Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 18, 2024 13:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Szatan to ego? 
Autor Wiadomość
Post Szatan to ego?
Witam wszystkich.

93

Powiedzcie mi

Czytałem gdzies ze człowiek szukając Boga i odnajdując go, odnajdując Jezusa w końcu znajduje siebie, siebie prawdziwego.

Odnajduje siebie w Nim.

No ale w końcu Bóg jeste jeden, Jezus jest jeden.

Kazdy z nas spotykając go, spotyka go tym jedynym, doświadczamy go tym samym. To czy przez to stajemy sie tym samym, odnajdując siebie w jednym i tym samym żródle, w Bogu, w Jezusie
Że wszyscy jesteśmy tym samym, w Nim, w Bogu?

Odnajdujemy siebie w Nim takim samym?

Ale tego nie wiemy? Ze do póki nie odnajdziemy Chrystusa w sobie tego nie zrozumiemy?
Bo na przeszkodzie stoi nasze Ego ?
Które lubi sie oddzielac, porównywać z innymi i czuć dume gdy widzimy siebie stojących wyzej, zdolniejszych, ładniejszych, mądrzejszych, bogatszych, albo nienawidziec tych stojących nad nami albo krzywdząc tych, którzy byc moze nieświadomie nam zawinili ?
A kim jest ten, który staje nam na przeszkodzie w spotkaniu z Bogiem, kto chce nas od Niego odciągnąc?
Przypadkiem tym kimś nie jest Szatan?

A może Szatan=Ego?

I tak myślę, że do Boga nie przyblizy uczęszczanie na odpowiednia Mszę do odpowiedniego kościoła, przynależność do odpowiedniego koscioła, przestrzeganie jego zasad, moralnych nakazów, zakazów, cytowanie fragmentów z ewangelii czy wyznawanie nawet jakieś konkretnej religii...
A jedynym co jest w stanie przyblizyc człowieka do Boga to odnaleźienie Chrystusa w sobie, a to wymaga zniszczenia jedynej przeszkody na tej drodze, kusiciela i zwodziciela, który nie chce bysmy byli blisko Boga a tym zwodzicielem jest Szatan czyli nasze Ego? Zatem by zbliżyć się do Boga należy zniszczyć nasze Ego.
A iluż z nas walczy z naszym Ego dążąc do jedni z Jezusem? Odrzuca wszystkie swoje sympatie, porządania, pragnienia, urazy, niechęcie, uprzedzenia?
Wszystko to, czym raczy nas nasze Ego.
Iluż z nas, odrzuciło to wszystko i czuje ogarniającą wszystkie istoty, wszystkich ludzi miłość?
Miłość chrystusową wobec ludzi, wobec bliźniego, która każe czuć się jednią ze wszystkimi.
Niewielu albo nikt.
Jesteśmy naszym Ego odzdzielającn nas od innych, jesteśmy w sidłach Szatana.
I może właśnie na tym polega nasza grzeszność, bycie grzesznym?
Nie na jedzeniu miesa w piatek, używaniu prezerwatyw, uprawiania seksu homoseksualnego, byciu ateistą, czy innowiercą, odprawianiu odpowiedniej liturgii czy czymkolwiek innym..,
Ale własnie na tym, ze nie posiadamy swiadomosci tego, że nasze Ego, czyli to z czym sie utożsamiamy, nasze ja - nie jest naszym prawdziwym ja, jest iluzją, fałszem.
Że nie wiemy tego, ze nasze prawdziwe ja jest duzo głebiej ale by to poznać należy pozbyc sie tego wszystkiego z czym sie utozsamiamy czyli nasze Ego, czyli Szatana.

Co o tym myslicie ?


93 93/93


Pt lis 23, 2012 2:12
Post Re: Szatan to ego?
Twoje EGO nie pozwala ci przyjąć posłuszeństwa względem Kościoła Chrystusowego,
tylko wciska ci kity wygodne właśnie dla leniwego i pysznego ego.

Wielkie religie świata, nie powstały bez powodu,
prowadza one ludzkość przez ciemność od zarania wieków.
Kładą wymogi na ludzi, jedne ważniejsze inne mniej ważne,
ale nakładają na osobę pewna dyscyplinę duchowa i o to chodzi.

Chrystus Jezus, wskazał na dwa najważniejsze przykazania,
które są jak i On sam, podwalina działania Kościoła Katolickiego,

natomiast szatan nienawidzi Boga i Jego Kościoła
i robi wszystko aby zerwać więź miedzy Nim a człowiekiem,
tak wiec..
odchodząc od Kościoła, człowiek robi pierwszy krok w stronę odejścia od Boga,
ponieważ Bóg daje się nam żywy w Sakramentach, zwłaszcza Eucharystii.

Obrazek


Pt lis 23, 2012 4:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Szatan to ego?
oj nie ma tak letko fuller. Szatan istnieje w całej swojej przerażającej demonicznej postaci pełen nienawiści i kłamstwa. A piekło jest podobno pełne ludzi którzy w jego istnienie nie wierzyli.
Jedną rzecz napisałeś prawdziwą- przestrzeganie żadnych zasad i przynależności do żadnego kościoła cię nie zbawi. Chrystus podkreślał to wielokrotnie w odniesieniu do faryzeuszy- tak skrupulatnie przestrzegali zasad że zatracili Boga.
Zbawić cię może tylko przyjęcie miłości Bożej, łaski Pana, wiara i miłosierdzie. W chwili kiedy Twoja wiara się obudzi już żadne zasady nie są ci potrzebne, bo sama świadomość oddalenia się od Boga przez grzech będzie wystarczającą zaporą żeby grzechu unikać i nawracać się ciągle.
Piszesz że niewielu ludzie przyjęło miłość Bożą. A ja ci powiem że jest ich więcej niż ci się wydaje. Spotykam ich na każdym kroku. Ale może ja mam szczęście :)

_________________
Ania


Pt lis 23, 2012 8:06
Zobacz profil
Post Re: Szatan to ego?
Bez Sakarmentow, nie można oprzeć się złu.

Doświadczyłam bardzo bolesnych rzeczy od ludzi, którzy nie przynależąc do żadnego Kościoła,
po prostu sami z siebie chcieli "być dobrzy". Tak się nie da.
Bóg dal nam Sakramenty, aby umacniać nas w dobru, abyśmy mogli walczyć z szatanem,
nie sami, ale z Boza pomocą.

Współczesne manipulowanie fragmentami z Pisma Sw. na temat faryzeuszy,
odciąga wielu ludzi od praktyk religijnych i Kosciola
i koniec końców, zostają oni sami ze złem, po czym w większym lub mniejszym stopniu mu ulegają.


Pt lis 23, 2012 8:32
Post Re: Szatan to ego?
fuller napisał(a):
Kazdy z nas spotykając go, spotyka go tym jedynym, doświadczamy go tym samym. To czy przez to stajemy sie tym samym, odnajdując siebie w jednym i tym samym żródle, w Bogu, w Jezusie
Że wszyscy jesteśmy tym samym, w Nim, w Bogu?

Odnajdujemy siebie w Nim takim samym?


Nie wiem, czy dobrze Cię zrozumiałam, ale Ty chyba podejrzewasz, że Jedność w Bogu oznacza zatracenie swojej osobowości, indywiduum..
Tymczasem to nie tak, chodzi tylko o poddanie swojej woli Jego woli, bo On wie, co dla konkretnej duszy (dla jej osobistego rozwoju) jest z perpektywy wieczności najlepsze.

Przy okazji innego tematu natknęłam się na krótkie opracowanie myśli Teilharda de Chardin (jakkolwiek niektóre z jego rozważań wychodzą poza nauczanie KK, to wydaje mi się, że inne - bardzo dobrze tłumaczą pewne sprawy).

"Cząsteczki świadomości, czyli elementy świadomości, łączą się w superświadomość, nie decentrując się przy tym i nie stając mniej świadomymi.
Superświadomość bowiem jest zjednoczeniem zróżnicowanych, a nie zjednoczeniem, które rozpuszcza indywidualne świadomości w sobie.
Jest to zjednoczenie koncentracji i jedynie prawdziwe zjednoczenie, które nie niszczy, lecz akcentuje jednoczące się elementy.
Dlatego jednostki ludzkie mogą podlegać temu zjednoczeniu bez zniszczenia swej indywidualności.
Wbrew pozorom, pisze Teilhard, osoby mogą stanowić elementy
dla wyższej syntezy, ponieważ ich zjednoczenie jest równocześnie wypełnieniem ich doskonałości przez osiągnięcie zupełnej koncentracji."


Pt lis 23, 2012 9:05

Dołączył(a): Wt paź 09, 2012 12:36
Posty: 56
Post Re: Szatan to ego?
Nie doczytałam do końca ale czytając przypomniałam sobie, że gdzieś słyszałam że przyjdzie taki czas, że ludzie zaczną wątpić w Boga, Jezusa. I powiedziałam, ze to na pewno nie będę ja! Jednak ostatnio czytając tu parę tekstów zaczęłam czuć się zmieszana i sama nie wiedziałam w co w końcu uwierzyć, co jest tak naprawdę prawdą. Czy to znaczy, że przez to nie jestem godna miłości Jezusa? Nie chce wierzyć w te wszystkie rzeczy, które pojawiają się przed planowanym końcem świata, ludzie po prostu powariowali i piszą nie samowite rzeczy mącąc innym w głowie. I co dziennie proszę Boga o trzeźwe myślenie i pomoc w odróżnieniu kłamstwa od prawdy. Wierzę w Boga jedynego i w Jezusa Chrystusa i tego będę się trzymać i w nich będę wierzyć a reszta niech się dzieję jak chce.


Pt lis 23, 2012 11:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 19, 2014 11:28
Posty: 108
Post Re: Szatan to ego?
Im dłużej medytuję (po chrześcijańsku) tym bardziej się zastanawiam nad tym, czy przypadkiem właśnie szatan to nie ego, bądź czy też działanie poprzez ego nie jest jego jedyną możliwością zaszkodzenia człowiekowi.

To podczas medytacji i postu najbardziej ujawniają się różne pokusy człowieka, którym należy się nauczyć mówić nie. Zdaje się, że ego właśnie wtedy najwięcej krzyczy, gdy chcemy być cicho, skupić się na Bogu. Przypomina to sytuację Jezusa rzuconego pustynię przez Ducha Świętego i kuszonego przez pustynnego kusiciela.

Po latach takiej "pustynnej" praktyki kuszenia przez ego/szatana być może staniemy się kimś na wzór świętego Jana (być może jedynego w pełni na nowo narodzonego chrześcijanina), gdy już żaden człowiek nie będzie musiał nas pouczać ponieważ będziemy w czysty sposób podłączeni do prawdziwego Boga.


Pt maja 06, 2016 9:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Szatan to ego?
Chyba niebawem dojdziecie do wniosku, ze najleoszą drogą do zbawienia jest zachorowanie na Alzheimera czy podobna demencję. Zatracenie ego gwarantowane.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Pt maja 06, 2016 20:12
Zobacz profil
Post Re: Szatan to ego?
mkb napisał(a):
względem Kościoła Chrystusowego

Witaj mkb.
Możesz mi powiedzieć, który to jest ten kościół Chrystusowy? Bo chyba nie masz na myśli KRK, który to mordował ludzi na przełomie wieków, a wiarę chrześcijaństwa, wpychał poganom mieczem do gardła...?

mkb napisał(a):
Jezus, wskazał na dwa najważniejsze przykazania

A tego to akurat nie wiesz, na co wskazywał sny Maryi.
Niestety moja droga, ale źródła z których pochodzą "cytaty" tego kaznodziei z Nazaretu, są mocno niewiarygodne... niestety.
https://www.youtube.com/watch?v=ftmmNekZ04M

mkb napisał(a):
natomiast szatan nienawidzi Boga i Jego Kościoła
i robi wszystko aby zerwać więź miedzy Nim a człowiekiem

Oj tam zaraz nienawidzi... bez przesadyzmu.
A może by tak w końcu, człowiek sam wziął odpowiedzialność za swoje czyny na własne barki, a nie obrzucał i obwiniał za własne kur....a, jakieś wyimaginowane mityczne byty?
Co to w ogóle za tłumaczenie? Bo Szatan skusił?
Halo, przecież miałaś wybór... trza było iść za swoim "Barankiem", a nie za Szatanem.

mkb napisał(a):
odchodząc od Kościoła, człowiek robi pierwszy krok w stronę odejścia od Boga,
ponieważ Bóg daje się nam żywy w Sakramentach, zwłaszcza Eucharystii.

Coś Ci powiem moja droga, bo to nie tajemnica...
W Twojej religii, i Twoich "sakramentach", również czeka na Ciebie Szatan.
https://www.youtube.com/watch?v=4swhFcTsXno


Pt maja 06, 2016 21:32
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Szatan to ego?
Whispernight napisał(a):
Witaj mkb.
Możesz mi powiedzieć, który to jest ten kościół Chrystusowy? Bo chyba nie masz na myśli KRK, który to mordował ludzi na przełomie wieków, a wiarę chrześcijaństwa, wpychał poganom mieczem do gardła...?

Tak. To właśnie ten Kościół. Przykro mi, że doznałeś zawodu
Whispernight napisał(a):
A tego to akurat nie wiesz, na co wskazywał sny Maryi.
Niestety moja droga, ale źródła z których pochodzą "cytaty" tego kaznodziei z Nazaretu, są mocno niewiarygodne... niestety.
https://www.youtube.com/watch?v=ftmmNekZ04M

Odgrzewane kotlety.
Niektórzy sądzą, że te źródła są niewiarygodne, bo tak im pasuje.
Zaklinanie rzeczywistości niczego jednak nie zmieni.
Whispernight napisał(a):

Oj tam zaraz nienawidzi... bez przesadyzmu.
A może by tak w końcu, człowiek sam wziął odpowiedzialność za swoje czyny na własne barki, a nie obrzucał i obwiniał za własne kur....a, jakieś wyimaginowane mityczne byty?
Co to w ogóle za tłumaczenie? Bo Szatan skusił?
Halo, przecież miałaś wybór... trza było iść za swoim "Barankiem", a nie za Szatanem.

Nienawidzi.
Tak wynika z Pisma świętego i nauczania Kościoła.
Oczywiście, ostatecznie odpowiedzialny jest i tak człowiek, ale człowiek duchowy znający pisma nie może negować istnienia Szatana i jego chęci oddzielenia ludzi od Boga.
Whispernight napisał(a):
Coś Ci powiem moja droga, bo to nie tajemnica...
W Twojej religii, i Twoich "sakramentach", również czeka na Ciebie Szatan.
https://www.youtube.com/watch?v=4swhFcTsXno

To w końcu jest czy go nie ma? Bo robisz się sprzeczny i niewiarygodny.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pt maja 06, 2016 21:43
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So paź 17, 2015 22:00
Posty: 101
Post Re: Szatan to ego?
Ego = efekt ewolucyjnej walki o byt, pomaga przetrwać, ale często prowadzi do egoizmu, pychy, samolubstwa, pogardy dla innych
odnalezienie Chrystusa = jeśli głoszone przez Niego wartości stają się również naszymi.

"Zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: «Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie; i nie powiedzą: "Oto tu jest" albo: "Tam". Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest»" (Łk. 17,20)

Królestwo Boże jest w nas samych, w naszych sercach. Trafić tam można idąc śladami Chrystusa, dlatego powiedziane jest, że On jest drogą i bramą. Ci, którzy chcą tak żyć, nie potrzebują dowodów, oni wiedzą, że Chrystus mówi prawdę. Ci, którym nie pasuje taki sposób postępowania i tak się nie przekonają, będą żądać nowych dowodów w nieskończoność, szukając pretekstu aby się sprzeciwić.


Pt maja 06, 2016 22:01
Zobacz profil
Post Re: Szatan to ego?
medieval_man napisał(a):
Tak. To właśnie ten Kościół. Przykro mi, że doznałeś zawodu

Nie, to zdecydowanie nie ten Kościół...
Kościół to nie instytucja, i kto jak kto, ale Ty powinieneś o tym wiedzieć.
I nie ma obawy medieval_man, bo nie doznałem żadnego zawodu... może jedynie niestrawności.

medieval_man napisał(a):
Odgrzewane kotlety. Niektórzy sądzą, że te źródła są niewiarygodne, bo tak im pasuje.

Z analizy Pism wynika jasno i wyraźnie, że są niewiarygodne. Ale w zasadzie, nie ma sensu więcej tego tłumaczyć. Jeśli ktoś nie rozumie, to myślę, że po prostu nie chce zrozumieć, i taka jego wola.

medieval_man napisał(a):
Nienawidzi.
Tak wynika z Pisma świętego i nauczania Kościoła.

Nic takiego nie wynika z Pisma Świętego, ale jedynie z nauczania KRK. Całe te jasełka z upadłym aniołem Lucyferem, pochodzą z szeroko rozumianej tradycji katolickiej, a nie z Biblii.

medieval_man napisał(a):
Oczywiście, ostatecznie odpowiedzialny jest i tak człowiek

I tego się trzymajmy.
Wysoki sądzie, nie mam więcej pytań...

medieval_man napisał(a):
ale człowiek duchowy znający pisma, nie może negować istnienia Szatana i jego chęci oddzielenia ludzi od Boga.

Alegorycznie jak najbardziej, to rozumiem. Ale żeby ucieleśnić Szatana i obuć go w buty? :|
No proszę cię...

medieval_man napisał(a):
To w końcu jest czy go nie ma? Bo robisz się sprzeczny i niewiarygodny.

Jak wyżej.


Pt maja 06, 2016 22:06
Post Re: Szatan to ego?
fuller napisał(a):
Witam wszystkich.

93

Powiedzcie mi

Czytałem gdzies ze człowiek szukając Boga i odnajdując go, odnajdując Jezusa w końcu znajduje siebie, siebie prawdziwego.

Odnajduje siebie w Nim.

No ale w końcu Bóg jeste jeden, Jezus jest jeden.

Kazdy z nas spotykając go, spotyka go tym jedynym, doświadczamy go tym samym. To czy przez to stajemy sie tym samym, odnajdując siebie w jednym i tym samym żródle, w Bogu, w Jezusie
Że wszyscy jesteśmy tym samym, w Nim, w Bogu?

Odnajdujemy siebie w Nim takim samym?

Ale tego nie wiemy? Ze do póki nie odnajdziemy Chrystusa w sobie tego nie zrozumiemy?
Bo na przeszkodzie stoi nasze Ego ?
Które lubi sie oddzielac, porównywać z innymi i czuć dume gdy widzimy siebie stojących wyzej, zdolniejszych, ładniejszych, mądrzejszych, bogatszych, albo nienawidziec tych stojących nad nami albo krzywdząc tych, którzy byc moze nieświadomie nam zawinili ?
A kim jest ten, który staje nam na przeszkodzie w spotkaniu z Bogiem, kto chce nas od Niego odciągnąc?
Przypadkiem tym kimś nie jest Szatan?

A może Szatan=Ego?

I tak myślę, że do Boga nie przyblizy uczęszczanie na odpowiednia Mszę do odpowiedniego kościoła, przynależność do odpowiedniego koscioła, przestrzeganie jego zasad, moralnych nakazów, zakazów, cytowanie fragmentów z ewangelii czy wyznawanie nawet jakieś konkretnej religii...
A jedynym co jest w stanie przyblizyc człowieka do Boga to odnaleźienie Chrystusa w sobie, a to wymaga zniszczenia jedynej przeszkody na tej drodze, kusiciela i zwodziciela, który nie chce bysmy byli blisko Boga a tym zwodzicielem jest Szatan czyli nasze Ego? Zatem by zbliżyć się do Boga należy zniszczyć nasze Ego.
A iluż z nas walczy z naszym Ego dążąc do jedni z Jezusem? Odrzuca wszystkie swoje sympatie, porządania, pragnienia, urazy, niechęcie, uprzedzenia?
Wszystko to, czym raczy nas nasze Ego.
Iluż z nas, odrzuciło to wszystko i czuje ogarniającą wszystkie istoty, wszystkich ludzi miłość?
Miłość chrystusową wobec ludzi, wobec bliźniego, która każe czuć się jednią ze wszystkimi.
Niewielu albo nikt.
Jesteśmy naszym Ego odzdzielającn nas od innych, jesteśmy w sidłach Szatana.
I może właśnie na tym polega nasza grzeszność, bycie grzesznym?
Nie na jedzeniu miesa w piatek, używaniu prezerwatyw, uprawiania seksu homoseksualnego, byciu ateistą, czy innowiercą, odprawianiu odpowiedniej liturgii czy czymkolwiek innym..,
Ale własnie na tym, ze nie posiadamy swiadomosci tego, że nasze Ego, czyli to z czym sie utożsamiamy, nasze ja - nie jest naszym prawdziwym ja, jest iluzją, fałszem.
Że nie wiemy tego, ze nasze prawdziwe ja jest duzo głebiej ale by to poznać należy pozbyc sie tego wszystkiego z czym sie utozsamiamy czyli nasze Ego, czyli Szatana.

Co o tym myslicie ?


93 93/93



Bardzo ciekawy post.
Nasze Ego, o którym piszesz można zastąpić słowem - pycha. To nasza pycha staje się dla nas zgubna i przeszkadza nam odkryć to, co jest dla nas najważniejszą wartością, co to jest szczęście, jakie powinniśmy przestrzegać wartości moralne, co powinno być naszą wykładnią życia, do czego powinniśmy dążyć i jaką drogą żyć. Nasza pycha, jest podszeptem złego ducha, jak również staje się siłą nabytą, przez wychowanie w rodzinie, przez nasze środowisko w jakim żyjemy, przez wzorce przekazane od innych ludzi. Przebywanie w kontakcie ze złem, tworzy również to zło w nas samych.Czy świadomie, czy nie świadomie ulegamy czasem jego wpływowi. Każdy człowiek posiada w sobie, wewnętrzną walkę duchową. Raz upadamy, a raz wznosimy się. Wychowanie, katecheza, uczestniczenie we Mszy Świętej są to czynniki, które wzmacniają naszą wiarę, naszą siłę walki ze złymi pokusami. Człowiek jest słaby i grzeszny i dlatego, aby być silnym, aby dobro w nim zwyciężało musi codziennie się modlić, aby wzrastać w swojej świętości, aby rozmawiać z Bogiem, upraszać Go o łaski, o dar silnej wiary. Człowiek jest zbyt słabv i ułomny, aby sam sobie poradził. Tylko miłość i opatrzność Boża może mu pomóc w jego dążeniu - dążenie do z bawienia. W tej drodze do naszego zbawienia prośmy Jezusa, aby nas prowadził. To On przekazał nam, jak mamy żyć, jak mamy się modlić, jakimi mamy się starać być ludzmi. Jezus przekazał nam przykazania miłości, które powinny być wykładnią w naszym życiu. Wiarę i więz z Bogiem każdy człowiek odczuwa indywidualnie w swoim sercu. To my jesteśmy Kościołem Jezusa. Jak się spotykamy wspólnie na modlitwie w Domu Bożym, to jest to piękne. Każda modlitwa jest piękna i miła Bogu, bo Bóg jest wszędzie, a przede wszystkim jest w sercach ludzi pragnących Go. Miłość Bożą i zjednoczenie w tej miłości, każdy człowiek będzie odczuwał indywidualnie w swoim sercu. Podążajmy ku tej miłości, bo ona jest naszym szczęściem, radością, celem i podstawową wykładnią życia.


So maja 07, 2016 11:02
Post Re: Szatan to ego?
Pycha może również przybierać pozory pokory i pobożności. Tacy faryzeusze na pierwszy rzut oka byli bardzo pobożni a jednak mieli pychę pod pozorem pokory.
Wiadomo wszystkie zalecenia wybrana w tym temacie są właściwe tylko nic znowu nie pisze o Matce Bożej jako Orędowniczce łask. A dodatkowo mam wrażenie jakby wybrana mówiła jakieś kazanie jak ksiądz. Dzięki Bogu w KK kobiet na kaznodziejów nie wyświęcają.


So maja 07, 2016 21:59
Post Re: Szatan to ego?
wybrana napisał(a):
Nasze Ego, o którym piszesz można zastąpić słowem - pycha.

Nie, nie można.
Ego to ego, a pycha to pycha.

wybrana napisał(a):
katecheza, uczestniczenie we Mszy Świętej są to czynniki, które wzmacniają naszą wiarę, naszą siłę walki ze złymi pokusami.

Jeśli nawet, to chyba tylko na granicy błędu statystycznego.
Na pewno jakiś odsetek znajdzie w tym siłę, w walce ze złymi pokusami. Z doświadczenia widzę jednak, że powyższe "fetysze", nie mają zbyt wielkiego znaczenia w ochronie przed grzechem... jakkolwiek zwanym.
Ludzie po prostu zbyt lubią ten "sport". Bądźmy szczerzy, co się będziemy czarować...

wybrana napisał(a):
Człowiek jest słaby i grzeszny

Człowiek jest taki, jaki jest moja droga.

wybrana napisał(a):
rozmawiać z Bogiem, upraszać Go o łaski, o dar silnej wiary. Człowiek jest zbyt słaby i ułomny, aby sam sobie poradził.

Człowiek jest słaby i ułomny!? I tego Cię uczą na lekcji religii? Że jesteś marnym pyłem, grzesznym, słabym i ułomnym?
Ależ to są jakieś niedorzeczne, masochistyczne idiotyzmy, droga wybrana.
Człowiek mimo wad, również jest wspaniały, pełen pasji, kreatywny i niezłomny.


So maja 07, 2016 22:46
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL