Czy to dobry zakup dla ateisty?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Czy to dobry zakup dla ateisty?
Co prawda nie wierzę w istnienie Boga, ale gdybym miał tanim kosztem zapewnić sobie życie wieczne to w sumie dlaczego nie spróbować? Z tego też powodu zastanawiam się nad zakupem szkaplerza. Dla niezorientowanych: to taki kawałek materiału, mający - zdaniem Kościoła katolickiego - niezwykłą moc. Otóż, daje on kilka "przywilejów", z których naważniejszy jest pierwszy:
"Kto umrze odziany szkaplerzem świętym, nie zostanie potępiony."
Nie ma tu na szczęście mowy o żadnej wierze w Boga, chodzeniu na mszę, postach czy nawet dobrych uczynkach! Po prostu trzeba mieć we właściwym momencie na sobie ten kawałek bawełny!
Ciekawy jest też kolejny przywilej:
"Każdy, kto pobożnie nosi szkaplerz i naśladuje cnoty Maryi, zostanie wybawiony z czyśćca w pierwszą sobotę po swojej śmierci."
Z tym przywilejem jest już trochę gorzej, bo muszę jeszcze doczytać co znaczy "nosić pobożnie" (może się to wiązać z koniecznością odczyniania jakichś religijnych zaklęć a tego wolałbym uniknąć), nie wiem też jakie cnoty miała Maryja, bo w Biblii ani słowa o tym. Ale mam inne pytanie do ludzi wiary:
Czy jeśli umrę w sobotę to zostanę wybawiony z cierpień czyśćcowych jeszcze w tę samą sobotę, czy też dopiero za tydzień? Niby szczegół, ale biorąc pod uwagę opisy cierpień dusz czyśćcowych to różnica nie w kij dmuchał i wolałbym wiedzieć.
|
So lis 05, 2011 22:10 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
Kupuj kupuj, kasa Kościołowi zawsze się przyda.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
So lis 05, 2011 22:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
jesli uważasz, że nie ma nic o chodzeniu na msze i postach to lepiej jeszcze poczytaj.... http://szkaplerz.pl/szata/index.php?go= ... _obowiazki
|
So lis 05, 2011 22:42 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
1. Jakie są warunki przyjęcia szkaplerza?
Istnieje jeden zasadniczy warunek: niewymuszone, szczere i świadome pragnienie przyjęcia szkaplerza oraz zawierzenia siebie Maryi w tym znaku. Zawierzenie to obejmuje decyzję dzielenia z Maryją własnej codzienności i naśladowania Jej stylu życia.
2. Jak przygotować się do przyjęcia szkaplerza?
Przygotowanie powinno wyrazić się odbyciem sakramentalnej spowiedzi, aby w czasie przyjmowania szkaplerza znajdować się w stanie łaski uświęcającej. Umożliwi to Maryi skuteczniejsze oddziaływanie i pomoc oddanemu Jej człowiekowi.
3. Czy do przyjęcia szkaplerza koniczna jest spowiedź?
Jeżeli spowiedź jest możliwa i nie ma żadnej przeszkody, by ją odbyć, powinna poprzedzić przyjęcie szkaplerza. Istnieją jednak sytuacje, w których spowiedź nie jest możliwa: np. związek niesakramentalny, którego stanu nie da się obecnie uregulować z powodu istniejącej przeszkody kanonicznej. W takich okolicznościach można przyjąć szkaplerz wyrażając pragnienie, by Maryja w tym znaku pomogła wytrwać w dobrym i - gdy ustanie przeszkoda - uregulować życie sakramentalne.
6. Kto może mnie przyjąć do szkaplerza?
Do szkaplerza może ważnie przyjąć każdy kapłan zakonny lub diecezjalny oraz diakon, posługując się zatwierdzonym przez Stolicę Świętą obrzędem.
15. Czy potrzebny jest obrzęd nałożenia szkaplerza?
Forma noszonego szkaplerza (z sukna czy medalik) jest osobistym wyborem konkretnego człowieka. Natomiast uczestnictwo w łaskach z nim związanych wymaga przyjęcia według obrzędu zatwierdzonego przez Stolicę Świętą. Oczywiście każdy może sobie założyć medalik szkaplerzny na szyję i z pewnością Maryja będzie mu w życiu towarzyszyć. Jednak uczestnictwo w łaskich związanych z szkaplerzem karmelitańskim wymaga pełnej formy przyjęcia tego znaku. - czyli chyba nici z Twoich planów,,,
|
So lis 05, 2011 22:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
Margaret_ka napisał(a): 1. Jakie są warunki przyjęcia szkaplerza?
Istnieje jeden zasadniczy warunek: niewymuszone, szczere i świadome pragnienie przyjęcia szkaplerza oraz zawierzenia siebie Maryi w tym znaku. Zawierzenie to obejmuje decyzję dzielenia z Maryją własnej codzienności i naśladowania Jej stylu życia. Ależ moje pragnienie jest niewymuszone, szczere i świadome. Co do stylu życia Maryi to masz jakiś link, gdzie go opisano? Margaret_ka napisał(a): 2. Jak przygotować się do przyjęcia szkaplerza?
Przygotowanie powinno wyrazić się odbyciem sakramentalnej spowiedzi, aby w czasie przyjmowania szkaplerza znajdować się w stanie łaski uświęcającej. Umożliwi to Maryi skuteczniejsze oddziaływanie i pomoc oddanemu Jej człowiekowi.
3. Czy do przyjęcia szkaplerza koniczna jest spowiedź?
Jeżeli spowiedź jest możliwa i nie ma żadnej przeszkody, by ją odbyć, powinna poprzedzić przyjęcie szkaplerza. Istnieją jednak sytuacje, w których spowiedź nie jest możliwa: np. związek niesakramentalny, którego stanu nie da się obecnie uregulować z powodu istniejącej przeszkody kanonicznej. W takich okolicznościach można przyjąć szkaplerz wyrażając pragnienie, by Maryja w tym znaku pomogła wytrwać w dobrym i - gdy ustanie przeszkoda - uregulować życie sakramentalne. Wybieram opcję 3. - przystąpię do sakramentu jak ustanie przeszkoda, czyli uwierzę, że istnieje Bóg. Margaret_ka napisał(a): 6. Kto może mnie przyjąć do szkaplerza?
Do szkaplerza może ważnie przyjąć każdy kapłan zakonny lub diecezjalny oraz diakon, posługując się zatwierdzonym przez Stolicę Świętą obrzędem.
15. Czy potrzebny jest obrzęd nałożenia szkaplerza?
Forma noszonego szkaplerza (z sukna czy medalik) jest osobistym wyborem konkretnego człowieka. Natomiast uczestnictwo w łaskach z nim związanych wymaga przyjęcia według obrzędu zatwierdzonego przez Stolicę Świętą. Oczywiście każdy może sobie założyć medalik szkaplerzny na szyję i z pewnością Maryja będzie mu w życiu towarzyszyć. Jednak uczestnictwo w łaskich związanych z szkaplerzem karmelitańskim wymaga pełnej formy przyjęcia tego znaku. - czyli chyba nici z Twoich planów,,, Dlaczego nici? Przejdę przez ten obrzęd jak trzeba.
|
So lis 05, 2011 23:07 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
Gdyby ten temat był zakamuflowaną próbąa skłonienia innych do przemyślenia wartości owych symboli, to uznałbym ją za ciekawą i w pewnych warunkach wartościową.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So lis 05, 2011 23:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
Znak upodobnienia się do Maryi
Przyjmując szkaplerz nie tylko powierzamy się opiece Maryi, ale również wyrażamy pragnienie naśladowania jej życia. Zewnętrzne upodobnienie się do Maryi przez Jej szatę domaga się także realnego podobieństwa. Podstawę do naśladowania Maryi stanowi Jej głębokie zjdnoczenie z Jezusem i wielka rola w dziele zbawienia.
Nabożeństwo szkaplerzne, jak i cała pobożność maryjna Kościoła, wiedzie do coraz głębszej jedności z Chrystusem. Szkaplerz musi prowadzić do Chrystusa, gdyż w przeciwnym razie traci sens jako znak chrześcijańskiej wiary. Myliłby się ten, kto by sądził, że na akcie powierzenia się Maryi nabożeństwo się kończy. Nie można myśleć o jedności z Maryją nie mając na uwadze Jej naśladowania, ani też myśleć o Jej naśladowaniu nie mając na uwadze jednoczenia się z Nią. Obie te rzeczywistości wzajemnie się przenikają i jedna wypływa z drugiej. Podstawę do naśladowania Maryi stanowi Jej głębokie upodobnienie się do Jezusa oraz bardzo ścisła łączność jaka zachodzi między Matką i Synem. "Nie ma drogi pewniejszej ani łatwiejszej nad drogę Maryi, którą ludzie mogą dojść aż do Chrystusa i otrzymać za pośrednictwem Jezusa Chrystusa to doskonałe usynowienie, które czyni świętym i bez zmazy w spojrzeniu Boga... Nikt na świecie nie poznał tak do głębi Jezusa, jak Ona; nikt nie jest lepszym nauczycielem i lepszym przewodnikiem w poznawaniu Chrystusa. W konsekwencji... nikt nie łączy ludzi z Jezusem bardziej skutecznie od Dziewicy." (Pius X, enc. AdDiem illum, nr 224-228).
Właściwie pojęte nabożeństwo szkaplerzne, jako dzieło naśladowania Maryi, pozwala odtworzyć w duszy przykład i naukę Jezusa, a więc prowadzi do chrześcijańskiej dojrzałości, mającej swoje korzenie w sakramencie chrztu świętego, kiedy to staliśmy się dziećmi Boga. Z kart Ewangelii Maryja nieprzerwanie woła do wszystkich pokoleń i każdego poszczególnego człowieka: "Zróbcie wszystko, cokolwiek Syn mój wam powie." ( J 2, 5) Naśladowanie Maryi poprzez znak szkaplerza nie uwalnia nas od krzyży i doświadczeń. Przeciwnie, włącza nas w szczególny sposób w cierpienie Jej Syna. Jednakże wszelkie cierpienia i konieczne kryzysy oczyszczenia oraz wzrastania duchowego przechodzimy łatwiej, spokojniej i szybciej. Właśnie dlatego, że zjednoczenie z Maryją polega przede wszystkim na poważnym potraktowaniu przykazań i wymogów Ewangelii: dobrowolnego zaparcia się siebie i ogołocenia, jest Ona szkołą pokory, a więc świętości, gdyż te dwa terminy są współzależne.
Czego zatem uczy nas Oblubienica Pańska, prowadząc do chrześcijańskiej dojrzałości poprzez nabożeństwo szkaplerzne? Uczy jak otworzyć się na Boga i Jego wolę odkrywaną przed nami w wydarzeniach codziennego życia; jak słuchać słowa Bożego skierowanego do nas w Biblii, wierzyć w nie i praktykować w codziennym życiu; jak modlić się nieustannie i odkrywać przez to Bożą obecność we wszystkim, co wokół nas się dzieje; jak otworzyć się na ludzi i ich potrzeby.
Szkaplerz wymaga od nas prowadzenia życia prawdziwie chrześcijańskiego, zgodnego z nauczaniem Ewangelii; praktykowania sakramentów świętych; wyrażania na zewnątrz naszego nabożeństwa do błogosławionej Dziewicy poprzez pokutę, modlitwę i miłość miłosierną względem bliźnich, zgodnie ze stanem życia danej osoby.
Źródło: J. Zieliński, Szkaplerz Karmelitański drogą do jedności z Jezusem przez Maryję, Kraków 1998, s. 9-11.
|
So lis 05, 2011 23:19 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
atheist napisał(a): Co prawda nie wierzę w istnienie Boga, ale gdybym miał tanim kosztem zapewnić sobie życie wieczne to w sumie dlaczego nie spróbować? Może dlatego, że niektore denominacje chrześcijańskie mają bzika na punkcie II przykazania (o którym nie sensu mówić, gdyż założono o tym co najmniej kilka tematów), co ma być wyrazem podobnego podejścia Boga do tych, którzy to przykazanie łamią, i wcale nie muszą się w swoich wierzeniach mylić, więc to działanie przyniesie ci dzkodę, a nie pożytek? atheist napisał(a): Z tego też powodu zastanawiam się nad zakupem szkaplerza. Dla niezorientowanych: to taki kawałek materiału, mający - zdaniem Kościoła katolickiego - niezwykłą moc. Otóż, daje on kilka "przywilejów", z których naważniejszy jest pierwszy:
"Kto umrze odziany szkaplerzem świętym, nie zostanie potępiony." Problem w tym, że szkaplerz to sakramentalium i nie działa (tak jak sakrament) automatycznie, więc to maryjne zapewnienie, które zacytowałeś, jest najprawdopodobniej warunkowe. O szkaplerzach i warunkach i ch przyjmowania byla mowa tutaj: viewtopic.php?f=3&t=28347 - Nośmy Brązowy Szkaplerz Karmelitański! viewtopic.php?f=46&t=27795 - Ochrona przed diabłem viewtopic.php?f=24&t=25048 - Szkaplerz święty- kilka pytań. viewtopic.php?f=24&t=5938 - Szkaplerz viewtopic.php?f=49&t=13743 - Trzeci Zakon Karmelitański viewtopic.php?f=24&t=16939 - szkaplerz a nie wpisanie do bractwa. viewtopic.php?f=24&t=7318 - zapytanie na temat szkaplerza św. pilnie oczekiwana odpowiedź viewtopic.php?f=24&t=26103 - Czerwony Szkaplerz Męki Pańskiej //chyba już mniejszymi łaskami słynący viewtopic.php?f=24&t=18343 - szkaplerz //jeszcze inny viewtopic.php?p=596504#p596504 - Najpotężniejsza broń w rękach katolika... viewtopic.php?f=27&t=20527 - Mistrzowski plan- wierzycie czy to tylko manipulacja atheist napisał(a): przystąpię do sakramentu jak ustanie przeszkoda, czyli uwierzę, że istnieje Bóg. Musisz uwierzyć w istnienie Boga i w każdą doktrynę, którą Magisterium Kościoła do wierzenia podaje.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
So lis 05, 2011 23:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
Margaret_ka napisał(a): Szkaplerz wymaga od nas prowadzenia życia prawdziwie chrześcijańskiego, zgodnego z nauczaniem Ewangelii; praktykowania sakramentów świętych; wyrażania na zewnątrz naszego nabożeństwa do błogosławionej Dziewicy poprzez pokutę, modlitwę i miłość miłosierną względem bliźnich, zgodnie ze stanem życia danej osoby. Wynika więc z tego, że dopiero po spełnieniu tych warunków można liczyć na przywileje szkaplerzne. Wobec tego mam pytanie: czy według Was ktoś kto cyt. "prowadzi życie prawdziwie chrześcijańskie, zgodne z nauczaniem Ewangelii; praktykuje sakramenty święte; wyraża na zewnątrz nabożeństwa do błogosławionej Dziewicy poprzez pokutę, modlitwę i miłość miłosierną względem bliźnich" nie zasługuje na zbawienie bez żadnego szkaplerza? A jeśli tak, to po co jeszcze ten talizman? Jakiemuś nawiedzonemu, średniowiecznemu mnichowi uroiło się, że przemówiły do niego zaświaty i obiecały zbawienie w sobotę  każdemu kto ubierze na siebie jakiś kawałek płótna. A Kościół oczywiście znalazł w tym świetną metodę na poprawienie budżetu i liczby wiernych żerując na skłonności ludzi do wiary w niezwykłą moc różnych talizmanów. I wmawia ludziom do dziś, że noszenie jakiegoś szkaplerza zapewni im zbawienie! Ponieważ jest to wybitna głupota to kiedy tę głupotę się obnaża Kościół natychmiast dodaje: "no, ale oczywiście do tego trzeba być dobrym chrzescijaninem". Tyle, że bycie dobrym chrześcijaninem daje (według Was oczywiście) życie wieczne bez żadnych talizmanów! No i jeszcze to zbawienie w sobotę... Czyli w wieczności też posługują się ziemskim kalendarzem?! Aż strach pomysleć, że w środku Europy w XXI wieku istnieje kraj, gdzie wielu ludzi ciągle jeszcze wierzy, że kawałek noszonego płótna zapewni im, że Matka Boska osobiście wyprowadzi ich z czyśćca w najbliższą sobotę po ich śmierci. To są wierzenia na poziomie wierzeń plemion afrykańskich czy indian Amazonii!
|
N lis 06, 2011 1:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
atheist napisał(a): Aż strach pomysleć, że w środku Europy w XXI wieku istnieje kraj, gdzie wielu ludzi ciągle jeszcze wierzy, że kawałek noszonego płótna zapewni im, że Matka Boska osobiście wyprowadzi ich z czyśćca w najbliższą sobotę po ich śmierci. To może po prostu nie myśl już o tym, jak Cię to straszy. atheist napisał(a): To są wierzenia na poziomie wierzeń plemion afrykańskich czy indian Amazonii! Zostawiłeś już dziesiątki wpisów, świadczących o Tw zdaniu na temat "poziomu wierzeń chrześcijańskich". Nie musisz się więc martwić, że ktoś mógłby nie poznać Tw oświeconych poglądów. Po co zakładać kolejny wątek, którego celem jest jedynie drwina z naszych wierzeń? Są strony gdzie z pewnością znajdziesz większy poklask, niż tutaj. Sam widzisz, po reakcji Wista, Johnny'ego, że ludziom sie już nawet nie chce irytować 
|
N lis 06, 2011 6:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
Aż strach pomyśleć, że w środku Europy, w XXI w - tej oświeconej, chlubiącej się wypracowaniem cywilizacji szacunku godności każdego człowieka - ktoś pozwala sobie drwić z wiary ludzi.
|
N lis 06, 2011 9:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
MARIEL napisał(a): Są strony gdzie z pewnością znajdziesz większy poklask, niż tutaj. Może nie szukam poklasku? "Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię." Mt 5,5 Alus napisał(a): Aż strach pomyśleć, że w środku Europy, w XXI w - tej oświeconej, chlubiącej się wypracowaniem cywilizacji szacunku godności każdego człowieka - ktoś pozwala sobie drwić z wiary ludzi. Wiara religijna to nic innego jak pogląd na świat (jego pochodzenie, pochodzenie człowieka, zasady moralne, budowę człowieka, przyszłość świata i ludzi, itd.). Religia nie ma żadnych innych przywilejów (poza tymi, które samozwańczo sobie nadaje) niż każdy inny pogląd na świat. Miejsce, w ktorym jakichś poglądów nie można krytykować a choćby i nawet wyśmiewać to miejsce o cechach totalitarnych. Atakowanie poglądów nie ma nic wspólnego z atakowaniem ludzi. Niektórzy naukowcy poświęcają całe życie pracując nad gromadzeniem dowodów na jakąś teorię i na końcu życia teoria ta okazuje się zastępowana inną. Nie słyszałem jednak, aby któryś z nich krzyczał, że atakowanie teorii, dla której poświęcił życie to brak tolerancji i szacunku do niego i jego pracy. To tylko Wasz problem, że kiedy ktoś podważa prawdziwość Waszych zabobonów czujecie się tym osobiście głęboko dotknięci. Kościół (inne religie też) przez wieki dbały o to, aby podważanie ich wierzeń było traktowane jak najgorsza zbrodnia (z oczywistych względów). Do dziś zresztą w krajach muzułmańskich można przypłacić to życiem, w Polsce już "tylko" więzieniem za obrazę uczuć religijnych. Coraz trudniej Wam kneblować usta innym (udaje się to skutecznie tylko wewnątrz Waszej organizacji - patrz przykład ks. Bonieckiego), ale ciągle macie w głowach to wpojone Wam przeświadczenie, ten zupełnie bezpodstawny, chory, totalitarny pomysł, że ktoś kto krytykuje Wasze poglądy obraża Was osobiście, jest nietolerancyjny i generalnie zasługuje na potępienie.
|
N lis 06, 2011 11:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
Cytuj: Coraz trudniej wam kneblowac usta innym Ależ jesteś na tym forum zakneblowany  ....dowodzisz, pytasz, kpisz....miliony ludzi mordowanych za wiarę, ukrywających swoją wiarę, pragnęłoby być podobnie "kneblowanych". Co dla jednych jest jedynie zabobonem, dla innych dogmatem wiary, a każdy cywilizowany człowiek winien to rozumieć. Rozumiał to kilka wieków temu Napoleon Wiara jest poza zasięgiem prawa. Jest to najbardziej intymna własność człowieka i nikt nie może żądać, aby zdawał z tego rachunek, a w XXI wieku, szczycącym się postępem, rozwojem, wielu ludzi pragnie ateistycznej inkwizycji.
|
N lis 06, 2011 12:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
Alus napisał(a): Cytuj: Coraz trudniej wam kneblowac usta innym Ależ jesteś na tym forum zakneblowany  ....dowodzisz, pytasz, kpisz.... Oczywiście, że nie jestem na tym forum kneblowany, nigdzie tego nie napisałem, więc nie wiem do czego się odnosisz. Alus napisał(a): miliony ludzi mordowanych za wiarę, ukrywających swoją wiarę, pragnęłoby być podobnie "kneblowanych". Miliony ludzi mordowanych za wiarę jest mordowanych właśnie z tego powodu, że głoszą je w krajach, w których krytyka obowiązujących tam "świętych" poglądów podlega potępieniu. Obowiązuje tam dokładnie to samo, czego Ty się domagasz - nieuzasadniony przywilej niepodważalności dla swoich poglądów. Jak to zauważyłem w innym wątku - większość tych krajów to kraje mocno religijne i mordują po prostu konkurencję. Tak jak to robili chrześcijanie przez całe wieki, zanim idee humanizmu, potępiane przez Kościół u zarania a często i dziś, odmieniły oblicze tej ziemi. Alus napisał(a): Co dla jednych jest jedynie zabobonem, dla innych dogmatem wiary, a każdy cywilizowany człowiek winien to rozumieć. Czy jeśli dla mnie dogmatem będzie, że nie można mówić o istnieniu Boga to przestaniesz o nim mówić, bo ja taki dogmat sobie wymyśliłem i mówienie o nim razi moje uczucia "religijne"? Czy ci mordowani chrześcijanie nie podważają czasami dogmatów innych religii? Alus napisał(a): Rozumiał to kilka wieków temu Napoleon Wiara jest poza zasięgiem prawa. Jest to najbardziej intymna własność człowieka i nikt nie może żądać, aby zdawał z tego rachunek, a w XXI wieku, szczycącym się postępem, rozwojem, wielu ludzi pragnie ateistycznej inkwizycji. Nikt nie oczekuje od wierzących zdawania rachunku za wiarę. A z przytaczaniem Napoleona jako autorytetu w sprawach obrony religii to bądź ostrożna.  Alus napisał(a): w XXI wieku, szczycącym się postępem, rozwojem, wielu ludzi pragnie ateistycznej inkwizycji. Tu już się wpisujesz w nurt radiomaryjny.
|
N lis 06, 2011 12:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
Cytuj: Oczywiście, że nie jestem na tym forum kneblowany, nigdzie tego nie napisałem, więc nie wiem do czego się odnosisz. Jak to do czego - do trudności KK z kneblowaniem. Cytuj: Miliony ludzi mordowanych za wiarę jest mordowanych właśnie z tego powodu, że głoszą je w krajach, w których krytyka obowiązujących tam "świętych" poglądów podlega potępieniu. Obowiązuje tam dokładnie to samo, czego Ty się domagasz - nieuzasadniony przywilej niepodważalności dla swoich poglądów. Jak to zauważyłem w innym wątku - większość tych krajów to kraje mocno religijne i mordują po prostu konkurencję. Tak jak to robili chrześcijanie przez całe wieki, zanim idee humanizmu, potępiane przez Kościół u zarania a często i dziś, odmieniły oblicze tej ziemi. Nigdy nie domagam się przywileju niepodważalności dla swoich poglądów, domagam się zaprzestania drwin, kpin. Akurat nie koniecznie każdy podziela Twoje zdanie o wkładzie chrzescijaństwa i idei humanizmu: http://www.pardon.pl/artykul/6442/nauko ... lizacji/12Cytuj: Czy jeśli dla mnie dogmatem będzie, że nie można mówić o istnieniu Boga to przestaniesz o nim mówić, bo ja taki dogmat sobie wymyśliłem i mówienie o nim razi moje uczucia "religijne"? Czy ci mordowani chrześcijanie nie podważają czasami dogmatów innych religii? Rzecz w tym, że ja nie wymyślam dogmatów. Cytuj: Nikt nie oczekuje od wierzących zdawania rachunku za wiarę. W poprzednim zdaniu usiłujesz rozliczyć mnie z wiary w dogmaty. Cytuj: A z przytaczaniem Napoleona jako autorytetu w sprawach obrony religii to bądź ostrożna. Obrońcą nie był, ale był realistą - Ludy przemijają, trony się przewracają, instytucje znikają, a Kosciół trwa. Cytuj: Tu już się wpisujesz w nurt radiomaryjny. Raczej Napoleonem, który choć nie był religijny respektował wiarę i doceniał jej rolę w społeczeństwie.
|
N lis 06, 2011 18:51 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|