Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn paź 27, 2025 16:22



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 
 Bezinteresowne oddanie? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 28, 2012 18:13
Posty: 63
Post Bezinteresowne oddanie?
Czy w dzisiejszych czasach stać nas na poświęcenie, bezinteresowne oddanie?

Czy jesteśmy w stanie zrozumieć czym ono dokładnie jest? Do czego w ogóle można je porównać? Czy jego zrozumienie sprowadza się do powiedzenia „jestem w stanie zrobić dla Ciebie wszystko”, tylko czym jest to wszystko w naszym pojęciu? Czy jest to poświęcenie matki dla wychowania dziecka, rezygnacja z pracy? Rezygnacja z własnego prywatnego życia by móc zając się chorym członkiem rodziny?
Czy po prostu być na każde zawołanie kogoś, kogo uważamy za przyjaciela, służąc mu w każdej chwili pomocą? O to w tym chodzi?

Tak przynajmniej jest to przez nas uznawane. To błędne myślenie. To wszystko co nazywamy poświęceniem, jest wynikiem naszego egoizmu. Jeśli matka nie poświęci się dla dziecka, zostanie potępiona przez społeczeństwo, jeśli nie pomogę najlepszemu przyjacielowi, "zeżre" mnie sumienie i jeśli nie zaopiekuję się chorą babcią, nazwą mnie bezdusznym, wyrachowanym potworem. Cokolwiek nie uczynię, nie zadowolę nikogo, a zwłaszcza otoczenie, które ocenia tylko po tym co widzi i oczekuje. To wymusza na nas niejakie działania. Żyjemy pod ciągła presją środowiska, co się stanie, jeśli nie uczynimy tego, czego od nas oczekują, potępią nas, odrzucą?

Co jeśli ja nie zrobię tego, czego ode mnie oczekują? A oczekują, ale nigdy od siebie. Zrobię to, by mieć święty spokój od nich i dla własnego sumienia? Jedno i drugie jest wynikiem mojego egoizmu. Nie ma tu nic wspólnego z prawdziwym pojęciem bezinteresowności i jest jego wypatrzeniem. Bo jeżeli ktoś jest dla mnie tak ważny, to nie daje mi niczego, a ja niczego od niego nie oczekuję.

Wręcz zgadzam się na to i biorę go takiego jakim jest, bo on nie kupuje mnie niczym, tylko własną wagą. Co jestem w stanie dla niego uczynić? Wszystko. To co dla mnie najważniejsze , siebie. Poświęcić siebie to znaczy zrezygnować z siebie. To znaczy przeciwstawić się własnemu ego. Czy to możliwe? Przecież ego jest częścią mnie. Ego kalkuluje, weryfikuje i ono podejmuje decyzje. Nigdy nie działa przeciw mnie. Zawsze będzie dążyć do tego, by nigdy nie zostało uciszone. Zawsze będzie żądało czegoś w zamian, oddać wszystko dla niczego?

Jak to? Przecież to bez sensu! Musi być coś za coś. Ego myśli za nas. Dlatego oddanie siebie, to ciągła walka z samym sobą. Poświęcenie własnych egoistycznych pragnień, tego co nazywam Ja, oddanie dobrowolne oraz przyjęcie czyiś chęci za swoje. Nie pod presją, groźbą czy przymusem tylko z głębi serca i z rozkoszą. Jeśli jestem w stanie uczynić coś takiego zrozumiem też znaczenie prawdziwej miłości. Moje myśli i uczynki będą kierowane dla tego, dla którego się poświęcam. Będę żyć w nim i oddychać jego płucami, bez konieczności bycia obok niego. Jego myśli i pragnienia staną się moimi.

Stanę się całkowicie jego częścią, jednocześnie widząc w tym szczęście. Nie pytając po co i czy muszę, ile jeszcze i czy jest zadowolony. Robić wszystko nie oczekując pochwały, ani zapłaty. Robić więcej i więcej czując w tym przyjemność. Jeśli jestem zdolny do tego, zdolny jesteśmy do miłości, bo miłość nie pyta i nie oczekuje deklaracji.

Miłość to nie słowa, to uczynki i nie można liczyć jej żadną miarą tylko własną. Bo to co mogę oddać dla miłości, to tylko siebie. Im więcej z siebie poświęcę, tym moja miłość będzie większa.

Potrafimy tak? Kto z nas jest zdolny do tego? Jedyne co potrafimy to ze sobą walczyć i rywalizować. Pożerać się nawzajem, co oddala nas tylko do siebie. Całe nasze życie zaspakajamy tylko siebie, Ja jedynego boga. Moje Ego i całe otoczenie dopasowujemy, bo ono tak chce, nie czując, że jesteśmy tak naprawdę niewolnikami.

Zamknięci w skorupie własnego egoizmu nie próbujemy wyjść poza niego starając się zmienić siebie; bo zmieniając siebie zmienimy otoczenie.

Oryginał artykułu znajduje się na stronie http://zdrowieducha.pl

_________________
Obrazek


So lut 02, 2013 18:00
Zobacz profil WWW
Post Re: Bezinteresowne oddanie?
Prawdziwa miłość nauczy nas tego wszystkiego...prawdziwa miłość kładzie nas na ołtarzu ofiarnym. Ofiara z siebie, ofiara z własnego egoizmu, kochasz wtedy naprawdę, kiedy czyjeś łzy są także twoimi łzami, kiedy ból kochanej osoby czujesz jak własny. Kiedy chcesz dzielić wszystko i dać wszystko i zrobić wszystko. Co znaczy zrobić wszystko...to jest pragnienie serca które pali jak ogień kiedy kochasz. Miłość jest szaleństwem i nie można jej rozpatrywać w granicach racjonalistycznej myśli, miłość kpi często ze zdrowego rozsądku i to jest w niej piękne. Miłość przekracza wszelkie granice. Miłość to wielka tajemnica, jest nieśmiertelna, zabija cię i wskrzesza każdego dnia. Kiedy kochasz naprawdę, nie oczekujesz gestów wdzięczności, pożera cię pragnienie kochania.


So lut 02, 2013 19:10

Dołączył(a): Pn lut 18, 2013 14:58
Posty: 3
Post Re: Bezinteresowne oddanie?
jesteśmy jak ktoś sie bardzo stara

_________________
[url=http://mp-foto.pl/]fotograf wesele[/url]


Pn lut 18, 2013 15:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 13:09
Posty: 12
Post Re: Bezinteresowne oddanie?
o zależy gdzie szukamy - w innych ludziach? Czy w sobie? Czy pracujemy nad sobą, czy chcemy by inni pracowali dla nas, za nas...

_________________
"Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia" Flp (4,13)
Prywatna strona którą prowadzę: Omlet


Cz maja 02, 2013 22:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Bezinteresowne oddanie?
Cytuj:
Czy pracujemy nad sobą,

A ta praca czym ma sie obiawiac? Odpowiedzi nie oczekuje. Glupich bez odpowiedzi na zadane tematy sporo.


Cz maja 02, 2013 22:19
Zobacz profil
Post Re: Bezinteresowne oddanie?
Całe to oddanie, poświęcenie, miłość wszystko to o czym pisałaś aby wzrastało i było ponad wszystkim musi mieć swoje żródło w Bogu, na nim się opierać, do Boga się odwoływać. Bo on jest zródłem miłości tej prawdziwej. W dzisiejszych czasach tego wszystkiego tak bardzo brakuje i często miłość w nas umiera, stajemy się obojętni, zimni bo ludzie odwracają się od Boga który jest jedynym tego zródłem i tylko miłość oparta na Bogu może przetrwać wszystko i wznieść się na wyżyny. Twój tekst jest o ważnych rzeczach, ale jeżeli w tym wszystkim wyklucza się Boga są to tylko martwe i zgubne słowa.


So maja 04, 2013 13:13
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 6 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL