Cuda są pośrednim dowodem na istnienie Boga przynajmniej tak tutaj twierdza niektórzy za przykład można podać Ojca Pio.
I teraz moje pytanie bo cuda jako takie są bardzo trudne do odróżnienia. Ponieważ sam organizm ludzki potrafi ujawniać coraz to nowe możliwości regeneracji z których nie zdawalibyśmy sobie sprawy gdyby nie nauka. Teraz moje pytanie czy istnieje potwierdzony cud odrośnięcia kończyny czy to reki czy nogi, przez potwierdzony mam na myśli nie taki z 11 wieku bo wszyscy wiemy jak wtedy fałszowano nie tylko relikwie ale taki w którym są szczegółowe badania przed i po i wiarygodne dokumenty.

Po co Ci konkretnie taka wiedza?

Mareta bo widzisz cuda typu ktoś został uleczony z raka czy sparaliżowany zaczął chodzić są łatwe do obalenia ponieważ jak napisałem jeszcze nie odkryliśmy jak naprawdę działa nasz organizm. Są również dość pospolite, na całym świecie ktoś zaczął chodzić po złamaniu kręgosłupa czy zniknął rak mózgu i większość osób powie Ci ze to cud i dar od Boga.
Co do czego możemy mieć pewność to to że ręce i nogi po odcięciu się nie regenerują i nie odrastają, co zostało sprawdzone na tysiącach przypadków ludzi bo w wbrew pozorom jest ich naprawdę sporo.Taka wątroba natomiast to potrafi i sądzę ze inne narządy w pewnym ograniczonym zakresie również. Kiedyś uważano że komórki w mózgu się nie regenerują a to nie jest do końca prawda.


Ale nie słyszałem o nikim takim komu odrosłaby ręka czy noga i wrócił do pełnej sprawności za sprawą modlitwy czy wstawiennictwa jakiegoś świętego.Stąd moja ciekawość

Było coś takiego. Wrzuć sobie do wyszukiwarki słowo "cud" i autora "piok333". Drugi i trzeci wynik od góry.

W XVII wieku w Hiszpanii, przypadek ten przez lata analizował współcześnie włoski profesor chirurg, uznał zdarzenie za autentyczne.
Opisał swoje badanie, konkluzję w książce (zapomiałam tytułu)