Widze ze pozbieralas bledy (grzechy) innych ludzi i przypisujesz je Bogu.
Jak to latwo ludzie ulegaja zludzeniom i wplywom innych.
Czy jesli np. prezydent okaze sie morderca to znaczy ze cale panstwo to mordercy?

To już wiem, gdzie możemy razem protestować, żeby nie utrzymywać z naszych podatków wielu darmozjadów i leni w urzędach państwowych.

Gdzie mogę zatem protestować, że nie chce utrzymywać biskupów i całego kleru z moich podatków?

Tez w urzedzie, bo to nie jest decyzja kosciola, tylko urzedu. Wladz Panstwa.

Rozmawiamy o tym, że święci grzeszyli. Są dowody, że nawet byli mordercami. No, chyba że są to tylko pomówienia.

Skoro masowy morderca Indian został ogłoszony świętym, a Kościół naucza, że jeśli nie uwierzysz, to będziesz się smażył w piekle.

To gdzie ja jakieś grzechy ludzkie przypisuję Bogu?

Zbiorę, tylko pozostałe osoby, którym też finansowanie Kościoła z budżetu państwa i wtrącanie się do ustawodawstwa nie odpowiada i zaprotestujemy. Jeszcze tylko troszkę musimy poczekać, aż większej liczbie osób łuski z oczu spadną. Czas pracuje na naszą korzyść. Z każdym rokiem coraz mniej ludzi do kościoła chodzi.

Bujdy prawisz sprowadzając wiarę do kwestii materialnych.

Są ludzie, którzy wierzą i dzięki temu łatwiej im żyć, potrafią zdziałać piękne rzeczy.

Są jednak też tacy, którzy tę wiarę do własnych celów wykorzystują. To jest złe. Nie wiara, lecz żerowanie na wierze innych i wykorzystywanie naiwności i najlepszych cech ludzi dla własnej korzyści.

Ci którzy wiarę zamieniają na korzyści jedynie łudzą sie, że wierzą.

To są faryzeusze. A faryzeusze są jak życica . A życica jest gorsza od perzu.

To juz bylo - w Moskwie na Placu Czerwonym rozdaja mercedesy.
A dokladniej - na kazdej Mszy Swietej powtarzamy: "wierze w jeden, Swiety, Powszechny i Apostolski Kosciol" I ten wlasnie Kosciol prowadzi baaaardzo skrupulatne badania aby kanonizowac takiego czy innego osobnika. Po prostu rozpowszechniasz informacje publikowane przez kosciol szatana. Jestes na straconej pozycji.
Jezeli chodzi o ten watek to nie za bardzo widze jego sens skoro wg doktryny KRK jedynym czlowiekiem bez grzechu byla Maryja. I o czym tu dyskutowac? Ze pierwszy Papiez byl tchorzem?

Jakby nie było grzechu to nie potrzebne byłoby Miłosierdzie Boże. A Świętość to nie bezgrzeszność. Np. Taki doktor kościoła Św. Augustyn to za młodu był wielkim grzesznikiem. Później się nawrócił. Weźmy kolejny przykład - Św. Paweł Apostoł:ział nienawiścią do Kościoła Jezusa a później stał się gorliwym wyznawcą i silnym Ewangelizatorem.
I tak na marginesie. Mówienie dzisiaj o nowej ewangelizacji to taki patos. Święty Paweł nie miał żadnych środków - ani swojego statku - tylko pływał rejsowymi i co ? Z ewangelizował cały ówczesny cywilizowany świat. A dlaczego? Bo to było Wolą Boga.
A dzisiaj mówi się o środkach przekazu i o tym ,że potrzebne. Tamto, że potrzebne. I tamto potrzebne. A co miał Święty Paweł ? I kto po Nim przy tych wszystkich środkach więcej z ewangelizował? Nikt. Wszytkich rezultaty przy Nim to ocena mierna.
Wniosek zostawić Bogu działanie. Działać marginalnie. A całą inicjatywę pozostawić Bogu.
A co jak nie z ewangelizuje kto po swojej myśli? To co wtedy ? Będzie się mścił na sobie i na innych?

A dzisiaj Kościół jakby nie patrzeć zasobny a efekty mierne. JP2 napisał bardziej potrzeba przykładu niźli wykładu. Niestety można zaobserwować ( nie mówię ,że wszędzie i nie mówię w jakim stopniu) faryzeizm bis.

każdy popełnia błędy (grzechy) nikt nie jest taki idealny żeby żadnego nie popełnić.

Zło, które jest w kościele, wypływa nie z nauki chrześcijańskiej, opartej na słowie Bożym, ale tkwi wewnątrz
człowieka, w jego naturze skazanej grzechem.
Kościół jest instytucją Bosko-ludzką. Jest on i święty i jednocześnie grzeszny, bo z grzesznych ludzi się składa.

Każdy człowiek jest grzeszny. Jezus powiedział: nie nazywaj mnie dobrym, bo dobry jest tylko Nasz Ojciec w niebie. Jezus uważał, że nawet On ,nie jest jako człowiek dostatecznie dobry.
Kto jest święty? czy ta ocena nie należy do Boga?
Jak my ludzie grzeszni możemy uznawać, czy ktoś jest święty i jeszcze kazać zanosić modlitwy do niego.
Może ktoś być uznany jako zasłużony dla kościoła, zasłużony dla wiary - ale święty?

Beato, mam nadzieję ze po prostu przepisałaś to od jakiegoś oszczercy (zakładam że jesteś wprowadzona w błąd, a nie kłamiesz). Prawdopodobnie ze słynnej listy kłamstw krążącej po internecie.

Bartolomé de Las Casas owszem, opisał w ten sposób zbrodnie, ale nie José de Anchieta tylko osadników hiszpańskich, którzy zwalczali jezuitów broniących Indian.
Przy okazji - Las Casas był, wyznaczonym przez kardynała Francisca de Cisneros rzecznikiem Indian.
M.in. wskutek jego starań Inkwizycja wyjęła spod prawa i nakazała spalić dzieła Luisa Sepulvedy próbującego lansować tezę, iż wolno podbijać oraz ewangelizować Indian siłą.

Jeśli chcesz więcej na temat Jose de Anchiety (do dziś bohatera narodowego) to sporo więcej zamieściłem tu http://analizy.biz/marek1962/anchieta.pdf
Jeśli idzie o sprawę Indian w ogóle oraz więcej o Bartolomé de Las Casas, to znajdziesz tu http://analizy.biz/marek1962/odkrycia.pdf
Przeczytaj i nie kolportuj proszę więcej tych kłamstw.

=====================================================
Niczego takiego nie powiedział.Nic podobnego.

Czytaj uważnie:
"Gdy wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, zaczął Go pytać: Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?
Jezus mu rzekł: Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg."/ Mk 10:17-18/
Jezus naprowadza tego człowieka na myśl, że Jezus jest Bogiem - w żadnym miejscu nie stwierdza że nie jest dobry. Kłamałby zresztą.

Nawet zresztą o pewnych ludziach Biblia mówi że są "dobrzy" (co nie znaczy, ze doskonali...)
Łk 23:50 bt5 "A był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Rady."
Łk 6:45 bt5 "Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta."
Oczywiście, słowo to ma w tych fragmentach i w M 10,18 zupełnie inną wagę.

Tak. Ludzie - odpowiednio przez Boga powołani - mogą co najwyżej poznać i ogłosić tę ocenę.
Dzięki Obietnicy Ducha Świętego i jego asystencji.
Święty też.