Wszystkie wywody o wolnej woli są naciągane,rzekłbym głupawe.W niebie też ludzie powinni mieć wolny wybór, ktoś w kimś np. zakocha się itp. W przeciwnym razie, będą to same "automaty" wychwalające Pana po wsze czasy.Ten wasz Raj to nudny będzie trochę

W Niebie istnieje także wolna wola;). Dowodem na to są święci, którzy z nieba wstawiają się za ludźmi, albo chociażby Maryja, która objawiła się w Fatimie, choć Bóg tego nie chciał (Ona sama to powiedziała).

Czyli gdyby Bóg kochał wszystkie swoje dzieci jednakowo (czego należałoby oczekiwać od bądź co bądź Ojca doskonałego), to szatan nie miałby powodu do buntu?

Wolna wola ma sens tylko w świecie niedoskonałym (względnym), wszelka doskonałość wyklucza wolną wolę, dla tego te wszystkie wybory o których tu mowa, czyli Aniołów czy ludzi należy rozpatrywać z pozycji względności. O ile Bóg jest wszechwiedzący to „bóg” (celowo pisze z małej litery) już taki nie jest, ten bóg może przewidywać tylko do pewnego stopnia. Myślę, że stąd biorą się te nieporozumienia. Trzeba zacząć od tego, że „Ten” Bóg niczego nie stwarza, On jest jedynie źródłem, pierwotną mocą z której później bogowie a więc istoty podrzędne „stwarzają” życie.
Czyli podobnie jak źródło rzeki które wyłania się jak gdyby z niebytu (z pod ziemi) a więc nie ma jakiejś konkretnej formy (jest tylko pewnym punktem na mapie), dopiero później przeistacza się w rzekę z wszystkimi jej meandrami. Bóg w sensie absolutnym jest tylko źródłem (czyli takim podstawowym surowcem) z którego później istoty boskie budują Wszechświat, ale ten Wszechświat już nie jest taki doskonały

bracie buscador, ale "chrzanisz"

Bóg też miał wybór. Mógł nie stwarzać Szatana.


Czyli Bóg (dobro) nie może istnieć bez Szatana (zło). Ciekawa koncepcja.

najbardziej zabawne jest jak "mędrki" próbują ocenić Dzieło Boga, Jego motywacje i gdzie popełnił błąd..
ehh jakie to zabawne i żałosne jednocześnie..

Nie wiem o kim mówisz, i kogo nazywasz "mędrkiem", ale jeśli chodzi o mnie, to wcale nie próbuję oceniać Dzieła Boga, tylko przedstawiam Wam swoją teorię, i to w co wierzę. Tyle;).



Mmm, Bóg postawił ludzi wyżej, niż Anioły.



Przeczytaj całą moją wypowiedź, bo wyrwałeś jedną rzecz z kontekstu, a pisałam także o tym, że "dobro nie może istnieć bez zła, tak samo jak zło bez dobra. Gdyby na świecie było tylko dobro, i Bóg nie przyzwolił by na ten cały bunt Szatana, to nie dość, że negował by wolną wolę, którą dał także aniołom, to również i ludzie nie wiedzieli by nawet czym jest dobro, bo nie mieli by porównania ze złem, a świat byłby po prostu "cukrowy".". Ponadto on stworzył Szatana, po to by Mu służył, a to, że się zbuntował, to już jego własny wybór, w końcu ma wolną wolę.

Bóg kocha wszystkie rzeczy, ludzi i anioły na świecie jednakowo, a ludzi stworzył na swój obraz i podobieństwo, a anioły nie, i myślę, że głównie o to był zazdrosny. Możliwe, że gdyby anioły były "takie jak" ludzie, to Szatan by się nie zbuntował - tego nie wiem. Ale czy gdyby tak było, to czy wszystko to, cały ten świat miałby sens? .

Proszę nie mylic Boga z tą twoją chrześcijańska jego karykaturą.

To nie zmienia faktu, że mógł Szatana nie stwarzać. Poza tym nie odniosłaś się do tego co napisałem na temat dobra i zła, zamiast tego powtarzasz to samo.

No właśnie i to jest bez sensu.Możliwość wyboru złych opcji w niedoskonalym świecie, o ograniczonych zasobach prowadzi do wojen,wyzysku itp. niestety...

Popatrz, jaka perfidia: zrobił sobie anioły. Wiedział też, że jeśli człowieka sobie zrobi inaczej niż te anioły, to niektóre anioły się przez to zbuntują, bo będą zazdrosne o to, że człowiek jest inny - lepszy.

Oj tam. Nie rozumiecie mojej teorii:D
Ja tam w to wierzę, a przecież nikogo też do tego nie zmuszam:).
Ważne, że wierzę w Boga, i Go kocham:). I mam nadzieję, że Ci nie wierzący także Go wkrótce odnajdą:).
Pozdrawiam!

Człowiek nie jest lepszy (ani gorszy) od aniołów. A nawet gdyby tak było, to wystąpienie przeciwko Bogu to ich problem, a nie wina Boga.