Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 26, 2024 13:42



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 268 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 18  Następna strona
 Założenie - Bóg istnieje 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Założenie - Bóg istnieje
akruk napisał(a):
chwat napisał(a):
Czy to oznacza, że jest jeszcze wieczność czasowa? A może też "wieczność" czasowa?
Oczywiście, że jest. Mówimy wówczas (…) o wieczności w sensie istnienia nieskończonego w czasie, a nie istnienia poza nim.
Czyli mamy wieczność czasową, "wieczność" czasową, jak również wieczność pozaczasową, o której była mowa we wcześniejszym poscie.




Cytuj:
(dowiedz się, do czego służą cudzysłowy, to może przestaniesz głupkowato ironizować *)
Co akruk ma na myśli mówiąc "głupkowato ironizować"?
Zastosowałem ten sam sposób zapisu słowa "wieczność" co akruk:
akruk napisał(a):
Jeśli jest to "wieczność" pozaczasowa, to oczywiście, że tak.
Czy to oznacza, że akruk używając wcześniej tej samej formy zapisu, miał na celu właśnie głupkowate ironizowanie?
Po drugie, to pytanie które akruk zadał używając pisowni słowa wieczność w cudzysłowie, jest bez sensu. Bo jeżeli wyróżnimy słowo wieczność pisane dwojako, z cudzysłowem i bez cudzysłowu, to oznacza to rozróżnienie znaczeń kryjących się za tymi dwiema formami zapisu. Czyli wieczność bez cudzysłowu jest czymś innym i wieczność z cudzysłowem czymś innym.
Jeśli zatem chwat pytał:
chwat napisał(a):
Czy wieczność jest posiadaniem wszystkiego naraz?
to zastosowanie pisowni wieczności bez cudzysłowu, wskazuje poprzez sposób pisowni, które znaczenie miało się na myśli. W tym wypadku chodziło o wieczność bez cudzysłowu. Wiedząc o tym akruk zapytał mimo wszystko, że: jeśli to "wieczność".., czyli skupił się na wieczności w cudzysłowie, kiedy miał przecież czarno na białym zapisane, że chodzi o tę drugą. Skądże więc u akruka pomysł, że chodziło o wieczność w cudzysłowie, skoro miał napisane jak byk, że chodziło o wieczność bez cudzysłowu?
No i przede wszystkim użycie cudzysłowu przez piszącego, wymaga doprecyzowania znaczenia użytej pisowni. Cudzysłów może oznaczać cytowanie, metaforę, ironię, czy może nawet użycie znaczenia odwrotnego w stosunku do pisowni bez cudzysłowu. Doprecyzowanie tego znaczenia kryjącego się za cudzysłowem, leży po stronie piszącego. No chyba, że piszący nie chce być zrozumiany, ale ma na celu wprowadzanie rozmówców w błąd, stosując celowe zawiłości. Czeka zatem chwat na określenie znaczenia słowa wieczność z pisownią w cudzysłowie.




Cytuj:
chwat napisał: "Czy wieczność jest posiadaniem wszystkiego naraz?", ale wieczność nie jest żadnym posiadaniem. Wieczność to nieskończone trwanie albo trwanie poza czasem. Trwanie niczego nie posiada - zdanie napisane chwata to bełkot.
Pozwolę sobie w tym momencie zacytować klasyczną (przynajmniej dla wielu) definicję wieczności autorstwa Boecjusza pochodzącą z De consolatione philosophiae: "wieczność jest posiadaniem niekończącego się życia w swej całości i doskonałości w jednej chwili", gdzie jak widać Boecjusz uważa wieczność za posiadanie.
Rozumiem, że zdanie Boecjusza, charakteryzujące wieczność jako posiadanie niekończącego się życia poprzez uznanie wieczności za posiadanie, uważa akruk również za bełkot. Dla chwata jednak ta definicja wydaje się całkiem zrozumiała, a i sam Boecjusz jest dla chwata póki co nieco większym autorytetem niż akruk. Oczywiście to nie autorytet rozstrzyga w kwestii prawidłowości treści, a rozstrzygająca jest sama treść. W tym przypadku sformułowanie "wieczność jest posiadaniem" rozumie chwat jako zawieranie się, czy odbywanie się pewnych aktywności w jednej chwili i podana w ten sposób definicja wydaje się chwatowi zrozumiała.
Jeżeli zatem chciałby akruk być bardziej przekonujący w swojej krytyce, to winien nieco staranniej uzasadnić odrzucenie słowa "posiadanie" odnośnie wieczności, niż mówiąc tylko "wieczność nie jest żadnym posiadaniem", czy wykrzykując znany już "bełkot".

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


So cze 23, 2018 11:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Założenie - Bóg istnieje
Super że dyskusja poszła w rozważania czym jest czas... A wydawało się to takie proste - zadałam to pytanie właśnie dlatego że sporo o tym czytałam i myślałam, a serio im więcej się wie tym zagadnienie bardziej zagmatwane...
Dość wygodnie jest rozdzielić pojęcia subiektywnego odczuwania czasu oraz czasu jako elementu czasoprzestrzeni i co za tym idzie ulegającym dylatacji, tak czy inaczej czas nie jest czymś absolutnym, w przeciwieństwie do założeń Newtona ( mądry człowiek ale to jak zdefiniował czas obecnie wręcz śmieszy -polecam poczytać)
Polecam też zastanowić się czy pojęcie czasu ma sens gdy nie ma zmian czyli coś jest ale niezmiennego, lub gdy nic nie ma - ot czy czas istnieje w pustej czasoprzestrzeni- ciekawe do czego dojdziecie ( mnie tylko głowa rozbolała :P )

Mam nadzieję że coś ciekawego ustalicie.

Ja tymczasem dalej knuję jak dojść do czegoś sensownego wychodząc od założenia że Bóg istnieje i ustaliłam że może pójdę kilkoma drogami równolegle :
1. Douczenie się o Absolucie ( Parmenides Platona idzie mi jak krew z nosa, ale czuję że to ma sens), rozważenie pojęć nieskończoności, wszystkiego, zapoznanie się z różnorodnymi podejściami to tematu. ( co jeszcze ma sens poczytać?)
2. Medytacja, co by zwiększyć pulę doświadczeń które co niektórzy mistycznymi nazywają ( może coś z tego będzie, a jak nie to każdy kto doświadczył chociażby poczucia pełnej jedności ze wszystkim, wszechogarniającej miłości, jasności i sensu wie że warto to powtarzać :P ) Może i z modlitwą poeksperymentuję - co mi szkodzi?
3. Przyjmowanie roboczo konkretnych wizji Boga i jako że tu zaczęłam ten temat to chętnie zacznę od tego jak go KRK widzi, ale potrzebuję wiarygodne i konkretne źródło podające jakie dokładnie cechy ma Bóg według katolików, bo trafiam na sprzeczne i wyglądające na niekompletne informacje a to kiepski punkt wyjścia do analizy tematu

Jakieś jeszcze sugestie, propozycje, uwagi ?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


So cze 23, 2018 11:45
Zobacz profil
Post Re: Założenie - Bóg istnieje
JedenPost napisał(a):
Obserwujemy fakt, że zupełnie niezależnie od umysłu czas może płynąć w różnych układach w różnym tempie.

Naprawdę? Znasz może jakieś przykłady takich obserwacji pozaumysłowego spowolnienienia lub przyspieszenia czasu?


So cze 23, 2018 11:59

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Założenie - Bóg istnieje
Bierzemy dwa zegary atomowe wskazujące identyczny czas i jednego wywozimy na wysoką górę i zostawiamy choćby na 24h - i obserwujemy różnicę we wskazaniach ( oczywiście możesz uznać że te wskazania doznajemy w umyśle, ale wówczas dojdziemy do solipsyzmu...)

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


So cze 23, 2018 12:02
Zobacz profil
Post Re: Założenie - Bóg istnieje
feelek napisał(a):
Przy założeniu, że wielkość fizyczna to właściwość fizyczna ciała lub zjawiska, którą można określić ilościowo, czyli zmierzyć, to bez wątpienia czas taką wielkością fizyczną nie jest.
Zdaje się, że właśnie trwa na forum jakiś Konkurs na Największą Weekendową Głupotę Pokazującą Brak Elementarnej Szkolnej Wiedzy. Trzeba było mnie uprzedzić, żebym nie musiał oglądać tych żenujących popisów.


So cze 23, 2018 12:45

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Założenie - Bóg istnieje
NWGPBESW - fajnie brzmi - jakbym nie jechała za chwilkę na działkę zaopiekować się pomidorami to pewnie bym dalej to 'podziwiała' ale roślinki mnie zbawią :P Tylko mi na podstawie takiego wybawienia nie zakładać nowej religii pod moją nieobecność :P

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


So cze 23, 2018 12:57
Zobacz profil
Post Re: Założenie - Bóg istnieje
akruk napisał(a):
feelek napisał(a):
Przy założeniu, że wielkość fizyczna to właściwość fizyczna ciała lub zjawiska, którą można określić ilościowo, czyli zmierzyć, to bez wątpienia czas taką wielkością fizyczną nie jest.
Zdaje się, że właśnie trwa na forum jakiś Konkurs na Największą Weekendową Głupotę Pokazującą Brak Elementarnej Szkolnej Wiedzy. Trzeba było mnie uprzedzić, żebym nie musiał oglądać tych żenujących popisów.

A co wg Ciebie w tym zdaniu jest głupie?


So cze 23, 2018 14:02

Dołączył(a): Pt maja 11, 2018 4:50
Posty: 276
Post Re: Założenie - Bóg istnieje
Największą Weekendową Głupotę Pokazującą Brak Elementarnej Szkolnej Wiedzy byłoby stwierdzenie, że akruk potrafi dyskutować bez stosowania docinek i innych personalnych wycieczek.


So cze 23, 2018 14:23
Zobacz profil
Post Re: Założenie - Bóg istnieje
IrciaLilith napisał(a):
Bierzemy dwa zegary atomowe wskazujące identyczny czas i jednego wywozimy na wysoką górę i zostawiamy choćby na 24h - i obserwujemy różnicę we wskazaniach

No i gdzie tu jest dowód na to, że czas płynie w różnym tempie?


So cze 23, 2018 15:23
Post Re: Założenie - Bóg istnieje
feelek napisał(a):
akruk napisał(a):
feelek napisał(a):
Przy założeniu, że wielkość fizyczna to właściwość fizyczna ciała lub zjawiska, którą można określić ilościowo, czyli zmierzyć, to bez wątpienia czas taką wielkością fizyczną nie jest.
Zdaje się, że właśnie trwa na forum jakiś Konkurs na Największą Weekendową Głupotę Pokazującą Brak Elementarnej Szkolnej Wiedzy. Trzeba było mnie uprzedzić, żebym nie musiał oglądać tych żenujących popisów.
A co wg Ciebie w tym zdaniu jest głupie?
Nauka zajmuje się obiektami i zjawiskami. Zjawisko to każdy empiryczny, obserwowalny fakt. Na przykład: wiszące na gałęzi 2 metry nad ziemią jabłko urywa się i spada. To zjawisko to (w przybliżeniu) spadek swobodny. Do jego opisu konieczne jest użycie pojęcia czasu, bo opisujemy, co się nie zmienia (masa jabłka, jego przyspieszenie), ale przede wszystkim: co się zmienia i w jaki sposób (położenie jabłka, jego prędkość)... Do określenia ilościowego, na przykład prędkości lub przyspieszenia w tym spadku, mierzy się czas. Nie mówiąc już o mierzeniu całkowitego czasu, przez który spada jabłko, będącego jest jedną z podstawowych informacji charakteryzujących to zjawisko (jego "właściwością").


So cze 23, 2018 15:39
Post Re: Założenie - Bóg istnieje
chwat napisał(a):
Po drugie, to pytanie które akruk zadał używając pisowni słowa wieczność w cudzysłowie, jest bez sensu. Bo jeżeli wyróżnimy słowo wieczność pisane dwojako, z cudzysłowem i bez cudzysłowu, to oznacza to rozróżnienie znaczeń kryjących się za tymi dwiema formami zapisu. Czyli wieczność bez cudzysłowu jest czymś innym i wieczność z cudzysłowem czymś innym.
Jeśli zatem chwat pytał:
chwat napisał(a):
Czy wieczność jest posiadaniem wszystkiego naraz?
to zastosowanie pisowni wieczności bez cudzysłowu, wskazuje poprzez sposób pisowni, które znaczenie miało się na myśli. W tym wypadku chodziło o wieczność bez cudzysłowu. Wiedząc o tym akruk zapytał mimo wszystko, że: jeśli to "wieczność".., czyli skupił się na wieczności w cudzysłowie, kiedy miał przecież czarno na białym zapisane, że chodzi o tę drugą. Skądże więc u akruka pomysł, że chodziło o wieczność w cudzysłowie, skoro miał napisane jak byk, że chodziło o wieczność bez cudzysłowu?
No i przede wszystkim użycie cudzysłowu przez piszącego, wymaga doprecyzowania znaczenia użytej pisowni. Cudzysłów może oznaczać cytowanie, metaforę, ironię, czy może nawet użycie znaczenia odwrotnego w stosunku do pisowni bez cudzysłowu. Doprecyzowanie tego znaczenia kryjącego się za cudzysłowem, leży po stronie piszącego. No chyba, że piszący nie chce być zrozumiany, ale ma na celu wprowadzanie rozmówców w błąd, stosując celowe zawiłości. Czeka zatem chwat na określenie znaczenia słowa wieczność z pisownią w cudzysłowie.
A jednak... nadal trwa Konkurs na Weekendowego Głupka! Akruk już chwatowi wyjaśnił, w poprzednim wpisie, dlaczego w swojej odpowiedzi na chwatowe pytanie użył cudzysłowu. A zatem, w jakiej funkcji go użył. Widać czytanie z zrozumieniem nie należy do umiejętności, których szkole udało się wpoić chwatowi. Zważywszy, że nauczyciele mieli na to wiele lat, nie ma sensu, żebym teraz tę chwatową ułomność próbował naprawiać.

W związku z czym nie widzę też sensu kontynuowania rozmowy (bo trudno nazwać dyskusją rozmowę, w której jedna ze stron w ogóle nie rozumie, co się do niej mówi). Bez względu na to, co chwat zrozumiał z jakichś swoich średniowiecznych autorytetów i czy te jego autorytety dobzre mówią, czy też w danym przypadku produkują bełkot.


So cze 23, 2018 16:06
Post Re: Założenie - Bóg istnieje
akruk napisał(a):
Nauka zajmuje się obiektami i zjawiskami. Zjawisko to każdy empiryczny, obserwowalny fakt.

No właśnie, jak wynika z definicji wielkością fizyczną jest właściwość fizyczna ciała lub zjawiska, którą można określić ilościowo, czyli zmierzyć. Podczas gdy nie ma problemu z mierzeniem takich właściwości i zjawisk jak: masa, energia, gęstość, prędkość, przyśpieszenie itd., to przy mierzeniu czasu napotykamy na trudności tego rodzaju, że nie mamy czym takiego pomiaru dokonać. Jak wobec tego można twierdzić, że czas jest wielkością fizyczną? Czyżby w odniesieniu do czasu miałyby być stosowane jakieś inne definicje wielkości fizycznej?


So cze 23, 2018 16:44
Post Re: Założenie - Bóg istnieje
feelek napisał(a):
Podczas gdy nie ma problemu z mierzeniem takich właściwości i zjawisk jak: masa, energia, gęstość, prędkość, przyśpieszenie itd., to przy mierzeniu czasu napotykamy na trudności tego rodzaju, że nie mamy czym tego dokonać.
Wygląda na to, że nawet jeśli nie uzyskasz pierwszego miejsca, to w Konkursie Weekendowej Głupoty z pewnością zajmiesz miejsce na podium.


So cze 23, 2018 16:48

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Założenie - Bóg istnieje
feelek napisał(a):
IrciaLilith napisał(a):
Bierzemy dwa zegary atomowe wskazujące identyczny czas i jednego wywozimy na wysoką górę i zostawiamy choćby na 24h - i obserwujemy różnicę we wskazaniach

No i gdzie tu jest dowód na to, że czas płynie w różnym tempie?


Serio trzeba to wyjaśniać?
Zacznijmy od podstaw - czym możemy mierzyć czas?
Dlaczego wybrałam akurat tzw zegary atomowe? Jak bardzo są precyzyjne?
Co wpływa na zmianę tempa upływu czasu?

A przepraszam...
akruk napisał(a):
feelek napisał(a):
Podczas gdy nie ma problemu z mierzeniem takich właściwości i zjawisk jak: masa, energia, gęstość, prędkość, przyśpieszenie itd., to przy mierzeniu czasu napotykamy na trudności tego rodzaju, że nie mamy czym tego dokonać.
Wygląda na to, że nawet jeśli nie uzyskasz pierwszego miejsca, to w Konkursie Weekendowej Głupoty z pewnością zajmiesz miejsce na podium.


Jak masz w pobliżu dziecko które się już sprawnie komunikuje to zapytaj się jakie to magiczne urządzenia służą do pomiaru czasu... ew zerknij w pytania powyżej i wydedukuj o co może chodzić...
Jak się dowiesz to pomyśl na jakiej zasadzie działają i wróć do wcześniejszych pytań - jak któregoś samodzielnie nie ogarniesz to pytaj, serio mam wprawę w tłumaczeniu: mam dwoje dzieci w wieku wczesnoszkolnym oraz przebrnęłam przez wychowanie dwójki obecnie już pełnoletnich w tym jednego opóźnionego w rozwoju i nie widzę problemu aby tłumaczyć tak jak jemu, nie robię tego, bo jednak uważam że jak ktoś pisze na tego typu forum to ma nieco bardziej rozwiniętą inteligencję, dlatego podałam pytania pomocnicze, co by nie było że obrażam kogoś możliwości poznawcze...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


So cze 23, 2018 17:06
Zobacz profil
Post Re: Założenie - Bóg istnieje
IrciaLilith napisał(a):
Może i z modlitwą poeksperymentuję - co mi szkodzi?

Moim zdaniem – nic zgoła, bo modlitwa, jeśli nie siedzi się analitycznie i emocjonalnie w treściach danej religii, to jest taki paciorek odklepywany. Natomiast jeśli, obrazowo mówiąc, kolejne słowa "paciorka" trącają czułe struny "w rozumie i sercu", to owszem, można sobie te Tajemnice Różańcowe porozważać i mieć z tego pożytek.

Inna sprawa, że, jak się zdaje, im kto bardziej uduchowiony katolicko, tym bliżej mu do zakonu. No i nie wiem, czy to jest właściwa droga – izolowanie się od świata ze swoją duchowością. Dla mnie, zdecydowałem, że nie, ale ja nie jestem wszyscy.


So cze 23, 2018 17:16
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 268 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 18  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL