Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 16:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Czy brak sensu życia wiążę się z brakiem zbawienia? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Czy brak sensu życia wiążę się z brakiem zbawienia?
Kiedy ma sens walczyć? Kiedy jest to walka z samym sobą, choćby o zmianę szkodliwych przyzwyczajeń - walczy się o lepszą przyszłość, wyciągając wnioski z przeszłości - oczywiście sama walka zachodzi tu i teraz, bo niby gdzie i kiedy indziej? Czasem samemu czasem z odpowiednią pomocą. Choć nazwa 'walka' nie jest adekwatna raczej aktywne działanie aby coś zmienić w swoim 'oprogramowaniu'.

A gdzie i kiedy doświadczam smutku? On jest tu i teraz - jeśli go nie oceniam, nie twierdzę że jest jakimś błędem to gdy się go spokojnie przeżyje i odkryje jego przyczynę to szybko znika. Smutek jest taki samo doświadczany jak kolor , faktura i temperatura klawiatury - to i to są doznania i zachodzą tu i teraz.

Co jest takiego cennego i sensownego w życiu?
Tak naprawdę to samo w sobie nic nie ma wartości , ale możemy ją nadać, określić - dla mnie w życiu liczy się doświadczanie, przeżywanie, poznawanie siebie i świata, ciągłe zmiany... Trochę to masło maślane, ale dla mnie ogromną wartością jest fakt że nadaję znaczenia i wartości temu co doświadczam. Wartościowe są dla mnie rozmowy zarówno w realu jak i przez neta, szczególnie te podczas których dociera do mnie że jakieś moje przekonanie jest do kitu, że moje myślenie jest absurdalne, że mogę coś z tym zrobić.
Życie ma taki sam sens jak wspinaczka po górach - niby jest jakaś meta, ale tak naprawdę chodzi o doświadczanie, nawet jak jest trudno i ma się dość to nadal czerpie się przyjemność i zadowolenie z górskiej wędrówki, z spotkań z innymi wędrowcami...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Wt cze 05, 2018 15:28
Zobacz profil
Post Re: Czy brak sensu życia wiążę się z brakiem zbawienia?
Cytuj:
Tak naprawdę to samo w sobie nic nie ma wartości , ale możemy ją nadać, określić - dla mnie w życiu liczy się doświadczanie, przeżywanie, poznawanie siebie i świata, ciągłe zmiany... Trochę to masło maślane, ale dla mnie ogromną wartością jest fakt że nadaję znaczenia i wartości temu co doświadczam. Wartościowe są dla mnie rozmowy zarówno w realu jak i przez neta, szczególnie te podczas których dociera do mnie że jakieś moje przekonanie jest do kitu, że moje myślenie jest absurdalne, że mogę coś z tym zrobić


No i co z tego wszystkiego skoro i tak wszyscy skończymy w piachu i to co osiągniemy nie ma żadnego znaczenia? Nic nie jest to wszystko warte. Czeka nas pustka, nicość, beznadziejność


Wt cze 05, 2018 16:00
Post Re: Czy brak sensu życia wiążę się z brakiem zbawienia?
To już raczej albo pustka/nicość, albo beznadziejność, bo jedno drugie wyklucza.


Wt cze 05, 2018 16:41

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Czy brak sensu życia wiążę się z brakiem zbawienia?
Tym bardziej należy dobrze wykorzystać każdą chwilę.
Jeśli nie ma życia po śmierci nie czeka mnie pustka, nicość i beznadziejność, bo zwyczajnie nie będę niczego doświadczać bo mnie nie będzie.
Jeśli zaś życie po śmierci jest to i tak nie wiem w jakiej formie - każda religia głosi coś innego, moje doświadczenia z pogranicza pokrywają się bardziej z hinduską wizją brahmana niż z czymkolwiek innym, ale nie mam podstaw aby się na czymś takim opierać, tak samo jak nie będę się opierać na innych wizjach czy doświadczeniach mistycznych - po prostu nie wiem i tyle.
Przemyślałam sobie moim analitycznym umysłem alternatywy i traktuję życie tak jak traktuję - jak ciekawą grę - gram tak aby było mi jak najprzyjemniej grać, gdy wiem że kogoś krzywdzę odczuwam dyskomfort, więc staram się tego unikać, raz jest lepiej raz gorzej, nie raz myślałam aby 'skończyć grę', samemu się 'wylogować', ale zawsze pojawiało się pytanie po co kończyć grę, kiedyś sama się skończy, a być może czeka mnie sporo przyjemnych i wartościowych chwil. Rozmawiam z Tobą, bo ma to dla mnie wartość, gdy uważam że coś nie ma wartości to tego unikam, ciągle dopracowuję moją 'piramidę wartości' i staram się ją testować w życiu.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Wt cze 05, 2018 16:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2730
Post Re: Czy brak sensu życia wiążę się z brakiem zbawienia?
IrciaLilith napisał(a):
Przemyślałam sobie moim analitycznym umysłem alternatywy.

Czy wierzysz ze Chrystus zmartwychwstal?


Wt cze 05, 2018 19:23
Zobacz profil
Post Re: Czy brak sensu życia wiążę się z brakiem zbawienia?
Czy wierzysz w słońce? Czy wierzysz w księżyc? Czy wierzysz w gwiazdy? Po prostu wiesz, że istnieją. Nie jest to kwestia wiary. Wiara prowadzi do fikcji i kłamstwa, a nie do prawdy. Każdy system wiary stanowi przeszkodę na drodze duchowego rozwoju.


Wt cze 05, 2018 22:43

Dołączył(a): Pt maja 18, 2018 14:22
Posty: 759
Post Re: Czy brak sensu życia wiążę się z brakiem zbawienia?
nolda napisał(a):
Wiara prowadzi do fikcji i kłamstwa, a nie do prawdy.​

A cóż to jest prawda? Masz wiedzę absolutną, żeby móc stwierdzić co to takiego?
nolda napisał(a):
Każdy system wiary stanowi przeszkodę na drodze duchowego rozwoju.

Hmmm odrzucając wiarę pozostaje materia, a ta chyba nie przewiduje czegoś takiego jak dusza. Jak więc rozwijać się duchowo odrzucając wiarę?

_________________
"Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą" (Lk 16,31)


Śr cze 06, 2018 6:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1457
Post Re: Czy brak sensu życia wiążę się z brakiem zbawienia?
Padre77 napisał(a):
nolda napisał(a):
Wiara prowadzi do fikcji i kłamstwa, a nie do prawdy.

A cóż to jest prawda? Masz wiedzę absolutną, żeby móc stwierdzić co to takiego?


Prawda "jest tylko sposobem powiedzenia; nie ma czegoś oznaczonego jako "Truth", które pewnego dnia znajdziesz i otworzysz pudełko, zobaczysz zawartość i powiesz: "Świetnie! Znalazłem prawdę: "Nie ma takiego pudełka. Twoje istnienie jest prawdą, a kiedy milczysz, jesteś w prawdzie. A jeśli cisza jest absolutna, jesteś ostateczną prawdą. Ale nie myśl o prawdzie jako o przedmiocie, to nie jest przedmiot.
Nie ma go, nie ma go. To nie jest tam, to jest tutaj.

Padre77 napisał(a):
nolda napisał(a):
Każdy system wiary stanowi przeszkodę na drodze duchowego rozwoju.


Hmmm odrzucając wiarę pozostaje materia, a ta chyba nie przewiduje czegoś takiego jak dusza. Jak więc rozwijać się duchowo odrzucając wiarę?

Może byś bardziej zrozumiał co odrzucasz przeczytaj poniższą przypowieść:
„KOT PEWNEGO GURU

Co wieczór, gdy guru zasiadał do odprawiania nabożeństwa, łaził tamtędy kot należący do aśramu, rozpraszając wiernych. Dlatego guru polecił, by kota związywać podczas nabożeństwa. Długo po śmierci guru nadal związywano kota w czasie wieczornego nabożeństwa, a gdy kot w końcu umarł, sprowadzono do aśramu innego kota, aby móc go związywać w czasie wieczornego nabożeństwa. Wieki później uczniowie guru pisali wielce uczone traktaty o istotnej roli kota w należytym odprawianiu nabożeństwa.


Śr cze 06, 2018 8:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 18, 2018 14:22
Posty: 759
Post Re: Czy brak sensu życia wiążę się z brakiem zbawienia?
To o czym piszesz bardziej odnosi się do obrzędowości a nie samej wiary.

_________________
"Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą" (Lk 16,31)


Śr cze 06, 2018 9:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1457
Post Re: Czy brak sensu życia wiążę się z brakiem zbawienia?
Jak rozumiem, bardziej nie oznacza tylko. Obrządek to odzwierciedlenie duchowości – nauki, tradycji – danego kościoła, ich zewnętrzna forma, czyli KOT. Jeżeli KOT jest na zewnątrz to co jest wewnątrz?


Śr cze 06, 2018 11:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 18, 2018 14:22
Posty: 759
Post Re: Czy brak sensu życia wiążę się z brakiem zbawienia?
Obrządek to nazwijmy to instrukcja jak co powinno wyglądać. Każdy ma inną wrażliwość, inną duchowość i nijak to się ma do obrządku. Dla jednego obrządek będzie dobrze współgrał z jego duchowością, dla drugiego gorzej. Nadal nie widzę przesłanek, że wiara stanowi przeszkodę w duchowym rozwoju.

_________________
"Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą" (Lk 16,31)


Śr cze 06, 2018 12:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1457
Post Re: Czy brak sensu życia wiążę się z brakiem zbawienia?
Ojciec powiedział ci, że jedynym prawdziwym bogiem jest Allach, matka to potwierdziła, Koran daje 100% gwarancji. Uwierzyłeś, bo jak można postąpić inaczej, czy twa wiara nie stanowi przeszkody w twym rozwoju duchowym, czy wiara murzynka w Manitu, nie stanowi przeszkody w jego rozwoju, czy wiara, że nie ma Boga nie stanowi przeszkody w rozwoju duchowym?


Śr cze 06, 2018 13:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Czy brak sensu życia wiążę się z brakiem zbawienia?
robaczek2 napisał(a):
IrciaLilith napisał(a):
Przemyślałam sobie moim analitycznym umysłem alternatywy.

Czy wierzysz ze Chrystus zmartwychwstal?

Nie, nie wierzę, bo dowody mnie nie przekonały, nie jestem nawet przekonana czy taka postać rzeczywiście istniała, bo dowody według mnie nie są rozstrzygające.

nolda napisał(a):
Czy wierzysz w słońce? Czy wierzysz w księżyc? Czy wierzysz w gwiazdy? Po prostu wiesz, że istnieją. Nie jest to kwestia wiary. Wiara prowadzi do fikcji i kłamstwa, a nie do prawdy. Każdy system wiary stanowi przeszkodę na drodze duchowego rozwoju.


Tak - wierzę że to co doświadczam za pomocą zmysłów oraz co potwierdzają inne osoby mające możliwości doświadczyć tego samego czegoś jest rzeczywiste i opieram się na przyjętych na wiarę założeniach, bo niestety niczego nie możemy być w 100% pewni.
Udowodnij że to czego doświadczasz nie jest tylko superrealistyczną symulacją, takim snem z obowiązującymi prawami przyrody. To że istniejesz i że doświadczasz rzeczywistości to tylko Twoje założenia.
Ja zakładam że prawda/rzeczywistość istnieje, ale jest niepoznawalna przez nas w 100%, możemy się do niej przybliżać, ale jej nie dosięgniemy, tak jak nie osiągniesz doskonałości, bo zawsze można coś udoskonalić.
Myślisz że mak jest czerwony - nie nie jest - czerwień to to jak Twój mózg zinterpretował reakcję receptorów światłoczułych na wiązkę promieniowania elektromagnetycznego w danym zakresie.
Myślisz że wiesz gdzie jest Twoje ciało a gdzie już nie? Że wiesz gdzie jest granica? Przemyśl to dobrze.
Wszystko opiera się na założeniach i przybliżeniach - cała Twoja wiedza to model rzeczywistości - nie rzeczywistość.
Aby rozwijać się duchowo trzeba wierzyć chociażby w to że rozwój duchowy jest możliwy - może umiesz to konkretnie udowodnić? Zacznij od definicji duchowości, rozwoju oraz rozwoju duchowego.

Wiem że doświadczam, zakładam że to czego doświadczam wynika z funkcjonowania umysłu interpretującego bodźce działające na receptory zmysłowe, staram się aby mój model rzeczywistości był jak najbardziej spójny i sprawdzał się w praktyce, ale to zawsze będzie tylko model, nawet jak zgodzi się z nim każdy człowiek na Ziemi to nadal nie sprawi że cokolwiek w nim stanie się prawdą absolutną.

Doświadczam czegoś - weryfikuję doświadczenie i albo uznaję że jest oparte na czymś istniejących w rzeczywistości, albo na czymś co powstało w mojej wyobraźni, albo czymś co powstało w czyjejś wyobraźni, albo że na razie nie wiem, że potrzebuję więcej faktów do analizy - zawsze mam świadomość że mogę być w błędzie i gdy nowe doświadczenia o tym świadczą to zwyczajnie zmieniam zdanie.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Śr cze 06, 2018 13:19
Zobacz profil
Post Re: Czy brak sensu życia wiążę się z brakiem zbawienia?
george45 napisał(a):
wiara murzynka w Manitu
Z poprzednich wypowiedzi george45 wynikało, że nie jest on najbystrzejszy, ale tutaj już przeszedł samego siebie.


Śr cze 06, 2018 13:20

Dołączył(a): Pt maja 18, 2018 14:22
Posty: 759
Post Re: Czy brak sensu życia wiążę się z brakiem zbawienia?
george45 napisał(a):
Ojciec powiedział ci, że jedynym prawdziwym bogiem jest Allach, matka to potwierdziła, Koran daje 100% gwarancji. Uwierzyłeś, bo jak można postąpić inaczej, czy twa wiara nie stanowi przeszkody w twym rozwoju duchowym, czy wiara murzynka w Manitu, nie stanowi przeszkody w jego rozwoju, czy wiara, że nie ma Boga nie stanowi przeszkody w rozwoju duchowym?

Moja wiara zdecydowanie pomaga mi w rozwoju duchowym. Gdybym jej nie miał to tylko zostałoby szukanie uciech i pogoń za ziemską namiastką szczęścia. Jak tu się duchowo ubogacać?

_________________
"Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą" (Lk 16,31)


Śr cze 06, 2018 13:41
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL