w konkretnej sytuacji. Najwięksi święci obawiali się złudzeń i dlatego korzystali z pomocy kierowników duchowych.


Śr cze 29, 2011 15:56
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Slowo poznania
Liza napisał(a):
Sebaaa napisał(a):
Byłbym wdzieczny gdybys mi ja wyjawila :)

Odpowiedz może pochodzić z własnych przemyśleń, natchnień bożych i może być zamieszaniem złego. Staram się nie analizować źródła pochodzenia odpowiedzi. Jest to niezwykle trudne. Jak oddzielić odpowiedź mózgu od dwóch pozostałych (wszystko i tak jest pracą mózgu)? Pokusy cechuje pewnien przymus, są nachalne, jakby zmuszające do działania. Natchnienia dają dużą wewnętrzną wolność i nie naruszają naszej możliwości wyboru. Sądzę, że to trudne do identyfikacji. Lepiej chyba nie analizować przyczyn. Jeszcze jedno: pokusy często wyrabiają w nas przekonanie o wyjątkowości traktowania przez Boga, ich celelm jest wbicie nas w pychę. To jest jednak grzech najmniej widoczny dla nas. Większość ludzi zaprzeczy, że grzeszy pychą w konkretnej sytuacji. Najwięksi święci obawiali się złudzeń i dlatego korzystali z pomocy kierowników duchowych.


Bardzo mądre słowa.
Bóg zapłać.

Dlatego też trzeba pracować nad tym:
Cytuj:
Zgadzam się, o ile umysł jest wyciszony, człowiek niewinny, a intencja czysta.


Intencja ma być wolna od fałszywych celów towarzyszących.
Dlatego pracujemy nad oczyszczaniem własnych intencji. Tu wskazówką są słowa Jezusa: Bądźcie jak dzieci. Im najłatwiej wejść do Królestwa Bożego.

Nad niewinnością pracuje się całe życie. Człowiek rodzi się z grzechem pierworodnym i tym samym uwikłaniem w ego (Szatan mówił: Zjedzcie jabłko, a będziecie jak Bóg).
Skłonność do windowania się ego w górę jest naturalna w tej naturze wyposażonej w ziemskie ciało, dlatego uczymy się w tym życiu panować nad ciałem i własnym ego, dzięki naszej duszy łączącej się z Bogiem.
Pokora, prawdziwa skromność, świadomość gdzie ja jestem jako człowiek naprzeciw Boga prowadzą do pierwotnej niewinności. Ego spada do rozmiarów minimalnych, czyli takich, by zachować świadomość odrębności swej istoty by móc chwalić Boga osobiście, a nie tylko przez rodzaj ludzki lub całe stworzenie. Człowiek niewinny jest pochłonięty chwaleniem Boga. Bo nie ma nic ważniejszego dla niego w tym stanie. Jezus takim duszom jest szczególnie wdzięczny, o czym mówił nieraz siostrze Faustynie. Takie dusze najbardziej wspierają Jezusa w Jego Męce.
Można powiedzieć, że te dusze pokorne, niewinne, są najbardziej zbliżone do Boga, choć nie będące Nim. Są one jak Maria - Matka Jezusa, Maria Magdalena i Jan - czuwające i wspierające Jezusa pod Krzyżem.

Zadawajmy sobie codziennie pytanie o własna pokorę. Jezus miał powód, aby objawić ludziom przez Siostrę Faustynę, że pokora jest dla Boga cnotą najwyższą.
Pokora nie tylko nie pozwala słuchać Szatana. Ona nie daje szans za bardzo Szatanowi na kontakt z człowiekiem. Tam gdzie niemal nie ma ego - człowiek jest w nieustającej łączności z Bogiem.

Wreszcie wyciszenie umysłu. Od tego zazwyczaj rozpoczynamy pracę nad sobą. Bo w szalejącym w chaosie myślowym umyśle - nic nie da się zrobić. Trzeba to wyciszać, uspokajać. Koncentrować się na określonym, konkretnym punkcie lub sprawie. Dużo ćwiczyć.

Na to wszystko, oczyszczanie intencji, dążenie do niewinności, wyciszenie umysły można prosić o wsparcie kierowników duchowych. Osoby które są życzliwe, rozumieją nas, mają odpowiednie doświadczenie i nie ciągną nas w przepaść duchową jako uczniów guru. Właściwy przewodnik jest na wyższym poziomie świadomości niż my i poznać go po niskim ego, skromności i wyciszeniu.
Nie ma ciągnących się za nim grona "wyznawców".

Jeśli przewodnik w czymkolwiek nas niepokoi, a szczególnie jeśli mamy odczucie, że do czegokolwiek nas zniewala, przymusza, należy natychmiast zerwać tą więź.

Dobrymi przewodnikami są niektórzy uduchowieni duchowni. Oczywiście nie tylko oni.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Śr cze 29, 2011 16:31
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 15, 2011 16:57
Posty: 113
Post Re: Slowo poznania
Liza napisał(a):
dlatego korzystali z pomocy kierowników duchowych.

są sytuacje Liza jak wiesz nijak nie ma zcasu na kierownika duchow, a PanBóg jest na szczęscie zawsze na miejscu i gotowy do pomocy.
Nie uważasz liza, że mięzdy innymi po to żeby nie dać się zwieśc PanBóg zeslał nam ducha św? i zostawił Slowoboże? Nie możemy naszego zycia opierać na radach kierowników duchowych, bo co bedzie jak ich zabraknie? Musimy dawać sobie radę w sytuacjach totalnej samotnosci i zamętu w świecie i Kościele, bo taki przyjdzie. Nie dał nam Bóg ducha bojaźni,ale mocy, milości i trzexwego myslenia . "W każdym polożeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzieki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski złego. weż tez chełm zbawienia i miecz ducha czyli SlowoBoże" - Ef6
pycha oczyw. zaburza poznanie woli Boga, ale ja bardziej obawiałabym się lęku przed sluchaniem Boga w swoim sercu, rozpoznawaniem Jego Glosu w mojej sytuacji. a to musi sie ćwiczyć daień po dniu. lepiej nieraz sie pomylić niż polegać tylko na kierownikach duch czy Ojcach Koscioła.

Mały kwiatek, musisz tzn musisz. w Biblii jest odpowiedz na każde pytanie i problem. chodzi o to, żeby rozwiązanie, jakie rozeznajemy że nam podsuwa Bóg nie bylo w sprzeczności ze Slowem Bożym, no wiesz chyba o co biega


Śr cze 29, 2011 16:40
Zobacz profil
Post Re: Slowo poznania
kredko: nie mam kierownika duchowego. Ja nie analizuję tego skąd pochodzi odpowiedź. Jeśli czegoś chcemy to naprawdę trudno odróżnić to od pokusy. Zawsze powinniśmy kierować się Pismem. Często zastanawiałam się : jak postąpiłby Pan Jezus będąc na moim miejscu, jak rozwiązałby ten problem. Zły zna nas doskonale i wykorzystuje nasze najsłabsze strony, dlatego czasem zastanawiam się, czy to nie jest robota zlego jak widzę próby wykorzystanie moich wad do działania. Powinniśmy więc poznać i siebie. O pokorze łatwo się mówi, ale czy jesteśmy pokorni? Czy nie można nas zranić? To test na pokorę.


Śr cze 29, 2011 16:58

Dołączył(a): N maja 15, 2011 16:57
Posty: 113
Post Re: Slowo poznania
Liza napisał(a):
O pokorze łatwo się mówi, ale czy jesteśmy pokorni? Czy nie można nas zranić? To test na pokorę.


to pytanie mnie zawsze stawia na nogi. Łatwo powiedzieć że jestem pokorny bo.... ale jak przychodzi co do czego to niestety testu nie zdaję. Własnie dzisiaj zostałam zraniona dotkliwie, do samych kosci przez osobę zrodziny. krótko mówiąc ja otworzyłam serce i Bóg swiadkiem szczerze zaoferowałam pomoc w trudnej sytuacji ale zostałam odrzucona i to w sposób bardzo przykry.
Czuję się strasznie, bo jeszcze nie tak dawno miałam okropny zgryz i cięzko mi bylo przebaczyć tym osobom krzywdę jaką mi uczynili ale zpomocą Bożą udalo mi się, a teraz pół roku po tamtych wydarzeniach dowiaduję się o tym co ich spotyka i naprawdę wiele współczucia mam dla nich a tu masz...
Testu nie zdałam, zdaję sobie ztego sprawę, bo czlowiek ogołocony ze swojego ego nie ma juz co stracić i niecierpi z tego powodu. a ja cierpię jak pies.


Śr cze 29, 2011 17:29
Zobacz profil
Post Re: Slowo poznania
kredko: kiedyś dowiedziałam się o tym, że ludzi , którzy nas ranią należy traktować jak ślepców. Mówił o tym hinduski ksiądz, autor ponad 50 książek dotyczących wiary. Słuchałam z zapartym tchem, bo cały czas wskazywał na stosowne cytaty w PŚ i postępowanie Jezusa, zwłaszcza wobec Judasza. Osoba ślepa naprawdę nie widzi, że nas rani. Ona znajduje stosowne wytłumaczenie swego postępowania. Rozgrzeszy się ze swych, nawet niecnych czynów. Winą obarczy z pewnością nas (to wynika z jej niskiej samooceny). Tak było z Judaszem. Ów hindus powiedział, że podstawą dobrych relacji z innymi jest też świadomość tego, że jesteś kochana przez Boga i posiadanie w związku z tym właściwej samooceny. Jesteś kochana przez Boga i wyjątkowa. Inni też są kochani przez Niego, więc zasługują na szacunek. Należy im przebaczyć, bo jak nie przebaczyć osobie, która nie widzi? Ale czy musisz narażać się na przykrości? Nie zadręczaj się, przebacz po raz kolejny ślepcowi i proś Boga, by wyciszył gniew. Pomyliłaś może pychę z gniewem, to obojętne moralnie. Gniew to uczucie złości, pycha to poczucie upokorzenia. Mamy prawo do uczuć i nigdy nie są ani dobre ani złe. Są jedynie pozytywne i negatywne.


Śr cze 29, 2011 17:59

Dołączył(a): N maja 15, 2011 16:57
Posty: 113
Post Re: Slowo poznania
dzieki za pocieszenie i radę. może to i racja z tą slepotą, bo jak wytlumazcyć inaczej takie czy inne postepowania ludzi, malo kto z premedytacja krzywdzi

Liza napisał(a):
Winą obarczy z pewnością nas (to wynika z jej niskiej samooceny)

ja tez tak myslę, ale są na ten temat bardzo rózne opinie


Śr cze 29, 2011 18:24
Zobacz profil
Post Re: Slowo poznania
Są ludzie, którzy żyją dla innych i tacy, którzy przyjmują postawę 'przeciw komuś'. Ta druga kategoria to ludzie, którzy nienawidzą, zazdroszczą, żyją przeciw komuś. Są niepewni siebie i często, by to ukryć będą wyśmiewali innych ludzi i kpili z nich i wartości, które wyznają. Przestają dostrzegać zło a świat ich w tym utrwierdza..to świat, w którym próbuje się rozmyć pojęcie grzechu...nie przejmuj się tak wszyscy postepują podpowiada i wskazuje na medialne i plastikowe autorytety.
Mamy wybór: nie musimy z nimi przebywać, skoro wzbudzają w nas negatywne emocje. Dostrzeżenie w nich ślepców pozwala na obojętne ich traktowanie.


Śr cze 29, 2011 19:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 17:31
Posty: 190
Post Re: Slowo poznania
Sebaaa napisał(a):
Witam, mam taki problem, czasami pytam Boga o odpowiedz na nurtujace mnie pytania, wtedy zamykam oczy i dostaje odpowiedz. Tylko nie wiem czy była to odpowiedz pochodzaca od Boga czy poprostu moja glowa podsunela mi te koncepcje. Czy ktos z was wie jak to od siebie odroznic?

o ile slyszalem o mistykach "kontaktujacych sie" ze swoimi bostwami [bez wzgledu na religie], zazwyczaj towarzyszylo temu "wprowadzanie umyslu w inny stan". nigdy nie slyszalem o zamknieciu oczu i chwili spokoju [pomijam tu typowe powiesci sci-fi].
smiem wiec sadzic, ze mamy tu do czynienia co najwyzej z wlasna podswiadomoscia ;)

_________________
nie jestem swiadkiem jehowy i nie sypie cytatami z rekawa...


Pt lip 01, 2011 2:28
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL