Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 21:49



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 127 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona
 Nie wyrabiam :/ depresja, samotność 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lip 10, 2011 0:05
Posty: 44
Post Nie wyrabiam :/ depresja, samotność
Witajcie

Muszę się komuś wygadać....Potrzebuje odpowiedźi, zrozumienia..Mam 20 lat-imie Piotr. Od pewnego czasu wszystko zaczęło się u mnie pogarszać. Ale wcześniej przez 3 miesiące było wszystko dobrze(może dlatego że uczyłem się do matury). Teraz powracają mi myśli samobójcze.

Wszystko zaczęło się od tego(depresja) że zacząłem być samotny... Nie miałem się z kim spotykać... z dziewczynami mi totalnie nie wychodziło. Siedziałem przed komputerem godzinami i grałem i poznawałem nowych ludzi na forach..i nic więcej. Teraz robi się podobnie. Nie mam z kim pogadać. Odkąd skończyła się szkoła(koniec kwietnia a matury koniec maja) .... Teraz szukam pracy i prawię ją mam, ale boje się tego wszystkiego.

DO psychiatry chodzę i dostaje leki ale czuje że nie pomagają w 100% bo nie ma terapi normalnej z psychologiem ponieważ w okolicy mam tylko takiego u ktorego wizytę mam co miesiąc albo i dłużej....bo jest bardzo dobry. Ale nie przyjmuje prywatnie.

Chciałbym coś zmienić poznać jakąś dziewczynę, mieć dobrych znajomych, ale nie mogę bo mieszkam na wsi... i nie mogę się z niej wydobyć bo na razie nie mam pracy....
Mam 20 lat a nigdy się nie pocałowałem dziewczyny(głupie to ale prawdziwe)... Nie chodzi o wyścigi tylko o to że jestem do niczego...
Po za tym byłem uzależniony od pornografii udało mi się z tego wyjść ale znowu powracam :( ....

Dodam także to że jak byłem młodszy to byłem wyśmiewany, zaczepiany, bity nie wiem z jakiego powodu do dzisiaj...


N lip 10, 2011 0:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Nie wyrabiam :/ depresja, samotność
fa1l powstrzymaj się od takich komentarzy, jeśli nie masz wyczucia.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N lip 10, 2011 18:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 16, 2010 13:24
Posty: 50
Post Re: Nie wyrabiam :/ depresja, samotność
Pentagramsss
Po pierwsze: depresja bierze się z braku miłości;
Po drugie: żadna dziewczyna, żadna praca, żadni znajomi, żadne panienki z porno (upraszczam, ale nie zrównuję tych wszystkich spraw) nie dadzą Ci tego, czego pragniesz;
Po trzecie: TO BARDZO WAŻNE, po prostu FUNDAMENTALNIE WAŻNA SPRAWA W ŻYCIU,
mianowicie: powiedz Bogu, by pokazał Ci kim Ty dla Niego jesteś, proś Go, by ukazał Ci swoją miłość do Ciebie
Proś Boga o to, ale proś na poważnie. Znajdź sobie miejsce (gdzie nikt Cię nie usłyszy, nie będzie Ci przeszkadzał) i proś. Ale uważaj, przyjdą myśli, których zadaniem będzie odwieść Cię od tej prośby (bo niby to upokarzanie się, żebranie, bo jak Bóg Cię kocha, to przecież nie trzeba Go prosić o nic, bo On tego nie potrzebuje, etc.) PROŚ BOGA BY OBJAWIŁ CI MIŁOŚĆ JAKĄ MA KU TOBIE - jaką ma względem młodego mężczyzny. Nie będzie to miłość taka jaką sobie możesz wyobrazić, bądź coś czego mógłbyś się bać.
Jeśli będziesz Boga prosił to tak naprawdę otwierasz siebie na Jego pomoc, wsparcie, siłę, odwagę, życie, radość, otwierasz się na WSZYSTKO CZEGO CI BRAKUJE, bo Bóg pragnie Ci to wszystko dać, pragnie Ci dać siebie byś żył.

Tak więc:
1. Poproś na poważnie Boga. by ukazał Ci kim Ty dla Niego jesteś, jak Cię traktuje.

2. Miej oczy, uszy, ale przede wszystkim serce (tzn. nie przestawaj prosić, nawet jeśli znowu wejdziesz w porno po uszy, nawet jeśli myśli samobójcze będą Cię osaczały jak pszczoły) otwarte na Boga.

3. Nie opowiadaj, że jesteś niewierzący (nawet jeśli tak myślisz - depresja, myśli samobójcze, porno to wszystko to Twoje wołanie o taką miłość, jaką odkryjesz tylko w Bogu).

4. Nie myśl sobie, że po tym wszystkim zaraz masz zostać np. księdzem. Jeśli pragniesz założyć rodzinę, to Bóg już kiedyś kiedyś powołał do życia piękną dziewczynę dla Ciebie. Jeśli chcesz pracować, Bóg już przygotował miejsce/miejsca dla Ciebie. To nie znaczy, że Bóg chce Ci zabrać wolność wyboru, ale znaczy że On po prostu stara się jak najlepiej dla Ciebie.

5. Zacznij czytać Pismo Święte - po co? Ponieważ czytając je zaczniesz słuchać Boga, a jeśli nie zrezygnujesz z czytania Słowa Bożego to zapewniam Cię, będziesz niejeden raz zaskoczony, że "uslyszysz" odpowiedź na swoje pytania, wskazówki dla Twoich wątpliwości, siłę i oparcie dla pokonania Twoich lęków.

6. Prosząc Boga o Jego miłość, czytając Pismo Święte odkryjesz, że masz wspaniałego, kochającego Cię Ojca - Boga Ojca, który chce Cię wprowadzić w życie, który chce uczynić Ciebie prawdziwym facetem, odważnym, silnym, skoncentrowanym, radosnym. Odkryjesz, że masz starszego Brata, który chce Ci pokazać jak żyć, by być naprawdę szczęśliwym - Jezusa Chrystusa, Brata który pragnie Cię uratować, uwolnić, wspierać, uczyć, bronić. Jak Cię tłukli w szkole, to Jezus przyjmował na siebie najcięższe ciosy, jak masz myśli samobójcze to Jezus przyjmuje na siebie Twoją śmierć, by Cię od niej uwolnić, jak siedzisz przed kompem i patrzysz się na porno, to Jezus przyjmuje na siebie to obdarcie z godności, z szat i prosi Ojca o czyste serce dla Ciebie. Odkryjesz też, że Ojciec i Syn, Jezus pragną Ci dać Kogoś, kto sprawia, że chce się żyć, kochać, być szczęściem dla innych, Kogoś kto daje pokój, opanowanie, cierpliwość, wytrwałość, poczucie bezpieczeństwa, kto pociesza, przypomina, kto nawet modli się za Ciebie, gdy Ty nie potrafisz nic już wydusić z siebie - Ojciec i Syn pragną Ci dać Ducha, który jest Święty, Ducha Świętego. Bierzmowanie to był moment, w którym chcieli Ci to pokazać, ale i w którym faktycznie otrzymałeś ten niesamowity dar - nierozerwalną łączność z Duchem Świętym, kimś kto ożywia i czyni szczęśliwym.

7. Piszę Ci to wszystko, byś wiedział, że sam kiedyś przerabiałem podobne rzeczy jak Ty teraz (no może oprócz mieszkania na wsi :-) i całe to moje wypociny to coś, co jest dziś moim udziałem. Nie znaczy to, że wszystko jest super - tak będzie mam nadzieję kiedyś w niebie. Ale jedną nogą już tam jestem. Właśnie dzięki temu, że proszę Boga, by ukazywał mi swoją miłość ku mnie. On uczy mnie jak iść przez życie, dodaj sił, pociesza, wspiera, broni ale też leczy rany (z przeszłości i te z teraźniejszości). Jest Ojcem, który prowadzi mnie dalej niż myślałem, Jezus wspiera, uczy, ratuje, Duch Święty wszystko odnawia. Bóg dał mi cudowną żonę, piękną kobietę, znalazłem pracę - i choć myślałem, że nie dam sobie w tej pracy rady, daję radę ;-) Mieszkamy na wsi, pola w około, mało znajomych (starzy zostali kilkaset kilometrów wcześniej), diabeł kusi różnymi rzeczami, ale jest z nami Bóg i z Nim jesteśmy szczęśliwi.

Pamiętaj, proś Boga, by objawiał Ci, jak Cię traktuje (wiem, że dla faceta to dość trudne, by prosić o miłość ale od tego wszystko się zaczyna). Zobaczysz, On Cię nie zawiedzie.

Powodzenia :-)


N lip 10, 2011 20:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 16, 2010 13:24
Posty: 50
Post Re: Nie wyrabiam :/ depresja, samotność
PS. A propos "mieszkania na wsi" - kiedyś mieszkałem w mieście, więc pewnie samotność miejska jest inna niż wiejska, takiej nie przerabiałem :-) (teraz jednak mieszkam z rodziną na wsi i dzięki Bogu nie przerabiamy tej wiejskiej wersji samotności :-) a czasem nawet nam jej brakuje :-)


N lip 10, 2011 20:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 04, 2011 11:29
Posty: 1541
Post Re: Nie wyrabiam :/ depresja, samotność
i zastanów się, dlaczego wybraleś taki nick...

_________________
Króluj nam Chryste !
http://www.duchprawdy.com
http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com


N lip 10, 2011 20:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 3467
Post Re: Nie wyrabiam :/ depresja, samotność
Podpisuję się pod tym ,co napisał Maciek+
Zwróć się do Chrystusai zaufaj mu.
Być może twój organizm wyczerpany jest przygotowaniami i samą maturą. Wiem coś o tym. Nie poddawaj się, wbrew pozorom wiele młodych osób czuję się podobnie. Nie rezygnuj z leczenia , może leki jeszcze nie osiągnęły w organizmie odpowiedniego poziomu wysycenia. Jeżeli uważaszże nie działają idź ponownie do lekarza. Może być tak, że leki trzeba zmienić. Nie załamuj się jeśli chodzi o dziewczyny, nic na siłę. Co do pracy, to na wsi też ją można znaleźć. Czsaem tylko na tydzień dwa ,ale można. Może jest to tylko "łopatologia", ale to zawsze coś. Pozdrawiam

_________________
"Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"


N lip 10, 2011 21:15
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 10, 2011 0:05
Posty: 44
Post Re: Nie wyrabiam :/ depresja, samotność
No ja raczej nigdy nie czułem takiej typowej obecności Boga. Może jestem inny niż nie którzy-którzy umieją z nim nawet rozmawiać. Podczas modlitwy też nie czuje jakiejś bliskości.

Depresja z braku miłości jest? To znaczy że nigdy nie byłem kochany?

Ja prosiłem Boga tak na prawdę ale siły nie otrzymałem.

Szczerze to czasami nie wiem co mam mówić do niego bo wszystko mi się wydaje takie samo jak poprzednie..... (to co mówiłem)

Ja czytałem kiedyś nie dawno Pismo Święte ale wiele rzeczy nie rozumiałem i raczej odpowiedzi co do siebie nie otrzymałem. Później zacząłem czytać Biblie dla młodzieży ale szczerze to trochę nurzyła mnie.... Ostatnio przeczytałem książki Johna Eldredge

Mi się jednak wydaje że zgnije na wsi i tak będę sam...

Maciek miałeś problem z pornografią i brakiem dziewczyny?Szczerze to czasami nie wiem co mam mówić do niego bo wszystko mi się wydaje takie samo jak poprzednie..... (to co mówiłem)

Ja czytałem kiedyś nie dawno Pismo Święte ale wiele rzeczy nie rozumiałem i raczej odpowiedzi co do siebie nie otrzymałem. Później zacząłem czytać Biblie dla młodzieży ale szczerze to trochę nurzyła mnie.... Ostatnio przeczytałem książki Johna Eldredge

Mi się jednak wydaje że zgnije na wsi i tak będę sam...

Maciek miałeś problem z pornografią i brakiem dziewczyny?

Ja szukam pracy w większym mieście-Poznaniu. Mam też zamiar iść tam na studia za rok (teraz napisałem maturę) dlatego że chcę sobie zrobić przerwę...

Maturą raczej nie jestem wyczerpany tylko ogólnie życiem....

Ja szukam pracy w większym mieście-Poznaniu. Mam też zamiar iść tam na studia za rok (teraz napisałem maturę) dlatego że chcę sobie zrobić przerwę...

Maturą raczej nie jestem wyczerpany tylko ogólnie życiem....


Pn lip 11, 2011 11:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 07, 2011 10:36
Posty: 8
Post :)
Hej tam, nad łbem moim.
Panie! Mam tyleż samo lat co Ty, żadnych mężczyzn i pewne uzależnienie na koncie. Czy mi to przeszkadzało? Tak. Czy mi to przeszkadza? Nie. A co było pomiędzy? Już piszę. Wszyściutko z autopsji.

1. Jest bardzo ładny tekst do modlitwy: viewtopic.php?f=3&t=2258 Polecam cały wątek "Modlitwa i formacja". Modlitwa ma siłę, jeżeli jest regularna. Gdzieś kiedyś usłyszałam, że "różaniec to broń atomowa na szatana" [x Piotr Pawlukiewicz bodajże, polecam jego audycję "Katechizm poręczny" w radiu eM o 21.30 w poniedziałki i powtórki o 10.45 w niedzielę, oraz kazania, np. na youtube, zdecydowanie bardzo polecam].

2. Co do "czucia". Też gdzieś zasłyszane: Bóg to nie dezodorant, żeby go czuć. Coś w tym jest. Święta Tereska od Dzieciątka Jezus również nigdy go nie "czuła". Mówiła, że jest piłeczką, zabawką Dzieciątka Jezus, które właśnie śpi. Cieszyła się- Bóg, który nie krępuje się spać w jej obecności.

3. Czy są u Ciebie w parafii jakieś grupy, oaza, ludzie? Ksiądz też by się przydał (Fajnie to brzmi- ludzie i ksiądz :P).

4. Na pewno Bóg nie dał Ci siły? A może jednak nie poprosiłeś? Albo dał Ci, ale musisz ją znaleźć? Nie bez powodu, gdy czegoś nie wiemy, mówimy "Bóg wie". Faktycznie, wie. Wie również najlepiej, czego Ci potrzeba, więc o to go proś. Jeszcze raz odsyłam do wątku z modlitwą.

5. Różne są rodzaje uzależnień, w tym pornografia, ale i mnóstwo rad na nie. Oto kilka z nich...:
a) Powiedz sobie NIE. Po dwóch tygodniach masz już nawyk- z takim nawykiem będzie Ci o wiele łatwiej.
b) Nie szukaj granicy "...dotąd jeszcze mogę...". Nie możesz.
c) NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH. No nie istnieją.
d) Nigdy, ale to nigdy, nie panikuj. Wielka i kosmata (Cejrowskiego poczytaj) jest gotowa do ataku, bądź czujny. Nie pozwalaj- tak- nie pozwalaj, sam sobie, na skrajne i negatywne emocje. Po prostu sobie zabroń.
e) RÓB COŚ. Gotuj, rysuj, whatever.
f) Potrzeba matką wynalazków- szukaj własnych sposobów.
g) Coś dla Ciebie: http://kuwolnosci2.republika.pl/

6. Wieś wsią, ale nawet na najbardziej wiejskim terenie można znaleźć kogoś ciekawego. Każdy jest ciekawy. Poznawaj ludzi, jak najwięcej. Oni są świetni. Niesamowicie fascynujący. Zastanów się, czy na pewno chcesz przerwy- może dobrze by Ci zrobiło oderwanie się, zmiana klimatu... Poznawanie ludzi. Nie dziewczyny. LUDZI. Jak ktoś już wyżej truł, dziewczyna to nie jest sposób na szczęście, najpierw musisz się sam z sobą dogadać.

7. Ciemna masa [zło] nie znosi radości z życia! Drobnej, codziennej: herbaty w miłym towarzystwie, dobrej muzyki, książki, filmu, zwierzątka, wzajemnej uprzejmości, dłuższego snu, POCZUCIA HUMORU. Rób jej na złość.

Starczy tych wypocin. Dużo tu kwestii, nie wiem na czym się skupić- jeśli chcesz o coś zapytać, czy cokolwiek- luz, pisz na priv.


Z pozdrowieniami!

* Piszę to drugi raz, jak miałam gotowe za pierwszym, skasowało, lecz jestem pełna determinacji, by to wysłać. Ha.

_________________
Lepiej zapytać i wyjść na głupka, niż nie zapytać i dalej nim być. ^^


Pn lip 11, 2011 13:59
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N lip 10, 2011 0:05
Posty: 44
Post Re: :)
Quintadena napisał(a):
Hej tam, nad łbem moim.
Panie! Mam tyleż samo lat co Ty, żadnych mężczyzn i pewne uzależnienie na koncie. Czy mi to przeszkadzało? Tak. Czy mi to przeszkadza? Nie. A co było pomiędzy? Już piszę. Wszyściutko z autopsji.

1. Jest bardzo ładny tekst do modlitwy: viewtopic.php?f=3&t=2258 Polecam cały wątek "Modlitwa i formacja". Modlitwa ma siłę, jeżeli jest regularna. Gdzieś kiedyś usłyszałam, że "różaniec to broń atomowa na szatana" [x Piotr Pawlukiewicz bodajże, polecam jego audycję "Katechizm poręczny" w radiu eM o 21.30 w poniedziałki i powtórki o 10.45 w niedzielę, oraz kazania, np. na youtube, zdecydowanie bardzo polecam].

2. Co do "czucia". Też gdzieś zasłyszane: Bóg to nie dezodorant, żeby go czuć. Coś w tym jest. Święta Tereska od Dzieciątka Jezus również nigdy go nie "czuła". Mówiła, że jest piłeczką, zabawką Dzieciątka Jezus, które właśnie śpi. Cieszyła się- Bóg, który nie krępuje się spać w jej obecności.

3. Czy są u Ciebie w parafii jakieś grupy, oaza, ludzie? Ksiądz też by się przydał (Fajnie to brzmi- ludzie i ksiądz :P).

4. Na pewno Bóg nie dał Ci siły? A może jednak nie poprosiłeś? Albo dał Ci, ale musisz ją znaleźć? Nie bez powodu, gdy czegoś nie wiemy, mówimy "Bóg wie". Faktycznie, wie. Wie również najlepiej, czego Ci potrzeba, więc o to go proś. Jeszcze raz odsyłam do wątku z modlitwą.

5. Różne są rodzaje uzależnień, w tym pornografia, ale i mnóstwo rad na nie. Oto kilka z nich...:
a) Powiedz sobie NIE. Po dwóch tygodniach masz już nawyk- z takim nawykiem będzie Ci o wiele łatwiej.
b) Nie szukaj granicy "...dotąd jeszcze mogę...". Nie możesz.
c) NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH. No nie istnieją.
d) Nigdy, ale to nigdy, nie panikuj. Wielka i kosmata (Cejrowskiego poczytaj) jest gotowa do ataku, bądź czujny. Nie pozwalaj- tak- nie pozwalaj, sam sobie, na skrajne i negatywne emocje. Po prostu sobie zabroń.
e) RÓB COŚ. Gotuj, rysuj, whatever.
f) Potrzeba matką wynalazków- szukaj własnych sposobów.
g) Coś dla Ciebie: http://kuwolnosci2.republika.pl/

6. Wieś wsią, ale nawet na najbardziej wiejskim terenie można znaleźć kogoś ciekawego. Każdy jest ciekawy. Poznawaj ludzi, jak najwięcej. Oni są świetni. Niesamowicie fascynujący. Zastanów się, czy na pewno chcesz przerwy- może dobrze by Ci zrobiło oderwanie się, zmiana klimatu... Poznawanie ludzi. Nie dziewczyny. LUDZI. Jak ktoś już wyżej truł, dziewczyna to nie jest sposób na szczęście, najpierw musisz się sam z sobą dogadać.

7. Ciemna masa [zło] nie znosi radości z życia! Drobnej, codziennej: herbaty w miłym towarzystwie, dobrej muzyki, książki, filmu, zwierzątka, wzajemnej uprzejmości, dłuższego snu, POCZUCIA HUMORU. Rób jej na złość.

Starczy tych wypocin. Dużo tu kwestii, nie wiem na czym się skupić- jeśli chcesz o coś zapytać, czy cokolwiek- luz, pisz na priv.


Z pozdrowieniami!

* Piszę to drugi raz, jak miałam gotowe za pierwszym, skasowało, lecz jestem pełna determinacji, by to wysłać. Ha.



a jakie uzależnienie masz?

1)Ale ja ostatnio nawet z książki Johna Eldredge porzyczyłem modlitwe modliłem się ale jakoś tak nie czyłem żeby to było to coś ... kiedyś nawet bardziej chciało mi się modlić.

Teraz gdy biorę leki jestem wyprany z emocji.... :( nie ma emocji a jak są to bardzo rzadko

2) nie rozumiem....

3)W mojej parafii jest ksiądź który jest nie teges-nie będę o nim pisał. Oaza w mojej parafii? To nie możliwe z tym księdzem....

4) Proszę zawszę Boga o siłę. Jak nie biorę tabletek to mam siłę ale na negatywne myśli(samobójcze) a jak biorę tabletki to jestem jak spiący królewicz...

5) Dziękuje za wsparcie.

6) Nie wiem na jaki kierunek dokładnie iść-więc mam brać studia na siłę?
Chciałbym poznawać ludzi ale nie mam gdzie.... Na razie nie mam pieniędzy ale myślałem o portalu randkowym (jest nawet taki dla katolików)

7) na razie na walkę ze złem jest u mnie chyba sen....

Zaraz się położę i będę kilka godzin spał bo tabletki się tego domagają :(:(:(


Pn lip 11, 2011 15:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 07, 2011 10:36
Posty: 8
Post .... :)
Już nie mam. ^^


1. Módl się nawet, jeśli Ci się nie chce. Wprowadź pewną systematyczność. Dialog.

2. Boga "czuć" zawsze. On jest zawsze. Przecież On jest wszędzie i we wszystkim, co piękne, dobre i zachwycające. On nigdy nie zostawia. Jeśli już, to człowiek zostawia JEGO. Jest Ci źle, dlatego czujesz pustkę i myślisz, że Go nie ma.

3. Jest tylko jeden ksiądz? A w jakiejkolwiek sąsiedniej parafii? Możesz również poradzić się księży w internecie. Na pewno pomogą. Bardzo Ci się to przyda w obecnej chwili.

4. Prosisz, więc Cię wysłucha. Słucha zawsze, każdego, o każdej porze.

5. Polecam się na przyszłość. ^^

6. Pieniądze niepotrzebne. Zagadaj do kogokolwiek. Każdy przyjaciel Ci się przyda- na żywo, nie jak ja, w eterze, czy na portalu randkowym. Brak dziewczyny naprawdę nie jest problemem. I na nas przyjdzie pora jeśli chodzi o płeć przeciwną. Widać Bóg nas zachowuje dla kogoś naprawdę wyjątkowego (:
Studia... a co Cię interesuje? Cokolwiek...?

7. Wykrzesaj choć odrobinę innych dobrych rzeczy, stopniowo. Poczujesz się lepiej! Sen też jest dobry- od czegoś trzeba zacząć- ale oprócz spania (nie)stety trzeba jeszcze egzystować... (:

8. Z lekami uważaj i ściśle trzymaj się zaleceń lekarza... Nie polemizuję ze specjalistą, ale powiedz mu, że Cię otępiają, może da się lepiej dostosować dawkę, lub podać coś innego.

Nie pozwalaj sobie na wieczne czarne myśli. To Ty jesteś ich panem, więc zmień je... spróbuj wykreować nowe, ciekawe, piękne... Zdziwisz się, ile da się zmienić...
Przecież jesteś od Boga. Nieskończenie dobrego, pięknego i kochającego. To wszystko jest, tylko trzeba się przebić przez skorupę i podjąć walkę. Fakt, walka ta trwa nieustannie, ale efekty są! Poznaj żywy, wiecznie trujący o swoim szczęściu przykład, niejaką Quintadenę. (:


Dużo powodzenia i obiecuję modlitwę! (:

_________________
Lepiej zapytać i wyjść na głupka, niż nie zapytać i dalej nim być. ^^


Wt lip 12, 2011 15:54
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N lip 10, 2011 0:05
Posty: 44
Post Re: Nie wyrabiam :/ depresja, samotność
A od czego byłaś uzależniona?

1) ja bym chciał żeby modlitwa dla mnie była ukojeniem :)
2)Jak Boga czuć? No dzisiaj np jak się modliłem prosiłem żebym coś robił i udało się!
3) W necie księdza? Może w Poznaniu bym poszukał.... ale gdzie.... myślałem żeby do Pawlukiewicza napisać ale nie wiem czy odpiszę bo pewnie dużo ludzi do niego pisze...
4)Wiem że słucha ale czasem robi inaczej :)
5)ok :)
6)jak to pieniądze nie potrzebne... muszę mieć na bilet ... na jakąs impreze żeby wyjść, na bilet do kina itd.
No właśnie informatyka dotychczas mnie interesowała ale teraz jestem nią troche znurzony i nie wiem co po za tym....
7) nie wiem co by tutaj jeszcze robić.... hmmm pomyślę ....
8) z lekami poczekam do wizyty lekarza... do lekarza...

Nie pozwalam sobie na czarne myśli ale jak siedzę cały dzień w domu to tak się dzieje... chłopak 20 letni powinien być żywy :)

Dziękuje za modlitwę :)!


Wt lip 12, 2011 18:55
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39
Posty: 918
Post Re: Nie wyrabiam :/ depresja, samotność
Trzymaj się chłopie! Jesteś bardzo młody, a jak się postarasz to za pół roku Twoje życie może wyglądać zupełnie inaczej.
Cel, wiara, optymizm!!! Modlitwa oczywiście nie zaszkodzi.

Powodzenia i pozdrawiam :)

_________________
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 :spoko: http://pajacyk.pl/


Śr lip 13, 2011 21:41
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 10, 2011 0:05
Posty: 44
Post Re: Nie wyrabiam :/ depresja, samotność
gargamel napisał(a):
Trzymaj się chłopie! Jesteś bardzo młody, a jak się postarasz to za pół roku Twoje życie może wyglądać zupełnie inaczej.
Cel, wiara, optymizm!!! Modlitwa oczywiście nie zaszkodzi.

Powodzenia i pozdrawiam :)


A co robić żeby życie było inne?
Cel? brak jak na razie... chociaż ? szukam pracy i będę szukał kierunku studiów dla mnie..

optymizmu brak....

Modlitwa jest :)


Cz lip 14, 2011 21:28
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39
Posty: 918
Post Re: Nie wyrabiam :/ depresja, samotność
Co zrobić... A no wyznaczyć sobie konkretny cel na najbliższe miesiące, np. znalezienie pracy. Dalej to już pozostaje podjąć kroki w kierunku tego celu, i wierzyć, że się go osiągnie. A w razie początkowych niepowodzeń w żadnym wypadku nie wątpić, nie poddawać się. Jest taka książka - "Sekret", i moim zdaniem jest w niej dużo prawdy, a przesłanie jakie z niej płynie to w skrócie - wiara czyni cuda. Niby nic nowego, bo w Nowym Testamencie możemy przeczytać to samo;

Dlatego powiadam wam: Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie.
(Mk 11, 24)

W książce tej przeczytać można, że najkrótszą drogą do osiągnięcia celu jest wiara, baaa.. pewność, że się go osiągnie. Nie należy się zamartwiać tym jak nasz cel osiągniemy, natomiast trzeba wzbudzać w sobie pewność, że mamy już to co chcemy, a wkrótce rzeczywiście tak się stanie. Nie jest to takie hop-siup, ale starać się warto, ja każdego dnia walczę ze swoim pesymizmem i Tobie też radzę.

Pozdrawiam i jak by co to zawsze możesz się do mnie odezwać.

_________________
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 :spoko: http://pajacyk.pl/


Cz lip 14, 2011 22:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 04, 2011 11:29
Posty: 1541
Post Re: Nie wyrabiam :/ depresja, samotność
jak powstal Twoj nick forumowy ?

_________________
Króluj nam Chryste !
http://www.duchprawdy.com
http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com


Pt lip 15, 2011 10:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 127 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL