A jaka według Ciebie jest prawda? że nie było Go wcześniej niż 2000 lat temu? Co na to Ewangelia Jana?

Hufce, z ciekawości: jak się identyfikujesz wyznaniowo?
Katolikiem nie jesteś, czy należysz do jakiejś grupy ewangelicznej? A może gnostyckiej?

Dokladnie taka jest prawda. Przed Wcieleniem było Słowo, które stalo się Cialem(Jezusem), który po Zmartwychwstaniu wrócił tam, gdzie był przed Wcieleniem

Jezus jako Osoba Boska istniał odwiecznie ,Bóg podczas zrodzenia Jezusa jakoby oderwał część samego siebie jednocześnie nie ujmując swojej boskości ,mówiąc o tym ,że zostało dokonane wcielenie to tak naprawdę sam Bóg Ojciec wcielił się w człowieka ,bo On i Jego Syn to ta sama esencja Boskości .
Określenie „początek" w Jana 1:1 nie może się odnosić do „początku" Stwórcy, gdyż jest On wieczny i nie miał początku (Ps 90:2). Musi zatem chodzić o początek dzieła stwarzania, gdy Bóg powołał do istnienia Słowo, swego pierworodnego Syna. W podobnym sensie wyraz „początek" został użyty gdzie indziej w odniesieniu do rozpoczęcia jakiegoś okresu, działania czy procesu - np. „początek" chrześcijańskiej działalności adresatów pierwszego listu Jana (1Jn 2:7; 3:11), „początek" buntu Szatana (1Jn 3:8) czy „początek" zdradzieckich poczynań Judasza (Jn 6:64)

W Jezusie następuje zjednoczenie dwóch natur ,tzw unia hipostatyczna ,tzn Jezus jest zarówno Bogiem jak i człowiekiem ,jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem .Dwie natury boska i ludzka zjednoczyły się ze sobą w jednej osobie .
Bóg Ojciec przyjął na siebie ludzką naturę i stał się w pełni człowiekiem przez swojego Syna pozostając w pełni Bogiem .

Powołał do istnienia czyli stworzył? Bzdura. "Zrodzony, a nie stworzony, współistotny Ojcu. A przez Niego wszystko sie stało...". Jezus - Słowo jest odwieczny razem z Bogiem Ojcem i Duchem Świętym. Wyrażenie "na poczatku" oznacza, że zanim cokolwiek zaczęło istnieć, Słowo już było. Tylko tyle i az tyle. Nie sugeruje początku Słowa tak jakby wcześniej Go nie było, bo Słowo nie zostało stworzone..

Hufce, fantazji Ci nie brakuje

Tak powołał do istnienia ale nie stworzył tylko zrodził ,ludzie są stworzeni natomiast Jezus został zrodzony ,współistotny Ojcu tzn tożsamy co do istoty Boskości .
Jezus jest odwieczny dlatego ,że Boskość jest odwieczna ,Bóg jest wszystkim całym wszechświatem ,istnieje od zawsze ,jeżeli Jezus jest Synem Boga to jest również odwieczny ,to proste .

Zrodzenie w Bogu nie jest tożsame z rodzeniem w takim sensie jak rodzi sie człowiek. Zrodzony, czyli pierworodny, a pierworodny, to nie jako pierwszy urodzony syn, ale dziedzic.
Nie mam siły tłumaczyć Twoich herezji. Poczytaj tu:
http://prasa.wiara.pl/doc/2147918.Zrodz ... -stworzony

Zrodzony nie 2000 lat temu , ale "przed wszystkimi czasami", czy lepiej "cały czas zradzany"
Dam pewne niedoskonałe porównanie:
Twierdzenia matematyczne są pozaczasowe, np. twierdzenie odkryte w 19 wieku mogło zostać odkryte takie samo 5 milionów lat wcześniej przez mieszkańców Syriusza.
I teraz mamy dwa pozaczasowe twierdzenia A i B, Niech B wynika z A. A jest "rodzicem" twierdzenia B

Myślę, że nieporozumienie jest zarówno co do "początku" jak i "zrodzenia".
Dlatego, że nie chodzi tu o czas (ten istnieje dopiero od czasu stworzenia Wszechświata) lecz o (też upraszczam...) przyczynowość.

Dlatego przedstawiłem na przykładzie bytów matematycznych, to uproszczenie, bo sądzę że Bóg nie jest bytem matematycznym, ale bytem w rodzaju takim jakim jedynie On jest. Ale naiwne wyobrażenia że jest bytem materialnym odchodzą jeszcze dalej.

Głosisz herezje
W Biblii przecież pisze, że Jezus jest Bogiem Ojcem.

EWANGELIA WG ŚW. JANA
Odpowiedział mu Jezus: "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. 7 Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście". 8 Rzekł do Niego Filip: "Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy". 9 Odpowiedział mu Jezus: "Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca.

Ty też.

Zapomniałeś tylko dodać, że aby utrzymać to odkupienie potrzeba aby go wszystkim rozdać w tym co postrzegamy jako złe lub nam zawinione. Dla dziecka będzie to niesłychanie proste. Dla osoby dorosłej uwikłanej w mechanizmy tego świata potrzeba jeszcze aby znajdować przeszkody jakie stawiamy pokojowi Chrystusa. Przeszkody, które każą wybierać ten świat zamiast Boga.

O którym zrodzeniu piszesz? Tym przed narodzinami z Marii? Coś jednak nie zgadza się w tej "Dwójni". Ponieważ Syn Boga inaczej Duch Syna stwarzając tak jak Bóg i będąc światłem stwarzał w jedności. Dlatego Adam i Ewa byli jednym tym samym Synem. Tyle tylko ,że nie rozpoznawali tej jedności a przez zwiedzenie szatana uwierzyli, ,że nie są jednością ani ze sobą ani z Bogiem. To ze względu na brak komunikacji w Bogu zrodzony został Duch św. Duch będący głosem Ojca mówiący o prawdzie do swoich dzieci , które uznały, że są oddzielone od Boga.
Ps Jezus jednak się wcielił powiedział przecież do żydów "zanim Abraham stał się Ja jestem.
Wcielił się w człoweika na takich samych warunkach jakie przyjmuje kazdy człowiek przychodzący na ten świat. rodząc się jako niemowlę.