Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 15:12



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 256 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następna strona
 Bóg przyszedł do mnie 
Autor Wiadomość
Post Re: Bóg przyszedł do mnie
Co? Sorry, ale zalatuje jakimiś zielonoświątkowcami


So lip 20, 2019 17:26

Dołączył(a): Pn cze 03, 2019 16:44
Posty: 36
Post Re: Bóg przyszedł do mnie
Quinque, a jakie jest w ogóle Twoje zdanie na temat mistycyzmu? Kogo może dotyczyć doświadczenie mistyczne, pochodzi ono od Boga?


So lip 20, 2019 19:30
Zobacz profil
Post Re: Bóg przyszedł do mnie
A jakie ma być? Bo nie rozumiem. Jeżeli jest uznane przez Kościół to je uznaje że jest prawdziwe


N lip 21, 2019 20:09

Dołączył(a): Pn cze 03, 2019 16:44
Posty: 36
Post Re: Bóg przyszedł do mnie
Ale Kościół nie daje Ci gotowego zdania na każdy temat. Dopuszcza intelektualną refleksję. Nie każe na siłę wierzyć np we wszystkie objawienia. Rozpoznanie tego, czego Ty mógłbyś doświadczyć też należy raczej do Ciebie.

Chciałam tylko poznać Twój punkt widzenia.


N lip 21, 2019 21:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Bóg przyszedł do mnie
Z tego chyba wynika, że Quinque uwierzy we własne doświadczenie mistyczne dopiero gdy Kościół je uzna. Szkoda tylko, że Kościół weryfikuje cuda i objawienia, ale zasadniczo nie wypowiada się w sprawie indywidualnych doświadczeń mistycznych, bo ten kto doświadczył Boga po prostu o tym wie a o prawdziwości mogą zaświadczyć owoce takich doświadczeń.

W sumie to bardzo ciekawy temat- co byś Quinque zrobił gdyby odezwał się do Ciebie Bóg i np poprosił o okazywanie szacunku wszystkim istotom z jakimi się spotykasz? Odrzuciłbyś to, bo nie jest zatwierdzone przez Kościół? Czy np porozmawiał z jakimś księdzem na ten temat?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


N lip 21, 2019 21:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 11, 2014 16:12
Posty: 52
Post Re: Bóg przyszedł do mnie
Quinque . Ad "wielkie nawrócenia". Bóg ma doskonały plan dla każdej osoby. Być może Ty nie potrzebujesz "wielkiego" nawrócenia a może nie w tym czasie a może otrzymałeś łaskę wiary i ją przyjąłeś. Do mnie można było mówić i mówić, że Bóg mnie kocha i co z tego jak ja nie zaznałem nigdy wcześniej stanu bycia kochanym.
Słyszenie głosu Jezusa i Jego pouczeń nie jest łaską" szczególną", każdy ochrzczony ją posiada, jak powiedział Pan do Alicji Lenczewskiej. A jeśli nie słyszy (a chcesz) spróbuj wykonać jakąś pracę w tym kierunku. Wszytko zależy na jakim etapie wiary jesteś. Jeśli wierzysz, że taki Byt istnieje proś - Boże chcę słyszeć Twój głos lub -Pokaż Panie jak mnie kochasz. I w prośbach (modlitwie) nie ustawaj. Bóg niekiedy chce Tobie pokazać czy na pewno i bardzo chcesz. Np. Wstań o 2 w nocy ubierz się ładnie jak na sylwestra i módl się z tą prośbą minutę, kwadrans, godzinę, oczywiście znajdując w modlitwie czas na ciszę i słuchanie. Jeśli nic się nie wydarzy, to kolejną noc i kolejną. Do skutku. Oczywiście daj się ośmieszyć... gdy domownicy to zobaczą. Wszystkie cuda jakie przeżyłem i doświadczam stale, następowały po moim działaniu, zaangażowaniu. Oczywiście zaangażowaniu w szerokim rozumieniu tego słowa, na którego początku często jest jakaś strata, trud, wysiłek, "ściana". Jeśli nie czytałbym Pisma nie otrzymałbym wskazówki na dzisiejszy dzień. Jeśli bym się nie pomodlił o czyjeś zdrowie, nie zobaczył bym cudu modlitwy i uzdrowienia. Jeśli nie podarowałbym nieznajomemu długu w wysokości tysiąca zł, ktoś inny nie podarowałby mnie spłaty długu 10 tys zł. Jeśli nie oddałbym swojego życia i wolnej woli do Jego dyspozycji pewnie i te wszystkie cuda by się nie wydarzyły. Miej też na uwadze, że Bóg nie powiedział mi, że znajdę Jego w cudach, ale w Kościele i Piśmie, wiec dla mnie jako zawierzającego, to jest jedyna pewna droga i prawdziwa wskazówka, której trzeba się trzymać. A cuda, że tak powiem....dzieją się przy okazji.

_________________
Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku,
myśl o Nim na każdej drodze, a On twe ścieżki wyrówna."Prz 3,5-6


Pn lip 22, 2019 8:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Bóg przyszedł do mnie
Krzysztof- czy dopuszczasz myśl, że ktoś może mieć relację z Bogiem, ale jego ścieżka nie jest drogą chrześcijańską, nie jest wcale drogą religii zorganizowanych, choć skłania do pełnego szacunku dla każdej dobrze pojmowanej i niekrzywdzącej religii.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn lip 22, 2019 8:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 11, 2014 16:12
Posty: 52
Post Re: Bóg przyszedł do mnie
Ups. Marny ze mnie teolog...ale się wypowiem. Schizmy chyba nie zapoczątkuję. Jasne, że dopuszczam. Wiara chrześcijańska jest łaską darmo daną. Oczywiście można o nią prosić i otrzymać, bo każdy jest zaproszony i za każdego umarł Chrystus. Choć przy posiadaniu relacji i bycia w Bożej obecności chce się ten stan (zakochania, bliskości, uwielbienia) utrzymać stale i coraz bardziej Boga poznawać i głębiej jednoczyć się z Nim. A jak powiedział "prostą" drogą do tego jest Kościół i Pismo. Bóg jest wszędzie ale Król wybrał szczególne miejsce spotkania z człowiekiem w którym to miejscu czeka: Kościół i Pismo więc wiedząc o tym naszą głupotą ludzką byłoby proponowanie innych miejsc i Króla nie usłuchać.

_________________
Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku,
myśl o Nim na każdej drodze, a On twe ścieżki wyrówna."Prz 3,5-6


Pn lip 22, 2019 9:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Bóg przyszedł do mnie
Krzysztofie, czy dla każdego najkrótsza i najwygodniejsza droga jest najlepsza? Osobiście jest dla mnie praktycznie oczywiste, że szerokopojęte chrześcijaństwo jest najprostszą drogą i szczerze trzymam kciuki za tych którzy nią podążają, ale nie jest to moja droga. Nie żałuję, bo zawsze mogę pewne etapy przechodzić wytyczonymi szlakami, korzystać z wiedzy i doświadczenia mądrych ludzi, ale nie dla mnie jest wspólna pielgrzymka.
Cieszę się, że to rozumiesz. Jak dla mnie jest to najlepsze potwierdzenie, że masz szczerą relację z Bogiem. Choć pewnie w oczach wielu ludzi podziała to w drugą stronę, bo upierają się, że wbrew temu co mówi Biblia Bóg nie ma wielu owczarni i prowadzi do Niego tylko jedna droga, podczas gdy dla każdego jest ona inna, są do siebie bardziej lub mniej podobne, ale dla każdego jest indywidualna droga do Jedności.
Nikomu nie proponuję swojej drogi, bo jest wyjątkowo upierdliwa, że tak to ujmę ;)
Rozumiem Krzysztofie, że nie masz problemu z akceptacją, że do Boga prowadzi wiele dróg i do każdego przychodzi w formie i czasie odpowiednim dla danej osoby?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn lip 22, 2019 9:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 11, 2014 16:12
Posty: 52
Post Re: Bóg przyszedł do mnie
(...)do Boga prowadzi wiele dróg i do każdego przychodzi w formie i czasie odpowiednim dla danej osoby?" Jestem tego przykładem. Choć gdyby ludzie wcześniej opowiedzieli mi o Nim swoim życiem i miłością, droga byłby mniej wyboista i zmniejszą ilością zranień, które na własne życzenie sobie fundowałem (tym skutkuje życie gdy się siebie nie odda Bożej opatrzności). Gdybym wiedział o Nim wcześniej, wcześniej mógłbym modlić się za innych, wcześniej mógłbym ofiarowywać swoje cierpienie za innych, wcześniej dawać dobry przykład moim dzieciom, nie tak łatwo bym się dał zwodzić złemu ect. Z drugiej strony z każdego zła Bóg jest w stanie "wyciągną" dobro. Gdyby nie moja tragiczna sytuacja nigdy bym może Jego w takiej formie nie doświadczył. Gdybym od urodzenia był zawierzającym pewnie nie potrafiłbym się wczuć w sytuację osób niewierzących i być może pogardzał nimi. Dał mnie Bóg doświadczyć stanów przed prowadzeniem przez Niego i po. Po nie zawsze jest łatwiej, bo trzeba się pytać (dla mojego i innych dobra ) Jego o zdanie. Wcześniej ja byłem Bogiem i robiłem co chciałem wybierając przeważnie to co bardziej przyjemne i łatwe, choć nie byłem złym człowiekiem, szanowałem innych tyle tylko, że dobroć którą okazywałem była podszyta chęcią akceptacji i usłyszenia dobrego słowa, liczyłem na odwdzięczenie się, wszytko dla dobrego postrzegania mojej osoby w oczach ludzi, mojej chwały...nie Jego.

_________________
Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku,
myśl o Nim na każdej drodze, a On twe ścieżki wyrówna."Prz 3,5-6


Pn lip 22, 2019 11:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1393
Post Re: Bóg przyszedł do mnie
Chciałbym, abyś wyraźnie napisał Irci, czy istnieje jeszcze jakaś inna droga do relacji z Bogiem niż przez Jezusa Chrystusa.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Pn lip 22, 2019 12:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Bóg przyszedł do mnie
Krzysztof- z tego co piszesz nie uważałeś się za Boga a co najwyżej za boga, bo jaki to Bóg liczący na odwdzięczenie się i akceptacje? ;)

Wybawiony - sądzę, że tego nie zrozumiesz, ale moja droga jest kompatybilna z tym o czym nauczał Jezus, a to że moja relacja z Bogiem jest bez pośrednictwa Kościoła jako organizacji, że nie wierzę w dogmaty i nie potrafię nawiązać tej relacji w kościele nie oznacza, że nie jest to relacja z jedynym Bogiem jaki jest, bo jest tylko jeden. Twierdzenie, że Ty wyznajesz prawdziwego a 'mój' to podróbka, bo podkreśla aspekt bycia ponad wszelkimi podziałami i każdy nie katolik a już na pewno każdy nie chrześcijanin nie może odnaleźć Królestwa Bożego w sobie jak dla mnie świadczy o jakimś niezrozumiałym dla mnie poczuciu wyższości. Serio uważasz, że Bóg jest katolikiem, albo kocha tylko katolików, albo nie jest Bogiem dostępnym dla każdego?

Różne są słowa, rytuały i drogi, ale Bóg jest jeden i zrozum, że starożytni Izraelici, którzy nie słyszeli o Trójcy czcili tego samego Boga, o tym samym Bogu mówił faraon Echnaton, o tym samym Bogu mówią hindusi mówiąc o Brahmanie, który przejawia się pod wieloma postaciami, ale jest jeden jedyny i niepodzielny. To tylko ludzkie podziały i brak zrozumienia Boga prowadzą do tego, że wyznawcy religii upierają się, że to ich droga jest jedyna słuszna. Droga jest jedna- przez nasze 'serca'.

Masz prawo uważać, że tylko chrześcijanie mają prawo do relacji z Bogiem. Dobrze, że Bóg jest Bogiem i kocha każdego tak samo i otwiera drzwi każdemu kto chce nawiązać z nim relację nie wymuszając jakiejkolwiek przynależności organizacyjnej czy ideologicznej.

Każda dusza jest na obraz i podobieństwo Boga, jest dzieckiem Boga nie zależnie jakim imieniem Go nazywa, bo to tylko słowo, a znaczenie imię Boga : Jestem Który Jestem. Kiedyś pojmiesz o co chodzi i zrozumiesz, że jestem siostrą Jezusa tak jak Ty bratem i nikt nie jest lepszy, ani gorszy.

Jezus to rozumiał i nie uważał, że Jego braćmi i siostrami są tylko osoby będące chrześcijanami, istotne jest słuchanie i rozumienie tego o czym mówił i naśladowanie Go pod względem Miłości.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn lip 22, 2019 13:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 11, 2014 16:12
Posty: 52
Post Re: Bóg przyszedł do mnie
Oczywiście stoję na stanowisku, że tylko Bóg trój osobowy jest Prawdziwym Bogiem (Ojciec, Syn i Duch Święty). I tylko Jemu należy się chwała i cześć i uwielbienie. Inni Bogowie to demony, które chciałyby zajmować Jego miejsce (patrz. Świątynia Baala i niebezpieczna Lilith - z Twojego nicku). I ma się rozumieć wierzę w Jeden Święty i apostolski Kościół. Co do osób nie wierzących lub zwiedzionych, bliska mnie jest nauka o "kręgach zbawienia".

_________________
Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku,
myśl o Nim na każdej drodze, a On twe ścieżki wyrówna."Prz 3,5-6


Pn lip 22, 2019 15:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1393
Post Re: Bóg przyszedł do mnie
Ircia,
Przyjmij do wiadomości, że chrześcijanami są ci, którzy uwierzyli w Jezusa i Go słuchają. Jezus mówił o Kościele, bynajmniej nie jako organizacji. Jest nim wspólnota wszystkich wierzących w Niego. Jeśli odrzucasz Kościół, odrzucasz Chrystusa. Odrzucając Chrystusa, odrzucasz również Ojca i Jego miłość. Oszukujesz siebie wmawiając sobie, że masz relację z Bogiem.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Pn lip 22, 2019 15:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Bóg przyszedł do mnie
Wspólnota wierzących w Jezusa? Czyli które wyznanie, bo sporo ich jest? I dlatego akurat to?
Ja nie mam podstaw aby uznać jedno za lepsze od drugiego, Jezus mówił o słuchaniu i naśladowaniu Jego i fragmentu mówiącego, że Jezus twierdził, że jest potrzebny jakikolwiek pośrednik poza Nim nie kojarzę.

Krzysztof- które mity o Lilith znasz? Niektóre są mega mroczne, ale nie wszystkie ;)
Aha, ja nikogo ani niczego czcić nie zamierzam, wolę relację opartą na Miłości.

Wybawiony- przyjmij do wiadomości, że nie twierdzę, że jestem chrześcijanką i to niezależnie od definicji, ani nie wyznaję jakiejkolwiek innej religii. Jestem sobą i tyle, nie potrzebuję się utożsamiać się z jakimikolwiek grupami.

Jest mi obojętne jak podchodzisz do mojej relacji z Bogiem, tak samo nikogo nie mam zamiaru odciągać katolicyzmu czy innego rozsądnego wyznania, bo wiem że ogólnie chrześcijaństwo jest dobrą i względnie prostą drogą, choć wymagajacą. Zresztą łatwych dróg do Boga nie ma, proste i owszem, ale nie łatwe.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn lip 22, 2019 16:08
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 256 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL