Człowiek ma rozum, w odróżnieniu od wszystkich innych istot żywych na tym świecie, które mają instynkt.
Rozum jest to zdolność do poznawania rzeczywistości, analizowania jej, wyciągania wniosków i pamiętania, oraz budowania świadomości.
Instynkt jest to zbiór zakodowanych cech i zachowań, właściwych danemu gatunkowi, który jest przekazywany genetycznie potomstwu.
Człowiek rodząc się, nie ma żadnej świadomości. Jest ona budowana stopniowo w miarę życia człowieka i poznawania otaczającego świata.
Wstępne kształtowanie świadomości nazywamy wychowaniem.
Świadomość jest to uporządkowany zasób informacji, będący w pamięci człowieka, w oparciu o który, osoba kształtuje swoje postępowanie.
Świat materialny funkcjonuje wg ściśle określonych zasad. Człowiek chcąc bezkolizyjnie w nim funkcjonować, musi się ściśle do tych zasad dostosować. Aby tak się stało, człowiek musi dobrze poznać te zasady i je przestrzegać. Owocem poznania rzeczywistości i zasad jej funkcjonowania jest wiedza. Swoją wiedzą może każdy nazwać tylko to, co osobiście poznał. Reszta to jest wiara.Nędza naszych szkół polega na tym, że zamiast wiedzy w większości przekazuje wiarę. Tylko w procesie poznawczym osoba jest w stanie przyjąć pełną informację na temat rzeczywistości i zasad jej funkcjonowania.
W miarę gromadzenia wiedzy w pamięci osoby, otwiera się dla tej osoby możliwość analizowania tej wiedzy i wyciągania na jej podstawie wniosków. Taki proces nazywamy logiką. Owoce logiki są jedynie wtedy zgodne z rzeczywistością, której wniosek dotyczy, a która nie jest znana, jeżeli logika ściśle uwzględnia rzeczywistość i zasady jej funkcjonowania.
Tak więc logika wychodzi poza rzeczywistość znaną.
Wszelka rzeczywistość materialna jest dla ludzi możliwa do poznania. Granice tego poznania leżą na końcu materii, jednak na podstawie poznania tej materii, logika pozwala ludziom wyjść poza te granice. Tych logicznych wniosków nie można już jednak zweryfikować, dlatego są one w sferze wiary. Jednak im te wnioski mają większe oparcie w poznaniu świata materialnego i zasad jego funkcjonowania, tym ta wiara jest silniejsza.
Dlatego właśnie Pan Bóg takim stworzył ten świat, aby dobrzy ludzie mieli silną wiarę, a źli jej nie mieli, bo dobrzy ludzie trudząc się w sprawiedliwym życiu poznają dobrze świat materialny i zasady jego funkcjonowania, a źli żyjąc kosztem innych go nie poznają.

Wszystko pieknie ladnie tylko jaki cel ci przyswiecal poruszajac ten watek bo jesli ktos nie zna tych definicji to wejdzie na wikipedie, ale nic ten watek nie wnosi. Poruszyles temat wiary i calego tego schematu ale prosze abys jeszcze raz przemyslal i przeanalizowal ten tekst bo zakladam po ostatnim zdaniu ze wierzysz w boga ale te rozwazania pewne aspekty podwazaja wlasnie odnosnie wiary i boga i to zaprzeczylo to co tak naprawde bylo twoim zamierzeniem. Nie wiem czy tego nie dostrzegles ale widac tu pewne przeciwstawne tezy. Nie bede sie rozdrabnial bo to przeanalizowalem ale to moze byc tylko moje subiektywne zdanie wiec ewentualnie zinterpretuj to jeszcze w razie czego pozostawiam to tylko dla mej swiadomosci. Poprostu dla osoby wierzacej wyda sie to niepoprawne(z tym ze ja w boga nie wierze).

A po co Bóg stworzył kwazary,pulsary,jety promieniowania gamma,dyski akrecyjne i inne wydajne źrodła energi,a ludzi umieścił na takiej pięknej ,małej Ziemi,gdzie globalny kryzys energetyczny puka do drzwi ,Panie Filozof ?

Maluczki

Twoje wywody i cała filozofia nie trzyma się KUPY !

Nie trzymaja sie kupy bo poruszony watek na temat boga nie jest zbytniu do tej tresci adekwatny. Niektore tresci sie zaprzeczaja, co neguje twoj poglad. Ale nie trzeba odrazu tego skreslac i szykanowac, bo wystarczy zmienic pewne tresci a pewne zastapic i najlepiej nie wiazac rozwazan z bogiem i wiara, bo widzisz jaki jest skutek, to sa kwestie bardzo delikatnej materii.

Niedotykalni (Dalitowie) - Grupa społeczna w Indiach. Ludzie, których nie wolno dotknąć. Tradycyjnie do niedotykalnych zalicza się osoby, które wykonują tzw. "nieczyste" zawody. Do kategorii takich zajęć zalicza się przede wszystkim czynności, które wymagają: odbierania życia innym stworzeniom (np. rybacy i rzeźnicy); zabijania bydła lub usuwania padłych krów; stykania się ze śliną, moczem i kałem, czy nawet potem człowieka (np. sprzątacze latryn, pracze). (...) byli poddawani różnego rodzaju szykanom, których dotkliwość w zależności od regionu zwiększała się wraz z posuwaniem się z północy na południe kraju. Przykładowo pozwalano im mieszkać jedynie w wydzielonych miejscach (przedmieścia miast); zakazywano wchodzenia do świątyń, szkół, korzystania ze studni, których używali członkowie wyższych kast. Ich dotknięcie przez członków wyższych kast było uważane za nieczyste i dlatego wymagało przeprowadzenia rytuału leczniczego (w południowych częściach Indii nawet spojrzenie niedotykalnego uważano za nieczyste). Takie traktowanie oraz dziedziczność przynależności do kast skłoniła wielu niedotykalnych do porzucenia hinduizmu i przejścia na islam, buddyzm czy chrześcijaństwo, co umożliwiało wyrwanie się z kręgu "napiętnowania społecznego".

Poglądy przedstawione wyżej przez Maluczkiego mogłyby doprowadzić do tego samego wobec niewierzących w naszej kulturze. Takie twierdzenia dzielą ludzi, zaprzeczają przykazaniu miłości, które powinno być sednem chrześcijaństwa oraz zniechęcają ludzi do ludzi wierzących i religii.

(teraz najbardziej przydałby się chyba danbog, aby rozprawić się z tym pierwszym postem) :)

konsumentwiary!
Poruszając ten wątek, miałem na celowniku Twoją wiarę w materię. Myślałem że trafiając w twoją świadomość, naprowadzę Cię na grunt prawdy.
W tym wątku masz wyjaśnione dlaczego nie wierzysz w Boga, tylko w boga, którym dla Ciebie jesteś Ty sam. Jest to wiara oparta na nieprawdzie (defekt logiki), bo Ty żadnym bogiem nie jesteś, ale Twój egoizm w Twoim pojęciu wynosi Cię na boga.

Soul33!
Wiesz jaka jest różnica pomiędzy głupim i mądrym?
Powiem Ci:
Głupi gada co wie, a mądry wie co mówi!

Cytując zatem Ciebie:Czyli jak najłatwiej według Ciebie odróżnić dobrego człowieka od złego?

Kilka myśli o.J.Badeniego
'(...)jeden z wielkich propagatorów eutanazji napisał Ars moriendi a rebours, który jest w istocie instrukcją, jak chory ma popełnić samobójstwo.
To szatańskie odwrócenie perspektywy i zakwestionowanie Pana Boga...Taki człowiek zupełnie odrzuca Boga i automatycznie staje się synem śmierci. A powiniem być, jak każdy człowiek, synem życia. Nie chodzi w światłości, a w ciemnościach i te ciemności go pochłaniają, ciemności śmierci. To zupełnie logiczne dla niewierzących. Jeśli wszystko się straci, to po co żyć? To nie ma sensu. (...)Pokazuje się wyborcom fasadę korzystną finansowo, a pod spodem jest śmierć"
Logiczne?

Czyli kazdy kto popelnia samobojstwo w istocie jest niewierzacy,to tylko potwierdza ze religia nie ma zadnego wplywu na nasza wiare i jest poprostu zbedna.

Soul33!
"Czyli jak najłatwiej według Ciebie odróżnić dobrego człowieka od złego?"

Dobry człowiek ma dobre czyny, a zły ma złe czyny!
Tylko Ty znowu nie wiesz co to jest dobro i co to jest zło, prawda?

konsumentwiary!
Ciekawe jak doszedłeś do takiego wniosku?

Panie madralski- pewnie nie wiesz, ale zaburzenia psychiczne diagnozuje się. Osoby mające doznania mistyczne poddaje się takim badaniom. To za trudne dla oseska- ateisty. Musisz trochę poczytać.
A jeśli będziesz do rozmowy na takim poziomie, daj znać.

Im bardziej poznaję mechanizmy rzadzące światem ,tym bardziej jestem przekonany o nieistnieniu Boga