Autor |
Wiadomość |
wiooolrttek
Dołączył(a): Śr lis 18, 2015 19:41 Posty: 3 Lokalizacja: Warszawa
|
 Chrzest dziecka
Chciałabym ochrzcić dziecko, ale z drugiej strony nie chcę narzucać mu wiary, chciałabym aby samo wybrało w co wierzy. Co sądzicie?
|
Śr lis 18, 2015 19:49 |
|
|
|
 |
ZycieJestPiekne
Dołączył(a): Cz lut 17, 2011 15:56 Posty: 162
|
 Re: Chrzest dziecka
Pytanie do Ciebie - Ty jako dorosły sam wybrałeś w co wierzysz czy jednak trwasz w religii w której zostałeś ochrzczony(o ile Chrzest miał miejsce)?
_________________ "Bóg zawsze nad nami czuwa, i znajduje rozwiązanie, tam gdzie ludzki umysł już go nie widzi." św. Faustyna Kowalska
http://swietoscwcodziennosci.blogspot.com/
|
Śr lis 18, 2015 20:18 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Chrzest dziecka
wiooolrttek napisał(a): Chciałabym ochrzcić dziecko, ale z drugiej strony nie chcę narzucać mu wiary, chciałabym aby samo wybrało w co wierzy. Co sądzicie? Możesz go też nie zaszczepić, niech samo sobie potem wybierze, czy chce być zdrowe czy chore. Nie ucz go też polskiego, może będzie chciało mówić tylko po angielsku. A jeśli jesteś wierzącą chrześcijanką zrobisz to, co jest sensowne da wierzącego chrześcijanina.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Śr lis 18, 2015 22:42 |
|
|
|
 |
dominikbartlomiej
Dołączył(a): N wrz 06, 2015 10:22 Posty: 630
|
 Re: Chrzest dziecka
wiooolrttek napisał(a): Chciałabym ochrzcić dziecko, ale z drugiej strony nie chcę narzucać mu wiary, chciałabym aby samo wybrało w co wierzy. Co sądzicie? Ochrzcij, jak dorośnie samo zadecyduje co dalej. Bóg nas kocha i chrzest wcześniejszy to błogosławieństwo, warto dziecku dać taki prezent 
_________________ Warto zerknąć: Egzorcyzmy | Mamre | Różaniec | Modlitwy i życiorysy świętych | Życie wieczne
|
Śr lis 18, 2015 23:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Chrzest dziecka
Którego nie będzie się mogło nigdy pozbyć, choćby później zechciało?
|
Cz lis 19, 2015 2:06 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Chrzest dziecka
Każde wychowanie jest dla mnie na rzuceniem jakiegoś systemu wartości. I to jest punkt odniesienia. Bez tego nigdy nie będzie żadnego wyboru choć będzie on zawsze w jakiś sposób subiektywny. Wychowanie w wierze lub chociaż szacunku do Boga jako idei ważnej dla wielu ludzi jest zupełnie na miejscu. A jak dorośnie to napewno wybierze jakwielu z nas musiało.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz lis 19, 2015 9:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Chrzest dziecka
Wychowanie – tak, niewątpliwie; tu się z Tobą zgadzam. Natomiast nie podoba mi się, konsekwentnie, brak rytuału dechrystianizującego. Kto wchodzi do Kościoła przez chrzest, już go nie opuszcza, bez względu na swoją wolną podobno wolę. Otóż jeżeli za takim stanem rzeczy stoi jakaś miłość, to jest to chyba bezrozumne, zaborcze, nie liczące się z niczym zadurzenie. A w takie uczucie lepiej się nie motać własną osobą, nie mówiąc już o dziecku.
|
Cz lis 19, 2015 9:29 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Chrzest dziecka
Każde wychowanie niesie w sobie jakiś ładuenk światopoglądowy. Wiara lub nie wiara w Boga jest takim samym elementem tego ładunku jak kodeks zachowań, czy przekonanie że jest jakiś porządek społeczny, w sklepie trzeba stać w kolejce, a kłamstwo nie zawsze popłaca. I na przestrzeni dziejów pedagogika, wychowanie potomstwa to były jakieś koncepcje. Nie widzę powodu dla którego jedne z nich są ok, bo nie ma w nich Boga, a drugie już nie są bo Bóg w nich występuje. To zupełnie subiektywny wybór że o Bogu dziecku nie należy mówić. Za to wolno wychowywać w przekonaniu że dziecko ma bezwzględnie zawsze słuchać rodziców i nie może mieć swojego zdania - skrajne posłuszeństwo, lub że najlepiej w ogóle dziecka nie dotykać, samo się nauczy.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz lis 19, 2015 10:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Chrzest dziecka
Cóż, niewygodna prawda jest taka, że dziecko prawie zawsze ma swój własny pomysł na swoje wychowanie – początkowo dany w formie impulsów i intuicji, krystalizujący się z wiekiem – i musi go obronić przed widzimisię rodziców, albo będzie się pęzić. Ale że w życiu właśnie o to chodzi, żeby bronić swojego zdania przed innymi, to te wszystkie głupie pomysły durnych starych stanowią dobrą życiową szkołę, czy przedszkole. I basta.
Natomiast ja nie chcę zalecać, żeby o Bogu w ogóle nic nie mówić, czy do Boga zrażac jednoznacznie. Chodzi mi tylko i wyłącznie o kwestię teologiczno-rytualną, o to, że chrzest w obrządku akurat katolickim zostawia jakoby niezacieralne ślady i nie ma rytuału, któryby je usunął. A wobec tego równie dobrze mógłbym, dajmy na to, formować dziecku deszczułkami główkę w szpic, jak to robią w pewnym plemieniu Indianie bodajże amazońscy. Też znak przynależności do i też niezacieralny.
W związku z tym osobiście dzieci chrzcić nie zamierzam, co nie przeszkodzi mi czytać im "Opowiadań o Nadziei" księdza Malińskiego, które są po prostu znakomitą lekturą.
|
Cz lis 19, 2015 11:03 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Chrzest dziecka
ErgoProxy napisał(a): Wychowanie – tak, niewątpliwie; tu się z Tobą zgadzam. Natomiast nie podoba mi się, konsekwentnie, brak rytuału dechrystianizującego. Jasne... Jak już raz dziecko zaszczepisz przeciw jakiejś chorobie, to też już nie odszczepisz. Czy twoja wolna wola nie burzy się przeciwko brakowi szczepionek odszczepiających? 
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz lis 19, 2015 11:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Chrzest dziecka
Ja bym się z tą analogią nawet zgodził, gdyby ona nie była fałszywa. Bo jaką "chorobę" powoduje cały ten okrzyczany grzech pierworodny, któraby nie występowała u ochrzczonych?
|
Cz lis 19, 2015 11:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Chrzest dziecka
ErgoProxy napisał(a): Cóż, niewygodna prawda jest taka, że dziecko prawie zawsze ma swój własny pomysł na swoje wychowanie – początkowo dany w formie impulsów i intuicji, krystalizujący się z wiekiem – i musi go obronić przed widzimisię rodziców, albo będzie się pęzić. Ale że w życiu właśnie o to chodzi, żeby bronić swojego zdania przed innymi, to te wszystkie głupie pomysły durnych starych stanowią dobrą życiową szkołę, czy przedszkole. I basta.
Natomiast ja nie chcę zalecać, żeby o Bogu w ogóle nic nie mówić, czy do Boga zrażac jednoznacznie. Chodzi mi tylko i wyłącznie o kwestię teologiczno-rytualną, o to, że chrzest w obrządku akurat katolickim zostawia jakoby niezacieralne ślady i nie ma rytuału, któryby je usunął. A wobec tego równie dobrze mógłbym, dajmy na to, formować dziecku deszczułkami główkę w szpic, jak to robią w pewnym plemieniu Indianie bodajże amazońscy. Też znak przynależności do i też niezacieralny.
W związku z tym osobiście dzieci chrzcić nie zamierzam, co nie przeszkodzi mi czytać im "Opowiadań o Nadziei" księdza Malińskiego, które są po prostu znakomitą lekturą. Jesli uwazasz ze dziecko samo wybierze jak dorosnie, to znaczy ze jesli stanie sie niewierzacym czlowiekiem to co mu wtedy za roznica ze byl ochrzczony. Jesli nie wierzy to nie powinien takze wierzyc w jakiekolwiek skutki chrztu i to ze jest gdzies w ksiegach zapisany jako osoba ochrzczona. Czy ktokolwiek wystapill z wnioskiem do urzedu miasta o usuniecie go z rejestru narodzin? i czy kiedykolwiek urzad miasta zgodzil sie kogos za zycia wykreslic z rejestru narodzin? To samo jest z rejestrem chrztu. Jak ktos w doroslym zyciu nie wierzy to powinno mu byc wsio rybka ze jest gdzies tam zanotowany w rejestrze.
|
Cz lis 19, 2015 11:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Chrzest dziecka
A kto powiedział, że stanie się niewierzące? Może, pozostając przy wierzeniu, przewekslować się na inne wyznanie. I wtedy chrzest będzie się za nim włókł i przeszkadzał.
|
Cz lis 19, 2015 11:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Chrzest dziecka
ErgoProxy napisał(a): Ja bym się z tą analogią nawet zgodził, gdyby ona nie była fałszywa. Bo jaką "chorobę" powoduje cały ten okrzyczany grzech pierworodny, któraby nie występowała u ochrzczonych? To dosc skomplikowany temat z ta choroba i nie na forum, ale tak pokrotce to Chrzest niejako zapobiega demonicznym dzialaniom jakie np. mialy miejsce w Paryzu. Nie oznacza to jednak ze sam Chrzest wystarcza.
|
Cz lis 19, 2015 11:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Chrzest dziecka
ErgoProxy napisał(a): A kto powiedział, że stanie się niewierzące? Może, pozostając przy wierzeniu, przewekslować się na inne wyznanie. I wtedy chrzest będzie się za nim włókł i przeszkadzał. W jakiz to sposob Chrzest bedzie przeszkadzal. Czyz nie mowi sie w potocznym jezyku o zmieniajacych wiare ze "przechrzcili sie" na inna wiare? Sadze ze Chrzest bedzie jedynie przeszkadzal przy przejsciu na satanizm, bo wlasnie przed tym ma chronic.
|
Cz lis 19, 2015 11:41 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|