Moje pytania kieruje do wierzących i praktykujących. Z góry uprzedzam, że nie mam na celu nikogo obrażać.
Jak to jest możliwe ,że w XXI w. ludzie wykształceni, inteligentni wierzą :
-że istnieje Bóg który wygląda jak człowiek
-że jest miłosierny ale trzeba być mu poddanym
-że żyjemy dzięki jego łasce i musimy na kolanach mu dziękować
-że trzeba darami wykupić dusze zmarłych aby mogły iść do nieba
-że jeśli nie będziemy się modlić to pójdziemy do piekła i diabeł będzie nas smażył w kotle przez całą wieczność
-że papież jest nie omylny
-że mamy wolną wole ale wystarczy jedno słowo Boga aby nas zgładzić
Wydaje mi się to trochę dziwne .Czy osoby praktykujące naprawdę w to wierzą czy wiara jest już po prostu tradycją?

A kto powiedział, że wierzący są inteligentni i wykształceni? W większości to ludzie prości, biedni i niewyedukowani. Ale, rzecz jasna, są wyjątki.

Jajko właśnie, że nie masz racji znam bardzo ludzi na wysokich stanowiskach, wykształconych którzy właśnie wierzą .Dlatego pytam praktykujących czy to nie jest przypadkiem tylko taka tradycja?

Ja też znam ludzi wykształconych i wierzących, ale w skali świata religijność nie idzie w parze z wykształceniem. Lokalne odstępstwa od reguły są jak najbardziej możliwe.

W Polsce bardzo dużo tych odstępstw .Dlatego myślę,że religijność już tak wrosła w naszą tradycje, że nie możemy się bez niej obejść .

Kto nie może, ten nie może. Racz zauważyć, że regularnie na obrzędy religijne (zwane mszami) chadza mniej niż 1/3 społeczeństwa. Większość może się więc spokojnie bez religijności obejść.

Tak jajko ale większość chrzci dzieci, wysyła do komunii, chodzi do kościoła w święta więc raczej nie może sie bez tego obejść widocznie.

Większość rzeczywiście robi to co napisałaś. Moim zdaniem tylko i wyłącznie dla tradycji i "bo co rodzina powie". Ale ta większość z roku na rok maleje. Np. w klasie mojego syna do komunii nie przystąpiło aż 15% dzieci. To nadal mało, ale już wyraźnie powyżej zera.

Mógłbym Ci odpowiedzieć jak to jest z wiarą w Boga Ojca. Syna i Ducha Świętego. Tak jak wierzymy w Kościele Katolickim, ale ty pytasz o wiarę w Boga, który wygląda jak człowiek, w jakis kocioł ze smołą, w Boga, który zabija słowem, więc nie wiem jak ludzie w to wierzą. Pewnie tak samo jak w horoskopy, wróżki, talizmany, reinkarnację, ustawienia rodzinne, pieniądze, i masę innych wierzeń.

Chciałem zauważyć, że wielu Polakom uważającym się za katolików zupełnie nie przeszkadza to, że wierzą jednocześnie w reinkarnację
http://www.wprost.pl/ar/182304/W-co-wierza-Polacy/

Pawro ale właśnie w Kościele Katolickim wierzy się, żę Bogu trzeba na kolanach dziękować za wszystko prosić o jakąś łaskę i w ogóle to łaska, że żyjemy .Katolicy wierzą również, że papież jest nie omylny

Mily temat, gdzie dwoje niewierzących dyskutuje o wierze i ludziach wierzących.
Pozostaje przychylic się do tego, co napisał pawro:

- dyskutujecie, drodzy Państwo, na temat swojego wyobrazenia chrześcijaństwa i chrzescijan

Większość tych pytań doczekała się odpowiedzi na forum. Wystarczy poszukać

Możesz dziękować lub prosić i na stojąco
Papież jest nieomylny tylko ex cathedra, a co to znaczy to sobie wygoogluj.


Tylko im się wydaje, że są katolikami. A wierzą jak im żywnie się podoba.

Tiaaa...a uczelnie katolicki odmóżdżają.
Oj, Jajko jak Ty czasem schodzisz do najniższego poziomu, nie szanujesz ani siebie, ani innych.
Mamy rozumieć, że Twoja rodzina to półgłówki?....a znajdzie się pośród nich choć jeden wyedukowany wyjątek?

Zastanawiam się nad tym kotłem. Wierzę w kocioł czy nie ? Na klęczkach czy na stojąco ? Do tej pory nie zastawiałem się nad kotłem, ale widzę , ze to poważny problem jest.