Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz lis 13, 2025 14:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
 Kilka pytań zastanawiającego się 
Autor Wiadomość
Post Kilka pytań zastanawiającego się
Witam serdecznie

Kilka pytań ode mnie:

1. Mogę powiedzieć, że kiedyś przyrzekłem coś Bogu. Nie pamiętam już, ale było to albo w myślach albo szeptem, no może i normalnym głosem, choć wydaje mi się, że nie. Obietnicy niestety nie udało mi się spełnić. Spytałem o to księdza, lecz odpowiedział, że jeśli było to w myślach, to tak jakby nie było tej obietnicy itd. Czy coś się zmieni, jeśli jednak to było tym szeptem czy pół/głosem?

2. Czy czytanie/przechowywanie (w formie elektronicznej, ew. papierowej) apokryfów jest grzechem? Nie chodzi tu za bardzo o wiarę w rzeczy tam zawarte, ale bardziej o zapoznanie się z tymi dokumentami.

3. Ktoś kiedyś napisał, że praca na komputerze jest grzechem. Z drugiej strony ksiądz niegdyś mówił, że praca umysłowa nie jest grzechem? Więc jak to jest? Czy może, jeżeli np. na niedzielę będziemy trzymać jakąś pracę do wykonania, którą mamy zrobić do pracy {wypełnianie tabelek, liczenie słupków itp.} to będzie grzech? A jeśli np. chcę popracować nad jakimś własnym projektem, tworzyć stronę internetową, pisać coś, tworzyć, uczyć się, jak z tym będzie?

4. Wyczytałem, że istnieją grzechy, za które rozgrzeszenia nie może dać ksiądz/biskup, a jedynie Watykan? Jednym z nich jest próba zabójstwa papieża. I moje pytanie, może nieco dziwne, - czy można jakby "próbować" zabić papieża w myślach? Jeżeli np. ogarnęły mnie takie pokusy czy wyobrażenia siebie w takiej roli to chyba nie jest jeszcze grzech, prawda? Ale co jeśli w myślach planowałbym taki zamach? Pewnie będzie to grzech, ale chyba normalny odpuszczany przez spowiednika? Bo ten rozgrzeszany przez Watykan, to rzeczywista próba, np. sytuacja z 13 maja 1981?

Pozdrawiam

Jeżeli zły temat, to proszę przenieść. Chodziło mi o dyskusję wielowątkową.


Pt gru 03, 2010 20:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Kilka pytań zastanawiającego się
Tu w ogóle powinien powstać dział: Grzech. Pierwsza sprawa, ile masz lat?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt gru 03, 2010 21:46
Zobacz profil
Post Re: Kilka pytań zastanawiającego się
breakdance napisał(a):
1. Mogę powiedzieć, że kiedyś przyrzekłem coś Bogu. Nie pamiętam już, ale było to albo w myślach albo szeptem, no może i normalnym głosem, choć wydaje mi się, że nie. Obietnicy niestety nie udało mi się spełnić. Spytałem o to księdza, lecz odpowiedział, że jeśli było to w myślach, to tak jakby nie było tej obietnicy itd. Czy coś się zmieni, jeśli jednak to było tym szeptem czy pół/głosem?
Nie ma znaczenia, czy w myślach, czy szeptem, czy na głos. Ocena tego czynu jest taka sama.

breakdance napisał(a):
2. Czy czytanie/przechowywanie (w formie elektronicznej, ew. papierowej) apokryfów jest grzechem? Nie chodzi tu za bardzo o wiarę w rzeczy tam zawarte, ale bardziej o zapoznanie się z tymi dokumentami.
Nie jest grzechem. Jednak apokryfy, jak i różne inne teksty mogą być zagrożeniem dla wiary lub moralności wiernego. Nie należy lekkomyślnie wystawiać się na zagrożenia. Stąd pytanie WISTA jest uzasadnione: ile masz lat? Czy masz jakieś przygotowanie religijne i historyczne przed czytaniem tych tekstów?

breakdance napisał(a):
3. Ktoś kiedyś napisał, że praca na komputerze jest grzechem.
Nie jest.

breakdance napisał(a):
Czy może, jeżeli np. na niedzielę będziemy trzymać jakąś pracę do wykonania, którą mamy zrobić do pracy {wypełnianie tabelek, liczenie słupków itp.} to będzie grzech?
Jeśli "trzymasz na niedzielę" jakąś pracę, to znaczy, że celowo zaplanowałeś przesunięcie jej wykonania na dzień, który Kościół nakazuje święcić, m.in. przez powstrzymywanie się od pracy, która nie jest niezbędna w tym dniu. Takie postępowanie nie jest właściwe.

breakdance napisał(a):
czy można jakby "próbować" zabić papieża w myślach? Jeżeli np. ogarnęły mnie takie pokusy czy wyobrażenia siebie w takiej roli to chyba nie jest jeszcze grzech, prawda?
Wyobrażanie sobie jest czynnością świadomie aktywną, choć dokonywaną tylko w myślach. Ale myślą też można grzeszyć, nie tylko uczynkiem.
Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa.


Pt gru 03, 2010 22:11
Post Re: Kilka pytań zastanawiającego się
1. Czyli wobec tego, przysięgi jakby nie było, tak?
2. Jestem młodym człowiekiem, więc nie jestem wystarczająco przygotowany do lektury takich tekstów. Więc chyba raczej nie będę się tego chwytał. Aczkolwiek nawet interesuje mnie religioznawstwo.
3. Czyli wychodzi na to, że pracować dla własnego rozwoju mogę? Czy np. tworzyć stronę itd.? Robić to raczej dla siebie niż dla pracy itp.?
4. Doskonale wiem, że można zgrzeszyć myślą. Lecz co jeśli nachodzą nas one mimo odganiania pokus? Czy to też mamy uznawać za grzech?
I finalne pytanie - coby nie było, jest to odpuszczane normalnie przez spowiednika? Watykański urząd zajmuje się jedynie prawdziwymi próbami (a nie takimi w myśli czy słowie) jak np. ta Ali Agcy, czy dobrze rozumiem?
Pokusa bowiem nie brudzi człowieka, brudzi nas dopiero rzeczywiste zwrócenie się ku złu, choćby tylko myślą. (źródło - http://angelus.pl/index.php?option=com_ ... Itemid=684 )


So gru 04, 2010 14:04
Post Re: Kilka pytań zastanawiającego się
breakdance napisał(a):
1. Czyli wobec tego, przysięgi jakby nie było, tak?
Przeciwnie.
breakdance napisał(a):
2. Jestem młodym człowiekiem, więc nie jestem wystarczająco przygotowany do lektury takich tekstów. Więc chyba raczej nie będę się tego chwytał. Aczkolwiek nawet interesuje mnie religioznawstwo.
Bez znajomości genezy, środowiska powstania i funkcjonowania danej religii nie sposób się nią sensownie zajmować. Jeśli interesuje Cię religioznawstwo, zacznij od historycznego kontekstu danej wiary lub tekstu.
breakdance napisał(a):
3. Czyli wychodzi na to, że pracować dla własnego rozwoju mogę? Czy np. tworzyć stronę itd.?
Dla własnego rozwoju duchowego, nie dla zdobywania umiejętności.
breakdance napisał(a):
4. Doskonale wiem, że można zgrzeszyć myślą. Lecz co jeśli nachodzą nas one mimo odganiania pokus? Czy to też mamy uznawać za grzech?
Wyobrażanie sobie zabijania papieża raczej nie jest "mimo". Jeśli takie obrazy Ci się pojawiają przed oczyma rzeczywiście pomimo Twoich wysiłków, powinieneś zwrócić się o pomoc.
breakdance napisał(a):
coby nie było, jest to odpuszczane normalnie przez spowiednika? Watykański urząd zajmuje się jedynie prawdziwymi próbami (a nie takimi w myśli czy słowie) jak np. ta Ali Agcy, czy dobrze rozumiem?
Krótko mówiąc, jeśli chodzi o praktyczne podejście, nie zaprzątaj sobie głowy tym pytaniem. Spowiednikowi powinieneś się spowiadać z każdego grzechu. Jeśli nie będzie Ci mógł któregoś odpuścić, powie Ci to i wskaże drogę.


So gru 04, 2010 14:28
Post Re: Kilka pytań zastanawiającego się
Wobec tego nie rozumiem jeszcze aspektu tej przysięgi, przyrzeczenia czy jak inaczej można to nazwać. Nie miało to za bardzo żadnej formy uroczystej, ot taka prosta obietnica. Ksiądz, którego zapytałem, pytając o obiecanie w myślach, odrzekł, że to tak jakby się nie liczy. Teraz na forum jest:
Cytuj:
Nie ma znaczenia, czy w myślach, czy szeptem, czy na głos. Ocena tego czynu jest taka sama.


Wynikałoby więc z tego, to co napisałem wyżej. Więc jak to jest?


So gru 04, 2010 14:41
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 17:25
Posty: 8
Post Re: Kilka pytań zastanawiającego się
Z tego, co się orientuję, taka przysięga ma znaczenie, jest to wynik Twojej osobistej relacji z Bogiem. Z takiej przysięgi może Cię jednak zwolnić każdy ksiądz. Co innego - przysięga złożona piśmie. Są odrębne przepisy, które to regulują, Kiedyś o tym czytałam, ale nie pamiętam, czy w KKK, czy gdzie indziej. Myślę, że kluczowe znaczenie ma tu kwestia Twojego sumienia.


Pn gru 13, 2010 19:06
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 17:25
Posty: 8
Post Re: Kilka pytań zastanawiającego się
"KKK 2101 W wielu sytuacjach chrześcijanin jest wzywany do składania przyrzeczeń Bogu. Zawierają je chrzest, bierzmowanie, małżeństwo i święcenia. Chrześcijanin kierując się pobożnością, może przyrzec Bogu określony czyn, modlitwę, jałmużnę, pielgrzymkę itd. Wierność przyrzeczeniom złożonym Bogu jest przejawem szacunku należnego Boskiemu Majestatowi i miłości wobec wiernego Boga.

KKK 2103 Kościół uznaje wzorczą wartość ślubów praktykowania rad ewangelicznych (Por. KPK, kan. 654):

Matka-Kościół cieszy się, że w łonie jego znajdują się liczni mężczyźni i niewiasty, którzy dokładniej naśladują wyniszczenie Zbawiciela i wyraźniej je ukazują, przyjmując ubóstwo w wolności synów Bożych i wyrzekając się własnej woli: poddają się oni mianowicie człowiekowi ze względu na Boga w sprawie doskonałości ponad miarę przykazania, aby się w sposób pełniejszy upodobnić do posłusznego Chrystusa (Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 42).

W pewnych przypadkach Kościół może dla słusznych przyczyn zwolnić ze ślubów i przyrzeczeń (Por. KPK, kan. 692; 1196-1197)."


Wt gru 14, 2010 16:41
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 17:25
Posty: 8
Post Re: Kilka pytań zastanawiającego się
Z KPK
"PRZYŚIĘGA

Kan. 1199 -
§ 1. Przysięga, to jest wezwanie imienia Bożego na świadka prawdy, może być składana tylko zgodnie z prawdą, rozwagą i sprawiedliwością.


§ 2. Przysięga, której wymagają lub dopuszczają przepisy kanonów, nie może być ważnie złożona przez pełnomocnika.


Kan. 1200 -

§ 1. Kto dobrowolnie przysięga, że coś wykona, związany jest szczególnym obowiązkiem religijnym wypełnić to, co potwierdził przysięgą.


§ 2. Przysięga wyłudzona podstępem, wymuszona przemocą lub ciężką bojaźnią, jest nieważna z samego prawa.


Kan. 1201 -

§ 1. Przysięga przyrzekająca zależy od istoty i warunków aktu, do którego jest dołączona.


§ 2. Jeśli przysięga jest dołączona do aktu, który wychodzi wprost na szkodę innych albo zagraża dobru publicznemu bądź wiecznemu zbawieniu, akt nie ma przez przysięgę żadnego wzmocnienia.


Kan. 1202 - Obowiązek wypływający ze złożenia przysięgi przyrzekającej ustaje:

1° jeśli zwolni od niego ten, na korzyść którego złożono przysięgę;

2° jeśli istotnej zmianie ulegnie przedmiot przysięgi albo wskutek zmiany okoliczności stanie się on bądź zły, bądź zupełnie obojętny, albo stworzy przeszkodę dla osiągnięcia większego dobra;

3° z ustaniem przyczyny celowej albo z niespełnieniem się warunku, od którego uzależniono złożoną przysięgę;

4° przez dyspensę lub zamianę, zgodnie z przepisem kan. 1203.



Kan. 1203 - Ci, którzy mogą zawieszać, dyspensować i zamieniać ślub, posiadają taką samą władzę i z tej samej racji w odniesieniu do przysięgi przyrzekającej. Gdyby jednak dyspensa od przysięgi wychodziła na szkodę innym, którzy odmawiają zwolnienia z obowiązku, dyspensy może udzielić jedynie Stolica Apostolska.


Kan. 1204 - Przysięgę należy tłumaczyć ściśle, według prawa oraz intencji przysięgającego; albo gdyby składający przysięgę działał podstępnie, według intencji tego, komu przysięga jest złożona."


Wt gru 14, 2010 16:45
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 16:45
Posty: 96
Post Re: Kilka pytań zastanawiającego się
1. - ważne co się myśli i czego pragnie, liczy się intencja. Skoro Bóg jest wszechwiedzący itd to usłyszał tę obietnice. Troche dziecinne wydaje mi się rozrózniać jej wagę kategoriami czy było powiedziane na głos, szeptem czy pomyślane ;)

2. - nie jest grzechem
Nawet jeśli w coś ma się nie uwierzyć trzeba to poznać - to tak jak wierzyć Biblii a nie znać jej, bez sensu. Trzeba mieć podstawę by mówić że w coś się wierzy a w coś nie :)

3. - dzień święty trzeba święcić. Ale osobiście uważam, że jeśli część tego dnia poświęcisz czemuś co musisz albo czemuś co chcesz, nie widze w tym nic złego. Chyba że powodem jest stwierdzenie że to taki dzień jak każdy. Tym bardziej jeśli lubi się pracę. W końcu nie idziesz imprezować

4. - myśli są nie do ogarnięcia. Jeśli każdy tak przejmowałby się tym co myśli 5 min po spowiedzi nie mógłby już iść do komunii. Te nieustające dialogi w głowie - nie wiesz kiedy zapędzisz się na złą ścieżkę... przecież nie planujesz zabić papieża, nie obmyślasz planu, nie żywisz negatywnych uczuć... - nie masz takiej intencji

_________________
Mistakes are as serious as the results they cause.


Pt gru 17, 2010 19:01
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 10 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL