Szkoda że straciłeś wiarę, zanim zrozumiałeś w co wierzysz.
Szczerze mówiąc dziwi mnie, bo to częsty motyw: starałem się zrozumieć, ale wszyscy dookoła nie umieli mi wyjaśnić. Każdy ksiądz, katecheta, siostra zakonna, przechodzi kurs teologii, zdobywa wiedzę o Piśmie św. więc nie wierze za bardzo w to że rozłożyli bezradnie ręce. Temat był wiele razy dyskutowany na tym forum, stanowi jedno ze standardowych pytań-niejasności w Biblii, a znalezienie artykuły w necie na ten temat to kwestia sekund... Np tutaj
http://www.tyniec.benedyktyni.pl/ps-po/?p=2622 Kwestia dosłownego rozumienia starożytnego Pisma, na modłę współczesnego zachodniego sposobu myślenia, już dawno była poruszana. Więc nie wiem w czym problem.