Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 11:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 84 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Jakie są zalety bycia osobą wierzącą? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Jakie są zalety bycia osobą wierzącą?
Mrs_Hadley napisał(a):
Bóg zaprasza każdego, zatem jeżeli ktoś usłyszy o Jezusie i zechce przyjąć prawdę o Nim, może się modlić o łaskę wiary,


A jeśli usłyszy i nie zechce? Mówią człowiekowi o Jezusie, on grzecznie słucha, ale w ogóle go to nie rusza i nie przekonuje, nie czuje żadnej potrzeby, żeby się w to zagłębiać. Czyżby znaczyło to, że łaski wiary (do ewentualnego odrzucenia bądź przyjęcia) nie otrzymał?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz maja 31, 2018 7:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Jakie są zalety bycia osobą wierzącą?
Cytuj:
Stubr napisał(a):
Szukanie odpowiedzi na pytanie, kim są i po co żyją nie oznacza wiary. Wiara to raczej stan, uczucie. Albo się ma, albo nie.

W katolicyzmie wiara jest decyzją woli, darmo daną łaską, ale nie uczuciem.

Skoro jest łaską to znaczy że można ją otrzymać lub nie, prawda? Czy raczej z góry zakładać że skoro ktoś w coś nie potrafi uwierzyć to tylko jego wina, bo coś robi źle?

Cytuj:
Cytuj:
.Jest jak tłumaczyć niewytłumaczalne aktualnie zjawiska:
- wierzący: Bóg to zrobił, Bóg tak chciał
- ateista : nie wiem

Dlaczego tak stereotypowo odbierasz wierzących i to nieproporcjonalnie względem ateistów?
Niewytłumaczalne zjawiska odbierane są przez wierzących różnie. Podałaś ogólny zarys, dlatego trudno stwierdzić, czy wierzący w ten sposób tłumaczyłby jakieś zjawisko. Podobnie jest z ateistami. Oni również posiadają swoją opinię, więc proszę nie projektuj na ateistów swoich poglądów i uwzględnij indywidualność człowieka, bo komunistyczne koncepcje człowieka jako bezpłciowej masy, które tu przemycasz są niepokojące :(.

Doskonale wiem że każdy jest inny i ma swoje poglądy, serio napisałam listę powodów dla których ludzie mogą wierzyć i z założenia taka lista jest ogromnym uogólnieniem i uproszczeniem.

Cytuj:
Cytuj:
3. Są gotowe wytyczne co jest dobre a co złe, a jak nie wiadomo to zawsze hierarchowie podpowiedzą , można twierdzić że istnieje obiektywna moralność i że się nią kierujemy.

To uproszczenie. Znowu traktujesz człowieka jako bezrozumną masę. Istnieje pewien konkretny system moralny, do którego człowiek może się odnosić, ale oceny dokonuje w swoim sumieniu. Kryteria są zewnętrzne, dlatego uznaje je za obiektywne, natomiast ocena jest subiektywna. Niewierzący stoi przed problemem stworzenia spójnego systemu moralnego, ale najczęściej kieruje się moralnością "tu i teraz", dobro interpretuje w odniesieniu do swojego JA, zatem jest płynne. Przed taką pokusą stoją również wierzący, lecz oni mają nie tylko wewnętrzną samokontrolę lecz również zewnątrz, zatem ocenia swoje postawy z szerszej perspektywy, przy pomocy dodatkowych kryteriów.

Oczywiście że to uproszczenie, jakbym próbował pisać cokolwiek upraszczając mniej to by wychodziły koszmarne referaty a moje wpisy już są moim zdaniem za długie...
Pisząc to właśnie chodziło mi o odnoszenie się do konkretnych kryteriów zewnętrznych, choć w sumie jak tak myślę to każdy się kieruje kryteriami zewnętrznymi wynikającymi ze społeczeństwa oraz kultury w jakiej żyje.

Cytuj:
Cytuj:
Jest do kogo się modlić, w kim pokładać nadzieję - nie ma opcji że człowiek poczuje że jest całkowicie zdany na siebie, nawet jak opuszczą go inni ludzie ma Boga, który się o niego troszczy, nawet jak tej troski nie czuć to świadomość że gdzieś jest może pomagać

Prof. Kaniasty udowodnił, że ludzie przekonani o tym, że w przypadku katastrof naturalnych otrzymają pomoc, lepiej funkcjonują i szybciej wracają do zdrowia niż Ci, którzy wierzą że są zdani tylko na siebie. Dobroczynny wpływ wiary dostrzegł również niewierzący lekarz Servan-Schreiber, który przeprowadzał badania dotyczące wpływu wiary na proces leczenia pacjentów chorych na raka.

Czyli tu się zgadzamy.
Cytuj:
Cytuj:
6. Życie ma określony cel i jego sensem jest dążenie do tego celu, ateista sam ustala co jest jego celem, sam nadaje sens swojemu życiu, bo ono samo w sobie ma tylko ten biologiczny - przetrwać i przekazać geny.

A jeżeli ateista nie nadaje sensu swojemu życiu, to już nie jest ateistą? Jeżeli celem jest przekazanie genów i przetrwanie, to ateiści powinni stanowić wyraźną nadprezentację wśród rodzin wielodzietnych.

Oczywiście że można nie określać celu w życiu, ale sądzę że nawet nieświadomie każdy jakieś cele nadaje, aby funkcjonować. A większość ludzi bez problemu nadaje swemu życiu inne niż biologiczne cele, bo one dawno przestały w przypadku większości ludzi wystarczać

Cytuj:
Cytuj:
8.Pewną odpowiedzialność można zwalić na Boga ( Bóg tak chciał, taki miał plan), na Szatana, czy choćby na tych złych ateistów.

Bycie wierzącym oznacza przyjęcie, że wielu rzeczy się nie wie, że trzeba zaufać gdy tkwi się w ciemnościach sytuacji życiowych, których nie sposób zrozumieć. Tak uczynił Hiob. Nie wiemy dlaczego pewne rzeczy w naszym życiu mają miejsce, ale decydujemy się aktem woli zaufać Bogu, oddając Mu nasze trudności i idąc przed siebie. To daje człowiekowi spokój wewnętrzny i siłę do działania.

Wyraziłeś to ładniejszymi słowami , ale chodziło mi o to samo.

Cytuj:
Cytuj:
10. Można liczyć na to że świat będzie doskonały jak tylko wszyscy zaczną czcić tego konkretnego Boga.

Religia chrześcijańska wskazuje, że ze względu na naturę człowieka skażoną grzechem, świat nie może być doskonały. Dopiero zbawienie jest kluczem do doskonałości.

Ok, może się źle wyraziłam, może odnoszę mylne wrażenie, ale serio zauważam takie myślenie że gdyby każdy przyjął religię chrześcijańską świat funkcjonowałby lepiej.
Cytuj:
Cytuj:
może jeszcze nie do końca zdaję sobie sprawę z czego musiałam zrezygnować aby być w zgodzie z własnym sumieniem, które najbardziej cierpi gdy próbuję świadomie się oszukiwać.

Sporo uwagi poświęcasz na podkreślanie jak wielką udręką byłaby dla Ciebie wiara, jaki to wielki przymus i poświęcenie z Twojej strony, wręcz heroizm. Naprawdę nie masz obowiązku wierzyć i pisanie manifestów niewiary pod przykrywką "zalet" wiary jest dość... no nie skomentuję. Wolałabym, abyś była z nami szczera i prosto z mostu napisała, co tak naprawdę utrudnia Ci całkowite zerwanie z wiarą, zamiast owijania w bawełnę.
[/quote]
Ciekawie to odbierasz, może masz rację i tak to zabrzmiało, z tym że nic nie utrudnia mi zerwania z wiarą, po prostu szczerze mnie to zjawisko interesuje i autentycznie starałam się wypisać jakie powody do wiary dostrzegam z mojego punktu widzenia aby móc poznać punkt widzenia osób wierzących, dowiedzieć się co im daje wiara z ich punktu widzenia.
Serio uważam że wiara ma sporo zalet ( wszystko ma swoje wady i zalety), dla mnie mają one małe znaczenie, ale skoro wielu ludzi wierzy to znaczy że dla nich mają one fundamentalne znaczenie oraz sądziłam że osoby wierzące zwyczajnie dopiszą sensowniejsze i bardziej autentyczne powody do wiary, bo jak już pisałam mój punkt widzenia jest tylko moim punktem widzenia i to z specyficznej perspektywy.
Najprawdopodobniej gdyby osoba wierząca zrobiła listę zalet ateizmu też można by się z tego sporo dowiedzieć oraz siłą rzeczy byłoby to potworne uogólnienie tak jak moja lista jest takim uogólnieniem.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz maja 31, 2018 10:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Jakie są zalety bycia osobą wierzącą?
Stubr napisał(a):
Wtedy nie jest się wierzącym, wiec nie ma się daru. Czyli nadal prawdą pozostaje, że wiarę można tylko otrzymać. Albo się otrzyma, albo nie ma się wiary. W całym tym rozumowaniu chodzi o to, skąd człowiek ma wiarę a nie co może zrobić z darem.
Ale nadal pozostaje pytanie, jak poganin otrzymuje dar wiary w pogańskie bóstwo. Skoro Duch Święty może obdarować wiarą tylko w Boga...to są tylko dwie możliwości - wiara nie jest darem lub poganie nie wierzą we własne bóstwa. Według moich obserwacji, poganie wierzą we własne bóstwa... czyli jedyną możliwością jest...
Nie napiszę, bo znowu będzie "herezja". Ale każdy, kto zna podstawy logiki, sam znajdzie odpowiedź.


Też mnie to fascynuje, szczególnie że z zasady ludzie otrzymują łaskę wiary w religię swoich rodziców, czasem otrzymują łaskę wiary swoich partnerów, znajomych , przyjaciół.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz maja 31, 2018 10:16
Zobacz profil
Post Re: Jakie są zalety bycia osobą wierzącą?
Do mnie, @IrciaLilith zupełnie to rozumowanie nie przemawia. Bo to przecież nie jest tak, że osoba siada, rozważa, co jej da wiara, a co jej da niewiara i na tej podstawie podejmuje decyzję. Ludzie wierzący są wierzący z tego samego powodu, z którego Ty jesteś niewierząca – bo są przekonani, że taka jest prawda i wyznawanie tego, co uważają za prawdę jest zgodne z ich sumieniem. Nie wiem, czemu uważasz, że wierzący są od Ciebie „jacyś inni” – że oni tak jak Ty widzą, że Boga nie ma, ale wierzą, bo mają ku temu jakieś inne przesłanki?


Cz maja 31, 2018 11:02
Post Re: Jakie są zalety bycia osobą wierzącą?
IrciaLilith napisał(a):
Też mnie to fascynuje, szczególnie że z zasady ludzie otrzymują łaskę wiary w religię swoich rodziców, czasem otrzymują łaskę wiary swoich partnerów, znajomych , przyjaciół.

Moim zdaniem umysł jest tworzony z zewnątrz. Kiedy rodzisz się masz zdolności do posiadania umysłu, ale nie umysł – jedynie możliwości, potencjał. Dlatego dziecko, jeśli jest wychowywane bez społeczeństwa rośnie, ma ciało, ale nie umysł. Nie potrafi mówić żadnym językiem, nie potrafi myśleć koncepcyjnie, nie ma żadnej „łaski wiry”, jest jak zwierzę. Społeczeństwo zmienia jego możliwości, dając mu umysł. Dla tego hinduiści maja inny umysł, niż muzułmanie. Jedni i drudzy są ludźmi, ale ich umysłu są rożne. Chrześcijanie mają jeszcze inny umysł. Te umysły są różne, ponieważ kształtowały je społeczeństwa w różnych celach. Umysł nie potrafi się zmienić tak szybko, trzyma się przeszłości, ale poprzez styczność z nazwijmy to „nowym społeczeństwem” (partner, znajomi, przyjaciele) może tych zmian dokonywać.


Cz maja 31, 2018 11:51
Post Re: Jakie są zalety bycia osobą wierzącą?
JedenPost napisał(a):
Mrs_Hadley napisał(a):
Bóg zaprasza każdego, zatem jeżeli ktoś usłyszy o Jezusie i zechce przyjąć prawdę o Nim, może się modlić o łaskę wiary,


A jeśli usłyszy i nie zechce? Mówią człowiekowi o Jezusie, on grzecznie słucha, ale w ogóle go to nie rusza i nie przekonuje, nie czuje żadnej potrzeby, żeby się w to zagłębiać. Czyżby znaczyło to, że łaski wiary (do ewentualnego odrzucenia bądź przyjęcia) nie otrzymał?

Sam sobie w pytaniu odpowiedziałeś.....słucha, ale go nie rusza....czyli Jezus mówił - ziarno łaski pada, ale człowiek jak ten kamienisty grunt nie przyjmuje go.


Cz maja 31, 2018 12:00

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Jakie są zalety bycia osobą wierzącą?
Ale tu nie ma żadnego aktu woli, o którym mowa. Nie widzę też żadnej łaski - tylko słowa.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz maja 31, 2018 13:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Jakie są zalety bycia osobą wierzącą?
IrciaLilith napisał(a):
Tylko mnie dziwi że komuś to wystarcza aby przyjąć coś bez dowodów
A mnie dziwi, że mówisz o "dowodzie" na "wiarę", przecież to sprzeczność. Wiara to dar z siebie, dar bezinteresowny i autentyczny. Nie ma innego sposobu, jak chcieć go dać, poświęcając siebie, czyli doznając własnej straty.
Jeśli istniałby dowód na korzyści płynące z poświęcenia, wtedy nie można by mówić o poświęceniu, ale o inwestowaniu i planowaniu własnej korzyści. Bezinteresowny dar byłby wtedy niemożliwy do wykonania, bo oczekiwałoby się własnej korzyści. Niemożliwe jest, żeby jednocześnie chcieć swojej straty i swojej korzyści.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Cz maja 31, 2018 13:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 11, 2018 4:50
Posty: 276
Post Re: Jakie są zalety bycia osobą wierzącą?
Czy wiara jest bezinteresowna? Nie wydaje mi się. Wiara wiąże się z wieloma korzyściami, wymienionymi zresztą w pierwszym poście. Już samo przeświadczenie o tym, że po śmierci ma się dużą szansę trafienia do nieba to jest przeogromna korzyść. Nagroda za wiarę jest uważana za nieskończenie większą niż koszty jej uzyskania - gdyż życie doczesne jest niczym w porównaniu do nieskończoności.
Jakaż to bezinteresowna ofiara, gdy nagroda jest tak wielka, że niewyobrażalna ludzkim umysłem?
Korzyścią jest też uniknięcie piekła, również definiowanego jako tak złe, że nie do ogarnięcia umysłem.
Jeśli wierzy się w niebo i w piekło, nie ma żadnej bezinteresowności, tylko wypatrywanie korzyści i unikanie strat.


Cz maja 31, 2018 14:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Jakie są zalety bycia osobą wierzącą?
Stubr napisał(a):
Czy wiara jest bezinteresowna? Nie wydaje mi się. Wiara wiąże się z wieloma korzyściami, wymienionymi zresztą w pierwszym poście. Już samo przeświadczenie o tym, że po śmierci ma się dużą szansę trafienia do nieba to jest przeogromna korzyść. Nagroda za wiarę jest uważana za nieskończenie większą niż koszty jej uzyskania - gdyż życie doczesne jest niczym w porównaniu do nieskończoności.
Zasadniczo racja. Ale to, że korzyści przewyższają wydatki, to nie ułatwiają ale utrudnia wiarę, bo Twój dar z siebie "musi" być bezinteresowny.

Cytuj:
Jakaż to bezinteresowna ofiara, gdy nagroda jest tak wielka, że niewyobrażalna ludzkim umysłem?
Żadna. Jeśli liczysz na nagrodę, to nie ma wiary, tylko wyrachowanie. Dlatego tej wielkiej nagrody nikt nigdy nie zobaczył, nie zobaczył dowodu, że ta nagroda, że Bóg rzeczywiście istnieje. Mówisz o nagrodzie, a przecież jej... nie widać. Może jej nie ma? Może to tylko czcze obiecanki - temu właśnie dziwi się Ircia.
A ja wprost przeciwnie, właśnie się temu nie dziwię, bo gdyby istniał dowód na istnienie Boga, to nie mógłbym istnieć ja - który daje bezinteresownie, tylko ja interesowny. A tutaj moje bezinteresowne ja sobie w najlepsze istnieje. Gdyby istniał dowód na istnienie Nagrody, to świat byłby interesowny, ale że dowodu nie ma, to świat ciągle jest ("może" być - bo to nasz wybór) bezinteresowny. To teraz powiedz mi, czy moja bezinteresowność i to że ona może sobie istnieć, nie jest już wszystkim, co potrzeba wiedzieć?

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Ostatnio edytowano Cz maja 31, 2018 14:44 przez chwat, łącznie edytowano 2 razy



Cz maja 31, 2018 14:38
Zobacz profil
Post Re: Jakie są zalety bycia osobą wierzącą?
JedenPost napisał(a):
Ale tu nie ma żadnego aktu woli, o którym mowa. Nie widzę też żadnej łaski - tylko słowa.

Wiara rodzi się z tego co się słyszy, tym zaś co się słyszy, jest słowo Chrystusa (Rz 10,17)


Cz maja 31, 2018 14:43

Dołączył(a): Pt maja 11, 2018 4:50
Posty: 276
Post Re: Jakie są zalety bycia osobą wierzącą?
Wielu ludzi widziało "dowód", że Bóg rzeczywiście istnieje.
Na samym początku tej listy należy umieścić Jezusa Chrystusa, który takich wątpliwości nie ma.
Jedną z nauk wyjaśniającą to, że Bóg stał się człowiekiem jest to, że w ten sposób musiał zmierzyć się z ludzkimi rozterkami. Naprawdę? Czy to oznacza, że wątpił choć przez chwilę w istnienie Boga, nawet czyniąc cuda?
Co z apostołami, z prorokami? Co ze wszystkimi, którzy doznali objawienia? Niektórzy nawet byli w niebie czy w wizji nieba. Albo widzieli piekło. Dlatego też same objawienia, z których wiele zostało zaakceptowanych przez Kościół Katolicki, są zaprzeczeniem tego że nikt nigdy nie zobaczył że nagroda czy Bóg rzeczywiście istnieją.

Czy twierdzisz że Jezus Chrystus i wszyscy, którzy dostąpili objawienia związanego z Jego spotkaniem są osobami niezdolnymi do bezinteresowności, gdyż znają prawdę?
Właśnie dlatego mam problemy z zaakceptowaniem Twoich poglądów na to, że wiara jest bezinteresowna i że nie można być bezinteresownym znając prawdę. Oznaczałoby to że każdy znający prawdę, mający pewność tej prawdy są gorsi, bo skoro znają prawdę - to mogą tylko i wyłącznie postępować według własnego interesu.

Druga strona monety - wszyscy potępieni, którzy mieli styczność z Bogiem. Lucyfer chociażby. Czy Lucyfer nie potrafi myśleć? Nie wiedział że Bóg istnieje? To przecież anioł, byt doskonalszy od człowieka. Szatan nie jest głupi. Dlaczego więc zbuntował się, wiedząc o konsekwencjach? Jak widać, wiedza o Bogu nie oznacza automatycznie podążanie za Nim.


Cz maja 31, 2018 14:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Jakie są zalety bycia osobą wierzącą?
Stubr napisał(a):
Wielu ludzi widziało "dowód", że Bóg rzeczywiście istnieje
Ano wielu ludzi widziało, tylko dowód otrzymało później, a najpierw dali siebie. I mimo tego, że ten dowód mają, to nie mogą się tym dowodem podzielić, bo jest tylko dla nich.

Cytuj:
Na samym początku tej listy należy umieścić Jezusa Chrystusa, który takich wątpliwości nie ma.
W sumie nie wiadomo. Może jakieś miał?
Cytuj:
Jedną z nauk wyjaśniającą to, że Bóg stał się człowiekiem jest to, że w ten sposób musiał zmierzyć się z ludzkimi rozterkami. Naprawdę? Czy to oznacza, że wątpił choć przez chwilę w istnienie Boga, nawet czyniąc cuda?
Może wątpił przez chwilę? Trudno powiedzieć, chyba wszystko zależy od tego, co rozumiemy przez 'wątpić'
Cytuj:
Co z apostołami, z prorokami? Co ze wszystkimi, którzy doznali objawienia? Niektórzy nawet byli w niebie czy w wizji nieba. Albo widzieli piekło. Dlatego też same objawienia, z których wiele zostało zaakceptowanych przez Kościół Katolicki, są zaprzeczeniem tego że nikt nigdy nie zobaczył że nagroda czy Bóg rzeczywiście istnieją
Objawienia nie mają rangi dowodu. Kościół nie mówi, że ma dowody. Poza tym, co najważniejsze, objawienia w sensie dowodu są wtórne w stosunku do zawierzenia. Po wtóre, ciągle są nieprzekazywalne, więc o dowodach trudno mówić.

Cytuj:
Czy twierdzisz że Jezus Chrystus i wszyscy, którzy dostąpili objawienia związanego z Jego spotkaniem są osobami niezdolnymi do bezinteresowności, gdyż znają prawdę?
Przeciwnie, są bezinteresownymi, bo bezinteresowność pojawiła się u nich najpierw.

Cytuj:
Właśnie dlatego mam problemy z zaakceptowaniem Twoich poglądów na to, że wiara jest bezinteresowna i że nie można być bezinteresownym znając prawdę.
Można być bezinteresownym, bo od tego się wyszło. Pierwszy krok należy do człowieka.

Cytuj:
Szatan nie jest głupi. Dlaczego więc zbuntował się, wiedząc o konsekwencjach? Jak widać, wiedza o Bogu nie oznacza automatycznie podążanie za Nim
Ale podążanie za Bogiem, to ciągle dar z siebie, czyli wysiłek, a więc coś wymagającego. Ty i każdy inny istnieje, bo Bóg dał mu kawałek siebie, jeżeli chcemy to zatrzymać dla siebie, to skończymy w sobie. Może niektórzy to lubią i nie chcą się dzielić? Myślę, że tak może być, że piekło może być towarzystwem egoistów atakujących siebie, mimo wszystko niechęć podzielenia się sobą, jest dla kogoś większą wartością.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Cz maja 31, 2018 15:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 11, 2018 4:50
Posty: 276
Post Re: Jakie są zalety bycia osobą wierzącą?
Dobrze. Apostołowie pierw wierzyli, a potem otrzymali dowód w postaci Jezusa Chrystusa. To jakim cudem Tomasz był niewiernym, Judasz zdrajcą, Piotr się wyparł?....
Cytuj:
Ale podążanie za Bogiem, to ciągle dar z siebie, czyli wysiłek, a więc coś wymagającego.
Czyli ciągle - konieczna jest wiara, nawet gdy ma się bezsporny dowód. Tak więc znajomość dowodu niczego nie determinuje. Nadal można odrzucić czy przyjąć Boga, nadal można wątpić, nadal można zdradzić czy się wyprzeć.
Dlaczego więc stwierdziłeś, że znając prawdę "nie mógłbym istnieć ja - który daje bezinteresownie, tylko ja interesowny"? Tomasz, Judasz czy Piotr nadal nie byli interesowni. Nadal mieli wątpliwości, nadal kierowali się złymi pobudkami. Ich czyny w świetle wiary nie miały absolutnie sensu. Własny interes, świadomość istnienia Nieba i tego co należy zrobić nakazywałby żeby Tomasz nieustannie wierzył, Piotr nigdy się nie wypierał, a Judasz to już zupełnie pokpił sprawę. W sumie tylko Lucyfer postąpił gorzej, bo anioł powinien być rozsądniejszy.

Wiedza o Bogu nie oznacza braku wolnej woli.


Cz maja 31, 2018 15:27
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2010
Post Re: Jakie są zalety bycia osobą wierzącą?
JedenPost napisał(a):

A jeśli usłyszy i nie zechce? Mówią człowiekowi o Jezusie, on grzecznie słucha, ale w ogóle go to nie rusza i nie przekonuje, nie czuje żadnej potrzeby, żeby się w to zagłębiać. Czyżby znaczyło to, że łaski wiary (do ewentualnego odrzucenia bądź przyjęcia) nie otrzymał?

Otrzymał, jednak dokonał wyboru odmowy. Wolność polega na tym, że możemy o czymś usłyszeć i odrzucić jako niezgodne z naszym światopoglądem, niewarte uwagi. Bóg nie łamie ludzkiej woli, nie narzuca się, co oznacza że nie ma żadnego przymusu przyjęcia wiary.

JedenPost napisał(a):
Ale tu nie ma żadnego aktu woli, o którym mowa. Nie widzę też żadnej łaski - tylko słowa.

Proszę wskazać przykład łaski wiary, gdzie Twoim zdaniem miałbyś akt woli przyjęcia/odrzucenia i który jest Twoim zdaniem właściwy.

Stubr napisał(a):
Jeśli wierzy się w niebo i w piekło, nie ma żadnej bezinteresowności, tylko wypatrywanie korzyści i unikanie strat.

Zapewne taki wierzący nie doczytał w ewangelii przestrogi: Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego(...)

Wyrachowanie, wiara kalkulacyjna nie jest wiarą której uczył Jezus, co więcej przestrzega, że obłudna wiara nie prowadzi do zbawienia.

Stubr napisał(a):
Dobrze. Apostołowie pierw wierzyli, a potem otrzymali dowód w postaci Jezusa Chrystusa. To jakim cudem Tomasz był niewiernym, Judasz zdrajcą, Piotr się wyparł?....

Ano takim, że tak jak my byli grzesznikami. Komu wiele dano, od tego więcej się będzie wymagać.
Nie ma czego zazdrościć, mając niewiele, nie trzeba stawiać sobie wysoko poprzeczki. Jednakże jeżeli ktoś jest ambitny, musi się liczyć z odpowiedzialnością i gotowością do ponoszenia konsekwencji.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Cz maja 31, 2018 17:01
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 84 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL