Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 11:16



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 
 Marnowanie życia 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Marnowanie życia
Jedni mają życie wielkie jak święci. A ja tymczasem czuję że marnuję życie. Nic nie robię, jedynie czekam na śmierć. Co jeśli okaże się że zmarnowałem życie?

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Śr lut 08, 2012 21:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Marnowanie życia
viewtopic.php?f=49&t=5922 - Zdolności
viewtopic.php?f=42&t=20670 - Uwierz w Marzenia (spotkania z udziałem ks. Pawlukiewicza)
viewtopic.php?f=9&t=26387 - Jak Pan Bóg widzi człowieka?
viewtopic.php?f=50&t=14423 - Jak odkryć w sobie talent???

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Śr lut 08, 2012 22:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Marnowanie życia
Chyba bardzo często wydaje nam się że święci to mieli klawe życie, po prostu super. Nauczono nas tak myśleć, że to szczęśliwi ludzie, którzy nie mają żadnych problemów, a do tego są idealni. I chyba właśnie dlatego tak trudno nam zrozumieć że każdy z nas ma dążyć do świętości. Ale przecież pod względem problemów, trosk, smutków, niczym się nie różnimy od tych którym nadano miano świętych. Oni są wzorem wiary dla każdego z nas i to takim wzorem który też mamy osiągać. Oni byli też normalnymi ludźmi. Można gloryfikować np Jana Pawła II, ale to był taki sam człowiek jak każdy z nas i na pewno nie było mu łatwo żyć. Pod koniec życia był wedle ludzkich kryteriów schorowanym staruszkiem i tu nie było zapewne miejsca na heroizm. On codziennie musiał pokonywać wszelkie trudności. I to jest zdrowy wzór, gdy człowiek nie swoją mocą, ale siłą wiary w Boga chce iść dalej, mimo że boli, że tak trudno zrobić krok. Świętość to nie jakość życia, ale jakość relacji z Bogiem. Może w Twoim życiu jest właśnie okres zastoju. Ale tak nie musi być zawsze, a na pewno nie jest to Twoim przeznaczeniem aby się temu poddać. Módl się do Boga aby Ten wyprowadził Ci z tego stanu i staraj się temu nie poddawać. To jest trudne, ale jesteś w tej chwili w sytuacji gdy możesz zmienić myślenie, oddać swoje trudny Bogu. Nie patrz na innych, oni nie mają lepiej, a to co przeżywasz to jest Twoja droga do świętości.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr lut 08, 2012 23:25
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Marnowanie życia
Okres który trwa do dziś zaczął się 8 lat temu, gdy zachorowałem na schizofrenię, Biorę leki i nie czuje psychozy ale nie jest dobrze. Kiedyś byłem programistą, teraz wypadłem z rynku, mieszkałem w Warszawie, teraz na wsi, nie widzę czy cokolwiek się zmieni przed śmiercią do której jeszcze tyle czasu zostało. To 8 lat było bardzo długie, a co dopiero 40 lat.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Śr lut 08, 2012 23:35
Zobacz profil
Post Re: Marnowanie życia
Andy72 napisał(a):
Okres który trwa do dziś zaczął się 8 lat temu, gdy zachorowałem na schizofrenię, Biorę leki i nie czuje psychozy ale nie jest dobrze. Kiedyś byłem programistą, teraz wypadłem z rynku, mieszkałem w Warszawie, teraz na wsi, nie widzę czy cokolwiek się zmieni przed śmiercią do której jeszcze tyle czasu zostało. To 8 lat było bardzo długie, a co dopiero 40 lat.

Nie jest dobrze, ale może nie jest tak źle abyś nie potrafił zaoferować swoje zdolności, umiejętności innym ludziom.
Choćby np. jak programista możesz wiejskiej szkole, świetlicy, zaproponować swoją pomoc w nauce informatyki, podstaw programowania.


Cz lut 09, 2012 14:13
zbanowana na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52
Posty: 2219
Lokalizacja: GG 304230
Post Re: Marnowanie życia
Przyjacielu, wniosek stąd taki, że masz dużo czasu na Modlitwę Kontemplacyjną.
Z Dzienniczka św. s. Faustyny Kowalskiej wiemy, że BÓG bardziej ceni sobie godzinę Kontemplacji Męki PAŃSKIEJ, niż rok biczowania się do krwi.

Kiedy przed rekolekcjami ośmiodniowymi udałam się do swego kierownika duszy i prosiłam go o
pewne umartwienia na czas rekolekcji — jednak nie otrzymałam pozwolenia na wszystko, o co
prosiłam, ale tylko na niektóre. Otrzymałam pozwolenie na jedną godzinę rozmyślania męki Pana
Jezusa i na pewne upokorzenie. Jednak byłam trochę niezadowolona, że nie otrzymałam pozwolenia na
wszystko, o co prosiłam. Kiedy wróciłyśmy do domu, weszłam na chwilę do kaplicy; wtem usłyszałam
głos w duszy: Jedna godzina rozważania mojej bolesnej męki większą zasługę ma aniżeli cały rok
biczowania się aż do krwi
i,” rozważanie moich bolesnych ran jest dla ciebie z wielkim pożytkiem, a
mnie sprawia wielką radość. Dziwi mnie to, że jeszcze niezupełnie żeś się wyrzekła woli własnej, ale
cieszę się niezmiernie, że dokona się ta zmiana w rekolekcjach. (Dz. 369)


Czyli Kontempluj Mękę PAŃSKĄ. Kontempluj także życie PANA JEZUSA i wcielaj JE w swoje życie.

Objawienia, które opisują Życie PANA JEZUSA i Mamy BOŻEJ to;

PISMO ŚWIĘTE
„Oczami JEZUSA” Carver Alan Ames
"Żywot i Bolesna Męka Pana Naszego Jezusa Chrystusa i Najświętszej Matki Jego Maryi" bł. Anny Katarzyny Emmerich (na bazie tych Objawień powstał film Pasja)
"Mistyczne Miasto BOŻE" bł Marii z Agreda, której ciało nie uległo rozkładowi
"Poemat BOGA – CZŁOWIEKA" Marii Valtorta


Zbliż się do BOGA, a ON Zbliży się do Ciebie.

Twoje życie się wtedy mocno odmieni. Możliwości Posługi BOGU jest bardzo wiele i od Ciebie głównie zależy w jak bliskich Relacjach chcesz być z BOGIEM TRÓJJEDYNYM. Możesz nawet dostać Wielką Łaskę tu na ziemi w naszych czterech wymiarach ziemskich widzianych po linii światła i Oglądać BOGA – TWARZĄ w twarz.

Staraj się jednocześnie dążyć do Świętości. Staraj się pokonywać swoje nałogi ciężkie i średnie, które posiada przytłaczająca większość żyjących na ziemi ludzi.
Rób w ten sposób – weź na `tapetę` swoją daną skłonność do złego i staraj się ją pokonać . Proś BOGA o Pomoc w pokonaniu jej. Dany nałóg zwalczysz w 2 tygodnie, inny może w pół roku. Ale jesteś wstanie osiągnąć stan, w którym nie będziesz miał skłonności do żadnego grzechu ciężkiego i średniego.

Żadna pokusa nie jest silniejsza od chęci jej pokonania.

Możesz walczyć z nimi na poziomie myśli - wtedy nigdy nie dojdzie do czynów. sz_atan jak będzie widział Twój opór po pewnym czasie odpuści i nie będzie Cię dręczył daną pokusą.

Doskonal się także w zwalczaniu grzechów małych. Pamiętaj, że grzechem jest też jak mogłeś spełnić dobry uczynek, a tego nie spełniłeś. Trudno jest zwalczać grzechy małe – niezbędna tu jest przyjaźń z BOGIEM i Modlitwa i Post. Jak będziesz szczery w Twym dążeniu do Świętości to choćby Ci się nie udawało to BÓG i tak Obdarzy Cię bardzo Wielkimi Łaskami i Charyzmatami.

Także Módl się sercem, a nie klep wierszyków. Czyli jak Mówisz daną Modlitwę to staraj się skupiać na Jej słowach. Natomiast jak Kontemplujesz to mów daną Modlitwę w tle, a w tym samym czasie Kontempluj daną Tajemnicę np. jak PAN JEZUS Modlił się w grocie w Ogrójcu za nasze grzechy nieczystości - w grocie, w której Adam i Ewa (nasi pierwsi Rodzice) zgrzeszyli tym grzechem. I pocił się wtedy KRWAWYM POTEM. Przywoływał też Apostołów i wszystkich nas, abyśmy z NIM czuwali, bo jest to jedyne zabezpieczenie przed upadkiem w godzinie pokusy i próby.

Bóg nigdy nie zadaje gwałtu naszej wolnej woli. Od nas zależy, czy chcemy przyjąć łaskę Bożą, czy nie; czy będziemy z nią współpracować, czy też ją zmarnujemy
(Dz. 1107)



Pamiętaj, że Służba BOGU jest najważniejsza w życiu.

Z Modlitw na początek polecam Ci Modlitwę Kontemplacyjną „7 Ojcze Nasz i 7 Zdrowaś Maryjo” przekazaną Św. Brygidzie, Św. Gertrudzie i Św. Mechtyldzie, którą możesz uratować wiele Dusz.

http://katolik.d500.pl/index.php?option ... Itemid=121


Związane są z Nią Potężne Obietnice;


Przeto najdroższe córki, ktokolwiek zmówi siedem Ojcze Nasz i siedem Zdrowaś Maryjo co dzień, w przeciągu 12 lat, wypełni liczbę Kropli Krwi, które przelałem od narodzenia aż do śmierci, których było 30.403, jak wam przedtem objaśniłem. Poznajecie zatem łaski, których udzielę tym, którzy się dostosują do Mego życzenia. Są to następujące obietnice:

1. Zostanie w godzinę śmierci zabrany bezpośrednio do Nieba bez Czyśćca.
2. Będzie zaliczony do grona największych świętych, jakoby przelewał krew za wiarę Chrystusową.
3. Bóg Ojciec będzie utrzymywał w jego rodzinie trzy Dusze w stanie Łaski Uświęcającej, według jego wyboru.
4. Dusze jego krewnych aż do czwartego pokolenia nie pójdą do piekła.
5. Będzie powiadomiony przed swą śmiercią.
Uwaga: Gdyby osoba odmawiająca te modlitwy wcześniej zmarła, zaliczone będzie jakby odmówiła je w całości.


Gdybyś pragnął Modlić się też innymi Modlitwami Kontemplacyjnymi, napisz do mnie PW na forum.wiara.pl lub na gg 304230


Cz lut 09, 2012 14:51
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 6 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL