Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 12:09



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Czy Jezus jest Bogiem Wszechmogącym? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz lut 24, 2005 16:16
Posty: 38
Post 
Agniulka napisał(a):
A kto ci powiedział, że Jezus potrzebował wyznawców ? :D a do czego niby ? :D
Gdybyś nie zauważył to MY potrzebujemy Jezusa a nie na odwrót

Jezus to nie jest istota, która była tylko która jest. Zatem nie mów o nim w czasie przeszłym.
a skąd wiesz, że Jezus nie pragnie być czczony?
Przecież wielokrotnie zalecał modlitwy do swojej przenajświętszej krwi, serca. Nakazywał by ludzie prosili Ojca Niebieskiego by zlitował się nad ludźmi dzięki jego śmierci krzyżowej. wielokrotnie dopytywał się "czy mnie miłujesz?" dla mnie to guru, który ogłosił się bogiem.


Pt lut 25, 2005 9:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43
Posty: 682
Post 
taps napisał(a):
Agniulka napisał(a):
A kto ci powiedział, że Jezus potrzebował wyznawców ? :D a do czego niby ? :D
Gdybyś nie zauważył to MY potrzebujemy Jezusa a nie na odwrót

Jezus to nie jest istota, która była tylko która jest. Zatem nie mów o nim w czasie przeszłym.
a skąd wiesz, że Jezus nie pragnie być czczony?
Przecież wielokrotnie zalecał modlitwy do swojej przenajświętszej krwi, serca. Nakazywał by ludzie prosili Ojca Niebieskiego by zlitował się nad ludźmi dzięki jego śmierci krzyżowej. wielokrotnie dopytywał się "czy mnie miłujesz?" dla mnie to guru, który ogłosił się bogiem.

To kim On dla ciebie jest? Guru, czyli chyba czlowiek. A piszesz, ze jest dalej. Przestaje rozumiec.
Zalecal nam modlitwe, bo chcial bysmy byli zbawieni, a zycia wiecznego nie dostaje sie chyba za nic.


Pt lut 25, 2005 18:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post 
Cytuj:
Zalecal nam modlitwe, bo chcial bysmy byli zbawieni, a zycia wiecznego nie dostaje sie chyba za nic.

A jak jestes w stanie Bogu zaplacic za zbawienie, za zycie wieczne? Pewnie, ze zycia wiecznego nie dostaje sie za nic, ale cena okupu jest tak wysoka, ze nie my ja placimy, bo nie jestesmy w stanie, zaplacil ja Ten, ktory "nie przyszedl, aby Mu sluzono, lecz zeby sluzyc i dac swoje zycie na okup za wielu" Mk 10:45. My tylko moze ten dar przyjac albo odrzucic.

_________________
Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
***
W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.


Pt lut 25, 2005 19:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43
Posty: 682
Post 
Cytuj:
My tylko moze ten dar przyjac albo odrzucic.

Dokladnie o to mi chodzilo. Przyjmujemy wierzac, odrzucamy nie wierzac. A modlitwa jest oznaka wierzenia.
Cytuj:
A jak jestes w stanie Bogu zaplacic za zbawienie, za zycie wieczne?

Nie pisalem nic o placeniu, za to pisalem o modlitwie, bo tylko ona jest naszym pomostem do Boga i tylko w niej mozemy skladac mu dzieki.
A co do wersow to dobrze, ze je podales, tego na pewno brakowalo.


Pt lut 25, 2005 22:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 24, 2005 16:16
Posty: 38
Post 
Roszwor napisał(a):
To kim On dla ciebie jest? Guru, czyli chyba czlowiek. A piszesz, ze jest dalej. Przestaje rozumiec.
Zalecal nam modlitwe, bo chcial bysmy byli zbawieni, a zycia wiecznego nie dostaje sie chyba za nic.

Uważam, że świadomość istnieje wiecznie, również po śmierci. Poza tym uważam, że istoty z "zaświatów" potrafią jakoś kontaktować się z nami. Również Jezus, który za życia był sekciarzem, guru. Obecnie kieruje swoim kościołem z "zaświatów".
Jako osoba wierząca powinieneś wiedzieć o co mi chodzi.


So lut 26, 2005 19:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
taps napisał(a):
Uważam, że świadomość istnieje wiecznie, również po śmierci. Poza tym uważam, że istoty z "zaświatów" potrafią jakoś kontaktować się z nami. Również Jezus, który za życia był sekciarzem, guru. Obecnie kieruje swoim kościołem z "zaświatów".
Jako osoba wierząca powinieneś wiedzieć o co mi chodzi.

Ja w każdym razie nie rozumiem... W wierze chrześcijańskiej żaden ludzki bywalec zaświatów nie kieruje niczym na ziemi

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


So lut 26, 2005 19:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43
Posty: 682
Post 
taps napisał(a):
Uważam, że świadomość istnieje wiecznie, również po śmierci. Poza tym uważam, że istoty z "zaświatów" potrafią jakoś kontaktować się z nami. Również Jezus, który za życia był sekciarzem, guru. Obecnie kieruje swoim kościołem z "zaświatów".
Jako osoba wierząca powinieneś wiedzieć o co mi chodzi.

Jako osoba wierzaca nie mam najmniejszego pojecia o co ci chodzi i lacze sie w tym z Agniulka. Szczerze mowiac, to twoj post brzmi bardzo humorystycznie. Guru Jezus, zmarl, ale z zaswiatow kieruje zyciem na Ziemi. Czym sa wiec dla ciebie zaswiaty? I czy kazdy po smierci moze miec wplyw na wydarzenia ziemskie?
Z jednym sie moge zgodzic. Dla wielu ludzi Mu wspolczesnych, Jezus byl sekciarzem.


So lut 26, 2005 20:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 24, 2005 16:16
Posty: 38
Post 
Agniulka napisał(a):
Ja w każdym razie nie rozumiem... W wierze chrześcijańskiej żaden ludzki bywalec zaświatów nie kieruje niczym na ziemi

Czy Jezus do Ciebie przemawia, jakoś się z tobą kontaktuje, podpowiada co czynić czy nie? Czy Jezus podpowiada papieżowi, biskupom, księżom co mają czynić?
Jeżeli jesteś chrześcijanką to winnaś na te pytania odpowiedzieć twierdząco. No przecież decyzje podejmowane na soborach to decyzje inspirowane Duchem świętym posłanym przez Jezusa. Zatem nie mów że żaden ludzki bywalec zaświatów nie kieruje niczym na ziemi.


Pn lut 28, 2005 8:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43
Posty: 682
Post 
Coz, jesli jestem chrzescijaninem to Jezus jest dla mnie Bogiem, nie zadnym guru. I kieruje zyciem(w bardzo subtelny sposob) jako Bog, nie jako jakis ludzki bywalec.

_________________
Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn


Pn lut 28, 2005 9:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Roszwor już odpowiedział - mylisz pojęcia Taps i tyle

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Pn lut 28, 2005 9:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 24, 2005 16:16
Posty: 38
Post 
Roszwor napisał(a):
Coz, jesli jestem chrzescijaninem to Jezus jest dla mnie Bogiem, nie zadnym guru. I kieruje zyciem(w bardzo subtelny sposob) jako Bog, nie jako jakis ludzki bywalec.

on po prostu kieruje twoim życiem, wymaga od ciebie miłości, poddaństwa, posłuszeństwa, tego byś myślała o nim możliwie jak największą ilość czasu. Zobacz sobie jak "subtelnie" kieruje Jezus życiem zakonników (osoby chyba najbardziej opętane).


Pn lut 28, 2005 10:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Taps, zaprzeczasz sam sobie. W jaki sposób człowiek może opętać człowieka? Przyznam, że żaden z takich przypadków nie jest mi znany - masz jakieś dowody naukowe na taką możliwość?

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Pn lut 28, 2005 11:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43
Posty: 682
Post 
Ta rozmowa jest juz smieszna. Wierzysz w to co mowisz? Czy nie chcesz przyznac sie do bledu? Powiedz, jak Jezus czegos ode mnie wymaga? Nie wiem jak ty, ale ja nie czuje sie do niczego przymuszany.
Zakonnicy opetani? Chyba Miloscia. A jak oni sa wg ciebie kierowani? Chrystus stoi nad nimi z batem? Grozi sankcjami?

Zrobie male podsumowanie twoich wypowiedzi.
Na poczatku piszesz ze Jezus byl sekciarzem, wtracasz cos o zlych duchach(pierwsza niejasnosc). Piszesz ze potrzebuje On wyznawcow, ale tej tezy juz nie udowadniasz. Kolejna twoja teza jest taka, ze Jezus jest, nie "byl". Piszesz, ze to guru oglaszajacy sie Bogiem, ktory swymi wyznawcami kieruje z zaswiatow. Nie odpowiedziales, czym sa zaswiaty i czy kazdy czlowiek po smierci moze kierowac zyciem na Ziemi.(kolejna niejasnosc). Dalej brniesz w te twierdzenia coraz glebiej.
Czy to jest powazne?

_________________
Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn


Pn lut 28, 2005 11:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 24, 2005 16:16
Posty: 38
Post 
Cytuj:
Taps, zaprzeczasz sam sobie. W jaki sposób człowiek może opętać człowieka? Przyznam, że żaden z takich przypadków nie jest mi znany - masz jakieś dowody naukowe na taką możliwość?

Każdy guru to potrafii. Na początku jesteś bombardowany miłością i po jakimś czasie, niepostrzeżenie nie potrafisz się od niego uwolnić. Wykonujesz wszystko co od ciebie wymaga. Najpierw uważasz go za mistrza, przewodnika by z czasem zacząć uważać go za wybrańca boga czy samego boga.

Cytuj:
Powiedz, jak Jezus czegos ode mnie wymaga? Nie wiem jak ty, ale ja nie czuje sie do niczego przymuszany.

a mnie przymuszano od dziecka. uczono mnie, że mam codziennie odmawiać modlitwy i kochać Jezusa, który umarł za mnie na krzyżu.


Cytuj:
Zakonnicy opetani? Chyba Miloscia.

Ja tam nie widzę, żeby oni jacyś specjalnie miłościwi byli. Nawet rodzin nie mają. Jak zatem można okazywać miłość??? Ktoś co całymi godzinami klepie pacierze i modli się do Jezusa nie ma więcej miłości od zwykłego śmiertelnika. Można nawet powiedzieć, że jest z tego powodu upośledzony i marnuje sobie życie.

Cytuj:
Nie odpowiedziales, czym sa zaswiaty i czy kazdy czlowiek po smierci moze kierowac zyciem na Ziemi

W przeciwieństwie do teologów katolickich nie twierdzę, że wiem jak jest po "drugiej stronie lustra". Mam jedynie przeczucie, że życie, świadomość nie kończy się wraz ze śmiercią.
Istnienie duchów osób, które już zmarły, odczuwanie ich obecności nie jest jakimś moim wymysłem. wiele osób tego doświadczyło.
Jak jest zorganizowany ich świat nie wiem. Podejrzewam, że podobnie jak "za życia" istoty łączą się w jakieś grupy, zbiorowości.


Pn lut 28, 2005 15:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43
Posty: 682
Post 
Cytuj:
Cytuj:
Powiedz, jak Jezus czegos ode mnie wymaga? Nie wiem jak ty, ale ja nie czuje sie do niczego przymuszany.

a mnie przymuszano od dziecka. uczono mnie, że mam codziennie odmawiać modlitwy i kochać Jezusa, który umarł za mnie na krzyżu.

Pierwszy blad, to nie Jezus tylko Twoje otoczenie zmuszalo Cie do czegokolwiek.

Cytuj:
Cytuj:
Zakonnicy opetani? Chyba Miloscia.

Ja tam nie widzę, żeby oni jacyś specjalnie miłościwi byli. Nawet rodzin nie mają. Jak zatem można okazywać miłość??? Ktoś co całymi godzinami klepie pacieże i modli się do Jezusa nie ma więcej miłości od zwykłego śmiertelnika. Można nawet powiedzieć, że jest z tego powodu upośledzony i marnuje sobie życie

Widzisz, ktos kto poswieca cale zycie, by modlic sie za innych w tym rowniez za Ciebie ma chyba Milosci pod dostatkiem.

Cytuj:
W przeciwieństwie do teologów katolickich nie twierdzę, że wiem jak jest po "drugiej stronie lustra". Mam jedynie przeczucie, że życie, świadomość nie kończy się wraz ze śmiercią.

Daj mi przyklad jakiegos teologa katolickiego, ktory twierdzil, ze wie jak jest "po drugiej stronie lustra".

_________________
Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn


Pn lut 28, 2005 16:18
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL