Jakaś niekonsekwencja......? bo kościół zwalcza wszelkie formy wróżbiarstwa.

Nie rozumiem.
Gdzie ty tutaj widzisz wróżbiarstwo?
Przecież te słowa wypowiedział Jezus.

Apokalips w Biblii to wizja Św . Jana , którą uzyskał On na skutek daru otrzymanego od
Boga . Więc myślę , że w chrześcijaństwie można przepowiadać przyszłość , ale tylko jeśli otrzymało się dar jasnowidzenia , a nie poprzez karty , wahadełka i kryształy .

Tu mozna polemizowac. Sa ludzie ktorzy twierdza, ze Cudowny Medalik wywiera na nich wrecz fizyczny wplyw, krzyz umacnia w wierze itd. . Jaka pewnosc, ze czlowiek obdarowany laska przepowiadania przyszlosci nie musi wesprzec sie kartami?

Ludzie obdarzeni autentyczną łaską przepowiadania, nigdy nie posługiwali się żadnymi kartami, wahadełkami i innymi ezoterycznymi, magicznymi akcesoriami.
"Wiedzę" nie wyczytywali z jakichs akcesoriów, był im dana od Boga.
I naogół niechętnie dzielili się posiadanym darem, przepowiadając przyszłe wydarzenia, np. o. Pio, Cz. Klimuszko, Marta Robin.
Cudowny Medalik wywiera wpływ - fizycznie nie pozwala zapomnieć o modlitwie.

Slaby dowod.
Swiat sie zmienia, za pomoca TV msze mozna zobaczyc. Podobno sa proby spowiedzi, wysluchiwania kazan przez internet. Zawsze musi byc "ten pierwszy raz".

Tylko zobaczyć....obiad też zobaczysz w tv, w necie - zaspokoisz w ten sposób głód?

Tu mowimy o glodzie ducha, a ten jak najbardziej moze byc zaspokojony wizualnie.
Chocby Jezus 50-cio metrowy, radosc i dume jaka sprawia patrzacym wiernym.

O. Aleksander Posacki SJ mówił, że O. Klimuszko nie był prorokiem a właśnie jasnowidzem,
nie można dlatego jasno określić czy dar ten pochodził od Boga,
czy był raczej związany z niepoznanymi jeszcze zdolnościami ludzkiego organizmu (pracą mógzu, zjawiskami parapsychicznymi itd.).
Wpływ na to mogła mieć także choroba alkoholowa...
//nie pamiętam dokładnie w którym to było wykładzie - odsyłam do podcastu -> http://7meniebo.blogspot.com/

A no gdzieś dzwonią..., Wszelkie zdolności paranormalne, są jak najbardziej normalne i nie należy doszukiwać się w tym żadnych sił demonicznych, boskich darów, czy jeszcze czegoś innego. To wszystko, to tylko własności (zdolności) naszej duszy i odpowiednio rozwijane po prostu ujawniają się, jedne wcześniej inne później. Jedni mają je "wrodzone", (bo rozwijali je w poprzednim życiu), inni mogą je wyćwiczyć, ale bezwzględnie każdy je posiada. Zdolności tych powinni używać tylko osoby uduchowione na odpowiednim poziomie moralnym, i nie dla zabaway tylko do konkretnych celów, np. pomoc w przypadkach gdy konwencjonalne środki nie są skuteczne.
Oczywiście nie wszystko złoto co się świeci - wszelkiego rodzaju wróżbiarstwo na poziomie kryształowej kuli, kart tarota, czy zabawa w znaki zodiaku to wszystko tylko zabawa albo jak kto woli, zabobon.