Spotykamy się często z naszą małą grupą modlitewną i wygląda to tak, że odmawiamy modlitwy, a później jest czas dla nas na rozmowy i pogaduszki. Czy nie będzie to złe , jeśli nieco skrócimy modlitwy a obejrzymy któryś z filmów?
Waham się tylko który: Noe: Wybrany przez Boga (słyszałam różne opinie) [...], czy coś innego? Nie chcę starych filmów, co leciały w tv, bo to na pewno każdy widział. Czy film to dobry pomysł?

Film jest dobrym pomysłem, ale Noego bym odradzał. To nie jest film w oparciu o tą samą historię biblijną. Spowoduje jedynie zniesmaczenie. Osobiście mogę polecić Joshua, czyli Jezus przychodzący w XXI wieku do ludzi i żyjący z nimi. Miejscami z humorem, miejscami poważny, ale przesłanie to samo.

Dziękuję bardzo, czekam na kolejne propozycje filmowe Jeśli film się spodoba, myślę, że można co jakiś czas zrobić taki kącik filmowy.

Z czasem może być to też nie tylko film fabularny, ale bardziej na dany temat np o rodzinie, seksualności, związkach. Takowe też widziałem i wystarczy że stanie się to powodem do dyskusji. Ważne aby dać sygnał do rozmowy.

Ale to macie zamiar skrócić spotkanie i iść do kina? Albo wypożyczyć/kupić film na DVD i obejrzeć?
Czy też chodzi Ci o takie nowości które można z torrentów ściągnąć/ukraść?

Chłopie, zlituj się. Ściąganie filmów nie jest kradzieżą, zresztą prawo autorskie chyba w ogóle nie posługuje się terminem "kradzież". Karane jest ściąganie programów i rozpowszechnianie dóbr kultury poza kręgiem znajomych. Grupa modlitewna, zwłaszcza mała, chyba na "krąg znajomych" się łapie, nie?

Kradzież nie kradziez, penalizacja lub nie, ale moralny wydźwięk darmowego ściągania cudzej twórczości jest raczej jednoznacznie negatywny.

Chodzi mi o tytuły ciekawych filmów dotyczących np. żywotów świętych, historyczne ale z wątkiem religijnym, żeby nadawały się na takie spotkanie. Nie chcę po prostu bardzo starych, króre leciały już w tv, bo na pewno każdy je oglądał.

Ze swojej strony proponuje obejrzec "Zywot Briana". Podyskutowac o roznicach miedzy fabula a Prawda NT.