Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 06, 2025 13:10



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 jak zacząć wierzyć? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt gru 31, 2010 3:09
Posty: 3
Post jak zacząć wierzyć?
jestem niewierząca od zawsze. niestety.
moi rodzice starali się, żebym była blisko boga. najbardziej lubiłam podejście mojej mamy jak byłam mała i aniołka nad łóżkiem. uczyła mnie modlitw dla dzieci i śpiewała ze mną religijne piosenki. od 5 roku życia bardzo dużo czasu spędzałam u babci i stąd chyba przyszło moje zniechęcenie, choć ciężko mi to teraz oceniać. równie dobrze mogłabym zauważać paradoks modlenia się jako tylko wypowiadania słów. z religii musiałam mieć najlepsze oceny, o 12:30, jak zdarzyłam wrócić ze szkoły, klękałam z dziadkami i odmawialiśmy różaniec, o 15 koronka do miłosierdzia bożego,później zależnie od miesiąca litania, albo różaniec. robiłam to, bo mnie chwalono. tylko po to. buntowałam się czasami, bo chciałam żeby było to z mojej decyzji, a nie z musu. to z czasem się ilościowo zmniejszało, wracałam później do domu, więc omijało mnie klęczenie przed wersalką, ale w niedzielę zawsze musiałam chodzić.
dziś mam 20 lat. chodzę do kościoła tylko na msze dziadków z szacunku i w święta, bo z tatą, co lubię. starałam się uwierzyć. naprawdę. w wieku 16 lat byłam na kursie filipa dla młodzieży, mając 17 lat pojechałam na trzydniową wycieczkę do krakowa prowadzoną przez księży, gdzie zwiedzanie było pomieszane z modlitwa i innymi chrześcijańskimi "umilaczami" czasu. teraz noszę na szyi medalik, bo pomyślałam, że może fizycznie choć trochę się do niego zbliżę, że to może coś pomoże.
nie wiem co mogłabym już zrobić w tą stronę. może nie wierzę w boga, bo się boję. nie wiem. chciałabym go czuć, jakkolwiek. próbowałam nawet innych religii, to również nie zadziałało.

nadal aniołek wisi nad moim łóżkiem.

Róża.


Pt gru 31, 2010 4:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 26, 2010 18:03
Posty: 177
Post Re: jak zacząć wierzyć?
Czytaj, myśl, rozmawiaj z mądrymi ludźmi, obserwuj świat. Nie przyjmuj konkretnej ideologii na siłę. Jesteś młoda, masz mnóstwo czasu na podjęcie decyzji. W końcu światopogląd sam się wyklaruje. Jeśli znajdziesz powody, żeby uwierzyć, uwierzysz. Jeśli znajdziesz inne powody, przyjmiesz inny punkt widzenia.

_________________
A rychło nastanie niepozorne wydarzenie. I jedni będą płakać, a inni się radować. Bs-c 21:39


Pt gru 31, 2010 10:33
Zobacz profil
Post Re: jak zacząć wierzyć?
Cytuj:
chciałabym go czuć

I tu jest problem......wielu z nas Go w różnych momentach życia nie czuje....nie czuli Go przez różne okresy swego życia także np. mistyk św Jan od krzyża, Matka Teresa z Kaluty, która wołała Boże jeśli jesteś....


Pt gru 31, 2010 10:42
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 01, 2010 19:10
Posty: 10
Post Re: jak zacząć wierzyć?
O ile dobrze wywnioskowałem przeżywasz poprostu kryzys wiary. Nie zaprzestawaj jednak trwania w tym co było tylko się umacniaj. Łatwo pisać nieprawdaż ? Uwierz, że naprawdę Cię rozumiem.
Odpowiedz sobie na pytanie czego tak naprawdę chcesz. Czy jeśli przestaniesz wierzyć i porzucisz to wszystko będzie Ci lepiej ? Jeśli tak to spróbój ale zapewniam Cię, że wcześniej czy później będziesz powracać i będziesz miała do kogo bo Bóg będzie na Ciebie czekać zawsze i przyjmie Cię z otwartymi ramionami.

Cytuj:
może nie wierzę w boga, bo się boję. nie wiem. chciałabym go czuć, jakkolwiek. próbowałam nawet innych religii, to również nie zadziałało.


Wygospodaruj sobie kilkanaście minut dziennie dla Boga. Idź do świątyni nawet innego wyznania. Jeśli Ci trudno nie odmawiaj nawet żadnej gotowej modlitwy, wogóle nie używaj słów ale stań przed Bogiem i w milczeniu spróbój go dostrzec. Może będzie to łatwe, może nie. Ale pamiętaj, że potrzebny jest wysiłek. A później sama przekonasz się jak łatwo Ci to przychodzi.
Ponadto polecam czytać czytać i jeszcze raz czytać Pisma Świętego. Zacznij sobie od dowolnego fragmentu codziennie innego np. na chybił trafił. To Ci powinno pomóc. Mam nadzieję, że pomoże. Wszystkiego dobrego.


Pt gru 31, 2010 10:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13
Posty: 1226
Post Re: jak zacząć wierzyć?
rozamoroza napisał(a):
jestem niewierząca od zawsze. niestety.
moi rodzice starali się, żebym była blisko boga. najbardziej lubiłam podejście mojej mamy jak byłam mała i aniołka nad łóżkiem. uczyła mnie modlitw dla dzieci i śpiewała ze mną religijne piosenki. od 5 roku życia bardzo dużo czasu spędzałam u babci i stąd chyba przyszło moje zniechęcenie, choć ciężko mi to teraz oceniać. równie dobrze mogłabym zauważać paradoks modlenia się jako tylko wypowiadania słów. z religii musiałam mieć najlepsze oceny, o 12:30, jak zdarzyłam wrócić ze szkoły, klękałam z dziadkami i odmawialiśmy różaniec, o 15 koronka do miłosierdzia bożego,później zależnie od miesiąca litania, albo różaniec. robiłam to, bo mnie chwalono. tylko po to. buntowałam się czasami, bo chciałam żeby było to z mojej decyzji, a nie z musu. to z czasem się ilościowo zmniejszało, wracałam później do domu, więc omijało mnie klęczenie przed wersalką, ale w niedzielę zawsze musiałam chodzić.
dziś mam 20 lat. chodzę do kościoła tylko na msze dziadków z szacunku i w święta, bo z tatą, co lubię. starałam się uwierzyć. naprawdę. w wieku 16 lat byłam na kursie filipa dla młodzieży, mając 17 lat pojechałam na trzydniową wycieczkę do krakowa prowadzoną przez księży, gdzie zwiedzanie było pomieszane z modlitwa i innymi chrześcijańskimi "umilaczami" czasu. teraz noszę na szyi medalik, bo pomyślałam, że może fizycznie choć trochę się do niego zbliżę, że to może coś pomoże.
nie wiem co mogłabym już zrobić w tą stronę. może nie wierzę w boga, bo się boję. nie wiem. chciałabym go czuć, jakkolwiek. próbowałam nawet innych religii, to również nie zadziałało.

nadal aniołek wisi nad moim łóżkiem.

Róża.

....................................................
Wiara to cos wiecej niz spiewanie religijnych piosenek czy chodzenie na pielgzymki ...wiara to twoj osobisty duchowy kontakt z Bogiem bez ksiezy i innych ``swietych`` zeby poczuc Boga u siebie powinnas go do siebie zaprosic poprzez modlitwe otworzyc Mu swoje serce i poprosic Go zeby kierowal twoim zyciem w taki sposob buduje sie kontakt z Bogiem.... :)

_________________
Bog jest Miloscia :)


Pt gru 31, 2010 11:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: jak zacząć wierzyć?
mPL napisał(a):
O ile dobrze wywnioskowałem przeżywasz poprostu kryzys wiary.
O ile dobrze wywnioskowałem, Róża tej wiary nigdy nie miała.
mPL napisał(a):
Nie zaprzestawaj jednak trwania w tym co było tylko się umacniaj.
Czy ty czytałeś, jak wyglądało to TRWANIE?
mPL napisał(a):
Wygospodaruj sobie kilkanaście minut dziennie dla Boga. Idź do świątyni nawet innego wyznania.
Jeśli Ci trudno nie odmawiaj nawet żadnej gotowej modlitwy, wogóle nie używaj słów ale
stań przed Bogiem i w milczeniu spróbój go dostrzec.
Dlaczego ma iść do świątyni, żeby stanąć przed Bogiem?
Czy jest to potrzebne, żeby dostrzec Go?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt gru 31, 2010 12:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: jak zacząć wierzyć?
zacznij od "Ojcze nasz" i nie wysilaj się na nic więcej..czekaj..szczera modlitwa zawsze Go przywoła..wiara jest łaską..proś o nia


Pt gru 31, 2010 12:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 29, 2010 13:47
Posty: 40
Post Re: jak zacząć wierzyć?
Cytuj:
Wiara to cos wiecej niz spiewanie religijnych piosenek czy chodzenie na pielgzymki ...wiara to twoj osobisty duchowy kontakt z Bogiem bez ksiezy i innych ``swietych`` zeby poczuc Boga u siebie powinnas go do siebie zaprosic poprzez modlitwe otworzyc Mu swoje serce i poprosic Go zeby kierowal twoim zyciem w taki sposob buduje sie kontakt z Bogiem.... :)

podpisuję się pod tym :) pierwszym krokiem powinno być chyba oddanie życia Jezusowi.

_________________
wołam do Ciebie
z krańców ziemi
gdy słabnie moje serce:
na skałę zbyt dla mnie wysoką
wprowadź mnie


Pt gru 31, 2010 12:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 9:44
Posty: 281
Post Re: jak zacząć wierzyć?
skoro Aniolek nadal wisi nad twoim lozkiem to napewno nie nadarmo. popros swojego Anila Stroza o pomoc, on tez widzi ze szukasz Boga. wiec warto sprobowac. :) poza tym Bog jest w ciszy, w ciszy serc ludzkich. mi gdy czasami nie wiem co ze soba zrobic ide sie przejsc albo do parku albo poprostu siedze w samotnosci w innym pokoju i rozmawiam z Bogiem. mowi Mu co jest i jak tak Mu sie wygadam jest mi lepiej On daje odrobine wytchnienia w sercu czuje spokoj. nie trzeba nie wiadomo jakie modlitwy odmawiac choc i one sa wazne ale Bogu wystarcza nasza chec rozmowy z NIm. popros Go o dar wiary o to aby dal Ci jakos Siebie odczuc. zeby postawil CI na drodze albo kogos kto Ci Jego samego pokarze albo poprostu nakieruje na wlasciwy tor :) a zeby Go dostrzec wystarczy sie rozejrzec w kolo siebie. mi najwiecej daje przyroda. jej piekno przyslowiowo zwala mnie z nog dla mnie przyroda jest najpieknieszym sposobem slawienia Bozej Chwaly bo ona to umie najlepiej. nie mowiac o zywiolach ale przyroda sama w sobie jest cicha a jakze piekna. mowi mimo ze poza szumem drzew spiewem ptakow nic nie slychac a jakze raduje serce. dusza wyrywa sie sama do wychwalania Boga za to piekno. bardzo mi sie podoba sentencja Jana PAwla II "kto chce naprawde poznac samego siebie musi nauczyc obcowac sie z przyroda bo oczatowanie jej pieknem wprowadza bezposrednio w cisze kontemplacji".[napisalam jednym ciagiem bo z pamieci]. jesli nie chcesz isc do kociola aby Go odwiedzic przed Najswietszym Sakramentem aby tam Go znalesc[choc to najlepsze miejsce bo On tam zawsze na nas czeka] to idz na spacer. czy to sama czy z psem[jesli masz:] bez roznicy. :) ale idz rozejrzyj sie w kolo sprobuj dostrzec w ciszy to co Cie otacza z dala od zgielku halasu miasta ulic tlumu ludzi. mozesz tez znalesc sobie taka swoja "pustelnie" takie miejsce gdzie moze Ci sie najlepiej bedzie z Nim rozmawialo.

co do przymusowych modlitw z dziadkami, oni chcieli dobrze ale coz nie zawsze wszystko kazdemu zawsze wychodzi. mozliwe ze niestety otrzymali zamiar przeciwny do zamierzonego. ale nie powinnas sie do tego zrarzac. starsi ludzie juz tacy sa.

wierz jesli zrobilas kurs Filip to bardzo dobrze. sprobuj jeszcze raz spojrzec na te materialy [ o ile jakies dostawaliscie - ja go nie robilam wiec nie wiem :(] ale teraz z innej perspektywy. popatrz na to z drugiej strony. od strony tych co wam ta wiedze chcieli przekazac. :)

a jaki nosisz medalik?


Pt gru 31, 2010 13:17
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 01, 2010 19:10
Posty: 10
Post Re: jak zacząć wierzyć?
Elbrus napisał(a):
O ile dobrze wywnioskowałem, Róża tej wiary nigdy nie miała.


Napisałem, że "o ile dobrze wnioskuje" ponieważ wydaje mi się, że ta wiara w niej była i jest. Przez całe życie wiara mogła ulec załamaniu, zatracić swą istotę. Tak chyba się stało.

Elbrus napisał(a):
Czy ty czytałeś, jak wyglądało to TRWANIE?]?


Tak czytałem i czytam. Dla mnie jest to nieodłączny element codzienności. Oczywiście nie zawsze wygląda to idealnie bo są dni gorsze i lepsze ale trzeba starać sie by modlitwa stanowiła naszą codziennośc była naszym oddechem.

Elbrus napisał(a):
Dlaczego ma iść do świątyni, żeby stanąć przed Bogiem?
Czy jest to potrzebne, żeby dostrzec Go?


Szczerze Ci odpowiem, że nie wiem. Ale ja w to wierze. Dla mnie to wystarczy. A pisząc to miałem jedynie zamiar pomocy koleżance wobec jej sytuacji (mam nadzieję, że zaraz nie rzucą sie na mnie tłumy pisząc, że ustanawiam regułę gdzie Boga można poczuć najlepiej.) Dobrze jest odkryć istotę wiary na nowo, chociażby w świątyni (nic nie stoi na przeszkodzie by było to w domu, na świeżym powietrzu czy w innym miejscu) i tam dostrzec wartość wszystkiego nie przez recytowanie na pamięć modlitw ale przez rozmowę duszy z Bogiem w ciszy i skupieniu przemysleć swoje życie. Po jakimś czasie warto odmówić Ojcze Nasz ale z dostrzeżeniem tego co ta modlitwa nam przekazuje, nie oklepanego schematu, którzy w większości bezsensownie powtarzają nie wiedząc o co za bardzo w niej chodzi bo to jest bardzo często spotykane.)
Pozdrawiam.


Pt gru 31, 2010 14:30
Zobacz profil
Post Re: jak zacząć wierzyć?
rozamoroza napisał(a):
jestem niewierząca od zawsze. niestety.
Czemu "niestety"?

rozamoroza napisał(a):
nie wiem co mogłabym już zrobić w tą stronę. może nie wierzę w boga, bo się boję. nie wiem. chciałabym go czuć, jakkolwiek. próbowałam nawet innych religii, to również nie zadziałało.
Nie rób nic. Z wiarą nie jest tak jak z jazdą samochodem - nie ma żadnych kursów nauki jazdy, nie można się tego nauczyć. Jeżeli Bóg istnieje i będzie chciał, byś w niego wierzyła, to udzieli Ci łaski wiary.

Czemu chcesz wierzyć? Żeby sprawić przyjemność innym? Żeby komuś nie sprawić przykrości swoją niewiarą? To chyba nie są dobre powody by szukać wiary. Twoje życie religijne jest dla Ciebie, nie dla innych.

Bądź miła dla innych i jedz dużo warzyw. Reszta jakoś się ułoży.


Pt gru 31, 2010 15:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 01, 2010 19:10
Posty: 10
Post Re: jak zacząć wierzyć?
fiszbin napisał(a):
Nie rób nic. Z wiarą nie jest tak jak z jazdą samochodem - nie ma żadnych kursów nauki jazdy, nie można się tego nauczyć. Jeżeli Bóg istnieje i będzie chciał, byś w niego wierzyła, to udzieli Ci łaski wiary.


Taką radę moglibyśmy także zastosować do innych spraw. Nie robmy zupełnie nic. Nie podejmujmy żadnego wysiłku, o nic się nie starajmy. Wszystko przecież przyjdzie samo.

By cokolwiek uzyskać trzeba tego co najmniej chcieć.

PS: Szczęśliwego Nowego Roku.


So sty 01, 2011 10:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 31, 2010 3:09
Posty: 3
Post Re: jak zacząć wierzyć?
dziękuję wam kochani.
grzmot- robię to wszystko, rozmawiam, obserwuję poznaję. ale chyba brakuje mi kogoś inteligentnie wierzącego w moim towarzystwie. stąd pytanie do wszystkich czy polecilibyście mi jakiś zjazd, spotkanie?
(dodam, że jako drugi kierunek studiuję filozofię, więc hm. mam duże wymagania:-). mam nadzieję, że zrozumiecie o co mi chodzi.)
fiszbin-. niestety, ponieważ odczuwam pustkę. zazdroszczę każdemu kto wierzy. zawsze tak było. to nie jest moje dziecinne "fajnie byłoby".to jest potrzeba, niezaspokojona i rażąca. jątrzy się we mnie jak nie zagojona rana. dziura w sercu.
Ela G.- medalik jest z maryjką, babcia przywiozła mi go z watykanu. babcia kiedyś powiedziała, że ona nade mną czuwa, bo gdy miałam ją na szyi, potrącił mnie samochód, gdzie gdyby nie łud szczęścia, umarłabym.
za oknem właśnie lecą łabędzie.
(zaczęłam od napisaniu do boga listu, to chyba dobrze.)


So sty 01, 2011 12:45
Zobacz profil
Post Re: jak zacząć wierzyć?
Skoro pragniesz wierzyć, a mimo to nadal nie jesteś w stanie uwierzyć, to może nie tędy droga? Może lekarstwem na ową jątrzącą pustkę wcale nie jest wikłanie się w jakąś religię? Może gdzie indziej leży przyczyna i klucz do zrozumienia twojego problemu? Nie ograniczaj się w swoich poszukiwaniach. Pamiętaj tylko, że odpowiedzi na te pytania nie znajdziesz nigdzie na zewnątrz, one są w tobie i sama musisz do nich dotrzeć.


So sty 01, 2011 14:14
Post Re: jak zacząć wierzyć?
mPL napisał(a):
fiszbin napisał(a):
Nie rób nic. Z wiarą nie jest tak jak z jazdą samochodem - nie ma żadnych kursów nauki jazdy, nie można się tego nauczyć. Jeżeli Bóg istnieje i będzie chciał, byś w niego wierzyła, to udzieli Ci łaski wiary.


Taką radę moglibyśmy także zastosować do innych spraw. Nie robmy zupełnie nic. Nie podejmujmy żadnego wysiłku, o nic się nie starajmy. Wszystko przecież przyjdzie samo.
Celowo podkreśliłem różnicę w stosunku do bardziej przyziemnych i praktycznych spraw, jak na przykład prowadzenie samochodu. Różnica między takimi sprawami a kwestią wiary jest - wg mnie - ogromna.

Ty proponujesz jej coś takiego:
mPL napisał(a):
Wygospodaruj sobie kilkanaście minut dziennie dla Boga. Idź do świątyni nawet innego wyznania. Jeśli Ci trudno nie odmawiaj nawet żadnej gotowej modlitwy, wogóle nie używaj słów ale stań przed Bogiem i w milczeniu spróbój go dostrzec. Może będzie to łatwe, może nie.
Jeżeli ma podejmować konkretne kroki, to trzeba się upewnić, że uwierzy we właściwego Boga. Czemu kierujesz ją do świątyni innego wyznania (domyślam się że do wyznania chrześcijańskiego ale nie katolickiego)? Przecież meczet byłby równie dobrym miejscem żeby szukać istoty wyższej? Próba dostrzeżenia Boga w milczeniu to już krok od praktyk medytacyjnych, a potem pewnie i buddyzmu ;) Z takimi poradami trzeba więc ostrożnie.

mPL napisał(a):
Ale pamiętaj, że potrzebny jest wysiłek. A później sama przekonasz się jak łatwo Ci to przychodzi.
W każdej aktywności potrzebny jest pewien początkowy wysiłek, a potem idzie łatwiej. Tak pewnie jest też przy wstępowaniu na złą drogę. Jeżeli pod wpływem rad w tym wątku wejdzie na złą drogę (obojętnie jaką), to ma nie zrażać się początkowymi trudnościami? Bardziej na miejscu byłaby rada: "potrzebny jest rozsądek".

mPL napisał(a):
Ponadto polecam czytać czytać i jeszcze raz czytać Pisma Świętego. Zacznij sobie od dowolnego fragmentu codziennie innego np. na chybił trafił.
Świetny pomysł. Polecam jako ateista.


So sty 01, 2011 14:26
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL