Ufać ludziom, a może tylko Bogu?
Autor |
Wiadomość |
Sophiee
Dołączył(a): Śr mar 02, 2011 17:10 Posty: 17
|
 Ufać ludziom, a może tylko Bogu?
Komu wierzyć? Czy w ogóle warto ufać ludziom? Mam nadzieję, że słowa tutaj zawarte nikomu nie ubliżą, a jeśli tak się stanie - przepraszam. Pragnę podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat religii i wiary. Moi rodzice wychowali mnie w taki sposób, abym miała całkowicie wolną drogę wyboru. Do dzsiaj zastanawiam się czy dobrze zrobili, bo wziąż się miotam, ale na pewno nie chcieli źle. Mój tata - Świadek Jehowy, a moja mama - Katoliczka niepraktykująca często się spierali, co jest właściwe, więc przyglądałam się temu z zaciekawieniem. Sądzę, że już od urodzenia miałam w sobie jakiś zalążek wiary w Boga, od zawsze interesowałam się jego istanieniem i podziwiałam świat - jedno z jego dzieł. Przyznam, że moje problemy zaczęły się kiedy poszłam do szkoły. Dzieci wypytywały mnie jakiej jestem wiary i kompletnie nie wiedziałam co im powiedzieć. Postanowiłam uczęszczać na religię - byłam niezwykle ciekawa tego, co będzie mówiła nam katechetka na temat Boga, zresztą było to przecież w ramach lekcji. Zawiodłam się, niestety. Lekcje polegały jedynie na wyuczeniu modlitw na pamięć, a ja nawet nie byłam pewna, czy pójdę do I Komunii Świętej. Katechetka dowiedziawszy się o mojej niepewności zaczęła być dla mnie okropnie niemiła, zresztą dla reszty także - jeśli ktoś źle wypowiadał modlitwę. Zaczęło się od ciągłęgo wstawiania mi jedynek - poprosiłam, więc tatę, aby wypisał mnie z lekcji religii. Tak też się stało. Od tamtej pory nie poddawałam się, dalej szukałam odpowiedniej ścieżki. Pragnęłam znaleźć kogoś, kto chciałby ze mną porozmawiać na temat Biblii i wiary. Nie znalazłam żadnego kompetentnego katolika, więc zaczęło się od rozmów z moim tatą, który był wierny ideom Świadków Jehowy. Odwiedzało go starsze małżeństwo, które miało najdłuższy staż w zborze. Byli bardzo mili, więc dołączałam się do ich spotkań. Nie rozmawialiśmy tylko na temat Boga, ale także o przyrodzie, zwierzętach. Przyznam, że byłam bardzo zadowolona. Zawsze mnie wysłuchiwali. Zaczęłam chodzić na zebrania do zboru, brałam także studium. Byłam niezwykle podekscytowana, bo ich usposobnienie i wiara były niesamowite - jak nigdzie indziej. Pojechałam także na jedno ze zgromadzeń, atmosfera była bardzo przyjemna. Nigdy nie uważałam Świadków Jehowy za sektę. To pojęcie według mnie oznacza manipulację i wykorzystywanie ludzi, a z tym się w zborze nie spotkałam. Nawet tzw. jałmużna - nie słyszałam o niej, skarbonka po prostu sobie stała i każdy wrzucał tyle ile chciał i kiedy chciał. Kiedy byłam członkiem zboru, chociaż nieformalnie, ponieważ nie dostąpiłam chrztu zaczął się burzliwy okres w moim życiu. Do zborów przychodziły raczej rodziny, ja wciąż czułam się samotna i nie miałam żadnego wsparcia ze strony bliskich. Znajomi także odciągali mnie od wiary, w pewnym momencie po prostu się odłączyłam i nie widywałam się ze ŚJ. Wiele osób, a w tym także mój chłopak wciąż mówili, że ŚJ to sekta. Zaczęłam więc czytać im wersety, oni czytali mi swoje z Biblii Tysiąclecia. Od tamtej pory jestem zagubiona. Doszłam do wniosku, że nie mam nic na swoją obronę. Pytano mnie dlaczego ŚJ zmienili wiele wersetów w Biblii? - Nie wiedziałam. Dopiero po analizie wielu przekładów dowiedziałam się jak bardzo te zmiany są drastyczne. W wielu miejscach całkowicie zmieniają znaczenie. Wciąż zastanawiam się który przekład mówi prawdę? Który jest prawidłowy? Przecież w Biblii jest napisane, że istnieje tylko jedna religia prawdziwa. Tylko która? W dzieciństwie nie bywałam w kościele, a więc postanowiłam, że zacznę tam uczęszczać. Łaknęłam wiedzy. Skontaktowałam się z katechetą, byłym zakonnikiem, który przekazał mi książkę o wierzeniach i historii Świadków Jehowy. Przeczytałam - byłam zszkowana. Z tej książki wynikało (każdy argument był potwierdzony datą i numerem czasopisma ŚJ), chociaż nie sprawdzałam, bo te numery były stare, że sam założyciel tej religii miotał się, przynależał do różnych ruchów religijnych - podobnie, jak ja, ale to nie było chyba niepokojące dopóki nie dowiedziałam się o sprzedawaniu jakiegoś magicznego zborza, wyznaczaniu dat końca świata i oczekiwaniu na nie w białych szatach, wybudowaniu wilii dla zmartwychstałych i wielu zmianach w poglądach. Zaniepokoiłam się i zmartwiłam jednocześnie. Nadal nie mam pojęcia, czy wierzyć w Trójcę Świętą? Gubię się w tłumaczeniu tychże fragmentów. I czy Jezus był Bogiem? To jest pogmatwane. Skąd mam wiedzieć, czy każda religia nie przetłumaczyła sobie Biblii na swój własny sposób? Jak mam zaufać ludziom? Jak już wspomniałam - chodziłam do kościoła. To przykre, ale tam nie poczułam żadnej więzi z Bogiem, ale za to pewnien respekt - wszystko było takie podniosłe i patetyczne. Te wszystkie figury i obrazy trochę mnie przerażały i od razu przypomniał mi się fragment Pisma Świętego, gdzie pisało, że nie powinniśmy czcić żadnych wizerunków, a ja właśnie tak się czułam, jakbym łamała zasady. Zaczęłam także chodzić znowu na religię w liceum, mieliśmy sympatycznego księdza. Tam przerażała mnie niewiedza i chamstwo uczniów. Niby byli katolikami, ale jakby się urwali z choinki. Miałam chyba większą wiedzę niż cała klasa razem wzięta. Niestety nadal nie rozumiałam u katolików np. kultu krzyża. Jak można czić przedmiot śmierci Jezusa? Nie dociekam czy to był pal, czy krzyż - tego chyba nikt nie jest pewnien. Nie rozumiem także kultu Świętych, nie jestem w stanie modlić się do kogoś innego prócz Jezusa, czy Boga. Nie wspomnę o masie obrzędów, jajka na wielkanoc, zające, choinki na Bożenarodzenie i masa innych. Czy to nie jest przynajmniej odrobinę pogańskie? Jak odnaleźć prawdziwą wiarę? Nie skreślam kościoła, jeśli ktoś mi da potwierdzenie na to wszystko w Biblii. Sądzę, że to jedyne, czym powinien kierować się chrześcijanin. Będę wdzięczna za odpowiedzi. Pozdrawiam.
|
Pn mar 14, 2011 11:33 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Ufać ludziom, a może tylko Bogu?
Dużo tego jest, ale Twój opis pozwala wczuć się w Twoją sytuacje. Powinniśmy chyba zacząć od pojedynczych rzeczy. Myślę że banalna ale ważną prawdą życiową jest to że na ludziach zawieść się możesz zawsze i wszędzie. Nie ważne w jakiej wspólnocie ludzi wierzących jesteś. Ale o ile Bogu zaufać można bez obaw, to ludziom po prostu trzeba, bo bez zaufania nie ma wspólnoty, a bez wspólnoty nie ma Kościoła, a przecież sam Jezus zaczął od gromadzenia wokół siebie grupy uczniów. Jestem Katolikiem i powiedzmy jasno i wyraźnie - ani nigdy nie modliłem się do żadnej figury, czy obrazu, ani nigdy nikt mnie nie nauczał że tak trzeba. Dziwi mnie z jakim uporem niektorzy ludzi wmawiają, i mit ten trwa do dziś, że katolicy naprawdę wierzą w obrazy i modlą się do nich. To sa wizerunki, tak jak zdjęcie jest wizerunkiem, a flaga symbolem. Ale nikt nie stoi na baczność konkretnie przed dowodem osobistym, czy flagą. Nie modlę się i nie znam nauki Kościoła która mówi że modlić się trzeba do świętych. Można uznawać ich wstawiennictwo lub nie, ale powiedzmy raz na zawsze - nikt kto ma zrozumienie o co chodzi w modlitwie nie modli się do ludzi, czyli nie oczekuje że to właśnie dany święty swoją mocą coś uczyni. Skoro zatem i tak każda modlitwa trafia do Boga i tylko On jest sprawić wszystkiego we wszystkim, po co na siłę niektórzy głoszą takie bzdury? Bywają ludzie nieświadomi, ktoś im nie wyjaśnił, ale to nie znaczy że tak głosi nauka Kościoła i tak robią wszyscy katolicy. To są jednak kwestie dość często spotykane. A przecież nie na tym opiera się nasza wiara. Dla mnie to co istotne gdy przychodzę na Mszę jest nie witraże, obrazy, nawet i podniosła atmosfera (pytanie, jaka ma być inna w domu Boga?), ale poszukiwanie Boga, w Jego nauce, w kontakcie z drugim człowiekiem (co nieraz bywa trudne) i w przyjmowaniu Go jako realnego i żywego w tej danej chwili. W dużej mierze większość zarzutów niektórych ludzi mnie po prostu osłabia, bo oni stawiają sobie za punkt honoru aby wykazać mi błąd w wierze, a dla mnie to o czym mówią nie jest istotą wiary. Dla np szukających haków każda rewelacja będzie powodem do oplucia Kościoła. Dla wierzącego będzie to powód do uśmiechu, bo żaden zarzut Świadków Jehowy nie trafia do mnie bo to nijak się ma do tego co dla mnie najważniejsze. Możemy się zatem spierać czym bardziej jest krzyż - narzędziem śmierci, czy narzędziem na którym Jezus zwyciężył. Dla mnie jednym i drugim, ale czy to coś zmienia? Krzyż przemawia bo unaocznia co Jezus przeszedł, a zarazem co osiągnął. Co innego może bardziej poruszyc czlowieka niż świadomość męki która była kosztem mojej wolności? Tak to widzę, nie potrzebuje aby się ktoś ze mną zgadzał, ani to podważał.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pn mar 14, 2011 11:52 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Ufać ludziom, a może tylko Bogu?
Sophiee napisał(a): Zaczęłam więc czytać im wersety, oni czytali mi swoje z Biblii Tysiąclecia. Od tamtej pory jestem zagubiona. Doszłam do wniosku, że nie mam nic na swoją obronę. Pytano mnie dlaczego ŚJ zmienili wiele wersetów w Biblii? - Nie wiedziałam. Dopiero po analizie wielu przekładów dowiedziałam się jak bardzo te zmiany są drastyczne. W wielu miejscach całkowicie zmieniają znaczenie. Wciąż zastanawiam się który przekład mówi prawdę? Który jest prawidłowy? (...) Skąd mam wiedzieć, czy każda religia nie przetłumaczyła sobie Biblii na swój własny sposób? Jak mam zaufać ludziom? Niestety - każdy przekład jest tłumaczeniem/parafrazą na swój własny sposób. Są tylko przekłady mniej lub bardziej przekaz oryginalny fałszujące. Jeśli chcesz tego uniknąć - ucz się języków. To jedyne, bo najlepsze wyjście. Inaczej będziesz musiała się w znacznej mierze oprzeć na zaufaniu do tłumaczy. viewtopic.php?f=1&t=24850(Wartość polskich przekładów Biblii - przykłady błędów) Sophiee napisał(a): Przecież w Biblii jest napisane, że istnieje tylko jedna religia prawdziwa. Tylko która? Czy w Biblii jest mowa, że musi to być religia oficjalnie zarejestrowana? Sophiee napisał(a): Nadal nie mam pojęcia, czy wierzyć w Trójcę Świętą? Gubię się w tłumaczeniu tychże fragmentów. I czy Jezus był Bogiem? To jest pogmatwane. viewtopic.php?f=48&t=293 - Czym jest Trójca Święta??? Jak rozumiecie ten dogmat??? //katolicki punkt widzenia viewtopic.php?f=46&t=19795 - Równość hipostaz w Trójcy viewtopic.php?f=46&t=21147 - Na ile wspólnota wczesnochrześcijańska była świadoma Trójcy? viewtopic.php?f=1&t=22335 - Bóstwo Jezusa w świetle fragmentów z NT Sophiee napisał(a): Te wszystkie figury i obrazy trochę mnie przerażały i od razu przypomniał mi się fragment Pisma Świętego, gdzie pisało, że nie powinniśmy czcić żadnych wizerunków, a ja właśnie tak się czułam, jakbym łamała zasady. viewtopic.php?f=27&t=2817 - co się stało z drugim przykazaniem? viewtopic.php?f=27&t=20537 - Dekalog viewtopic.php?f=2&t=2110 - Dekalog viewtopic.php?f=46&t=21648 - Różnice w dekalogu Sophiee napisał(a): Niestety nadal nie rozumiałam u katolików np. kultu krzyża. Jak można czić przedmiot śmierci Jezusa? viewtopic.php?f=27&t=27645 - Modlitwa "Uwielbiam Cię Krzyżu najdroższy" Sophiee napisał(a): Nie rozumiem także kultu Świętych, nie jestem w stanie modlić się do kogoś innego prócz Jezusa, czy Boga. viewtopic.php?f=24&t=24323 - Na czym polega kult świętych ? i więcej tematów o ' świętych ' Sophiee napisał(a): Nie wspomnę o masie obrzędów, jajka na wielkanoc, zające, choinki na Bożenarodzenie i masa innych. Czy to nie jest przynajmniej odrobinę pogańskie? viewtopic.php?p=587267#p587267 - Święta katolickie - obrządkami pogańskimi? Sophiee napisał(a): Jak odnaleźć prawdziwą wiarę? Nie skreślam kościoła, jeśli ktoś mi da potwierdzenie na to wszystko w Biblii. Sądzę, że to jedyne, czym powinien kierować się chrześcijanin. Jeśli tylko Biblia, to Kościół Katolicki i inne Kościoły uwzględniające Tradycję odpadają.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pn mar 14, 2011 12:18 |
|
|
|
 |
Sophiee
Dołączył(a): Śr mar 02, 2011 17:10 Posty: 17
|
 Re: Ufać ludziom, a może tylko Bogu?
Poczytam w wolnej chwili, bo trochę tego jest. Ty Elbrus jaką wiarę wyznajesz, jeśli mogę zapytać?
|
Pn mar 14, 2011 12:23 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Ufać ludziom, a może tylko Bogu?
Sophiee napisał(a): Ty Elbrus jaką wiarę wyznajesz, jeśli mogę zapytać? Żadną.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pn mar 14, 2011 12:24 |
|
|
|
 |
Sophiee
Dołączył(a): Śr mar 02, 2011 17:10 Posty: 17
|
 Re: Ufać ludziom, a może tylko Bogu?
Rozumiem. Proszę Katolików o jakieś wersety, jeśli chodzi o moje pytania.
|
Pn mar 14, 2011 12:27 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Ufać ludziom, a może tylko Bogu?
Sophiee napisał(a): Proszę Katolików o jakieś wersety, jeśli chodzi o moje pytania. Lepiej chyba będzie prowadzić dyskusje w już istniejących i oddzielnych tematach, bo przytaczanie wersetów nt.: - prawdziwej religii, - obrazów i świętych, - Trójcy i boskości Jezusa, - traktowania zwyczajów poganskich, może zaciemnić obraz każdego z tych zagadnień. Może lepiej warto skupić się na tym, o co zapytałaś w tytule tematu: czy warto ufać ludziom pośredniczącym w poznaniu Boga.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pn mar 14, 2011 12:34 |
|
 |
Sophiee
Dołączył(a): Śr mar 02, 2011 17:10 Posty: 17
|
 Re: Ufać ludziom, a może tylko Bogu?
ok. Szczerze - sądzę, że nie. Ludzie są zbyt leniwi, nie szukają prawdy na własną rękę.
|
Pn mar 14, 2011 12:38 |
|
 |
Sophiee
Dołączył(a): Śr mar 02, 2011 17:10 Posty: 17
|
 Re: Ufać ludziom, a może tylko Bogu?
i ślepo wierzą innym.
|
Pn mar 14, 2011 12:47 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Ufać ludziom, a może tylko Bogu?
Elbrus napisał(a): Może lepiej warto skupić się na tym, o co zapytałaś w tytule tematu: czy warto ufać ludziom pośredniczącym w poznaniu Boga. Proponowałbym też zastanowić się, co znaczy tytułowe "ufać (tylko) Bogu". Jak to w praktyce wygląda/ miałoby wyglądać?
|
Pn mar 14, 2011 14:12 |
|
 |
Sophiee
Dołączył(a): Śr mar 02, 2011 17:10 Posty: 17
|
 Re: Ufać ludziom, a może tylko Bogu?
samemu analizować Pismo Święte i sprawdzać, czy dana religia przestrzega zasad w nim zawartych.
|
Pn mar 14, 2011 14:30 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Ufać ludziom, a może tylko Bogu?
Sophiee napisał(a): samemu analizować Pismo Święte i sprawdzać, czy dana religia przestrzega zasad w nim zawartych. Czyli bardziej "tylko Pismu" (sola Scriptura) niż "tylko Bogu".
|
Pn mar 14, 2011 16:19 |
|
 |
Sophiee
Dołączył(a): Śr mar 02, 2011 17:10 Posty: 17
|
 Re: Ufać ludziom, a może tylko Bogu?
Ale Biblia to list od Boga, w nim jest zwarta cała kwintesencja.
|
Pn mar 14, 2011 20:04 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Ufać ludziom, a może tylko Bogu?
Jeszcze o 'tylko Piśmie' i 'Tradycji': viewtopic.php?f=1&t=702 (Sola Scriptura) viewtopic.php?f=46&t=25146 (Biblia czy Tradycja?) oraz o kanonie: viewtopic.php?p=588387#p588387 (Kanon NT - pytanie do świadków Jehowy)
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pn mar 14, 2011 20:15 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Ufać ludziom, a może tylko Bogu?
Sophiee napisał(a): Ale Biblia to list od Boga, w nim jest zwarta cała kwintesencja. Bóg Ci to objawił czy ludzie powiedzieli?
|
Wt mar 15, 2011 11:24 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|