Jekiej nagonki? Jaki biedny człowiek? Toż on sam wkładał kij w mrowisko i bawił się gniazdem szerszeni, ustawicznie. A ostatnio zabrnął w jawne manipulacje, jak z tymi trzydziestoma pięcioma latami badań. Miałem nie reagować, kiedy widziałem jawną bezczelność? Wycieranie sobie ust nauką? Demagogię Waszmość uprawiasz. : P

Mam nieodparte wrażenie, że @fuller nie pisze tego poważnie. W końcu pisał w innym wątku:


A co wy sie tak nakręcacie i w skrajne emocje popadacie, jakby to świat realny był?
To tylko internet. Nie szkoda wam nerwów?

Głodne kawałki o honorze, lojalności, wierności po grób to się w necie nie obieca wirtualnym, w dodatku anonimowym przyjaciołom, chyba że ktoś przestrzeń wirtualną traktuje bardzo poważnie i nie ma do niej dystansu. W końcu to nie realny świat...

Mam nieodparte wrażenie, że fuller sam nie wie, czego chce, bo znowu skasował swoje konto...

fuller->

Też sądzę, że to klon. Tylko nie jestem przekonana czy na pewno akurat fratera...

Val->

Również na poziomie tylko wirtualnym można lubić ludzi, i takie znajomości sobie cenić, czasami je pielęgnować. Sama mam kilka takich bardzo przyjemnych doświadczeń. A oprócz tego takich, gdzie znajomości wirtualne przerodziły się w realne. Nie widzę powodu, by zawsze koniecznie być na dystans, gdy kogoś fajnego poznaję.

Szybko zmieniłaś poglądy. Gdy Ciebie podejrzewano, że jesteś klonem, to oburzenie, że to nie ich sprawa, a teraz sama dywagujesz czyj jest klon @maxi. Jednak blisko Ci do osób które krytykowałaś za to, że im się nicki kojarzą z kimś.


Nigdzie nie pisałam o "zawsze" i "koniecznie".
Lubienie/nielubienie nie ma związku z tym co napisałam. Można kogoś lubić, ale niekoniecznie oznacza to bezkrytyczne traktowanie takiej osoby w imię lojalności, czy jakichś wyższych zasad przeniesionych z życia realnego. W końcu tu się dyskutuje, nieraz się spiera i ...taki jest cel forum.

...

A ty byś na bezludnej wyspie żadnego chłopaka nie pokochał. Żyłbyś tam latami i nikogo nie polubił. Wszystkich byś nienawidził do nikogo byś się nie przytulił bo są tej samej płci.
Gdybym żył wśród małp jak tarzan to pewnie bym pokochał małpy. Ale kochać nie znaczy uprawiać seks. Jestem biseksualistą bo zakochałem się w chłopaku.
Miłość jest ponad płciami a nawet gatunkami i każdy może się zakochać w tej samej płci. A czy będzie uprawiać seks to już nie ważne. Seks homoseksualny może być dla ciebie nadal obrzydliwy przez długi czas a mimo to można być zakochanym w tej samej płci.
Ludzie nazywają tą miłość przyjaźnią aby ukryć swoją bi-seksualność. Inny przyjaciel z Holandii chciał razem ze mną iść na czerwoną ulice do jednej prostytutki. A jest zadeklarowanym homofobem. Tak objawiała się jego bi-seksualność i przyjaźń-miłość, chciał razem ze mną uprawiać seks tylko ze heteroseksualny. Bo seksu homoseksualnego nauczono go brzydzić się.
Dlaczego oprócz żony facet nie może mieć żadnych przyjaciółek bo żona jest zazdrosna ale przyjaciół może mieć. Bo ona liczy na to ze bariera obrzydzenia seksem homo będzie zbyt wielka aby ją jej mąż przekroczył.
Brak zaufania. Ludzie oceniają tylko instynktami a niektórzy maja rozum silniejszy niż popędy. Jeśli żona nie potrafi zaufać mężowi idącemu do przyjaciółki. To z nią coś jest nie tak gdyż ocenia go tylko przez pryzmat jego genitalni. I myśli ze jak tylko będzie miał okaże to skorzysta.
To samo ty myślisz o mnie. Ze skoro jestem bi to w każda dziurę muszę włożyć. Może ty tak robisz z kobietami i dlatego mnie tak oceniasz.
Nienawidzisz gejów i biseksualistów bo szukasz sobie "gorszych" od siebie. Wtykając nas palcami i krzycząc jak to się po wszystkich kontach parzymy chcesz usprawiedliwić siebie.
Tak jak człowiek z belką w oku szuka tych, którzy mają źdźbło. Gdyż czuje się lepiej ze swoją belką, kiedy wytyka tych ze źdźbłem.
Czemu tacy jak ty są przeciw temu aby geje pobierali się i żyli ze sobą do końca życia. Bo nie mielibyście kogo wytykać. Nie chcecie w homoseksualizmie widzieć miłości a jedynie zwierzęce instynkty. Chcecie mieć tych "gorszych" od siebie do wytykania palcami. Bo sami robicie z kobietami to co zwierzęce instynkty wam każą.
Gdy widzie takich 100% heteroseksualistów i to jak odnoszą się o dziewczynach przy swoich kumplach. To po prostu zal mi tych dziewczyn, które nie są lesbijkami.
Ciężko sobie wyobrazić ze taki 100% heteroseksualista i homofob, który uważa dziewczyny za worki na spermę będzie miał kiedyś zonę i dzieci. Ale tak właśnie się staje.
Homofobi często pomiatają swoimi dziewczynami tak samo jak gejami. Dla homofoba gej i dziewczyna to często nie jest człowiek. Nie ma co się dziwić ze homofob nie zna słowa miłość szacunek i ocenia innych tylko przez pryzmat seksu.

Prosty sposób na to jak przestać być homo: znaleźć se hobby!!

Np Modelarstwo na długie godziny potrafi skupić myśli tylko na klejeniu skomplikowanych elementów wiec nie myśli się o niczym innym, ale żeby nie było mnie ten problem nie dotyczy.

Genialne! Że też tego z ambony nie głoszą!
A może być inne hobby? Np palenie długiej bambusowej fajki? Też godzinami o niczym się później nie myśli!

A wg mnie nie do przyjęcia sa wszelkie propozycje typu : nie pasujecie do mojego świata, więc zamieńcie się w zombi całymi dniami sklejającymi modele.

Żałuję, że Mike29 ma bana, bo ciekaw jestem jak by to zripostował.

Przebijam i proponuję lutowanie.

Nie jak przestać być homo, a jedynie jak zapanować nad swoim popędem tj. ograniczyć go.
I dotyczy to zarówno hetero jak i homo.

W literaturze opisywano przypadek podofila, który odczuwał pociąg seksualny również do...kobiecych butów. Terapia polegała na głaskaniu przez pacjenta butów, a następnie podawano pacjentowi do wypicia ipekakuanę, która wywołuje mdłości i wymioty. Kilka sesji wystarczyło w przypadku tego pacjenta.
Jednak sprawa nie jest tak prosta, jak się wydaje. Gdyby terapie oparte na odruchach (bez)warunkowych były skuteczne, miałyby szerokie zastosowanie. Tak jednak nie jest.

a jak ma zyc złodziej czy morderca

To podbijam. A jak ma żyć gej pedofil. Czy powinien też domagać się praw gejów do dzieci jak inni geje.

a jak ma żyć wyznawca nielegalnej religii? Domagać się praw danych innym religiom?

Johan Sluis był przez 13 lat aktywnym homoseksualistą dzisiaj ma żonę i dzieci. Założył też organizacje, która pomaga homoseksualistą przejść na heteroseksualizm.
Film dokumentalny z 2004 roku do pobrania
http://pobierz.dlapolski.pl/2011/06/hom ... =BP_recent