Interesuje mnie, jakich ludzi dotykały w historii kościoła? Nie mam na myśli zjawisk natury mistycznej czy duchowej. A widzialnych, wręcz materialnych manifestacji demonicznych, przybierających zwodniczą formę, nie wskazującą bezpośrednio na demoniczny charakter zjawiska, który wynikał jedynie z kontekstu sytuacji i próby zwiedzenia mającej na celu odciągnięcie człowieka od prawdy. W skrócie kim interesował się szatan do tego stopnia, że skłonił się ujawnić swoją obecność?

Szatan nie jest skłonny do ujawniania swej obecności. Dyskrecja jest jego znakiem rozpoznawczym. Zawsze po cichu, bez rozgłosu, bez autoryzowania...
Jemu zależy tylko na tym, by człowiek powiedział Bogu ostatecznie NIE i wówczas jego satysfakcją będzie wykazanie słabości Boga. Zemsta skierowana jest ku Bogu. Człowiek jest tylko narzędziem.
Może nie przewiduje przyszłości i nie wie, że jego obecność zostanie ujawniona a Bóg to wiedząc dopuszcza ten stan?

Nie piszę o bezpośrednim ujawnieniu materialnej formy szatana, w której np. staje na przeciwko nas i mówi, "siema jestem diabeł dawaj mi swoją dusze". Piszę o wyższej formie zwodzenia, jak np. kuszenie Jezusa, mające realny charakter, gdzie zwodzenie przybierało różne namacalne formy, a nie polegało wyłącznie na podsuwaniu złych idei.

wielu sw atakował demon np
ojciec pio

proboszcz z ars

Nie bardzo mi to pasuje. Ty jako człowiek domyślasz się, że szatan zostanie kiedyś ujawniony, a on będąc o całe epoki inteligentniejszym od ciebie miałby tego nie wiedzieć? Zanim zostanie ujawniony ile ludzi zdąży zwieść tego nie wiemy.

Człowiek nie musi wcale wiedzieć o swoim zniewoleniu. Ono nie jest stałe. Choruje na lekooporne zaburzenia psychiczne. W psychiatrykach są pacjenci lewitujący i lekarze nie widzą w tym problemu.
Często problem pojawia się dopiero wówczas, gdy człowiek powraca do Kościoła. O swoich problemach ze złym duchem opowiadali też księża. Zorientowali się po wielu latach, że mają problem z Bogiem. Jeden był wziętym bioenergoterapeutą, drugi ćwiczył wschodnie medytacje.
Pewna satanistka opowiadała mi zdarzenie, które nią wstrząsnęło jak zamierzała powrócić do Kościoła. Tak się przeraziła o zemstę na rodzinie, że wycofała się z tego powrotu. Ma zresztą zupełnie inny pogląd na wiele kwestii związanych z Bogiem i złym duchem. Tam panują mówiła jasne zasady: jesteś grzeczna to masz spokój. W jej przypadku zadział egzorcyzm, który odmówiła jak w amoku...ma jednak zupełnie inaczej ukształtowane sumienie niż ja i komentujemy te same zdarzenia diametralnie różnie.

Jest takie pojęcie: agresja złych duchów na wybrańców Bożych.

Podam kilka takich osób świętych w przypadku których dochodziło do fizycznego, psychicznego i mocno działającego na zmysły znęcania się demonów:
św. Antoni Egipski,
św. Pio z Pietrelciny,
św. Paweł od Krzyża,
św. Jan od Krzyża,
św. Gemma Galgani,
bł. Aniela z Foligno,
bł. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego
Służebnica Boża Marta Robin

Wg. PS szatan zostanie ujawniony z całą mocą wśród rzekomych cudów tak, że zwiedzie ogromne rzesze ludzi. Jak myślicie, jaką formę musiało by to przybrać, ażeby faktycznie podburzyć fundamenty wiary każdej religii?

Zdegradowanie religii to systemu wartości.

Jak to osiągnąć bez problemu, w krótkim czasie, tak by zło nie zostało jawnie zdemaskowane?

Hm... Powiedziałam TEMU Bogu ostateczne Nie... widać Szatan wykonał dobrą robotę

Nie można tego uczynić w krótkim czasie. Należy zmienić system wartości oraz definicje dobra i zła. Zło zostanie zdemaskowane dopiero na końcu czasów.

Czasem mówimy NIE swemu wyobrażeniu boga- nie Bogu- nie mając świadomości różnicy.

Z widzialnością, czy odczuwalnością diabła to jest tak:
Są trzy rodzaje tej widzialności:
1.Człowiek jest oddany diabłu świadomie. Wtedy diabeł nie ukrywa się przed takim człowiekiem, bo taki człowiek akceptuje wszelkie działania diabła.
2. Człowiek jest zaślepiony żądzami posiadania, seksu i zemsty. Wtedy diabeł dokładnie ukrywa się przed takim człowiekiem, aby ten nie spostrzegł, że jest wiedziony do piekła.
3. Człowiek jest świadomie oddany Panu Bogu. Taki człowiek dokładnie widzi wszelkie diabelskie poczynania i diabeł o tym wie. Takiego człowieka diabeł wściekle atakuje, tak jak w podanych przez Morię przykładach.

Szatan działa podobnie jak Bóg- udaje że nie istnieje .
To nie jest tak że szatana nie ma. On jest, jak najbardziej istnieje, tylko działa po cichu, tak, żeby nikt go nie zauważył. Pytanie tylko skąd ludzie wiedzą o jego działalności, skoro działa niezauważalnie?