Medalik a osoba uzależniona
Autor |
Wiadomość |
Marrtha
Dołączył(a): Pn lut 24, 2014 12:07 Posty: 7
|
 Medalik a osoba uzależniona
Witam wszystkich
Piszę z dość nietypowym pytaniem. Moja bliska osoba jest uzależniona od alkoholu, ma z tym problem. I ostatnio pomyślałam, że kupię tej osobie medali/krzyżyk z św benedyktem. Poświęciłabym go u księdza i potem wręczyła tej osobie. Jest to osoba z problemem alkoholowym oraz nie za często chodzaca do kościoła, Czy to ma sens czy może lepiej nic nie robić tego typu. Chce pomóc i nie wiem jak, inne medoty nieskutkują.
|
Pn lut 24, 2014 12:53 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Medalik a osoba uzależniona
Pytanie jest dość typowe. Bardzo wiele osób traktuje krzyżyki, medaliony jak magiczne amulety.
Jeżeli alkoholik nie zechce przestać pić, to żadne "cudowne" medaliki mu nie pomogą. A jeżeli nie wierzy, to medalik, czy krzyżyk będzie dla niego znaczył tyle, ile ulotka okultyczna dla katolika. W najlepszym wypadku potraktuje jako miły gest, w najgorszym jako arogancję, impertynencję. I ta druga ewentualność jest znacznie bardziej wiarygodna.
Alkoholika nie da wyprowadzić na prostą pod przymusem.
|
Pn lut 24, 2014 13:11 |
|
 |
patryk84
Dołączył(a): Śr cze 09, 2010 8:49 Posty: 994
|
 Re: Medalik a osoba uzależniona
Marta pewnie, że kupuj i daj! Oczywiście oprócz tego modlitwa bo bez Niej to nic się nie stanie.
_________________ http://www.pompejanka.info
|
Pn lut 24, 2014 13:54 |
|
|
|
 |
Marrtha
Dołączył(a): Pn lut 24, 2014 12:07 Posty: 7
|
 Re: Medalik a osoba uzależniona
To teraz już mam mętlik w głowie. Od 2 miesięcy mam takie myśli, i w sumie kupiłam juz ten medalik ale jesli komus nie zależy to czy faktycznie ma to sens. Skoro w domach wiesza się krzyże i obrazy poświęcone aby chronić mieszkańców przed złem itd to czemu nie nosić poświęconego św. Benedykta. Ale jeśli ta osoba nie ma tej świadomości co to jest (chodzi mi o znaczenie tego patrona) to czy jest sens. Nie wiem czy to moje rozumowanie jest dobre. Dla mnie dewocjonalia poświecone jak i woda poświecona mają swoją moc.
|
Pn lut 24, 2014 14:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Medalik a osoba uzależniona
@Marrtha, nie kazdy sie przedstawia na forum, ale akurat Koziol ma w podpisie, ze jest metodysta.
Jezeli dasz komus poswiecony medalik i otoczysz te osobe modlitwa, to na pewno jej nie zaszkodzisz. Medalik jest znakiem szczegolnego wstawiennictwa sw Benedykta, ktory "pamieta o swoich". Nie chodzi o magiczny amulet, ktory od reki rozwiaze problemy tej osoby, ale o wstawiennictwo swietego, ktory bedzie o tej osobie szczegolnie pamietal. A zeby nie byl sam, to warto, zebys i ty sie tez modlila.
|
Pn lut 24, 2014 14:28 |
|
|
|
 |
Marrtha
Dołączył(a): Pn lut 24, 2014 12:07 Posty: 7
|
 Re: Medalik a osoba uzależniona
Jeszcze jedno pytanie, czy ksiądz mi to poświeci jeśli podejdę czy trzeba czekać na specjalną mszę na któej poświecane są dewocjonalia.
|
Pn lut 24, 2014 14:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Medalik a osoba uzależniona
Marrtha napisał(a): Skoro w domach wiesza się krzyże i obrazy poświęcone aby chronić mieszkańców przed złem itd .... i pali się gromnice w oknach w czasie burzy ... I w moim domu jest krzyż ale nie powiesiłem go, aby odstraszał złe duchy. Podejrzewam, że w wielu katolickich domach jest podobnie. O ile wiem, to poświęcenie dewocjonali, czy np. pokarmów to po prostu błogosławieństwo. Jak w czasie kolędy ksiądz błogosławi twój dom, to też msze odprawia?
|
Pn lut 24, 2014 14:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Medalik a osoba uzależniona
Kael napisał(a): Jezeli dasz komus poswiecony medalik i otoczysz te osobe modlitwa, to na pewno jej nie zaszkodzisz. A jesteś tego pewna, że nie zaszkodzi, ze nie zniechęci? Jesteś pewna, że nie przyjmie tego medalika ze złością i na ofiarodawcę i na Boga? Wiele zależy w jakiej formie i w jakim kontekście będzie prezent ofiarowany. Wiele zależy od tego, co już się stało, co już zostało powiedziane.
|
Pn lut 24, 2014 14:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Medalik a osoba uzależniona
Marrtha napisał(a): Jeszcze jedno pytanie, czy ksiądz mi to poświeci jeśli podejdę czy trzeba czekać na specjalną mszę na któej poświecane są dewocjonalia. Myślę, że nie powinien robić problemu  Ja poprosiłam kapłana o poświęcenie medalików podczas jego wizyty z kolędą.
|
Pn lut 24, 2014 14:56 |
|
 |
Marrtha
Dołączył(a): Pn lut 24, 2014 12:07 Posty: 7
|
 Re: Medalik a osoba uzależniona
Nie mam pewności jak to zostanie odebrane i jaka będzie reakcja. Nie wiem czy mówić co to za medalik i kto jest jego patronem czy poprostu dać?
|
Pn lut 24, 2014 14:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Medalik a osoba uzależniona
Jeśli akurat nie miałby czasu, to pewnie powie kiedy możesz z tym przyjść...
|
Pn lut 24, 2014 14:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Medalik a osoba uzależniona
Czytam własne posty i sam nie wiem skąd ostatnio we mnie tyle agresji :/
|
Pn lut 24, 2014 15:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Medalik a osoba uzależniona
Marrtha - Bardzo dobry pomysł. Kozła nie słuchaj, Kael to dobrze ujęła. Idz na zakrystie po Mszy Świętej. Wtedy na pewno ksiądz poświęci medalik. Tylko pamiętaj o jednocześnej modlitwie za tą osobę i proś św. Benedykta, żeby za nią się wstawiał.
Ty znasz tą osobę, więc wiesz najlepiej jak do niej efektywnie zagadać, żeby go przyjęła i nosiła. A nawet jeśli nie przyjmie to nie zniechęcaj się i trwaj na modlitwie za nią, a może kiedyś jeszcze nadaży się okazja by go skutecznie wręczyć.
|
Pn lut 24, 2014 17:31 |
|
 |
magda68
Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40 Posty: 1053
|
 Re: Medalik a osoba uzależniona
Kozioł napisał(a): Pytanie jest dość typowe. Bardzo wiele osób traktuje krzyżyki, medaliony jak magiczne amulety.
Jeżeli alkoholik nie zechce przestać pić, to żadne "cudowne" medaliki mu nie pomogą. A jeżeli nie wierzy, to medalik, czy krzyżyk będzie dla niego znaczył tyle, ile ulotka okultyczna dla katolika. W najlepszym wypadku potraktuje jako miły gest, w najgorszym jako arogancję, impertynencję. I ta druga ewentualność jest znacznie bardziej wiarygodna.
Alkoholika nie da wyprowadzić na prostą pod przymusem. Możesz to co teraz napiszę oceniać jak uważasz, ale chcę podzielić się moim doświadczeniem sprzed lat, właśnie odnośnie nałogu alkoholowego i nikotynowego. Znałam kiedyś człowieka zniewolonego przez 30 lat nałogiem alkoholowym. Jego zachowanie i częste upijanie się bardzo mi przeszkadzało, ponieważ przyszło mi pracować w miejscu, w którym codziennie go spotykałam. No i było mi tak zwyczajnie po ludzku go żal. Żadne metody wyrwania go z nałogu nie skutkowały. Po 2 latach pracy w tym miejscu, zdecydowałam się pójść na pieszą pielgrzymkę na Jasną Górę. Jedną z intencji, które niosłam do Czarnej Madonny, było właśnie wyrwanie tego człowieka z 30 letniego nałogu, który go zabijał. I wiesz co, po tej mojej pielgrzymce człowiek ten przestał się upijać. Drugi przykład, z mojej rodziny. Wyrwanie z 35 letniego nałogu nikotynowego po odprawieniu w tej intencji Nowenny do Bożego Miłosierdzia. Porzucenie papierosów (powtarzam po 35 latach nałogowego palenia), nastąpiło w ok 10 dni po zakończeniu tej modlitwy. Osoby te nie wiedziały, ze się za nie modlę. Możesz powiedzieć przypadek czy zbieg okoliczności. Jednak znając kontekst obu przypadków wiem, ze dziwny byłby to zbieg okoliczności.
|
Pn lut 24, 2014 18:23 |
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
 Re: Medalik a osoba uzależniona
Marrtha napisał(a): Chce pomóc i nie wiem jak... Wyślij do specjalisty zanim będzie za późno. To dobrze że chcesz pomagać- ale ja osobiście uważam, że najlepsza jest pomoc realna. Tutaj znajdziesz przydatne informacje: http://www.parpa.pl/
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Pn lut 24, 2014 19:44 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|