Wiele osób wiesza psy na islamie i jego wyznawcach, jednocześnie twierdząc, że chrześcijaństwo, a w szczególności katolicyzm to najlepsza religia na świecie. Moje pytanie dotyczy sprawy odwrotnej: jaka jest NAJGORSZA religia świata? I dlaczego? I podkreślam, chodzi mi o religię, a nie czyny ludzi podających się za jej wyznawców, które to czyny nie zawsze są zgodne z doktryną. I proszę wyłączyć z tej listy satanizm, bo chyba mało kto uprawia go na poważnie. A nawet jeśli się mylę, to i tak proszę nie uwzględniać satanizmu. No więc? Jaka religia jest NAJGORSZA?

Czciciele Cthulhu. Bóg karmi się wyznawcami, stwórca jest upośledzony intelektualnie, człowieka stworzyły jakieś potworki...

A tak poważnie, to nie wiem pod jakim względem najgorsza. Najgorsza w sensie nędzy w jakiej żyją jej wyznawcy i szkód duchowych jakie ponoszą? Czy najgorsza w sensie - najniebezpieczniejsza dla wyznawców czego innego lub niezrzeszonych?

Pewnie jakieś okrutne wyznania plemienne albo któraś porąbana (niekonieccznie jawnie satanistyczna) sekta. Taki mój strzał.

Myślę, że jedyną poprawną odpowiedzią będzie: każda religia, która przedstawia odmienne wartości, od tej którą wyznaję ją sam. Bo w każdej (niemal) kwestii można się dogadać, ale nie w kwestii religii, i prawd które owa religia niesie.

Najgorszą religią jest każda ta, która przestrzegana słowo w słowo ma negatywny wpływ na osoby które nie są jej wyznawcami.

Krótko i myślę, że precyzyjnie, bez nagonki na żaden przejaw wiary

Może należy stworzyć odpowiednie narzędzie i zmierzyć?

@Prawdziwie_nueprawdziwy: a wpływ na własnych wyznawców to się nie liczy? Ileż to sekt jest najbardziej niebezouecznych właśnue dla tych, któryxh udało im się zwerbować?

Pamiętaj, że dla każdej osoby wpływ religii na jej wyznawców jest inny. Dla katolika jego religia nie niesie żadnych nieprawidłowości, natomiast sekty już tak. Z punktu widzenia mojego (ateisty, jednak nie mogę się wypowiadać za każdego), każda religia niesie ze sobą w mniejszym lub większym stopniu negatywny wpływ na jej wyznawców.

Dlaczego więc za kryterium wybrałem wpływ na innych?
Po pierwsze, bo mogę
Po drugie, ponieważ o ile dołączenie i trwanie w danej wierze jest zależne od osób które to tego doprowadziły, to niespecjalnie mają za wiele do gadania ofiary które stały się celami tychże grup.

Jak sądzisz, ofiara inkwizycji czy osoba u której ślepa wiara zasłoniła logikę i empatię miała gorzej?
Ofiary zamachów terrorystycznych czy terroryści?

Agresorzy mimo możliwości wyboru zdecydowali źle. Ofiary mimo nie podjęcia tego wyboru straciły najczęściej życie za błędy innych. Stąd moje kryterium.

Pozdrawiam

Istnieje zjawisko "prania mózgu" zwanego mądrze "psychomanipulacją". Szczególnie groźne w odniesieniu do dzieci, ale i dorośli niekiedy się mu poddają. W takim wypadku wybacz, ale agresor i terrorysta również jest ofiarą.

Istnieją sekty, których członkowie (poddani wcześniej psychomanipuulacji) są więżeni, torturowani. Istnieją sekty, odejście z których karane jest śmiercią. Istnieją sekty, których członkowie popełniają rytualne samobójstwa. Być może nawet sekty w których dochodzi do takich sytuacji to mniejszość wszystkich sekt, nie wiem. Niemniej, nawet jeżeli takie sekty są całkowicie nieszkodliwe dla otoczenia (może oprócz werbowania nowych członków), to chyba jednak obiektyenie ich działalność można uznać za wysoce szkodliwą (tym batdziej, że fakt poddania praniu mózgu radykalnie zmniejsza odpowiedzialność członków takich grup za pozwalanie na to wszystko).

Ze względu na śmietnik, jaki robi ludziom w głowach, czystą bezczelność i "kosmiczność" dogmatów, nominuję scjentologię. Na 'jutubach' można nawet znaleźć nagrania Hubbarda, jak opowiada swoje niestworzone historie. Nie chce mi się wierzyć, że tyle ludzi traktuje to poważnie.

Honorowa nominacja dla mormonów, za śmieszne gacie (i rasizm).

Ciekawy temat, nigdy sam sobie takiego pytania nie zadawałem, która religia jest najgorsza.
Raczej niema takiej jednej jedynej, to ostatnie miejsce pewnie zajęło by kilka religii, a każda charakteryzowała by się czymś negatywnie unikalnym choć mnie osobiście przeraża, że gdyby Hitler wygrał wojnę, to Himmler ustanowił by nową religię mająca zastąpić wszelkie inne -"Religia SS", to jest mało znana historia - zamek Wewelsburg, tajemne rytuały, nowy porządek świata, rasa panów, zakon czarnego słońca. itp...
W książce pt" Kronika hitlerowskich tajemnic" na stronie 127 jest reprodukowana pierwsza strona raportu FBI dotyczącego zamków zakonnych SS i NSDAP.
Jeśli ktoś chce mogę umieścić go tutaj na forum.

No to może pomyślimy o jakimś zbiorze cech najgorszej religii? Czym powinna się takowa charakteryzować?
Rzucam jedną z cech: niemożność odejścia.

Z punktu widzenia chrześcijanina prawdopodobnie do najgorszych należy voodoo, którego wyznawcy celowo prowokują opętanie. Co ciekawe, jest to religia synkretyczna, powstała między innymi na bazie przekazu jaki odebrali od katolicyzmu Haitańczycy.

Wiadomo o przynajmniej jednym przypadku, kiedy władze państwowe usiłowały narzucić wyznawanie voodoo swoim obywatelom - to tak na wypadek, gdyby ktoś uważał voodoo za folklor lub ciekawostkową niszę.

Najgorszą religią świata jest wyznawanie siebie samego jako bóstwo.

Socjolodzy przeprowadzili badania socjologiczne na Haiti, w rezultacie okazało się, że w miejscowych warunkach chrześcijaństwo sprzyja przedsiębiorczości, rozwojowi. Zatem nie tylko z punktu widzenia chrześcijanina .