No nie tak do końca. Z Unitarializmu wyłonił sie Unitariański Uniwersalizm.

Robi się coraz ciekawiej. Kłamliwe wypowiedzi mają wg amadeus35 status prawa do wypowiedzi, a wskazywanie tychże kłamstw, uważa amadeus35 za bardzo niegrzeczne i niechrześcijańskie.

Juz jest bardzo ciekawie, wpada ``chwat`` atakuje personalnie wypowiadajacego sie twierdzac i zarzucajac mu klamstwa, wczuwa sie w role sedziego i ma pretensje kiedy nawoluje sie Go do pokory.
Uwazam twoje ataki za niegrzeczne i nie chrzescijanskie, poniewaz nalezy dac kazdemu sie wypowiedziec, zdaniem wypowiadajacego sie jest to prawda z ktora ja rowniez sie zgadzam poniewaz jest to dostrzegalne na kazdym etapie o ktorym jest mowa.

Przedstaw atak personalny chwata na wypowiadającego się.

To o czym mówił Kozioł: "nowa hierarchia kto jest bliżej Boga wg wyznania" jest jego opinią niezgodną z faktami, czyli oficjalnymi wypowiedziami KK, a w tym momencie jest kłamstwem i manipulacją.

Czy wg amadeus35 "pokora" oznacza bierność i przyzwolenie na prezentowanie kłamstw?

Nie interesuje mnie, że amadeus35 uważa przedstawianie faktów za niegrzeczne ataki

Przecież pozwalam mu się wypowiedzieć i nie knebluję go. Nazywam tylko jego wypowiedzi po imieniu, czyli kłamstwem.

Ponieważ kłamstwo zdaniem kłamiącego jest prawdą, z którym to kłamstwem zgadza się również amadeus35, oznacza to, że to kłamstwo jest dostrzegalne na każdym etapie wypowiedzi, o którym jest mowa. I co dalej?

Chwat, niestety wypowiedzi Koziola sa faktem i tego nie da sie zaprzeczyc, czyzbys oczekiwal ze KrK cos takiego potwierdzi w oficjalnej wypowiedzi, zeby to zrobic potrzebna jest pokora i uczciwosc.

Wypowiedzi Kozioła są faktem na tej zasadzie, że każda manipulacja, która miała miejsce jest faktem. Co bynajmniej nie znaczy, że taka manipulacja ma rangę faktu jako prawdziwej treści.


Jeżeli KK nie potwierdził czegoś w oficjalnej wypowiedzi, to takie "coś" najzwyczajniej nie istnieje. Istnieje tylko próba dorabiania KK rogów, poprzez manipulowanie treści. Powstaje pytanie, po co ktoś to robi?

Drogi Chwat, mowisz ze cos takiego nie istnieje w takim razie co oznacza klekanie i calowanie w reke przed Biskupem, Kardynalem itd....

Czy to nie KrK mowi ze jest ``jedynym`` Kosciolem zbawienia ?

Mówię, że nie istnieje wypowiedź KK tłumacząca jakiś rysunek komentarzem: "nowa hierarchia kto jest bliżej Boga wg wyznania", a mówienie że taka wypowiedź istnieje, jest zwykłym łgarstwem.
O ile dotarło do Ciebie, że takie tłumaczenie nie istnieje, to przyznaj to. A jak to przyznasz, to można się będzie zająć klękaniem przed biskupem i tym co to oznacza.

Jak na razie rozmowa z Tobą przypomina rozmowę z matołem z ciemnogrodu, który nie posiada podstawowej wiedzy i dowolnie tłumaczy sobie jakieś rysunki czy gesty. Prostą receptą na Twoje problemy jest uznanie istniejących już wyjaśnień dotyczących omawianych sytuacji w takiej formie, w jakiej podaje je KK.


Następne głupie pytanie. Jeśli KrK mówi, że jest jedynym Kościłem zbawienia, to zacytuj taką wypowiedź. Jeżeli nie da się zacytować takiej wypowiedzi, to znaczy, że nikt tak nie mówi. Czy to wystarczająco proste?

Proszę o wskazanie odpowiednich cytatów dokumentów KK (Katechizm, dokumenty soborowe itp.) świadczących o takim nauczaniu.

j.w. poproszę o cytaty.

Nie sposób udowodnić że Jezus zmartwychwstał, bo to jest kwestia wiary.
Więc nie wiem o czym jest ta dyskusja? bo albo ktoś sobie wierzy w to zmartwychwstanie, albo nie wierzy, i tyle.

Pytanie co wskazac ?
Stwierdzam na podstawie faktu ktory obserwuje ze ksiadz kleka i caluje w reke Biskupa lub Kardynala jak rowniez slysze czesto ze KrK to jedyny kosciol ktory zbawia, jezeli nie ma tego w nauce KrK dlaczego takie praktyki sa stosowane ?

Oczywiscie ze jest udowodnione Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, jezeli jestes innego zdania twoja wolna wola.

Czyli trollujesz.
Mnie Twoje obserwacje nie interesują, bo najwyraźniej masz słaby wzrok (ksiądz nie klęka przed biskupem i nie całuje w rękę) i słuch (Krk niczego takiego nie głosi, co sugerujesz. Dodatkowo Krk jest częścią KK i ma tożsame z nim nauczanie).
Prosiłam o wskazanie odpowiedniego nauczania Kościoła w tym temacie, które to nauczanie jest zawarte w orzeczeniach Soborów. Dalsze wklejanie Twoich "widziadeł" poskutkuje ostrzeżeniem. Znamy się nie od dzisiaj, więc nie będę ich tolerować. Albo będziesz pisał merytorycznie, albo poniesiesz konsekwencje.

Niby kto gdzie to udowodnił?

Również chętnie się dowiem.