Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt lis 11, 2025 18:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Dokąd zmierza wiara katolicka 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lip 24, 2011 14:37
Posty: 440
Post Dokąd zmierza wiara katolicka
Chciałbym poruszyć ważny temat. Patrząc na dzisiejsze czasy, widząc te wszystkie anomalie zadaje pytanie dokąd zmierza wiara w Boga, co by powiedział Chrystus zstępując na ziemie, czy byłby z katolików zadowolony


So wrz 17, 2011 12:16
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 14, 2011 22:15
Posty: 115
Post Re: Dokąd zmierza wiara katolicka
Według mnie wiara w Boga ma jeden cel zbawienie i do tego zmierza.
A co powiedział by Chrystus to już sprawa bardziej trudna na pewno miał by jakieś zastrzeżenia tylko trzeba patrzeć bardziej na jednostkę .

_________________
"Siła bez sprawiedliwości to przemoc. Sprawiedliwość bez siły to nieudolność
sosai Masutatsu Oyama


So wrz 17, 2011 13:22
Zobacz profil
Post Re: Dokąd zmierza wiara katolicka
Zadaję pytanie: dokąd ja zmierzam? Czy nie zboczyłam z kursu, czy wypełniam z należytą starannością zadania życiowe? Wciąż mi powtarzano: oczekiwania Boga w stosunku do tych, którzy więcej otrzymali są większe. Czy uda mi się zameldować: w dobrych zawodach uczestniczyłam, bieg ukończyłam, wiary nie utraciłam i przekazałam ją dzieciom...


So wrz 17, 2011 14:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 25, 2009 18:29
Posty: 265
Post Re: Dokąd zmierza wiara katolicka
zenon52 napisał(a):
Chciałbym poruszyć ważny temat. Patrząc na dzisiejsze czasy, widząc te wszystkie anomalie zadaje pytanie dokąd zmierza wiara w Boga, co by powiedział Chrystus zstępując na ziemie, czy byłby z katolików zadowolony


To zależy od odkryć które nas czekają.
Z historii wiemy, że religia konserwatywna (tu katolicyzm) ma się dobrze, kiedy nie występuje zderzanie z innymi kulturami. Jeżeli więc religia katolicka nie zaniknie na Zachodzie i w Afryce do czasu zakończenia procesu zderzania się kultur, będzie mogła w niezmienionej formie zdominować przyszłą myśl ludzką. W chwili obecnej różne kultury z różnych stron świata zderzają się ze sobą, mieszają się, świat staje się globalną wioską - dużo zamieszania to czyni. Kiedy jednak świat już naprawdę będzie tą globalną wioską, to już nie będzie się mogła kultura która z tego tygla powstanie zderzać z innymi kulturami, bo innych po prostu nie będzie.
Jeżeli więc nie wystąpią jakieś spektakularne inne odkrycia (choćby kontakt z cywilizacją innej planety), będziemy się kisić na Ziemi i jej okolicach jeszcze przez dobre tysiąclecia. Wydaje mi się, że w tych warunkach, bardzo monokulturowych, zbliżonych do sytuacji Europy z okresu Średniowiecza, katolicyzm może trzymać się b. mocno.

_________________
>>>>>>>>>> link <<<<<<<<<<<


So wrz 17, 2011 15:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Dokąd zmierza wiara katolicka
Czy dostrzegam tu sugestię że to katolicy są jacyś nie teges? Chrystus z każdym rozmawiał indywidualne. Więc pytanie które postawiłeś Zenonie jest zupełnie nietrafione.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So wrz 17, 2011 18:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 25, 2009 18:29
Posty: 265
Post Re: Dokąd zmierza wiara katolicka
WIST napisał(a):
Czy dostrzegam tu sugestię że to katolicy są jacyś nie teges? Chrystus z każdym rozmawiał indywidualne. Więc pytanie które postawiłeś Zenonie jest zupełnie nietrafione.


Ja nie wiem czy dostrzegasz tu sugestię że katolicy są jacyś nie teges, bo nie wiem co to jest teges. Jak tylko zdefiniujesz nam teges, założymy oddzielny wątek (w Hyde Parku) i podejmiemy się analizy Ciebie by odpowiedzieć Tobie na pytanie, czy Ty dostrzegasz tu sugestię że katolicy są teges czy nie teges.

_________________
>>>>>>>>>> link <<<<<<<<<<<


So wrz 17, 2011 21:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Dokąd zmierza wiara katolicka
Rozumiem że nigdy nie spotkałeś się z takim pojęciem. To może inaczej, katolicy są: jak wiadomo generalnie źli, błądzą, wymyślili sobie przez wieki różne dodatki które nie są biblijne, są powierzchowni, nie wiedzą w co wierzą itd. Czyli generalnie coś z nami jest nie tak, bo stereotyp katolika to właśnie ciemnogród. To oznacza nie teges.

Nie wiem czy autor miał to właśnie na myśli. Ja odniosłem jedynie takie wrażenie. Dla mnie to jest typowe przeciwstawienie. Tłem wszystkiego jest kres czasów, bo niektórym ludziom wydaje się że jest coraz gorzej, co wynika z faktu że dziś mamy szeroki dostęp do informacji, a nie z tego że faktycznie jest najgorzej od tysiącleci. I w tym kontekście jak wyglądałoby spotkanie Jezusa z katolikami. Pewnie to my byśmy Go znów ukrzyżowali. Jakkolwiek jednak jest to tylko moje wrażenie, to pytanie jest złe. Co ma Jezus do całej ludzkości, skoro każdy z nas sądzony jest indywidualnie, a nie jako całość. Jezus na szczęście nie generalizuje, że jak katolicy to wszyscy jako jedna grupa podlegają ocenie.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So wrz 17, 2011 22:04
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 24, 2011 14:37
Posty: 440
Post Re: Dokąd zmierza wiara katolicka
Mówię o katolikach, bo Polska to naród katolicki. Dlaczego tyle jest zła, wiele sam doświadczyłem i wielu moich znajomych, człowiek wychodzi z siebie aby utrzymać się tutaj na ziemii.


So wrz 17, 2011 22:26
Zobacz profil
czasowo zablokowany

Dołączył(a): Cz sie 26, 2010 22:47
Posty: 473
Post Re: Dokąd zmierza wiara katolicka
Cytuj:
Dokąd zmierza wiara katolicka

W przepaść. Zbiera sie juz grupa i pracuje nad projektem by obalic wladze Kosciola w Polsce. Doczekaliscie sie :)


So wrz 17, 2011 23:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 06, 2011 14:38
Posty: 350
Post Re: Dokąd zmierza wiara katolicka
zenon52 napisał(a):
Chciałbym poruszyć ważny temat. Patrząc na dzisiejsze czasy, widząc te wszystkie anomalie zadaje pytanie dokąd zmierza wiara w Boga, co by powiedział Chrystus zstępując na ziemie, czy byłby z katolików zadowolony


Tak jak Liza odpowiem, dokąd zmierza Twoja wiara i czy ją masz. Wiara to postawa.
Chyba o co innego chodziło.

Inna sprawa czy byłby z katolików zadowolony. Odpowiedź jest prosta, tylko wpierw pytanie, czy Ty jesteś katolikiem? No bo jeżeli nie, to nie bardzo Cię rozumiem.... ;)


So wrz 17, 2011 23:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 25, 2009 18:29
Posty: 265
Post Re: Dokąd zmierza wiara katolicka
WIST napisał(a):
Rozumiem że nigdy nie spotkałeś się z takim pojęciem. To może inaczej, katolicy są: jak wiadomo generalnie źli, błądzą, wymyślili sobie przez wieki różne dodatki które nie są biblijne, są powierzchowni, nie wiedzą w co wierzą itd. Czyli generalnie coś z nami jest nie tak, bo stereotyp katolika to właśnie ciemnogród. To oznacza nie teges.

Daj spokój, to samo można przypiąć wszystkim włącznie z tymi ateistami, których światopogląd jest powierzchowny (a przecież też ateizm ma krwawych swych przedstawicieli w historii). Chociaż może masz i rację.. jeśli autor jest b. młody to może tak postrzega problem religii.

_________________
>>>>>>>>>> link <<<<<<<<<<<


N wrz 18, 2011 7:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Dokąd zmierza wiara katolicka
RoyBatty nie wiem co do tego mają inni. Natomiast nie rozumiem Zenonie o co właściwie chodzi w tym temacie.
Mówię o katolikach, bo Polska to naród katolicki. Bynajmniej, zarówno w statystykach jak i w codzienności widzę że tak wcale nie jest. Katolicyzm to coś więcej niż tradycyjne już zawieranie ślubów w kościele (ale życie po swojemu) i przyjmowanie sakramentów (bo nadszedł czas pierwszej komunii, czy przygotowań do bierzmowania). Każda osoba jest indywidualną jednostką. Dziś można być pobożnym, a jutro coś się zawali. Dziś jestem grzesznikiem ponad miarę, a jutro nawracam się. Sytuacje w stylu przychodzi Jezus i mówi nam czy jest z nas zadowolony... bez sensu. Szczególnie że gdy przyszedł po raz pierwszy to po to aby być lekarzem chorych, a nie ich sędzią.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N wrz 18, 2011 13:06
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 24, 2011 14:37
Posty: 440
Post Re: Dokąd zmierza wiara katolicka
W zasadzie to nie wiem o co mi chodzi, dzisiaj myślę inaczej wczoraj inaczej. Jeśli chodzi o wiarę to każdy powinien z dystansem patrzeć na swoją wiarę, bo może wydawać mu się, że jest wierzący a wogóle tak może nie być. Najbardziej mnie denerwuje w krotkim swoim życiu to, że wielu którzy tak gorliwie pokazują wiarę a tak bardzo krzywdzą człowieka. Proszę zobaczyć na ludzi niezrozumianych opuszczonych, dlaczego tacy są, ktoś się nad tym zastanowi. Tylko doradzanie, i nic więcej, taki kodeks a gdzie zrozumienie tego człowieka. Nie będę wymieniał ale moge podac mnóstwo przykładów krzywdzenia człowieka i nie wyciąganie z tego wniosków. Dużo moich kolegów odeszło od kościoła, dlatego zadaję takie pytanie, dlaczego to się dzieje, to jest pytanie. Napewno wielu nie ptrzetrwało próby wiary, widząc duże wady wierzących, sami do końca nie wiedzą czy jest sens. Wielu pije alkohol, baluje, nie krzywdząc innych, są odcięci od rzeczywistośći. Czy dobrze robią, chyba nie ale to ich sprawa, bo zabrakło zrozumienia.


N wrz 18, 2011 13:50
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 24, 2011 14:37
Posty: 440
Post Re: Dokąd zmierza wiara katolicka
Tylko Zenon tak był sparaliżowany tym wszystkim że on wogole nie miał sił tam chodzić. Był kilka razy to jak mowił mi nikt go nie rozumiał a jak rozumiał to on często tracił odwagę, motywację aby tam iść. Jego męczyło to aby gdzieś pojechać. Bardzo mi przykro ze odszedł, nie moge sie z tym pogodzić


So sty 09, 2016 2:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Dokąd zmierza wiara katolicka
zenon52 napisał(a):
Chciałbym poruszyć ważny temat. Patrząc na dzisiejsze czasy, widząc te wszystkie anomalie zadaje pytanie dokąd zmierza wiara w Boga, co by powiedział Chrystus zstępując na ziemie, czy byłby z katolików zadowolony

Zmierza do tego co wszystko to co istnieje, czyli do końca. Można tylko dyskutowac kiedy on nastąpi i co będzie po.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


So sty 09, 2016 20:57
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL