Re: Założenie - Bóg istnieje
Co do zejścia wątku na całun to:
-po pierwsze o tym jest już inny wątek i po co kolejny raz maglować to samo w kolejnym
- po drugie jak ktoś prawdziwie wierzy to nawet jakby wszelkie dowody świadczyły że to falsyfikat nie powinno to zachwiać jego wiarą
- po trzecie jak ktoś arbitralnie odrzuca możliwość że całun jest płótnem którym owinięto ciało Jezusa zdjęte z krzyża i na którym odbił się jego wizerunek to nawet jak wszelkie dowody będą to potwierdzały i tak je oleje.
- po czwarte jak ktoś chce sobie wyrobić opinię to po prostu powinien poświęcić mnóstwo czasu na zgromadzenie dowodów na wszelkie możliwe hipotezy i samodzielnie wypracować swój pogląd, nadal nie będzie miał pewności czy będzie to pogląd słuszny ale przynajmniej będzie to serio pogląd tego kogoś jaki sobie wypracował na podstawie dostępnych danych.
Padre77 napisał(a):
IrciaLilith napisał(a):
Poczytajcie i wypiszcie co Waszym zdaniem jest nie tak z tą religią, co sprawia że Wasza jest lepsza?
Wszystko zależy czego szukasz, czego oczekujesz.
Jeżeli szukasz lekkiej, łatwej i przyjemnej religii to LPS jest dla ciebie.
Jeżeli uważasz że życie to tylko stan przejściowy, a świat jest tworem Boga i chcesz Go poznać to wybacz ale LPS nie ma tu nic do zaproponowania.
Ja praktycznie niczego już nie szukam i nie oczekuję tak na prawdę.
Tak uważam że świat jest tworem Boga i chcę Go poznać i widzę że LPS ma mi dużo do zaproponowania, bo poznając Boga poznaję też siebie a to jest mój cel.
Bóg to nie coś a ktoś, czyli jest to byt osobowy.
Nie jest to byt materialny ani tylko umysłowy, więc tak jak w przypadku wszystkich innych bytów abstrakcyjnych aby Go poznać potrzebuję symboli, punktów odniesienia, porównania.
Dla mnie LPS jest takim symbolem akcentującym to co pominięte lub zsunięte na margines w innych religiach, a mianowicie ogromny dystans do siebie.
Rdzeń pastafarianizmu jest taki sam jak w innych religiach, a jako że otoczki jest mniej, a to co jest przez to jakie jest, sprawia że ma się do tego specyficzne podejście, łatwiej o traktowanie tego symbolicznie i skupienie się na tym co ważne.
Co uważam za ten rdzeń : Pracę nad sobą,dążenie do osiągnięcia ideału ( i poszukiwanie go , często metodą prób i błędów- religie na niego wskazują aby ograniczyć ilość błędów, bo po co każdy ma popełniać te same?) szacunek i tolerancję, staranie się w zdrowy sposób po prostu być miłym.
Zwóciliście uwagę że to słowo miły wywodzi się od miłować/Miłość a nie kochać?
Obecnie bycie miłym czasem ma wręcz wydźwięk negatywny, jakby bycie miłym równało się podlizywaniu i zapominaniu o własnych interesach.
Może to właśnie bycie miłym jest praktyczną realizacją przykazania miłości?
Tak na serio to przynajmniej u mnie z pastafarianizmem chodzi o to że wydaje mi się że każda religia nawet jak się wydaje absurdalna może być dobrą ścieżką we właściwym kierunku.
Jako że to religia tolerancyjna mogę sobie być pastafarianką i pełnymi garściami czerpać z dorobku innych religii, nurtów ideologicznych i filozoficznych, pastafarianizm wręcz podkreśla jak to przypadkowo zaczerpnął sporo od innych wyznań i nic w tym złego, wręcz przeciwnie.
Przeczytajcie porządnie to
https://klps.pl/o-nas.html#osiem i powiedzcie z którym punktem się nie zgadzacie i dlaczego?
Co do pojęć merytoryczne i konkretne zgadzam się z Robaczkiem.
Polecam zapoznać się z różnymi definicjami i sposobami praktycznego użycia tych pojęć.
Odnośnie Boga i religii czy potraficie napisać jakieś swoje definicje?