Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 21:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Hulaj dusza, piekła nie ma... 

Czym jest ateizm?
Nihilizmem 0%  0%  [ 0 ]
Konsumpcjonalizmem 4%  4%  [ 1 ]
Nihilizmem i konsumpcjonalizmem jednocześnie 19%  19%  [ 5 ]
Niewiarą w Boga i Bogów 77%  77%  [ 20 ]
Liczba głosów : 26

 Hulaj dusza, piekła nie ma... 
Autor Wiadomość
Post Hulaj dusza, piekła nie ma...
Prosiłbym o wpisywanie argumentów, przykładów przekonujących o tym, że ateizm nie jest nihilizmem, ani konsumpcjonalizmem. Niepokoi mnie szufladkowanie ateistów jako ludzi bez wartości, co możemy spotkać w postach niektórych forumowiczów.


N lis 30, 2008 10:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Wyraźnie mnie nie rozumiesz - ja nigdy nie twierdziłem, że ATEIŚCI ( w sensie: ludzie, którzy tak się określają ) są tym samym ludźmi " bez wartości ". Jest wręcz przeciwnie - 99% ateistów to ludzie, którzy mają pewne wartości. Ja twierdzę, że nihilizm, w sensie światopoglądu, jest prostą konsekwencją ateizmu, w sensie światopoglądu. Jeżeli zatem jakiś ateista nie jest nihilistą, oznacza to, że ( z różnych powodów ) nie wyciągnął wszystkich konsekwencji ze swojego światopoglądu. Jeżeli chcesz się dowiedzieć, jak wygląda konsekwentne rozumowanie ateistyczne, polecam dzieła markiza de Sade lub Nietzschego.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


N lis 30, 2008 11:27
Zobacz profil
Post 
Johnny rozumiem, że odebrałeś to osobiście, bo w innym temacie o tym dyskutowaliśmy. Jednak nie chodzi mi konkretnie o Ciebie.

PS:Nietzsche nie był nihilistą.


N lis 30, 2008 11:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
"Za popularyzatora tego nurtu mylnie uważa się Fryderyka Nietzschego. Jednakże najczęściej sąd ten prezentują osoby nieznające jego twórczości. W rzeczywistości zwalczał on nihilizm, uważając go za prąd złudny i szkodliwy." Taki cytat znalazłem.

BTW- de Sade też nie był nihilistą. A przynajmniej z tego co kojaże libertynizm nie jest tym samym co nihilizm.


1-Ateiści-nihiliści.
Wikipedia napisał(a):
Nihilizm (od łac. nihil - nic) – w filozofii:

1. pesymistyczny pogląd negujący w różny sposób istnienie, sens lub cel zjawisk przyrody, wywodzący się od pojęcia nicości.

2. odrzucanie, negowanie, relatywizacja wszelkich przyjętych wartości, norm, zasad, praw życia zbiorowego i indywidualnego; inaczej sceptycyzm absolutny. Według nihilistów ludzka egzystencja jest pozbawiona jakiegokolwiek znaczenia, celu lub zasadniczej wartości.


No rozumiem ateiści negują boga jakiegokolwiek, ale czy ktokolwiek spotkał ateiste negującego zjawiska przyrody?;] No i jakoś nie wydaje mi się, że dla ateistów, w przeciwieństwie do teistów- to ludzka egzystencja jest najważniejsza i ma pierwszorzedne znaczenie. Tak na to patrząc można powiedzieć, że to wierzący są w pewnym stopniu nihilistami uważając swoje życie za mniej warte od wiary którą wyznają.

Wikipedia napisał(a):
Konsumpcjonizm(bo domyślam się, że o to chodziło pod nazwą "konsumpcjonalizm"-A.) to postawa polegająca na nieusprawiedliwionej (rzeczywistymi potrzebami oraz kosztami ekologicznymi, społecznymi czy indywidualnymi) konsumpcji dóbr materialnych i usług, lub pogląd polegający na uznawianiu tej konsumpcji za wyznacznik jakości życia (lub za najważniejszą, względnie jedyną wartość) - hedonistyczny materializm.

Też nijak mi do ateistów nie pasuje. De facto to tacy sami ludzie jak wszyscy inni, żyjący w takiej samej rzeczywistości. Co za tym idzie również liczący się ze swoimi wydatkami i od nich uzależniający swoich potrzeb materialnych.

Ogółem- debilny temat :D

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


N lis 30, 2008 12:18
Zobacz profil
Post 
A. napisał(a):
Tak na to patrząc można powiedzieć, że to wierzący są w pewnym stopniu nihilistami uważając swoje życie za mniej warte od wiary którą wyznają.

Nie rozumiesz zatem wiary...życie jest święte, jest darem Boga, który "tchnął w jego nozdrza tchnienie zycia" (Rdz 1,7).


N lis 30, 2008 13:08
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
Ateizm może być strategią ewolucyjnie stabilną. Nihilizm nie może

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


N lis 30, 2008 15:10
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post 
Zaznaczyłem czwartą możliwość.


Pn gru 01, 2008 15:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Ludzie, przestańcież argumentować personalistycznie. Ja nigdzie nie twierdzę, że Nitezsche i de Sade uważali się za nihilistów, i nie interesuje mnie to. Natomiast lektura ich dzieł bez wątpienia jest pierwszym krokiem do zrozumienia nihilizmu.

Nawiasem mówiąc - definicja z Wikipedii doskonale pasuje do de Sade, przynajmniej w pewnych aspektach ( to nie był człowiek jednowymiarowy, w jednym dziele potrafił zawrzeć z dziesięć różnych koncepcji filozoficznych ).

Cytuj:
No i jakoś nie wydaje mi się, że dla ateistów, w przeciwieństwie do teistów- to ludzka egzystencja jest najważniejsza i ma pierwszorzedne znaczenie.


Dla których ateistów ? Dla niektórych pewnie tak - ale już chyba nie dla tych, dla których " najważniejsza " wcale nie jest KAŻDA ludzka egzystencja. To dla teistów KAŻDY człowiek jest ważny, niezależnie od tego, w jakim stadium rozwoju się znajduje, jakie kwalifikacje sobą reprezentuje, jaką przyszłość ma przed sobą, ile kosztuje jego utrzymanie, czy dla kogoś jest wazny czy nie itd. nic innego się nie liczy poza tym, że jest to człowiek, ukochany przez Boga tak jak każdy inny. Ateiści mają tendencję do relatywizowania wartości życia ludzkiego - dlatego deliberują np. czy ważniejsze jest życie matki, czy życie dziecka nienarodzonego itd. To wynika z ateistycznej koncepcji sensu: " człowiek sam nadaje sobie sens ". Z czego wynika: " człowiek ma sens o tyle, o ile sam sobie go nada ". Z czego z kolei wynika: " życie człowieka, który nie może/nie chce/nie potrafi/nie ma możliwości samemu nadać sobie sens, tym samym sensu nie ma ". I dalej, konsekwentnie, można iść w stronę liberalizacji.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt gru 02, 2008 14:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
To wynika z ateistycznej koncepcji sensu: " człowiek sam nadaje sobie sens ".

A tak naprawdę niema czegoś takiego jak "ateistyczna koncepcja sensu" bo ateizm nie jest jakimś systemem filozoficznym który mógłby zająć jakąś pozycje w takich sprawach...


Wt gru 02, 2008 23:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Ok, nie ma sprawy, po prostu muszę znaleźć jakieś określenie na coś, co słyszę właściwie od każdego ateisty. " Człowiek sam nadaje sobie sens " to jedno z Waszych ulubionych powiedzeń.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr gru 03, 2008 10:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
tylko nie wiem czy słowo ateista jest tu najszczęśliwsze może racjonalista? Też nie jestem zbyt dobry w takich definicjach a co do sensu to tak przecież jest choć można to w różny sposób rozumieć dla wielu wierzących niektóre sensy są obiektywnie właściwe bo tak mówi jakaś wyższa istota ale to nie znaczy, że niema dla nich innych sensów ani, że w praktyce sami ich sobie nie nadają.


Śr gru 03, 2008 13:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17
Posty: 1233
Lokalizacja: Nowy Sącz
Post 
Czym jest ateizm? To niewiedza w zakresie ducha i szukanie drzazg w oczach ludzi wierzących.

Szanuję ludzi niewierzących, ale każdemu z nich stawiam pytanie: czy starałeś się znaleźć Boga czy tylko czekałeś aż Ci spadnie z nieba? Jeśli słyszę potwierdzenie tego pierwszego, to pytam: czy byłeś cierpliwy w szukaniu? W tym momencie zapada cisza albo atak typu "ile można czekać".

_________________
"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."
Zenon Ziółkowski

http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)


Cz gru 04, 2008 21:36
Zobacz profil
Post 
opat_90 napisał(a):
Czym jest ateizm? To niewiedza w zakresie ducha i szukanie drzazg w oczach ludzi wierzących.

Szanuję ludzi niewierzących, ale każdemu z nich stawiam pytanie: czy starałeś się znaleźć Boga czy tylko czekałeś aż Ci spadnie z nieba? Jeśli słyszę potwierdzenie tego pierwszego, to pytam: czy byłeś cierpliwy w szukaniu? W tym momencie zapada cisza albo atak typu "ile można czekać".


Ciekawe co powiesz ludziom wychowanym w duchu katolicyzmu, którzy po straceniu wiary stwierdzili, że świat się jednak nie zawalił :)?


Cz gru 04, 2008 22:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
opat_90 napisał(a):
Czym jest ateizm? To niewiedza w zakresie ducha i szukanie drzazg w oczach ludzi wierzących.

Pewnie wiem więcej po rozmowach z Wami o Waszych duchach, niż większość moich wierzących znajomych.

opat_90 napisał(a):
Szanuję ludzi niewierzących, ale każdemu z nich stawiam pytanie: czy starałeś się znaleźć Boga czy tylko czekałeś aż Ci spadnie z nieba?
Jeśli słyszę potwierdzenie tego pierwszego, to pytam: czy byłeś cierpliwy w szukaniu? W tym momencie zapada cisza albo atak typu "ile można czekać".

Ile można szukać tego co nie podlega żadnym weryfikacjom? :)

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


Cz gru 04, 2008 23:07
Zobacz profil WWW
Post 
Cytuj:
Czym jest ateizm? To niewiedza w zakresie ducha i szukanie drzazg w oczach ludzi wierzących.

Szanuję ludzi niewierzących, ale każdemu z nich stawiam pytanie: czy starałeś się znaleźć Boga czy tylko czekałeś aż Ci spadnie z nieba? Jeśli słyszę potwierdzenie tego pierwszego, to pytam: czy byłeś cierpliwy w szukaniu? W tym momencie zapada cisza albo atak typu "ile można czekać".


Typowa dla części wierzących ignorancja i brak wyobraźni. Do głowy im nawet nie przyjdzie, że istnieje dla człowieka wiele różnych dróg, na których może rozwijać się duchowo. Tak to jest jak człowiek zbyt szczelnie zamyka się w jedynej słusznej doktrynie i tylko z jednej perspektywy patrzy na otaczający go świat.


Cz gru 04, 2008 23:56
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL