Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 22:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 614 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 36, 37, 38, 39, 40, 41  Następna strona
 3 pytania do ateistów 
Autor Wiadomość
Post Re: 3 pytania do ateistów
Stubr napisał(a):
Quinque
"za pomocą naturalnego światła rozumu" to fragment, którego zrozumieć najwyraźniej nie potrafisz. Sam właśnie nic nie potrafisz zrozumieć. Przeczytaj osobiście cały rozdział i sam zobaczysz że jak kontekst składa wszystko w całość, te i inne słowa.
Ale jak ci mało, to masz kolejny cytat
"Święta Matka Kościół utrzymuje i naucza, że naturalnym światłem rozumu ludzkiego można z rzeczy stworzonych w sposób pewny poznać Boga, początek i cel wszystkich rzeczy KKK 36
Możemy rzeczywiście określać Boga, opierając się na różnorodnych doskonałościach stworzeń, podobnych do Boga nieskończenie doskonałego, nawet jeśli nasz ograniczony język nie wyczerpuje Jego tajemnicy KKK 48.
Gdy człowiek słucha orędzia stworzeń i głosu swego sumienia, może osiągnąć pewność co do istnienia Boga, Przyczyny i Celu wszystkiego KKK 46

Poznanie Boga, początek i cel wszystkich rzeczy to coś więcej niż wiara w Boga, a właśnie Boga, początek i cel wszystkich rzeczy można poznać rozumem. Człowiek może w sposób doskonały pojąć Boga, nawet jeśli opisanie go w ludzkich słowach na to nie pozwala.
Zaś osiągniecie pewności to coś więcej niż wiara - taka pewność zastępuje wiarę.

Poznać Boga nigdy nie jest równoważne z pojąć Boga.
Człowiek poznając drugiego widzialnego człowieka nigdy nie jest w stanie pojąć, zrozumieć jego naturę w pełni, a cóż dopiero pojąć Boga.


Pt cze 01, 2018 7:33

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1457
Post Re: 3 pytania do ateistów
zefciu napisał(a):
Stubr napisał(a):
W artykule.
To w artykule czy w Bulli?
Cytuj:
Nie czytałeś?
Czego? Artykułu czy Bulli. Nie możesz po prostu wskazać konkretnego fragmentu, gdzie jest powiedziane to, co rzekomo jest tam powiedziane. Tj. iż niewolnictwo jest miłe Bogu?


Zefciu, czy jeśli Bóg coś akceptuje, to jest mu miłe, czy robi to bo tak wypada?


Pt cze 01, 2018 7:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: 3 pytania do ateistów
ErgoProxy napisał(a):
ErgoProxy stanowczo nie jest modelowym przykładem praktyka szinto, bo w szinto przykłada się dużą wagę do czystości – ducha, serca, ciała, obyczaju
Tak też sądziłem, sądziłem że Ergo jest wyznawcą teoretycznym, ale już zbliżyć się osobiście do wyznawanych zasad nie ma potrzeby.
A żeby móc sobie usprawiedliwić siebie samego i bycie antymodelem własnych teoretycznych zasad, wymyśla sobie Ergo własne definicje katolicyzmu:
Cytuj:
...a więc odwrotnie niż katolicyzm, że się człowiek wyspowiada od święta, a potem idzie pohulać sobie na forum.
która jest odwrotnością katolicyzmu (zasad), a tę odwrotność można (bez większego trudu) zaobserwować rozglądając się po sąsiadach. No więc wiadomo, że jak Kowalski wywraca katolicyzm do góry nogami, to Ergo nie jest w ciemię bity i też nie ma najmniejszego zamiaru zadawać sobie trudu wyznawania katolicyzmu. Łatwiej jest nazwać katolicyzmem to, co jest jego karykaturą, wtedy jest się usprawiedliwionym, że się nie wychyla ponad śmieciową średnią.
W ten sposób samemu uprawią się tę karykaturę i jest się dla niej tak samo dobrym przykładem, jak sąsiad Kowalski, no ale to już trudniej dostrzec.

Podsumowując: katolicyzm nie jest wyspowiadaniem się od święta a potem hulaniem, tak jak shinto nie jest ignorowaniem wagi czystości.
Ergo wtedy będzie shintoistą, jak będzie spełniał shintoistyczną normę, a nie wtedy, kiedy będzie ją wywracał do góry nogami, jak rodzimy katolik z przykładu Ergo, wywracający do góry nogami katolicką normę.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Pt cze 01, 2018 8:03
Zobacz profil
Post Re: 3 pytania do ateistów
Proszę chwata, norma katolicyzmu obchodzi mnie tyle, co zeszłoroczny śnieg, skoro Kowalski, a więc katolik przeciętny, jakich w społeczeństwie miażdżąca większość, wywraca ją do góry nogami (można deliberować na temat przyczyn tego – czyżby norma katolicka była tak koszmarnie księżycowa, że nie da się jej wdrożyć?). Mnie interesuje świadectwo dawane życiem, a świadectwo to jest takie, że pasterze sobie coś nawymyślają, owce to gremialnie oleją, ale jedni do drugich będą się w głos przyznawać. Na jakiej zasadzie – czystego chciejstwa?

Chwat również skrzętnie wyciął to, co zostanie mu powtórzone: że Ergo oberwał przez łeb schizofrenią i zdecydował, że najpierw z niej oczyści ducha, żeby potem zająć się wdrażaniem czystości szinto w innych aspektach. Powtórzy się również chwatowi, wyraźniej tym razem, że szinto jest, jak się zdaje, zbiorem nawyków, jakie Japończyk nabywa w dzieciństwie obracając się wśród innych Japończyków – a chwat domaga się perfekcji od gaijina. Równie dobrze mógłby żądać od studenta pierwszego roku, żeby przeegzaminował swojego profesora.


Pt cze 01, 2018 8:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: 3 pytania do ateistów
ErgoProxy napisał(a):
Proszę chwata, norma katolicyzmu obchodzi mnie tyle, co zeszłoroczny śnieg, skoro Kowalski, a więc katolik przeciętny, jakich w społeczeństwie miażdżąca większość, wywraca ją do góry nogami (można deliberować na temat przyczyn tego – czyżby norma katolicka była tak koszmarnie księżycowa, że nie da się jej wdrożyć?). Mnie interesuje świadectwo dawane życiem, a świadectwo to jest takie, że pasterze sobie coś nawymyślają, owce to gremialnie oleją, ale jedni do drugich będą się w głos przyznawać. Na jakiej zasadzie – czystego chciejstwa?
Daj spokój Ergo, zaprojektowałeś dla siebie sytuację o 100% skuteczności, gdzie krytykujesz obiekt osądzony przez siebie dowolnością własnych kryteriów i zadowalasz się własnym osądem. Wyżywasz się w relacji impasu, którą sam tworzysz. Kowalski jest taki, jakim chcesz go widzieć, przykładów dobrych Kowalskich nie ma, bo przecież wszystko można podważyć "ja już tam doskonale znam tego Kowalskiego, dobrze wiem co on ma za uszami". Nawet jak nic nie można u Kowalskiego dostrzec, to zawsze można sobie dopowiedzieć, że w zakątku jego umysłu na pewno jest jakiś brud, no i gotowe.

Ale to jest lipne nie tylko z tego powodu, że jest nieosiągalnym po katolicku dowodem, ale głównie dlatego, że wcale nie jest katolickie. Bo chrześcijaństwo nie polega na istnieniu ideału, ale na istnieniu możliwości zmiany błędu. Ktoś robił coś złego, dostrzegł potrzebę zmian, dostrzegł możliwość zmian i dokonał zmian. Nikt w chrześcijaństwie nie obiecuje kryształowego człowieka, ale właśnie gwarantuje, że takich nie ma. Sednem chrześcijaństwa jest możliwość zmian, a nie utopijny ideał.

A drugi poziom lipy to taki, że szukając wzorca chrześcijańskiego, wcale nie postępuje Ergo po chrześcijańsku. Bo chrześcijaństwo nie polega na poszukiwaniu czegoś dla siebie, znalezienia tego, schowania sobie tego i posiadania czegoś więcej, niż miało się na początku. Chrześcijaństwo jest dokładnie czymś odwrotnym, tu dajesz coś od siebie, ciągle cię w tym dawaniu ubywa, a mimo wszystko niczego ci nie brak.
Więc żaląc się, że nie możesz znaleźć, po pierwsze "poszukujesz" w odwrotnym do chrześcijaństwa kierunku, a po drugie skutecznie ubezpieczyłeś się żeby nie znaleźć, tworząc metody które znaleźć nic nie mogą.

Cytuj:
Chwat również skrzętnie wyciął to, co zostanie mu powtórzone: że Ergo oberwał przez łeb schizofrenią i zdecydował, że najpierw z niej oczyści ducha, żeby potem zająć się wdrażaniem czystości szinto w innych aspektach.
Uwierzyłbym w te schizofreniczne okoliczności łagodzące, gdyby dawały one rozrzut błędu w dwie strony, gdyby raz były nadmiarem krytyki, a raz jej kompletnym brakiem. Niestety dziwnym zbiegiem okoliczności, schizofrenia Ergo jest światopoglądowo nader uporządkowana w jednym kierunku krytyki.

Cytuj:
Powtórzy się również chwatowi, wyraźniej tym razem, że szinto jest, jak się zdaje, zbiorem nawyków, jakie Japończyk nabywa w dzieciństwie obracając się wśród innych Japończyków – a chwat domaga się perfekcji
Niczego się nie domagam. To nie ja przychodzę do Ergo z brecheche, gdzie i kiedy popadnie, to Ergo ma tę manierę. A ja nie wiem co za nią stoi, ale z japońską kulturą to ona mi się raczej nie kojarzy.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Pt cze 01, 2018 14:28
Zobacz profil
Post Re: 3 pytania do ateistów
george45 napisał(a):
Zefciu, czy jeśli Bóg coś akceptuje, to jest mu miłe, czy robi to bo tak wypada?
A na pytanie odpowiesz, czy nie? Wkleiła nolda bzdurę z portalu dla debili. Można powiedzieć „przepraszam” i więcej tak nie robić. A można brnąć.


Pt cze 01, 2018 14:57

Dołączył(a): Pt maja 11, 2018 4:50
Posty: 276
Post Re: 3 pytania do ateistów
Po pierwsze to co zostało wklejone, nie jest bzdurą - chyba że potrafisz to uzasadnić. Zostały nawet podane konkretne źródła. Chcesz więcej źródeł? Mogę je poszukać, jeśli skonkretyzujesz swoje oczekiwania.
Po drugie, nolda co najwyżej dokonała nadinterpretacji tekstu, uznając że działania na chwałę Boga (bo tak zostało określone działania przeciw Saracenom, w skład których było i branie ludzi w niewolę) są miłe Bogu. Po trzecie, postaraj się nie określać, jaki portal jest dla debili bez uzasadnienia insynuacji.


Pt cze 01, 2018 15:01
Zobacz profil
Post Re: 3 pytania do ateistów
Stubr napisał(a):
Po pierwsze to co zostało wklejone, nie jest bzdurą - chyba że potrafisz to uzasadnić.
Ja mam uzasadnić, że w tej bulli czegoś nie ma? Jeśli nikt nie przedstawił żadnych wniosków, że jest?
Cytuj:
Zostały nawet podane konkretne źródła.
No zostały. Ale nie zostało wskazane konkretnie, gdzie jest napisane to, co nolda twierdziła, że jest.
Cytuj:
skonkretyzujesz swoje oczekiwania
Oczekiwania mam takie jak każdy, kto się domaga uzasadnienia tezy – bezpośredniego lub pośredniego wskazania jej podstaw.
Cytuj:
Po trzecie, postaraj się nie określać, jaki portal jest dla debili bez uzasadnienia insynuacji.
Portal, na którym piszą, że gady wywodzą się bezpośrednio od ryb, a Konstantyn Wielki wymyślił określenie „współistotny” jest portalem dla debili.


Pt cze 01, 2018 15:43

Dołączył(a): Pt maja 11, 2018 4:50
Posty: 276
Post Re: 3 pytania do ateistów
Cytuj:
Ja mam uzasadnić, że w tej bulli czegoś nie ma? Jeśli nikt nie przedstawił żadnych wniosków, że jest?
Jak możesz uzasadnić że w tej bulli czegoś nie ma? Negując cytaty?

„Wasza Królewska Mość, w najświętszym zamiarze, poprzez naszą apostolską władzę wyrażoną w tym akcie, udzielamy ci pełną i swobodną moc inwazji, podboju, walki, ujarzmiania Saracenów, pogan i innych niewiernych oraz innych wrogów Chrystusa (...) a także kiełznania tych osób w wieczystą niewolę; ich królestwa, księstwa, pałace oraz inne dobra możesz przejmować na własność swoją i swoich następców, królów Portugalii. (...) dla chwały Bożego imienia i wywyższenia wiary tudzież dla zbawienia swojej duszy, mając Boga przed oczyma, możesz poprzez te przedsięwzięcia zwiększyć potęgę swojej cnoty, zyskać może także wiara katolicka, dzięki Waszej Królewskiej Mości, przeciwko wrogom Chrystusa, odzyska swoją chwałę, a ty zyskasz pełniejszą koronę chwały wieczystej, dla której musisz podjąć walkę w krainach, które Bóg przyobiecał tym, którzy Go kochają (...) tym zaś, którzy nie chcą osobiście towarzyszyć w twojej wyprawie, ale wyślą pomoc stosowną do swoich możliwości lub powinności (...) przyznajemy odpuszczenie wszystkich grzechów, przestępstw, występków i ekscesów, które wyznają ze skruszonym sercem — tak często, ilekroć zdarzy się wam podjąć wojnę przeciwko wymienionym niewiernym (...) Jeśli jednak zdarzy się, że ty lub ktokolwiek kto walczy z tobą przeciwko Saracenom lub innym niewiernym, odejdzie z tego świata, przywracamy was mocą tego listu do czystej niewinności, którą posiadaliście tuż po chrzcie".
Bulla Dum Diversas
Tutaj masz angielskie źródło: http://unamsanctamcatholicam.blogspot.d ... ation.html
Cytuj:
Oczekiwania mam takie jak każdy, kto się domaga uzasadnienia tezy – bezpośredniego lub pośredniego wskazania jej podstaw.
Co zostało kilkukrotnie zrobione, a przez ciebie zignorowane.
Cytuj:
No zostały. Ale nie zostało wskazane konkretnie, gdzie jest napisane to, co nolda twierdziła, że jest.
Czy to, że nolda powiedziała bzdurę (przy czym nie jest to prawdą) oznacza że bzdurą jest artykuł, do którego podała link?
Cytuj:
Portal, na którym piszą, że gady wywodzą się bezpośrednio od ryb, a Konstantyn Wielki wymyślił określenie „współistotny” jest portalem dla debili.

Jakbym miał wymieniać wszystkie "fakty" napisane na tym portalu, to bym przez rok nie skończył zbierania. Czy mogę oficjalnie nazywać portal wiara "portalem dla debili"? Odpowiem ci, że nie mógłbym. Choćby dlatego że to byłoby kłamstwo - musiałbym udowodnić, że każdy czytelnik wierzy w co bardziej idiotyczne artykuły, a przecież w samych komentarzach użytkownicy prostują co większe bzdury.
Poprzez analogię, nie nazywaj portalem dla debili, jeśli nie masz przypadkiem testów IQ wszystkich jego zwolenników.


Pt cze 01, 2018 16:00
Zobacz profil
Post Re: 3 pytania do ateistów
Stubr napisał(a):
Negując cytaty?
Jakie cytaty mam negować? Dotychczas nie przedstawiono tego cytatu, który rzekomo mówi o tym, że niewolnictwo jest miłe Bogu.
Cytuj:
Poprzez analogię, nie nazywaj portalem dla debili, jeśli nie masz przypadkiem testów IQ wszystkich jego zwolenników.
Aha – czyli nie możesz np. nazwać potrawy potrawą dla wegetarian, jeśli nie masz dowodu, że każdy, kto ją kiedykolwiek jadł jest wegetarianinem.


Pt cze 01, 2018 16:13

Dołączył(a): Pt maja 11, 2018 4:50
Posty: 276
Post Re: 3 pytania do ateistów
Zapamiętam to wykręcanie się i sztuczne udawanie głupiego. Istotą zarzutu było to, że niewolono ludzi na chwałę Bożą, ale zamiast zrozumieć to, czepiasz się słówek niczym... jak to się nazywa? Nieważne.
Choć słowa noldy nie są moimi słowami, w jej imieniu czynię powyższą poprawkę. "Niewolnictwo bywa na chwałę Bożą, a chwała Boża nie jest miła Bogu.".
Dlaczego chwała Boża nie jest miła Bogu? Cóż - prosiłeś noldę by sprostowała kłamstwo, zrobiłem to w jej imieniu. Skoro uważasz że chwała Boża nie jest miła Bogu - proszę bardzo.
Teraz ustosunkuj się do niewolnictwa, które czyniono na chwałę Bożą.

Tak czy inaczej - zapamiętam, jak wygląda chrześcijańska uczciwość. Niestety, dosyć często spotykana na tym forum. Wytykanie nawet najmniejszego błędu, nawet nie zamierzonego - byleby tylko nie odnieść się do istoty wypowiedzi. Zabiegi erystyczne godne kłamcy.
Cytuj:
Aha – czyli nie możesz np. nazwać potrawy potrawą dla wegetarian, jeśli nie masz dowodu, że każdy, kto ją kiedykolwiek jadł jest wegetarianinem.

Nie, bo przykład jest idiotyczny. Aby udowodnić że jakiś portal jest dla idiotów, musiałbyś udowodnić że nie ma tam nic zgodnego z prawdą. Tak samo aby udowodnić że potrawa jest wegerariańska, wystarczy wykazać że nie ma w niej mięsa.
Jeśli potrawa zawiera nieco mięsa i nieco warzyw, nie jest wegetariańska. Portal, gdzie czasem piszą mądre rzeczy, a czasem głupie nie jest portalem dla debili.


Pt cze 01, 2018 16:23
Zobacz profil
Post Re: 3 pytania do ateistów
Stubr napisał(a):
Nie, bo przykład jest idiotyczny. Aby udowodnić że jakiś portal jest dla idiotów, musiałbyś udowodnić że nie ma tam nic zgodnego z prawdą.
Nie. Trudno jest znaleźć treść, w której nie ma niczego zgodnego z prawdą. Aby udowodnić że jakiś portal jest dla idiotów wystarczy wykazać, że treści tam przedstawiane obrażają inteligencję tych, którzy nie są idiotami.


Pt cze 01, 2018 16:33

Dołączył(a): Pt maja 11, 2018 4:50
Posty: 276
Post Re: 3 pytania do ateistów
Nie, bo uznaniowość to nie jest właściwy sposób dowodzenia - a raczej jest, ale dla idiotów. Jesteś nim? Jedyne co wskazanie głupich treści wskazuje, że autor artykułu popełnił głupotę - i absolutnie nic więcej.


Pt cze 01, 2018 16:35
Zobacz profil
Post Re: 3 pytania do ateistów
chwat napisał(a):
Daj spokój Ergo, zaprojektowałeś dla siebie sytuację o 100% skuteczności, gdzie krytykujesz obiekt osądzony przez siebie dowolnością własnych kryteriów i zadowalasz się własnym osądem. Wyżywasz się w relacji impasu, którą sam tworzysz. Kowalski jest taki, jakim chcesz go widzieć, przykładów dobrych Kowalskich nie ma, bo przecież wszystko można podważyć "ja już tam doskonale znam tego Kowalskiego, dobrze wiem co on ma za uszami". Nawet jak nic nie można u Kowalskiego dostrzec, to zawsze można sobie dopowiedzieć, że w zakątku jego umysłu na pewno jest jakiś brud, no i gotowe.

Tu cię mam. Teraz już wiesz, jak wygląda nawracanie na katolicyzm od strony pogańskiej, czy, dajmy na to, ateistycznej.

chwat napisał(a):
Ale to jest lipne nie tylko z tego powodu, że jest nieosiągalnym po katolicku dowodem, ale głównie dlatego, że wcale nie jest katolickie. Bo chrześcijaństwo nie polega na istnieniu ideału, ale na istnieniu możliwości zmiany błędu. Ktoś robił coś złego, dostrzegł potrzebę zmian, dostrzegł możliwość zmian i dokonał zmian. Nikt w chrześcijaństwie nie obiecuje kryształowego człowieka, ale właśnie gwarantuje, że takich nie ma. Sednem chrześcijaństwa jest możliwość zmian, a nie utopijny ideał.

Pantha rei jest maksymą ohoho starszą od katolicyzmu. A odrzucenie dążenia do jakiejś utopii, nawet z wiedzą, że się jej nigdy nie osiągnie, prowadzi do nihilizmu. Owszem, możesz zapomnieć o nihilizmie znajdując sobie kogoś w swoim pojęciu gorszego i wyżywając się na nim, nie przeczę.

chwat napisał(a):
A drugi poziom lipy to taki, że szukając wzorca chrześcijańskiego, wcale nie postępuje Ergo po chrześcijańsku. Bo chrześcijaństwo nie polega na poszukiwaniu czegoś dla siebie, znalezienia tego, schowania sobie tego i posiadania czegoś więcej, niż miało się na początku. Chrześcijaństwo jest dokładnie czymś odwrotnym, tu dajesz coś od siebie, ciągle cię w tym dawaniu ubywa, a mimo wszystko niczego ci nie brak.

Hm... nie, Japończycy stanowczo podkreślają, nawet w popkulturze, że samolubstwo jest podstawowym wykroczeniem przeciw ichniejszej etyce. Skoro mimo to nie nawracają się en masse na chrześcijaństwo (zdarzają się pojedyncze rodzynki), to widać uważają chrześcijaństwo za w jakiś sposób niegodne wmontowania w swoją synkretyczną w końcu kulturę.

chwat napisał(a):
Więc żaląc się, że nie możesz znaleźć, po pierwsze "poszukujesz" w odwrotnym do chrześcijaństwa kierunku, a po drugie skutecznie ubezpieczyłeś się żeby nie znaleźć, tworząc metody które znaleźć nic nie mogą.

Nie, raczej nie. Owszem, tak postępujesz ty sam, zarówno w dyskusji z kimś, jak i o czymś. Opowiadasz mi teraz samego siebie; dlaczego więc miałbym się żalić? Ja czerpię satysfakcję.

chwat napisał(a):
Uwierzyłbym w te schizofreniczne okoliczności łagodzące, gdyby dawały one rozrzut błędu w dwie strony, gdyby raz były nadmiarem krytyki, a raz jej kompletnym brakiem. Niestety dziwnym zbiegiem okoliczności, schizofrenia Ergo jest światopoglądowo nader uporządkowana w jednym kierunku krytyki.

A dlaczego akurat taki rozrzut miałby być? Szukasz teraz pretekstu, żeby zapomnieć o swoim nihilizmie, który, jak mniemasz, został przez kogoś wypróbowany i odrzucony. No więc nie, nie był to nihilizm. Ale i nie była to żadna utopia; ot, takie postępowanie, jakiego przeciętni księża z przeciętnej parafii nauczają przeciętne dzieciaki z przeciętnej dzielnicy.

A one to olewają. A potem wierzą, że będą zbawione. A księża widzą, że one idą szeroką drogą na zatracenie. I w takim klimacie mam Boga jeść? No przecież to jest profanacja.

chwat napisał(a):
Niczego się nie domagam. To nie ja przychodzę do Ergo z brecheche, gdzie i kiedy popadnie, to Ergo ma tę manierę. A ja nie wiem co za nią stoi, ale z japońską kulturą to ona mi się raczej nie kojarzy.

A to jest osobny problem – co się tobie z kulturą japońską kojarzy... Ale w zasadzie masz rację; to jest okcydentalna, gburowata rubaszność gaijinów, a ja nie żyję niestety na Archipelagu. Ale możesz teraz się przyjrzeć swojemu własnemu odbiciu, jak w krzywym zwierciadle, być może pozwalającym zauważyć pewne własne uszczerbki charakterologiczne w powiększeniu, detalicznie. I być może coś z nimi zrobić.

Co prawda, nihilizm każe machnąć na to ręką, bo przecież dążenia do czegokolwiek nikt od ciebie w nihilizmie nie wymaga.


Pt cze 01, 2018 17:02
Post Re: 3 pytania do ateistów
Zefciu, krzyczysz, wyzywasz od debili, to co robisz to są argumenty ludzi którzy nie maja argumentów. Poczytałeś, zrozumiałeś i zabrakło odwagi by przeprosić – ego nie pozwala?.
Z tego co twierdzisz debilami są inni w takim razie nie spodziewam się, by potrafili udzielić odpowiedzi na pytanie, które zostało zadane Tobie:

george45 napisał(a):
Zefciu, czy jeśli Bóg coś akceptuje, to jest mu miłe, czy robi to bo tak wypada?


Myślę, że wielu nierozgarniętych, w tym i ja, byłoby usatysfakcjonowanych Twą odpowiedzią.


Pt cze 01, 2018 17:48
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 614 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 36, 37, 38, 39, 40, 41  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL