Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 21:05



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Wiara- pomocy 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So kwi 04, 2015 13:57
Posty: 7
Post Wiara- pomocy
Witam wszystkich.
Założyłem konto ponieważ chcialem zadać kilka pytań.
Niestety jest u mnie coraz mniej wiary ostatnio. Byłem ministrantem, lektorem.
Obecnie koncze medycynę.
Wraz z moim wiekiem moja wiedza i logika nie pozwala mi wierzyć choć bardzo chce.

Pierwszą sprawą jest że, zycie na zmieni powstało poprzez to że zaistniały odpowiednie do tego warunki.
Skąd sie wzieło życie.Najpierw z cząsteczek powstało najprostsze DNA, potem przez ewolucje powstał ryby a potem zgodnie z tym co mowi nauka antropogenezy powstał człowiek.
Oczywicie jest cos takiego jak kreacjonizm - czyli Bóg steruje tym wszystkim. Po powiedzeniu ksiedzu doktorowi ze Człowiek powstał na tle ewolucji byłem szykanowany przez 3 lata.
I tu jest pytanie ? kiedy człowiek otrzymał dusze ? Bóg nagle powiedział teraz juz jesteś człowiekiem masz dusze ?
Patrząc logicznie jesteśmy rozwiniętymi zwierzętami i dzięki tej ewolucji odrózniamy dobro od zła czy wiemy co to miłość.

Koleją sprawą jest to że człowieka czyny kształtuje otoczenie. Nie można kogoś osądzać za to ze urodził sie w slamsach w Brazylii gdzie rodzina kazała mu zabijać . Albo że dziecko które umarło przy porodzie pójdzie do piekła.
Nikt nie wybiera tego.

Kolejną sprawą jest np. Niewolinctwo w Biblii gdzie Jest wprost ( nie ma tu żadnej symboliki) że jest normalne.
"Kto by pobił kijem swego niewolnika lub niewolnicę, tak iżby zmarli pod jego ręką, winien być surowo ukarany. 21 A jeśliby pozostali przy życiu jeden czy dwa dni, to nie będzie podlegał karze, gdyż są jego własnością.")

Podczas znęcania się nad niewolnikami ludzie właśnie podpierali się Biblią ( oczywiscie nie mowie ze Bibila jest przyczyną niewolnictwa) Ludzie sami doszli do wniosku ze niewolnictwo jest złe.
Ale nie rozumiem jak cos co jest podstawą moralnosci człowieka mówi wprost takie rzeczy ?

Nie chce także wpomniać o historii koscioła na tyle 2tys lat ponieważ momentami jest to straszne.


Reasumując ludzie od zawsze wierzyli w róznych Bogów tak jak my teraz. Wg Einsteina Biblia to dziecinne bajki i uważał, że Bóg istnieje ale na pewno to nie jest to co mówi którakolwiek religia na ziemi.
Boje się ze nic nie bedzie po śmierci. Chce wierzyć ale im starszy jestem tym jest coraz gorzej.
Mój rozum mowi co innego...

W dodatku rzeczy które głoszą księża sa bardzo dziwine : spotkałem sie z przypadkiem że ksiądz powiedział ze całowanie przed ślubem jest złe bo prowadzi do złego czy że krucjaty to było cos dobrego.
Nie biorę nawet tego pod uwagę co mówią ksieża bo momentami to jest straszne.

Uważam że lepiej jest być dobrym człowiekiem niż być złym i chodzić co tydzień do koscioła.

Prosze o pomoc oraz prosze o proste odpowiedzi ktorę mają sens a nie są wymijające.


Pozdrawiam Dawid


So kwi 04, 2015 13:58
Zobacz profil
Post Re: Wiara- pomocy
Dawid000 napisał(a):
Wraz z moim wiekiem moja wiedza i logika nie pozwala mi wierzyć choć bardzo chce.

A ja się zastanawiam ostatnio nad szintoizmem. Wielki i Święty Duch Świecący Na Niebie - dasz wiarę?

Dawid000 napisał(a):
Skąd sie wzieło życie.Najpierw z cząsteczek powstało najprostsze DNA, potem przez ewolucje powstał ryby a potem zgodnie z tym co mowi nauka antropogenezy powstał człowiek.

W telegraficznym skrócie, przy czym warto podkreślić, że póki co główny argument za abiogenezą brzmi: nie wypada spychać wszystkiego na Pana Boga.

Dawid000 napisał(a):
Po powiedzeniu ksiedzu doktorowi ze Człowiek powstał na tle ewolucji byłem szykanowany przez 3 lata.

Cóż, ja odkryłem ostatnio doktora fizyki (śp.), który uważał, że teoria względności to brednie są.

Dawid000 napisał(a):
I tu jest pytanie ? kiedy człowiek otrzymał dusze ? Bóg nagle powiedział teraz juz jesteś człowiekiem masz dusze ?

Mniej więcej. I tu masz, człowieku, zagwozdkę: albo w Boga wierzysz, albo nie. Jeśli w Boga wierzysz, to chyba przyjdzie Ci skontruować alternatywną teologię, a jeśli nie, to możesz poświęcić sto procent czasu i wysiłku na leczenie ludzi. Przy okazji, jaka specjalizacja?

Dawid000 napisał(a):
Patrząc logicznie jesteśmy rozwiniętymi zwierzętami i dzięki tej ewolucji odrózniamy dobro od zła czy wiemy co to miłość.

Żeby spojrzeć logicznie, to musimy wyjść od aksjomatów, czyli zdań przyjętych bez dowodu, na wiarę. Istnienie Boga jest, na dzień dzisiejszy, takim aksjomatem; zresztą wierzący starają się, aby tak pozostało. Ty przyjąłeś milcząco (i bezwiednie?) zaprzeczenie tego aksjomatu i dziwisz się, że Ci wiara przez palce przecieka. A przecież nie może być inaczej.

Dawid000 napisał(a):
Nie można kogoś osądzać za to ze urodził sie w slamsach w Brazylii gdzie rodzina kazała mu zabijać.

Być może, ale tu pojawia się pytanie, po co człowiekowi religia w doczesności. Chciałbyś mieszkać po sąsiedzku z człowiekiem, który zabijanie wyniósł z rodzinnego środowiska? No właśnie.

Ogólnie mówiąc, life is brutal.

Dawid000 napisał(a):
Albo że dziecko które umarło przy porodzie pójdzie do piekła.

Nawet do limbo nie pójdzie. Kto Ciebie Katechizmu uczył?

Dawid000 napisał(a):
Kolejną sprawą jest np. Niewolinctwo w Biblii gdzie Jest wprost ( nie ma tu żadnej symboliki) że jest normalne.

Ponieważ Biblię spisano na takim etapie rozwoju ludzkości, kiedy człowiek dysponował tylko siłą mięśni drugiego człowieka - nie znano nawet chomąta. W takich warunkach cywilizacje niewolnicze powstają same przez się. Niewolnictwo praktykowali również nasi praojcowie, przy czym doszli w tym do takiej wprawy, że po dziś dzień w językach zachodniej Europy słowo "niewolnik" jest urobione od "Słowianina". Polska powstała za arabskie dirhemy.

Dawid000 napisał(a):
Ale nie rozumiem jak cos co jest podstawą moralnosci człowieka mówi wprost takie rzeczy?

U Kapuścińskiego znajdziesz standard postępowania z niewolnikami w ówczesnej epoce, w tamtych okolicach. Okaleczanie takich ludzi było normą, a w Biblii masz nakaz uwolnienia człowieka po siedmiu latach. Podstawą moralności jest w tym wypadku wytycznie kierunku zmian, powolnych i żmudnych, obliczonych na taką skalę, żeby ludzie nie śmiali się Bogu w twarz. Nie zdrowi potrzebują lekarza, lecz chorzy.

Dawid000 napisał(a):
Nie chce także wpomniać o historii koscioła na tyle 2tys lat ponieważ momentami jest to straszne.

Momentami. A ogółem? Uczyli Cię na tej medycynie szlachetnej operacji uśredniania?

Dawid000 napisał(a):
Reasumując ludzie od zawsze wierzyli w róznych Bogów tak jak my teraz.

Ba, niektórym zdarza się to po dziś dzień.

I tu dygresja, za którą mogą mnie pokarać moderatorzy: Twój rozum jest w strasznym stanie, albo pisałeś tego posta na gorąco i wrzuciłeś weń groch z kapustą. Twoje podsumowanie nijak nie wynika z tego, co napisałeś wyżej. Sugeruję poczytywanie w wolnych chwilach podręczników do matematyki i rozwiązywanie takichże zadań. Nie muszą być uniwersyteckie.

Dawid000 napisał(a):
Wg Einsteina Biblia to dziecinne bajki i uważał, że Bóg istnieje ale na pewno to nie jest to co mówi którakolwiek religia na ziemi.

Bo ja wolno myślę (Albert Einstein).

Dawid000 napisał(a):
Boje się ze nic nie bedzie po śmierci.

No to wykorzystaj życie tu i teraz. Twórz historię własnymi czynami. Wznieś ten pomnik trwalszy od spiżu. Ktoś Ci każe być złym człowiekiem?

Dawid000 napisał(a):
Chce wierzyć ale im starszy jestem tym jest coraz gorzej. Mój rozum mowi co innego...

Czym karmisz swój rozum? Śmieci na wejściu, śmieci na wyjściu.

Dawid000 napisał(a):
W dodatku rzeczy które głoszą księża sa bardzo dziwine : spotkałem sie z przypadkiem że ksiądz powiedział ze całowanie przed ślubem jest złe bo prowadzi do złego czy że krucjaty to było cos dobrego.
Nie biorę nawet tego pod uwagę co mówią ksieża bo momentami to jest straszne.

Wierzysz w Boga czy w kler?

Dawid000 napisał(a):
Uważam że lepiej jest być dobrym człowiekiem niż być złym i chodzić co tydzień do koscioła.

No i tego bym się raczej trzymał. Rozum jak rozum, ale sumienie chyba masz w porządku.


So kwi 04, 2015 14:56
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Wiara- pomocy
ErgoProxy napisał(a):
I tu dygresja, za którą mogą mnie pokarać moderatorzy: Twój rozum jest w strasznym stanie, albo pisałeś tego posta na gorąco i wrzuciłeś weń groch z kapustą. Twoje podsumowanie nijak nie wynika z tego, co napisałeś wyżej. Sugeruję poczytywanie w wolnych chwilach podręczników do matematyki i rozwiązywanie takichże zadań. Nie muszą być uniwersyteckie.

Sam bym lepiej tego nie ujął.
Dawid000 jest klasycznym przykładem nowoczesnego człowieka, u którego rozwijanie wiedzy religijnej nie nadąża za rozwojem wiedzy specjalistycznej.
Żeby radzić sobie z wątpliwościami, jakie prezentuje należy nie tylko wierzyć, ale i poprzez choćby prywatne zapoznawanie się z chrześcijańską filozofią, teologią i nauczaniem Kościoła, pogłębiać swoją wiedzę religijną.
Masz, Dawid000 sporo czasu przed sobą. Nie można jednak żyć ze świecką wiedzą uniwersytecką z jednej strony i z podstawową tylko wiedzą religijną z drugiej jeśli chce się zachować wiarę. Pominąwszy sprawy tak oczywiste jak modlitwa.
ErgoProxy napisał(a):
Rozum jak rozum, ale sumienie chyba masz w porządku.

Co jest dobrym punktem wyjścia.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


So kwi 04, 2015 15:50
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz maja 17, 2012 19:38
Posty: 43
Post Re: Wiara- pomocy
1. http://www.teologia.pl/m_k/zag03-03.htm#2

2. http://www.biblijni.pl/biblia/


So kwi 04, 2015 16:15
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 04, 2015 13:57
Posty: 7
Post Re: Wiara- pomocy
Cytuj:
I tu dygresja, za którą mogą mnie pokarać moderatorzy: Twój rozum jest w strasznym stanie, albo pisałeś tego posta na gorąco i wrzuciłeś weń groch z kapustą. Twoje podsumowanie nijak nie wynika z tego, co napisałeś wyżej. Sugeruję poczytywanie w wolnych chwilach podręczników do matematyki i rozwiązywanie takichże zadań. Nie muszą być uniwersyteckie.


Podczas pisania usunąłem tekst przed tym i tak wysyłałem bez czytania - przyznam ze na szybko. Ale żeby tak się doczepić :) ?


Rozumiem także na co Pan mnie kieruję przy odpowiedziach lecz nie
Cytuj:
Dawid000 napisał(a):
Nie można kogoś osądzać za to ze urodził sie w slamsach w Brazylii gdzie rodzina kazała mu zabijać.

Być może, ale tu pojawia się pytanie, po co człowiekowi religia w doczesności. Chciałbyś mieszkać po sąsiedzku z człowiekiem, który zabijanie wyniósł z rodzinnego środowiska? No właśnie.


Czyli to nie nasza winna jakie błędy popełniamy ponieważ to zależy od tego gdzie i kiedy sie urodziliśmy.Ale wiara jest potrzebna jako podstawa moralna wiec dlaczego wierzyć ? Skoro to tylko podstawa Moralna ? No własnie.


Cytuj:
Żeby spojrzeć logicznie, to musimy wyjść od aksjomatów, czyli zdań przyjętych bez dowodu, na wiarę. Istnienie Boga jest, na dzień dzisiejszy, takim aksjomatem; zresztą wierzący starają się, aby tak pozostało. Ty przyjąłeś milcząco (i bezwiednie?) zaprzeczenie tego aksjomatu i dziwisz się, że Ci wiara przez palce przecieka. A przecież nie może być inaczej.

Jak sama wiara mówi mam wierzyć bez dowodu.
Aksjomat nie jest zdaniem przyjętym tylko bez dowodu jest pewnikiem, oczywistością a dla mnie nie jest to oczywiste wiec nie mogę tego przyjąć od tak.

Cytuj:
Wierzysz w Boga czy w kler?



Chyba wierzę w Boga przedstawionego w Panteizmie Spinozy.
Podobnie jak nasz Einstein.
Niestety ten pogląd odciąga mnie od KK......




A Pan jest wierzącym Katolikiem ? Bo mam mieszane uczucia


So kwi 04, 2015 17:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Wiara- pomocy
medieval_man napisał(a):
Nie można jednak żyć ze świecką wiedzą uniwersytecką z jednej strony i z podstawową tylko wiedzą religijną z drugiej jeśli chce się zachować wiarę. Pominąwszy sprawy tak oczywiste jak modlitwa.
Rozwiązaniem jest tylko modlitwa. Zgłębianie wiedzy religijnej, przy porównaniu z naukową, może jedynie unicestwić resztki wiary.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


So kwi 04, 2015 17:55
Zobacz profil
Post Re: Wiara- pomocy
Dawid000 napisał(a):
Podczas pisania usunąłem tekst przed tym i tak wysyłałem bez czytania - przyznam ze na szybko. Ale żeby tak się doczepić?

Mhm, trzeba wyrabiać sobie tę reputację chuligana, czyż nie? Ale poważnie: Ty zamierzasz ludzi leczyć. Czepiam się, póki mogę, bo potem trafię na Ciebie w przychodni i wyjdzie np. coś takiego:
John Allen Paulos napisał(a):
Załóżmy, że test na wykrycie raka daje prawidłowe wyniki w 98% przypadków, przez co należy rozumieć, że wynik testu jest dodatni dla 98% osób chorych na raka, a ujemny dla 98% procent osób zdrowych. Przyjmijmy ponadto, że 0.5% populacji - jedna osoba na dwieście - rzeczywiście choruje na raka. [...] Wyobraźmy sobie, że przebadano 10 000 osób. Ile spośród nich uzyskało wynik dodatni? Średnio 50 z tych osób choruje na raka, a ponieważ 98% z tych pięćdziesięciu osób uzyska wynik dodatni, otrzymamy 49 testów dodatnich. Spośród 9 950 osób zdrowych 2%, czyli 199, również uzyska wynik dodatni. Tak więc w ogólnej liczbie 248 testów dodatnich zdecydowaną większość (199) stanowią wyniki błędne, a zatem prawdopodobieństwo występowania raka, jeśli wiemy, że wynik testu był dodatni, wynosi tylko 49/248, czyli około 20%!


Dawid000 napisał(a):
Czyli to nie nasza wina, jakie błędy popełniamy, ponieważ to zależy od tego, gdzie i kiedy sie urodziliśmy. Ale wiara jest potrzebna jako podstawa moralna, wiec dlaczego wierzyć? Skoro to tylko podstawa moralna? No własnie.

Ach, rozumiem. Cóż, nie potrafię odpowiedzieć nic innego, że niektórzy ludzie (np. ja) już się tacy urodzili, że w coś, jakoś wierzyć muszą, bo jest to dla nich naturalne jak oddychanie. Bywają zaś ludzie, jak się zdaje, którzy takiej potrzeby nie mają. Sam musisz odpowiedzieć, jak jest z Tobą.

Osobna sprawa, że wywodzenie moralności z Transcendencji przydaje się przy tłumaczeniu swojej postawy ludziom zadającym sobie mniej pytań i sprowadzającym wszystko do mundrości: hulaj dusza, piekła nie ma. Otóż piekło będzie, już za życia - jeśli tylko takich ludzi pojawi się większość.

Dawid000 napisał(a):
Jak sama wiara mówi, mam wierzyć bez dowodu.

Aksjomat nie jest zdaniem przyjętym tylko bez dowodu; jest pewnikiem, oczywistością, a dla mnie nie jest to oczywiste, wiec nie mogę tego przyjąć ot tak.

Z pewnikami różnie bywa. Ba, bywa zupełnie źle: nie to, że usuwa się coś, co starożytnym wydawało się pewnikiem i nie to, że pewnik prowadzi do paradoksalnych wniosków, ale pojawiają się pewniki nowe! To znaczy: odpowiedzi na pytania, które można tylko przyjąć lub odrzucić na wiarę. A oczywistościami nie są...

Dawid000 napisał(a):
Chyba wierzę w Boga przedstawionego w Panteizmie Spinozy.
Podobnie jak nasz Einstein.
Niestety ten pogląd odciąga mnie od KK...

Cóż, być może KK ogarnia coś więcej i obawia się konsekwencji. A może to tylko kwestia doktrynalna; tu niestety Ci nie poradzę.

Dawid000 napisał(a):
A Pan jest wierzącym Katolikiem? Bo mam mieszane uczucia

Nie, ale nie jestem też katolikożercą. Ogólnie uważam, że lepiej wierzyć niż nie wierzyć, byleby tylko nie była to wiara, która każe szukać wyłącznie sposobu, jak by się rozerwać.


So kwi 04, 2015 18:34

Dołączył(a): So kwi 04, 2015 13:57
Posty: 7
Post Re: Wiara- pomocy
Cytuj:
Żeby radzić sobie z wątpliwościami, jakie prezentuje należy nie tylko wierzyć, ale i poprzez choćby prywatne zapoznawanie się z chrześcijańską filozofią, teologią i nauczaniem Kościoła, pogłębiać swoją wiedzę religijną.

Prywatnie chciałem pogłębić swoją wiedzę(radząc sobie z wątpliowsciami)
Nie zagłębiajać sie w ideologie i zadająć proste pytania dochodze do wniosku że KK nie ma racji.
Zadałem te pytania na fourm zostaje odesłany do pogłębiania swojej wiedzy bez odpowiedzi na niby proste pytania od osób które mają tą wiedzę?

mimo czepiania :) ErgoProxy zachował rozum i swoją wiarę przy odpowiedziach - zgadzam sie z nim - w cos trzeba wierzyć lecz niestety nie jest to KK?

Chyba że ktos mnie jeszcze przekona ?
Bardzo bym chciał


So kwi 04, 2015 20:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Wiara- pomocy
Dawid000 napisał(a):
Chyba że ktos mnie jeszcze przekona ?
Bardzo bym chciał

Ale to chyba nie o to chodzi?
Jesteś panną na wydaniu a amant ma Cię uwodzić?

Tu trzeba po męsku - tak lub nie. To kwestia woli a gra toczy się o zbawienie duszy.

Dawid000 napisał(a):
Pierwszą sprawą jest że, zycie na zmieni powstało poprzez to że zaistniały odpowiednie do tego warunki.
Skąd sie wzieło życie.Najpierw z cząsteczek powstało najprostsze DNA, potem przez ewolucje powstał ryby a potem zgodnie z tym co mowi nauka antropogenezy powstał człowiek.

Jeśli nawet ta było (choć wbrew pozorom nie jest to pewnik) - dlaczego uważasz, że to wszystko w jakiś sposób zaprzecza istnieniu Boga?
Dawid000 napisał(a):
Patrząc logicznie jesteśmy rozwiniętymi zwierzętami i dzięki tej ewolucji odrózniamy dobro od zła czy wiemy co to miłość.

Jeśli nawet tak było (choć niekoniecznie) - w czym zaprzecza to istnieniu Boga?
Dawid000 napisał(a):
Koleją sprawą jest to że człowieka czyny kształtuje otoczenie. Nie można kogoś osądzać za to ze urodził sie w slamsach w Brazylii gdzie rodzina kazała mu zabijać . Albo że dziecko które umarło przy porodzie pójdzie do piekła.
Nikt nie wybiera tego.

Ale tutaj kłania sie Twoje niewiedza teologiczna. Wymyśliłes sobie jakiś "dogmat" i teraz z nim walczysz. Może trzeba poczytać trochę Katechizmu?
Dawid000 napisał(a):
Podczas znęcania się nad niewolnikami ludzie właśnie podpierali się Biblią ( oczywiscie nie mowie ze Bibila jest przyczyną niewolnictwa) Ludzie sami doszli do wniosku ze niewolnictwo jest złe.
Ale nie rozumiem jak cos co jest podstawą moralnosci człowieka mówi wprost takie rzeczy ?

Ludzie pletli masę bzdur podpierając się Biblią. Rozumiesz naukę Chrystusa? Według Ciebie da się być chrześcijaninem i znęcać nad kimkolwiek?

Cytuj:
Nie chce także wpomniać o historii koscioła na tyle 2tys lat ponieważ momentami jest to straszne
.
Ale co konkretnie? To, że ludzi są i byli grzesznikami, że odchodzili od nauki Chrystusa?
Co w tej historii jest aż tak straszne? Trzeba mówić o konkretach - jest tutaj masa przekłamań.
Cytuj:
Reasumując ludzie od zawsze wierzyli w róznych Bogów tak jak my teraz.

Ale my możemy wierzyć w Boga Prawdziwego. Wiara wierze nierówna i nie wszystko jedno w co się wierzy
Cytuj:
Bóg istnieje ale na pewno to nie jest to co mówi którakolwiek religia na ziemi.

Bóg objawił się nam w Piśmie. To jest ten - chociaż to prawda - nie ogarniamy Go. Nie m jednak ani jednego zafałszowania w tym, co mówi o Bogu Kościół.

Cytuj:
Boje się ze nic nie bedzie po śmierci

Nie bój się - po śmierci jest życie, przed nami wspaniała przyszłość :)
Cytuj:
spotkałem sie z przypadkiem że ksiądz powiedział ze całowanie przed ślubem jest złe bo prowadzi do złego czy że krucjaty to było cos dobrego.

Poprzestajesz więc na schematach myślowych i nie drążysz tematu. Nie wszystko jest takie jakim się wydaje, albo takim jak trąbi się w mediach.
Cytuj:
Uważam że lepiej jest być dobrym człowiekiem niż być złym i chodzić co tydzień do koscioła.

Pamiętaj jednak, że nie można być dobrym bez Boga a Kościół do niego prowadzi. Nie widzisz, że absurdalne jest stawianie w opozycji dóch spraw: chodzenia do kościoła i bycia dobrym? Tak jakby chodzenie do kościoła uniemożliwiało bycie dobrym, lub niechodzenie wyzwalało dobroć. Głupie - prawda?

Pozdrawiam :)

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


So kwi 04, 2015 21:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Wiara- pomocy
Na początek witam i od razu wyrazy współczucia jeśli byłeś szykanowany za mówienie prawdy. Widcznie jest jeszcze troche takich ludzi, którzy uważają się za istoty z kosmosu, w żaden sposób biologicznie i społecznie nie podobne do swoich braci zwierząt niższego rzędu.

Cytuj:
I tu jest pytanie ? kiedy człowiek otrzymał dusze ? Bóg nagle powiedział teraz juz jesteś człowiekiem masz dusze ?
Cytuj:
Nikt oczywiście odpowiedzi nie zna. Gdybyśmy ją znali zapewne była by ona naucana już na szkolnych lekcjach katechezy. Pytanie w istocie jest o to, kiedy, albo który zgatunku homo jako pierwszy otrzymał duszę nieśmiertelną, czyli swoistą przepustkę do raju. Dla samej wiary nie ma to większego znaczenia bo nie stanowi to żadnego dowodu przeciw niej. Ot taka ciekawostka.

Cytuj:
Koleją sprawą jest to że człowieka czyny kształtuje otoczenie. Nie można kogoś osądzać za to ze urodził sie w slamsach w Brazylii gdzie rodzina kazała mu zabijać . Albo że dziecko które umarło przy porodzie pójdzie do piekła.
Nikt nie wybiera tego.

Zgadza się po częsci. Otóż kształtuje nas zarówno toczenie czyli środwisko, jak i geny, a nadto nasze własne wybory. My sami możemy zmieniać dotychczasowe przyzwyczajenia, więć nie jesteśmy tylkoprogramowalnymi robotami. Jeśli już to również samoprogramowalnymi. W Kościele bierzemy jednak i to co napisałeś pod uwagę. Zatem w czym problem?

Cytuj:
Kolejną sprawą jest np. Niewolinctwo w Biblii gdzie Jest wprost ( nie ma tu żadnej symboliki) że jest normalne.

Stara sprawa. Jest oczywistym że tekst pisany w środowisku i kulturze gdzie istniało niewolnictwo, do tego niewolnictwa będzie się też odnosił. To nie oznacza że Bóg je pochwala. To oznacza że tekst biblijny przekazuje pewne ważne treści, ale jest mocno umocowany w czasach w których był pisany. Na tej samej zasadzie nie ma w Bibli takich oczywistości jak to że przepisów drogowych trzeba przestrzegać.
Od siebie dodam to co zawsze dodaje w tego tyu pytaniach. Mówisz niewolnictwo i myślisz straszne prześladowanie i zniewolenie ludzi. Ale niewolnictwo jako takie w różnych miejscach na świecie wyglądało inaczej. W niektórych kulturach np starożytnym Rzymie w niewolę można się było oddać gdy się np nie dało spłaci długów. A dziś nie ma niewolnictwa? Oczywiście nie ma zakutych w kajdany murzynów, ale jak nazwiesz system w jakim żyjemy? Jesteś totalnie wolny? Jak nie spłacisz kredytu to odchodzisz wolno i wszystko Ci się daruje? Możesz nie dotrzymać umowy? Dziś drogi kolego też mamy niewolnictwo, ale w innej postaci. Dziś też musisz, tylko że nie zmusza Cię bat, lecz świadomość śmierci głodowej i czasem brak innej alternatywy. W szkole nauczono Cię żeniewolnictwo to przeszłość, nauczono patrzenia stereotypowego, a tym czasem nazwy przemiają, ale istota zjawiska ma się całkiem dobrze.

Prezentujesz generalnie poziom wiedzy szkolnej, która ze swej natury jest zawsze niepełna. Jako człowiek wykształcony musisz zawsze pamiętać że obraz jaki Ci przekazano nie jest prosty i jednorodny. Piszesz krucaty. Generalnie tak, zabijanie jest zawsze złe, ale z punktu widzenia historii, czy geopolityki krucjaty, a było różne, to były różne zjawiska i miały różne cele. Na tej samej zasadzie możesz uznać że nasza walka obronna we wrześniu 1939 r. była zła, bo jednak zabijaiśmy ludzi, albo podążyć za oceną strategiczną i prawną. Co Kościół robił na przestrzeni lat to też mieszanka nieraz bzdur z faktami i mitami. Znawcy historii dobrze wiedzą ile jest rzeczy które przeciętny człowiek uważa za fakty,a które w istocie są mitami. Hiastori to nie jest nauka ścisła, bardzo wiele ależy od zródeł, interpretacji i osobistych intencji czy przekonań autora. Nie ma ludzi obiektywnych co wynika nie ze złej woli, ale z konstrukcji psychicznej człowieka - historycy dobrze o tym wiedzą. Więc Twoje wątpliwości są dla mnie często niezrozumiałe. Ja też ich mam wiele, ale dotyczą spraw istotych, a nie pbocznch czy też przemiezania faktów z mitami.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So kwi 04, 2015 21:42
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 04, 2015 13:57
Posty: 7
Post Re: Wiara- pomocy
Cytuj:
Zgadza się po częsci. Otóż kształtuje nas zarówno toczenie czyli środwisko, jak i geny, a nadto nasze własne wybory. My sami możemy zmieniać dotychczasowe przyzwyczajenia, więć nie jesteśmy tylkoprogramowalnymi robotami. Jeśli już to również samoprogramowalnymi. W Kościele bierzemy jednak i to co napisałeś pod uwagę. Zatem w czym problem?


Problemem jest to że nie można kogoś osądzać za to że jest złym człowiekiem gdyż to nie jego winna.
Cytuj:
Prezentujesz generalnie poziom wiedzy szkolnej, która ze swej natury jest zawsze niepełna.

A co do mojej wiedzy - moja wiedza teologiczna skonczyła się w liceum zgadza sie.
Oprócz tego co wiem z filozofii nic w tym kierunku wiecej nie wiem.
Nie oznacza to że jeżeli nie umiem całek to nie jestem wstanie stwierdzić że równanie 2+2=6 jest nieprawidłowe*.
Problemy najlepiej rozwiązywać najprostszą metodą.
Zadając prostę pytania mam sprzeczności z tym co chce wierzyć.
I najlepsze jest to że nie są to głupie pytania.
Uważam, że Bóg istnieje tylko czy to cos ma wspólnego z nami ? Czy dotyczy to w jakims stopniu KK?

Czy sądzisz, że nie wierząć a bedąc lepszym człowiekiem od tego co wierzy czeka mnie gorsze życie po śmierci ?
Bo ja uważam że nie.

Najmądrzejszy człowiek świata uważał Biblię za dziecinne Bajki niezależnie od jej interpretacji.
Wiec czemu nie słuchać mądrzejszych ? Skoro sie dochodzi do podobnych wniosków ?

Fajnie że mi odpisaliscie i straciliscie ? czas - dziekuję wam.
Ja nadal wierzę w Boga ale nie potrafie w tego co głosi KK


So kwi 04, 2015 23:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Wiara- pomocy
Problemem jest to że nie można kogoś osądzać za to że jest złym człowiekiem gdyż to nie jego winna.
Naprawdę uważasz że należy morderców puszczać wolno bo to nie ich wina?

Nie oznacza to że jeżeli nie umiem całek to nie jestem wstanie stwierdzić że równanie 2+2=6 jest nieprawidłowe*.
Gdybyś podawał przykłady naprawdę banalne, wiedza z podstawówki by Ci wystarczyła. Ale podałeś popularne i często gęsto dyskutowane zagadnienia jak właśnie to o krucjatach. A tu potrzebujesz mieć co najmniej wiedzę o "całkach".

Czy sądzisz, że nie wierząć a bedąc lepszym człowiekiem od tego co wierzy czeka mnie gorsze życie po śmierci ?
Bo ja uważam że nie.

To co uważamy Ty czy ja, na temat życia po śmierci znaczenia nie ma. woja wola nie kształtuje tego jakim jest niebo. Ja sam z siebie nic nie uważam, bo i na jakiej podstawie? Mogę jedynie powołać się na źródło i napisać że bycie dobrym to coś ważnego, ale jest to skutek wiary. A zbawienie mamy dzięki wierze w Jezusa i przyjęciu Jego męki, przyjęciu darmo odkupienia jakie nam dał. Jezus nie umarł p to abyśmy mogli być dobrzy, ale abyśmy mogli żyć nadal.

Najmądrzejszy człowiek świata uważał Biblię za dziecinne Bajki niezależnie od jej interpretacji.
Wiec czemu nie słuchać mądrzejszych ? Skoro sie dochodzi do podobnych wniosków ?

Zdarzają się tego typu próby argumentowania, ale... mnie to w ogóle nie rusza. Bycie wielkim naukowcem nie czyni z człowieka wszechwiedzącego. Był najmądrzejszym we wszelkich dziedzinach? To że była autorem OTW znaczy że poznał całą naturę świata fizyki? Nie, i nie był jedynym najmądrzejszym, a już na pewno nie ekspertem od wiary czy Biblii. Zdania sławnych ludzi nauki na temat Boga, ani te pozytywne, ani negatywne mało mnie interesują. Jest to częsty błąd logiczny przypisywanie ich słowom wartości w sferze religii, na podstawie ich osiągnięć naukowych. Była tu swojego czasu dziewczyna, która słowami Einsteina udowadniała że coś w tej wierze w Boa musi być, bo naukowiec coś tam mówił że Bóg nie gra w kości itp. Jesteś człowiekiem wykształconym, ale łapiesz się niezbyt udanych argumentów i przykładów. Zresztą wypadałoby podać co konkretnie, kiedy i gdzie powiedział Einstein, oraz czy takie było jego zdanie przez całe życie. Wtedy można podjąć próbę przedstawiania tego jako zagadnienia do rozważenia, ale nadal nie argument za lub przeciw.

Ja nadal wierzę w Boga ale nie potrafie w tego co głosi KK
Uwierz mi że nie mam potrzeby Cię do tego przekonywać. Po prostu z szeregu wątpliwości nie podałeś żadnej, która by dawała Ci ku temu podstawy. Nie wiadomo kiedy człowiek zyskał duszę i... czy to o czymś świadczy? Życzę Ci z całego serca i zupełnie poważnie abyś wierzył w to w co chcesz zgodnie ze swoim sumieniem. Po prostu, jeśli chcesz o tym rozmawiać to przedstaw konkretne wątpliwości. I choć daj sygnał, że to co ktoś do Ciebie napisał zostało jakkolwiek przyjęte. Bo jeśli masz wątpliwości i basta, nic tego nie zmieni, nawet jak Ci się wyraźnie wytknie błędy w rozumowaniu, to po co sam tracisz czas? Nie czuj się zaatakowany. Gdy piszę o wiedzy szkolnej, sam nie uważam że moja jest lepsza, poza tymi dziedzinami gdzie faktycznie poza szkołę wkraczam. A jednak tam gdzie wykraczam, to piszę co myślę. No i na koniec - skoncentruj się na jednym bo za chwilę będzie tu rozmowa o wszystkim i niczym.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So kwi 04, 2015 23:33
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 04, 2015 13:57
Posty: 7
Post Re: Wiara- pomocy
Cytuj:
Była tu swojego czasu dziewczyna, która słowami Einsteina udowadniała że coś w tej wierze w Boa musi być, bo naukowiec coś tam mówił że Bóg nie gra w kości itp.

jeśli chodzi o ten cytat to chyba chodziło o

"Ty wierzysz w Boga, który gra w kości, ja w panowanie i porządek w świecie obiektywnie istniejącym, który próbuję ująć na drodze dzikiej spekulacji"
Był do list Do Maksa Borna-chodziło mu o panteizm

Cytuj:
Po prostu z szeregu wątpliwości nie podałeś żadnej, która by dawała Ci ku temu podstawy

Z tym sie niestety nie zgodzę.(dla mnie i pewnie dla wielu)Te pytania burzą pewien porządek czym jest wiara w którą wierzymy.
A jesli mogę spytać podaj mi twoją wątpliowść(i) którą uważasz za najbardziej trapiącą ?

Cytuj:
Naprawdę uważasz że należy morderców puszczać wolno bo to nie ich wina?

Oczywiscie, że zgodnie z prawem stanowionym i prawem natury takie osoby należy izolować i karać oraz postępować tak aby ograniczyć wiktymizację . Co nie zmienia faktu ze ta osoba miała pecha bedąć kim jest- Taka osoba budzi we mnie wielki smutek lecz nie sądzę aby dziecko z Afryki któremu dali broń wiedziało co czyni zabijając. Nie należy im sie piekło.
Nie jest to jej wina tylko przypadku.


N kwi 05, 2015 0:24
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 04, 2015 13:57
Posty: 7
Post Re: Wiara- pomocy
Dawid000 napisał(a):
Cytuj:
Była tu swojego czasu dziewczyna, która słowami Einsteina udowadniała że coś w tej wierze w Boa musi być, bo naukowiec coś tam mówił że Bóg nie gra w kości itp.

jeśli chodzi o ten cytat to chyba chodziło o

"Ty wierzysz w Boga, który gra w kości, ja w panowanie i porządek w świecie obiektywnie istniejącym, który próbuję ująć na drodze dzikiej spekulacji"
Był do list Do Maksa Borna-chodziło mu o panteizm daleki od KK

Cytuj:
Po prostu z szeregu wątpliwości nie podałeś żadnej, która by dawała Ci ku temu podstawy

Z tym sie niestety nie zgodzę.(dla mnie i pewnie dla wielu)Te pytania burzą pewien porządek czym jest wiara w którą wierzymy.
A jesli mogę spytać podaj mi twoją wątpliowść(i) którą uważasz za najbardziej trapiącą ?

Cytuj:
Naprawdę uważasz że należy morderców puszczać wolno bo to nie ich wina?

Oczywiscie, że zgodnie z prawem stanowionym i prawem natury takie osoby należy izolować i karać oraz postępować tak aby ograniczyć wiktymizację . Co nie zmienia faktu ze ta osoba miała pecha bedąć kim jest- Taka osoba budzi we mnie wielki smutek lecz nie sądzę aby dziecko z Afryki któremu dali broń wiedziało co czyni zabijając. Nie należy im sie piekło.
Nie jest to jej wina tylko przypadku.


N kwi 05, 2015 0:27
Zobacz profil
Post Re: Wiara- pomocy
Cytuj:
Widcznie jest jeszcze troche takich ludzi, którzy uważają się za istoty z kosmosu, w żaden sposób biologicznie i społecznie nie podobne do swoich braci zwierząt niższego rzędu.



Społecznie? Czy zwierzęta tworzą społeczeństwa na wzór cywilizacji stworzonej przez człowieka? Poza tym, samo podobieństwo materii z której zostaliśmy stworzeni nie jest potwierdzające i przesądzające o tym że człowiek jest tylko zwierzęciem i niczym ponad to.

Jak również to że żyjemy otoczeni naturą nie zbliża nas i nie czyni nas przynależnym do świata zwierząt, jest to jakby świat równoległy ale inny. Zwierzęta żyją poddane naturze, natomiast człowiek stara się podporządkować sobie naturę aby czerpać z niej korzyści i dobra dla siebie. Bez porównania człowiek żyje o wiele bardziej świadomie niż zwierzęta. I różni się od nich w sposób dość konkretny i wyraźny, co czyni człowieka jakby inną istotą niż zwierzęta, podobną z racji materii ciała ale jednak inną.

Poza tym osoba wierząca tym bardziej powinna rozróżnić te byty i mieć świadomość własnej godności jako istota ludzka.


N kwi 05, 2015 1:46
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL