Chcę się z wami podzielić swoim wspaniałym CUDEM jaki mnie właśnie wczoraj spotkał za przyczyną MATKI PRZENAJŚWIĘTSZEJ.Otóż wczoraj byłem z dzieckiem w kinie po seansie dowiedziałem się od żony że moja sąsiadka zaginęła i trwają jej poszukiwania .Po powrocie do domu zostawiłem dzieci z żoną i nie mogłem przyłączyć się do poszukiwań ,ponieważ mam dziadzie w szpitalu ,bo w niedzielę miał zawał i musiałem do niego zaraz jechać bo przed wczoraj było z nim kiepsko wdało się jakieś zakażenie.Dodam że jest wspaniałym człowiekiem i jest warty wszystkiego co najlepsze.Po powrocie od dziadzi około godziny 20 przed domem mojej sąsiadki było mnóstwo policji i straży pożarnej ,poszukiwania były zakrojone na wielką skalę ,uczestniczyło w nich około 100 ludzi policji ,straży pożarnej i osób z wioski.Każdy dobry człowiek chciał pomóc ,ponieważ zaginiona jest wspaniałą osobą i wartą pomocy.Więc i ja po powrocie wziąłem RÓŻANIEC w rękę i poszedłem się zapytać dowodzących akcją gdzie już szukali a gdzie jeszcze nie abym tam mógł pójść.Dowiedziałem że przeczesali około 15 kilometrów pul łąk i lasów w promieniu okolic jej zamieszkania idąc jeden koło drugiego około 1 kilometra taką watahą bez skutku ,przeszukali również zabudowania w całej wiosce po kilka razy.Więc sam już nie wiedziałem gdzie mam iść ale mówię MATKA BOSKA mnie poprowadzi ,kląkłem przed swoim domem i poprosiłem MARYJĘ aby mnie do niej doprowadziła.Wstałem i miałem z RÓŻAŃCEM w ręku odmawiając NOWENNĘ POMPEJSKĄ iść do lasu ale MATKA mnie tknęła idź tam do sąsiada mojego który już nie żyje i jest pustostan.Więc poszedłem choć i tam było przeszukane przez multum ludzi bo było zadeptane na śniegu i w tym budynku też szukali ,ale wiem że MARYJA nigdy się nie myli więc poszedłem i w 5 minut znalazłem wyziębioną i upłakaną moją sąsiadkę.Rzuciła mi się w ramiona i płakała mówiąc że ona nie chce tam do "domu "wrócić bo jest tam jak w auszwic katowana i poniżana na każdym kroku.Nie biją jej lecz o wiele gorzej można zniszczyć człowieka niszcząc jego ducha przez około 23 lata .Wypłakała mi się i mówi co ja teraz zrobię ja mam dzieci jak ja je zostawię one są tak samo poniżane jak ja [dodam tylko że jej syn około 22 latek wczoraj także był zabrany przez karetkę i miał wycinane wrzody na żołądku,takie rzeczy same z siebie się nie biorą to zgryzota]Więc jej mówię to jest twoja jedyna szansa zaprowadzę cię do policjantów powiedz im co z tobą robili i co robią z twoimi dziećmi oni muszą ci pomóc .Tak też zrobiliśmy, wszyscy którzy koordynowali akcję z przed jej domu [od groma ludzi było w lesie bo okolice były przetrząśnięte po kilka razy]ręce im opadły wszystkim ,i pytają jak to tylu ludzi tyle jednostek ,tyle sprzętu motory itp.a pan ją znalazł .Nie panowie nie ja ,więc kto się pytają i otworzyłem dłoń a tam RÓŻANIEC I MATKA BOSKA .Tak proszę państwa człowiek nie może nic tylko BÓG i RÓŻANIEC MATKI BOŻEJ.Odmawiam Nowennę od 6 dni i wiem że ona trafia tam gdzie powinna do uszu MIŁOŚCIWEJ MATKI to moje świadectwo.

http://pompejanska.rosemaria.pl/2014/01 ... ozancowej/

A dlaczego akurat pompejańska, a nie 1000 innych?

Bo trochę o niej poczytałem i wiem że za jej wstawiennictwem wiele łask ludzie doznają ,możesz o nich poczytać na tej stronie.

A to jest inna osoba niż MB Ostrobramska, Częstochowska czy z Gwadelupy??

Tak ta sama czy o tym nie wiesz ?Po prostu tak odmawiam swój różaniec kierując do niej swe prośby i myśli.

No to co za różnica czy kierujesz modły do Ostrobramskiej, Częstochowskiej, Gwadelupskiej czy Pompejańskiej???

@Jajko, roznicy w osobie nie ma. Jest roznica w formie i intensywnosci modlitwy. Ale to sa subtelnosci dla ateisty nie do rozroznienia.

No ale autor wątku podnosi szczególną skuteczność modlitwy do konkretnej osoby, ale co ważniejsze, KONKRETNIE nazywanej. Zakładam, że intensywność modlitwy do dowolnej wersji MB jest identyczna, jedynie forma (formułka) może być inna. Czy to faktycznie ma znaczenie? Czy gdyby ktoś poprosił MB Ostrobramską, a nie Pompejańską, to nie otrzymałby pomocy???

@Jajko a to nie offtop co piszesz? Przeczytaj tytul tematu.

Owa konkretna osoba jest Matka Jezusa. Czytac nie umiesz?
Chyba nie uwazasz, ze osoba jest Nowenna Pompejska?

jajeczko jak zwykle szuka dziury w całym ,nie chce przyjąć do wiadomości czegoś co jest sprzeczne z jego ego.A odnośnie czemu się modle do Pompejańskiej MATKI BOŻEJ to sama wyjaśniła czemu należy to robić.Wystarczy poczytać a z tego co widzę czytać jajeczko lubi to i dojdzie do wniosku sam .Więc nie będę mu przeszkadzał w lekturze .

@panMK
Pogardliwy ton i przekręcanie nicku nie jest chyba tym,co chesz po sobie zostawić namawiając do kultu Matki Boga.

koźle już ci tłumaczyłem co to znaczy ,nie każdy nie ma poczucia humoru jak ty.A to że odbierasz moje wypowiedzi jako pogardliwe to oby był twój subiektywny pogląd ,bo w żadnym wypadku nie uważam się za lepszego wyjątkowego.

Trolling Jajka kazdego moze wyprowadzic z rownowagi.
panMK napisal swoje swiadectwo, a Jajko, no coz. Zachowal sie jak Jajko.
Bo w jego temacie trollowac nie wolno. Ale on w cudzych? Przeciez to oczywiste!

Tak, zdecydowanie twój post byl pogardliwy. Podobnie uparte przekręcanie mojego nicku.
Nie, nie tłumaczyłeś mi dlaczego używasz takich "zdrobnień" ani takiego tonu.


Z tym nie ma co dyskutować.
Starajmy się nie odpłacać taką samą monetą.

Przeczytałem jeszcze raz.
Przepraszam, nie chciałem żadnej sprzeczki.