Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć dlaczego szatan jest przedstawiany w teologii jako zły a Bóg jako dobry - w ST nie ma na jego temat prawie nic, trochę tylko NT. Szatan nikogo nie zabija, nie torturuje a odwrotne sytuacje w Biblii występują. Naprawdę chciałbym to zrozumieć.

Kozioł ofiarny.

Takie że ktoś zabija albo torturuje szatana? Gdzie?

Ap 20:10.

Czytałeś Ks. Rodzaju?
Pierwsze dwa rodziały o działaniu Boga i trzeci o działaniu Szatana?

Ale tam wąż występował, nie żaden Szatan. Zwierzę. Tak jest napisane.

A Ty wierzysz, że wąż, takie zwierzę, gadał ludzkim głosem i dyskutował o Bogu z ludzką parą.

Ja nie wierzę, ale - jako rzekłem - tak jest napisane. Ostatecznie kto zabroni Stwórcy tworzyć gadające węże?

viewtopic.php?f=46&t=21228
Temat: Skąd się wziął szatan..?

Szatan długo nie pojawiał się w teologii Izraela. Pierwotnie zarówno zdarzenia dobre, jak i złe, przypisywano Jahwe:

Ja tworzę światło i stwarzam ciemności, sprawiam pomyślność i stwarzam niedolę. Ja, Pan, czynię to wszystko. (Iz 45, 7)

Ano. Czyli jednak - kozioł ofiarny.

A wąż to co?

Zwierzę.

Czy zburzenie zaufania pierwszych ludzi do Boga nie było złym czynem?

Tak, zapewne. Widać, że było to coś tak strasznego, że jedynym wyjściem z sytuacji, było wpuszczenie do świata samej śmierci.
Teoria, że to człowiek spowodował swoje własne cierpienie poprzez „grzech pierworodny" to kpina z realiów życia. Ten „grzech" popełnił Bóg przez stworzenie materii... źródła zła. Bóg nie cierpi za swoje grzechy, lecz skazuje na cierpienia człowieka. Budda ponoć przejrzał naturę Boga i zdumiewał się nad jego okrucieństwem. Budda mówił: „Jeśli Bóg toleruje ten bezmiar zła i cierpienia na świecie, to nie może być istota dobra, a jeśli nie może temu złu zaradzić, to nie może nazywać się Bogiem"