Bóg i szatan - jaki wybór?
Autor |
Wiadomość |
pocahontas
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Śr gru 02, 2009 18:07 Posty: 31
|
 Bóg i szatan - jaki wybór?
Wyobraźcie sobie, że siedzicie sobie w fotelu wygodnie i macie 2 drzwi w sali, gdzie jesteście. Jednymi wchodzi Chrystus i mówi - "chodź za mną" , a drugimi wchodzi diabeł i mówi "chodź za mną". Co byście zrobili? Nie wiecie co jest za drzwiami, które przekroczycie, ale macie takie 2 osoby i co robicie?
Co może być dalej za jednymi i drugimi drzwiami? A takie coś jest realne - takie zdarzenie. Ciekawe czy ktoś w to uwierzy, ale to jest realne. I czym się to różni w sumie - takie spotkanie? Tylko tym co jest za tymi drzwiami - niczym więcej przecież.
|
Cz sty 07, 2010 19:33 |
|
|
|
 |
zaqzax
Dołączył(a): Cz gru 31, 2009 20:57 Posty: 75 Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie
|
 Re: Bóg i szatan - jaki wybór?
Nie słyszałem by Szatan dał komukolwiek coś dobrego, zaś jest wiele dowodów na cuda Boże, a nie interpretowałbym światowego zła - że ludzi kieruje szatan, oni sami świadomie wybierają to by zaspokoić swoją agresję, zarobić, czy uczcić swój fanatyzm - ale to przez ich głupotę i zacofanie, stają się słabi i podatni na zło.
Z resztą jakoś do końca nie rozumiem tego tematu. Bo za Bogiem stoi wiele, a za Szatanem chyba nic - albo sie myle.
|
Cz sty 07, 2010 19:39 |
|
 |
julita
Dołączył(a): Cz lis 26, 2009 12:53 Posty: 121
|
 Re: Bóg i szatan - jaki wybór?
zaqzax napisał(a): Zresztą jakoś do końca nie rozumiem tego tematu. Bo za Bogiem stoi wiele, a za Szatanem chyba nic - albo sie myle. Też tak myślę, tylko, że za Bogiem stoi wszystko a za szatanem nic, bez chyba. Wogule, dziwna perspektywa wyboru, jak dla mnie decyzja jest oczywista.
|
Cz sty 07, 2010 19:53 |
|
|
|
 |
pocahontas
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Śr gru 02, 2009 18:07 Posty: 31
|
 Re: Bóg i szatan - jaki wybór?
Cytuj: Nie słyszałem by Szatan dał komukolwiek coś dobrego, zaś jest wiele dowodów na cuda Boże, a nie interpretowałbym światowego zła - że ludzi kieruje szatan, oni sami świadomie wybierają to by zaspokoić swoją agresję, zarobić, czy uczcić swój fanatyzm - ale to przez ich głupotę i zacofanie, stają się słabi i podatni na zło. Hahaha - no wiesz co - chyba jesteś ateistą. Jeśli wybierasz diabła to wybierasz same przyjemności. Jeśli wybierasz Boga to wybierasz życie pod górkę. To są dwie zasadnicze róznice. To zasadniczo wybierasz pewne wartości i żyjesz wg tych wartości. Wybór Boga niekonicznie jednak musi się równać wyborowi Chrystusa. Ja np. wierzyłam, że On jest Bogiem, ale to piekło mnie nie przekonywało. No w pewnym momencie życia nawet stwierdziłam, że Jezus Chrystus urodził sie, żeby nas wszystkich..zastraszyć potępieniem wiecznym. Więc to nie jest takie proste czytając Ewangelie widzieć tam kogoś dobrego. Kogoś tajemniczego, niejasnego, zastraszajacego ludzi już łatwiej. Ale to też jest pewien wybór. Wybór diabła w tej Ewangelii.  I to wszystko tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że wiara to łaska, która płynie z uczynków. W przypadku ludzi niewierzących oczywiście. Z twoich uczynków łaską Boga się nawracasz. Bóg Ci daje światło ale musisz mieć uczynki. I pewnego dnia spotykasz go i znowu musisz mieć uczynek, żeby Cię oświecił dalej. I nic za darmo nie ma jakby - no za darmo, ale z uczynków. Tak sobie wiarę tłumaczę. No chyba , że jesteś z religijnej rodziny itepe. to wtedy też się rodzisz wierzący i dobry. Ale np. wierzący i źli przodkowie to już możesz mieć zero wiary. Jak ja. I z latami coraz mniej.  PS. Może moja nieufność czy powątpiewanie biorą się z tego, że mam bardzo ograniczone zaufanie do kwestii człowieczeństwa. Co to jest człowiek. Bóg człowiekiem? No jest to pewna myśl, ale czy aby słuszna? A niby po co miałby być tym człowiekiem? Zastraszyć nas piekłem. To ma sens. Ale gdzie w tym jest jakaś miłość, dobroć? I przy takim myśleniu PRZEWROTNYM, nie? - zaraz jest wyjaśnienie krzyża. SPRAWIEDLIWIE tak skończył kimkolwiek był! 
|
Cz sty 07, 2010 19:54 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Bóg i szatan - jaki wybór?
Filozofka, to naprawdę Ty?  Czyli jak rozumiem, nie ma łaski bez dobrych uczynków? Nie ma zatem wiary bez dobrych uczynków? Nie patrzyłem na to nigdy z tej strony, ale wydaje mi się to odwróceniem nauki biblijnej.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz sty 07, 2010 20:23 |
|
|
|
 |
pocahontas
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Śr gru 02, 2009 18:07 Posty: 31
|
 Re: Bóg i szatan - jaki wybór?
Cytuj: Czyli jak rozumiem, nie ma łaski bez dobrych uczynków? Nie ma zatem wiary bez dobrych uczynków? Nie patrzyłem na to nigdy z tej strony, ale wydaje mi się to odwróceniem nauki biblijnej. No wiesz sa CUDA. Ale jeśli np. nie wierzysz cuda to skąd weźmniesz tę łaskę? Jak sie dzieją cuda np. nawrócenie św. Pawła to nie z uczynków, ale co - może nie zaczął sobie przemyśliwać czegoś po zamordowaniu św. Szczepana? Akurat by się przejął cudem nawet jakby nie zaczął myśleć nad całością. Jakoś Żydzi widzieli cuda Pana Jezusa i wiesz jak się nimi przejęli? Skreślili Go. To nie jest takie proste. Ludzie patrzą na cuda i w nie nie wierzą. Czemu? A innym wystarczy znowu jakiś kontur zamazany i już mają CUD UKAZANIA SIĘ czegoś na szybie. Kapujesz? O to mi chyba chodzi. Bez Twojej inicjatywy jakiejkolwiek co jest? Nic. No to w kwestii Boga jest to samo. Ty 20 rok to samo to co ma zrobić Bóg niby? A on sie na pewno nie zmieni.  A jak Ty chcesz się zmienić jak ciągle to samo i to samo? No to ja już w ogóle nie wiem.  Ps. Wiesz poza tym ktośsię wyspowiada po iluś tam latach. Nie jest to cud? To jest cud sam w sobie oczywiście to czy tamto. A cuda? np. ja przeżyłam cud, ale takie coś nadprzyrodzonego. Ale ja tego nie chciałam. Może cuda po prostu nie są na życzenie tylko Bóg sobie nimi gospodaruje tak jak on chce. Ja wcale nie chciałam tego cudu ale nie wiem co bym zrobiła czy kim bym była dziś gdyby nie ten cud. A ktoś np. chce cudu? Ale po co? Moim zdaniem to wszystko jest takie przygotowanie człowieka na to, że np. wieczność z Bogiem nie opiera sie w kategoriach cud lub brak cudu. Jest to WIDZENIE czegoś/kogoś. Ale zarazem normalność jakaś przecież. Można powiedzieć, ze wszystko jest cudem - całe stworzenie jest cudem. CUD - to słowo jest co najmniej enigmatyczne czasem. Czasem od kogoś dobre słowo usłyszeć to największy cud jest wiesz. Większy może niż zobaczyć niebo otwarte i Boga na tronie czy coś takiego.
|
Cz sty 07, 2010 20:39 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Bóg i szatan - jaki wybór?
Ja rozumiem to tak - z wiary wynikają pośrednio uczynki, bo wiara musi być żywa. Natomiast czynić dobrze może każdy, nie jest do tego wymagana wiara. Cuda to już inna historia, a tak marginesie czy jest w Biblii jakaś osoba o której wiemy na pewno, wedle samego przekazu, że widząc cuda Jezusa nie uwierzyła? Nie mówie o tych którzy słyszeli, lecz widzieli, a nawet doświadczyli?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz sty 07, 2010 20:56 |
|
 |
pocahontas
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Śr gru 02, 2009 18:07 Posty: 31
|
 Re: Bóg i szatan - jaki wybór?
Cytuj: Natomiast czynić dobrze może każdy, nie jest do tego wymagana wiara. Cuda to już inna historia, a tak marginesie czy jest w Biblii jakaś osoba o której wiemy na pewno, wedle samego przekazu, że widząc cuda Jezusa nie uwierzyła? Powątpiewanie jest wszędzie w Biblii, na każdym kroku, wystawianie Boga na próbę, żadanie znaku - normalka. Aż na krzyżu "Jesli jesteś Synem Bożym to zstąp z krzyża" - wołał zły łotr. Czyli co? Zły łotr - 1 osoba. Piłat - 2 osoba, której nic nie obchodziło. Arcykapłani - czy ich coś obchodziło? A Judasz - nawet sie przejął ale jak? Zabił się. No to za późno się przejął. Też może być taki motyw, ktoś za późno coś. To chyba taka tragedia jest. Tragedia ZDRAJCY. Zdrajca opamiętał się za późno i skończył marnie. Jednak jak widać los zdrajcy jest chyba odgórnie przesądzony najbardziej  A dziś jedyna zdrada jaka istnieje to zdrada małzeńska. A inne zdrady? A człowiek może sam siebie zdradzić w decydującej chwili. Np. św Piotr też był zdrajcą, ale się opamiętał, a Judasz nie. Takie tam  PS. jeszcze tylko chciałam napisać, że póżniej w takich zdradach trzeba wybaczyć. I najtrudniej czasem jest wybaczyć samemu sobie swoją głupotę właśnie, naiwność. Takie tam rzeczy. Człowiek, który ma w sobie skromność, że jest tylko człowiekiem - pokorę - wybaczy sam sobie z czasem i innym też - łatwiej. Bóg mu też wybaczy. Ale ktoś kto uważa się za ideał, a daleko mu to najcięższy przypadek. Nie ma ideału. Tylko Bóg jest ideałem. I to jest początek końca dla każdego człowieka jeśli nie uzna Boga za jedyny ideał. Nie ma nic poza tym. Samobójstwo co najwyżej , a jednak Bóg się modlił "Ojcze jeśli to możliwe to oddal ode mnie ten kielich" i to jest logiczne. A ktoś np. jest idealny, a planuje swoje samobójstwo BEZ STRACHU na dodatek! To czemu to tak jest? Diabeł - jedyna odpowiedz dla mnie.
|
Cz sty 07, 2010 21:07 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Bóg i szatan - jaki wybór?
Nio ok, ale o co właściwie chodzi? Bo w tej chwili pięknie mówimy ale o czym? Jaki jest temat, jaki jest nasz cel, oraz co ma to nam dać?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz sty 07, 2010 21:21 |
|
 |
pocahontas
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Śr gru 02, 2009 18:07 Posty: 31
|
 Re: Bóg i szatan - jaki wybór?
Cytuj: Wyobraźcie sobie, że siedzicie sobie w fotelu wygodnie i macie 2 drzwi w sali, gdzie jesteście. Jednymi wchodzi Chrystus i mówi - "chodź za mną" , a drugimi wchodzi diabeł i mówi "chodź za mną". Co byście zrobili? Nie wiecie co jest za drzwiami, które przekroczycie, ale macie takie 2 osoby i co robicie? No taki jest cel tej dyskusji, że masz te 2 drzwi i wchodzi diabeł i mówi "chodż za mną " i wchodzi Chrsytus i mówi "chodź za mną" - co robisz? tylko tyle.
|
Cz sty 07, 2010 21:47 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Bóg i szatan - jaki wybór?
W takiej postaci, jeśli nie ma tu głębszego sensu jest to pytanie które nic do naszego życia nie wnosi. Codzienne życiowe wybory nie ograniczają się tylko do samej woli, dokonania wyboru po którym nasza rola się kończy. To jakby powiedzieć że jadę z żoną do teściowej i nagle znaleźć się w domu teściowej.
Wybór, decyzja przez które drzwi przejdę to jedna rzecz, a poruszanie nogami tak aby przez nie fizycznie przejść to druga rzecz. To ostatnie to symbol naszego działania, tego jak realizujemy decyzje. Sama decyzja to nie wszystko zatem. Dlatego pytam o sens tej dyskusji, a nie o powtórzenie mi tego co było na początku, a co nie tylko dla mnie jest niejasne.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz sty 07, 2010 21:54 |
|
 |
pocahontas
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Śr gru 02, 2009 18:07 Posty: 31
|
 Re: Bóg i szatan - jaki wybór?
Cytuj: W takiej postaci, jeśli nie ma tu głębszego sensu jest to pytanie które nic do naszego życia nie wnosi. Codzienne życiowe wybory nie ograniczają się tylko do samej woli, dokonania wyboru po którym nasza rola się kończy. Och szanowny moderatorze - ty zawsze wszystko wiesz najlepiej i wszystko to, co nie mieści się w twojej głowie jest bez sensu, nieprzydatne i niczego nowego do życia nie wnosi. A jednak usiadź na tym fotelu filozoficznym (skoro już mnie skreśliłeś z tego forum) i zastanów się JAK TO MOŻLIWE, ŻE TAKI NAJWAŻNIEJSZY wybór niczego nie wniesie do twojego życia - wybór Chrystusa lub wybór diabła? Co ty nie powiesz, że taki wybór nie wniesie niczego do Twojego życia - jak to możesz mi udowodnić. A jednak w pewnym momencie swojego zycia zostaniesz potępiony za wybór diabła. No to co - niczego nie wniesie pakt z diabłem do mojego życia? Kto by w to uwierzył?
|
Cz sty 07, 2010 21:59 |
|
 |
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: Bóg i szatan - jaki wybór?
pocahontas napisał(a): Wyobraźcie sobie, że siedzicie sobie w fotelu wygodnie i macie 2 drzwi w sali, gdzie jesteście. Jednymi wchodzi Chrystus i mówi - "chodź za mną" , a drugimi wchodzi diabeł i mówi "chodź za mną". Co byście zrobili? Nie wiecie co jest za drzwiami, które przekroczycie, ale macie takie 2 osoby i co robicie?
Co może być dalej za jednymi i drugimi drzwiami? A takie coś jest realne - takie zdarzenie. Ciekawe czy ktoś w to uwierzy, ale to jest realne. I czym się to różni w sumie - takie spotkanie? Tylko tym co jest za tymi drzwiami - niczym więcej przecież. Ale żeś się wysilił. Otóż właśnie tak może u niektórych wyglądać sytuacja zaraz po śmierci i jeśli tu i teraz się nie przygotujemy i nie wyrobimy w sobie pewnych mądrości, a lepiej nie wywalczymy pewnych łask to może być nieciekawie, nawet powiem więcej bardzo nie ciekawie. A z pewnych relacji sprawa w drugim przypadku tak spokojnie nie wygląda, można to odnieść do najstraszniejszego horroru jaki sobie możesz wyobrazić i to będzie gorzej, aż po "nie koniec", znaczy się na zawsze.
|
Cz sty 07, 2010 22:09 |
|
 |
pocahontas
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Śr gru 02, 2009 18:07 Posty: 31
|
 Re: Bóg i szatan - jaki wybór?
Cytuj: Ale żeś się wysilił. Otóż właśnie tak może u niektórych wyglądać sytuacja zaraz po śmierci i jeśli tu i teraz się nie przygotujemy i nie wyrobimy w sobie pewnych mądrości, a lepiej nie wywalczymy pewnych łask to może być nieciekawie, nawet powiem więcej bardzo nie ciekawie. A z pewnych relacji sprawa w drugim przypadku tak spokojnie nie wygląda, można to odnieść do najstraszniejszego horroru jaki sobie możesz wyobrazić i to będzie gorzej, aż po "nie koniec", znaczy się na zawsze. No sie wysilam właśnie bo w tym obrazie mamy podstawowe zagadnienie egzystencjalizmu człowieka jak dla mnie - mam 2 wartości - BOGA I DIABŁA i dlaczego muszę wybrać Boga akurat by nie pójśc na tzw. potępienie wieczne czynkolwiek ono jest? Dlaczego MUSZĘ wybrać Boga żeby nie pójść na to zatracenie? A także jest tu pytanie czy ja cokolwiek muszę w ogóle i co się stanie jak powiem i Bogu i diabłu SPADAJCIE! NIE CHCĘ ANI TEGO ANI TAMTEGO. Co wtedy?
|
Cz sty 07, 2010 22:12 |
|
 |
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: Bóg i szatan - jaki wybór?
Dlatego, że wybierając Boga zyskujesz wszystko np. odpowiedź na wszystkie tajemnice nauki, historii, poznanie wszechświata, poznanie Boga na tyle na ile można Go poznać. Wybierając ciemność wybierasz strach, samotność, cierpienie, brak intelektualnych bodźców dla twego ja, i wieczny brak Boga za to nieustająca obecność szatana. Taki mamy wolny wybór a opieramy to na naszej wierze, czy warto ryzykować i jak jest okaże się i to w cale nie tak niezadługo bo po trzydziestce czas jakby przyśpiesza i się nie obejrzysz jak będzie po ptokach.
|
Cz sty 07, 2010 22:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|