Mam ciekawe pytanie: czy karmienie psa suchą karmą może być grzechem? Niedawno znajomi wytknęli mi, że karmiąc ........ (nazwa wycięta!) finansuję, popieram i przyczyniam się do znęcania nad zwierzętami. W dodatku, że szkodzę zdrowiu psa, zmuszając go do kanibalizmu! Czy ktoś z Was miewał podobne problemy moralne?

A jaka to sucha karma robiona jest z psów?

Ale ludzie mają problemy moralne. Nie wiem czy nasz świat staje już na głowie bo ostatnio bardziej przejmujemy się bezdomnymi psiakami, czy wielorybami które utknęły gdzieś na plaży niż głodującymi dziećmi albo tysiącami ludzkich istnień pochłoniętych przez współczesne wojny, to są te prawdziwe dylematy moralne.

Zmień karmę na innej firmy jezeli masz co do tej wątpliwości i po problemie. W dodatku głodne psy nie sa w naturze wybredne i ścierwo "towarzysza" też zjedzą.
Ostatnie badania potwierdzają, ze najlepsza karma to pozostałosci mięsne z duża ilością kości i chrząstek i to koniecznie surowe - to nasladowanie natury. Wielu hodowców juz medalowców się na takiej diecie doczekało - tak więc korpusy kur i indyków (u mnie ponizej 2zł za kilogram), jakies "lepsze" rosołowe (np. z szyja <3,5 za kg), od swięta skrzydełka i szyje.
Nie starczyło mi odwagi aby przejść w całości na taką dietę ale własnie tym urozmaicam posiłki mojego psa, co drugi, trzeci posiłek (plus czasem podzielę się z nim jabłkiem, gruszką, marchwią) z bardzo dobrymi skutkami - sierść gęstsza, błyszcząca, zero problemów z kamieniem na zębach i czyszczeniem zębów, pełen wigor, zero uczuleń, większa odporność i nie straszny mu duży mróz.

Przetestowałem też kilka dobrych karm ze średniej i górnej półki. Odezwij się na pw, bo to nie temat na to forum.

No nie, ale to jak najbardziej temat na forum:

wejdźcie sobie na youtube i zobaczcie, jak wyglądają laboratoria Iam's.

Albo inaczej, zobaczcie opis testów Marsa przeprowadzanych na zwierzętach - i sprawdźcie, jakie marki produkuje. Jedna dostępna jest w każdym supermarkecie, druga u niemal każdego weterynarza w Polsce.

Według mnie, katolik nie powinien dokładać się do takich praktyk, a kupowanie takich produktów to jakby finansowanie takiej działalności.

Przy takim podejściu należałoby też szerokim łukiem omijać rzeczy wyprodukowane w Chinach, a łatwe to nie jest.

Są znaki towarowe, u nas jeszcze mało popularne, gwarantujące tzw. uczciwy handel, to jest bez wykorzystywania niewolniczej pracy. Są także znaki towarowe oznaczające, ze produkty nie były testowane na zwierzętach (obejrzyj kosmetyki).
Podobno obecnie można łatwo zrezygnować z testów na zwierzętach, co jednak podnosi koszty, a często i czas badań, co może także zawęzić zakres badań. nie mam nic przeciwko aby tak się stało np. w kosmetyce, jeżeli jednak chodzi o farmakologię to w koszta trzeba wliczyć zdrowie i życie ludzi i tu już rachunek nie jest taki łatwy.
Mars jest właścicielem 8 popularnych marek karm dla kotów i psów. Jakość niska, nic nie stracisz rezygnując z nich. Jak jestes zainteresowany, to podpowiem ci kilka innych a ty sprawdź czy odpowiadają ci ze strony moralnej.

Kozioł mówisz o BARFie - karmieniu psa tylko surowym mięsem (nie tylko mięsem) różne są zdania ale wiele osób sobie chwali.
Co do wątku - zmień karmę. Pies to nie śmeitnik, żeby karmić go pierwszą lepszą marketową karmą. Wejdź na peirwsze lepsze forum o psach i przeczyaj pare temató w wątku zywienie. Wszystko powinno Ci się rozjaśnić

ZEPHYR7 Pisz do Kozłą, bo mądrze pisze

ZEPHYR7 Jeżeli masz tylko takie problemy, gratuluję szczerze.

Ja też. To temat zastępczy i uczenie człowieka, że zwierze to jak człowiek i cierpi (to, że cierpi jest prawdą). W ten sposób zrównujemy człowieka i zwierzę do tego samego poziomu. Jednocześnie uczy się człowieka, że aborcja, eutanazja to prawo człowieka do stanowienia o sobie, są weterynarze, którzy nie abortują psów. Potem człowiek, żywi swego psa wołowiną extra (pies musi to dostać, ja się obędę) i cieszy się, że dał biednemu dziecku kawałek chleba ze smalcem. Znam osobę, która sama jadła krupnik, a jej pies mięso; zaprosiła syna na pomidorową i zaznaczyła, że pies zjadł wkładkę mięsną. Modliła się godzinami i uznawała się za dobrą katoliczkę. Wyjątek? Wcale nie. Wiele kobiet realizuje swój instynkt macierzyński zostając psią mamcią/pańcią. A dzieci w domach dziecka chorują na choroby sieroce.

Liza: Księga Koheleta 3, 18-21

NT opiera się na Przykazaniach Miłości. Człowiek powinien umieć wartościować. Pod koniec naszych sądzeni będziemy z miłości. Tak samo do zwierząt i ludzi?
BTW: lubię zwierzęta. Jeśli jednak widzę, że człowiek bardziej przejmuje się losem zwierząt w schronisku niż dzieci w domach dziecka czy patologicznych rodzinach to ostro reaguję.

Mam nadzieję, że tak. "Cokolwiek uczyniliście namniejszemu...."
Jeśli ktoś nie jest dobry dla zwierząt (dobry - nie ekstremalnie, ale zwyczajnie) nie może być dobry człowiekiem, nie może być dobrym dla bliźnich.

Liza, równie dobrze możesz szydzić z zakonnic kontemplacyjnych, zamykają się w klasztorze i modlą o chlebie i wodzie.

- A dzieci w domach dziecka cierpią.

Równie dobrze możesz szydzić z ojca rektora-dyrektora, jeździ maybahem, wierci studnie

- a dzieci w domach dziecka cierpią...

Albo "nawiedzeni" oazowicze, klepią w tamburynki, fałszują na "ofiarowaniu" i dostają skoliozy od gitary. Zamiast zrobić coś pożytecznego, np. zaopiekować się chorymi w hospicjach...

- no i dzieci w domach dziecka cierpią.


Mam ogromny szacunek dla wszystkich wyśmiewanych tutaj psich "manci-pańci", są to ludzie o ogromnym sercu i wrażliwości, gdyby miały możliwość przygarnięcia sieroty i zaopiekowania się nią - tak by z pewnością zrobiły. Każdy kto wyjeżdża z tak idiotycznym argumentem, że "dzieci w domach dziecka...", chyba nie wie, jak wygląda w Polsce opieka społeczna i prawo adopcyjne.

Dodam tylko, że sam zostałem pogryziony przez jednego z takich przygarniętych przez "mańcie-pańcie" psów. I wcale nie zmieniam o nich zdania. Zamiast z nich szydzić, lepiej pomóżcie im - jako dobrzy katolicy - uporać się z problemami psychicznymi (jeśli takie są - np. obsesyjne gromadzenie psów), uporać się z samotnością i biedą.

Gdyby każdy próbował zmienić ten ....... świat na lepszy, zaczynając od własnego podwórka, to żylibyśmy w innym świecie.