Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 15:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 469 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 28, 29, 30, 31, 32
 Sila argumentow 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1480
Post Re: Sila argumentow
akruk napisał(a):
Teresse napisał(a):
Ja kiedyś byłam ateistką, ale lubiącą czytać Ericha von Danikena. Więc w cos tam wierzyłam... :-o
Daenikena? Na białe piersi Afrodyty!

Teresse napisał(a):
Możemy iść do następnego...
IrciaLilith napisał(a):
Dawaj Akruk następny fragment z Mateusza...
Następne, trzecie miejsce, w którym Mateusz stwierdza, że "spełniły się słowa" przepowiedni jednego z dawnych proroków to fragment... bezpośrednio po poprzednim (uprzedzałem, że robi to często):
Mt 2:16-18 napisał(a):
Wtedy Herod(...) Posłał [oprawców] do Betlejem i całej okolicy i kazał pozabijać wszystkich chłopców w wieku do lat dwóch, stosownie do czasu, o którym się dowiedział od Mędrców. Wtedy spełniły się słowa proroka Jeremiasza: "Krzyk usłyszano w Rama, płacz i jęk wielki. Rachel opłakuje swe dzieci i nie chce utulić się w żalu, bo ich już nie ma".
Ponownie mamy tego samego typu przypadek: rzekoma "rzeź niewiniątek" to część baśniowej opowieści Mateusza. Ale może chociaż pomimo tego dopasował ją do faktycznej, prawdziwej przepowiedni któregoś z proroków? Cytowane "słowa proroka Jeremiasza" znajdują się rzeczywiście w Księdze Jeremiasza, a odnośny fragment brzmi:
Księga Jeremiasza 31:15-17 (BT) napisał(a):
To mówi Pan:
"Słuchaj! W Rama daje się słyszeć lament i gorzki płacz. Rachel opłakuje swoich synów, nie daje się pocieszyć, bo już ich nie ma". To mówi Pan: "Powstrzymaj głos twój od lamentu, a oczy twoje od łez, bo jest nagroda na twe trudy - wyrocznia Pana - powrócą oni z kraju nieprzyjaciela. Jest nadzieja dla twego potomstwa - wrócą synowie do swych granic. Usłyszałem wyraźnie skargę Efraima: "Ukarałeś mnie i podlegam karze jak nieoswojone cielę. Spraw, bym powrócił, a wtedy powrócę, bo jesteś Panem, Bogiem moim".
Rzeczywiście występuje tutaj nazwa Rama, miasta na terenie plemienia Beniamina, kilka kilometrów na północ od Jerozolimy, oraz "imię opłakującej swe dzieci" Rachel, co jest imieniem żony patriarchy Jakuba, protoplasty wszystkich dwunastu imion izraelskich. Ale ten płacz, żal i brak utrata "dzieci" nie są jest zapowiedzią śmierci jakichś małych dzieci, która miałaby nastąpić kiedyś w przyszłości, ale podsumowaniem tego, co już zaszło. Rachela opłakuje swoje dzieci, to jest ludność plemion północnych, z Królestwa Izraela, czyli "Efraima", która po wojnie syro-efraimskiej została przez Asyryjczyków deportowana ze swojego kraju, z Ziemi Obiecanej do Mezopotamii (może się przydać streszczenie dziejów, które podałem wcześniej). Dlatego Rachel płacze za dziećmi, których "nie ma", nie ma ich w kraju, utraciła je jako matka narodu. W tym fragmencie Jeremiasza rzeczywiście występuje proroctwo, zapowiedź przyszłości - ale zupełnie inna. Prorok zapowiada tutaj, że "Efraim", północne plemiona, ponieważ okazały skruchę przed Bogiem - powrócą z niewoli, wrócą "do swoich granic". To proroctwo się nigdy nie spełniło.

Jak już w poprzednich wyjaśnieniach wskazałem, natura przepowiadania proroctw i typologii jest zazwyczaj narysowaniem wzoru i zakotwiczeniem tego wzoru w jednym lub dwóch szczegółach.
Rzadko jednak zdarza się tak dokładna przepowiedź jak "Król Herod ... zabijający dzieci".
Dlatego większość odniesień do ST, które Mateusz robi dotyczy typologii, a nie dokładnego wskazania. Jego przewidywanie bardziej skupia się na światopoglądzie Izraela i współczesnych mu ludzi.

Odniesienie Mateusza do proroka Jeremiasza 31 wskazuje na „serce” Izraela trzymanego w niewoli, z późniejszą obietnicą Boga, że przywróci swe dzieci do ziemi. Błędem jest założenie, że "płacz" jest nad zabitymi dziećmi, zamiast nad wygnanym dzieckiem Chrystusowym - typ Syna pierworodnego - Izrael. Sam Mateusz to wcześniej nam wyjaśnia w piewrwszej połowie swojej ewangelii, że widzi Chrystusa jako ucieleśnienie prawdziwego Izraela. Typologicznie można to rozumieć jako przypadek: władca (Rachel) – naród (opłakujące dzieci). Jest to w obu przypadkach identyfikacja znajduje się w granicach akceptowalnej egzegezy żydowskiej, na bazie trzech przykładów, które opisałem w poprzednim wpisie. Proroctwo niewoli asyryjskiej (lub babilońskiej) w Jeremiaszu nie dotyczy masowych ofiar wydarzeń, które doprowadziły do ​​wygnania, ale o tych, którzy przeżyli te wydarzenia. Innymi słowy, Rachel "płacze" nad żyjącymi/wygnanymi dziećmi (nie tymi, którzy zginęli bitwach), a Rachel w Mateuszu to "płacz" nad żywym/"wygnanym" dzieckiem Chrystusa (nie tymi zabitymi przez Heroda). I tak jak JHWH przekazuje Rachel wiadomość o nadziei, że „dzieci powrócą”, tak Mateusz powtórza ją, gdy opowiada o powrocie dziecka w swojej ewangelii. I tak rozumieli to współcześni słuchacze Mateusza.

- W czasach współczesnych ewangelistom, Rachel była rozumiana jako coś więcej niż tylko matka Józefa i Benjamina, ale jako ulubiona żona Jakuba stała się w starożytnej tradycji żydowskiej matką narodu.
- Czasami jej macierzyństwo rozszerza się tylko do 10 plemion północnych dotyczy północnej niewoli, a czasem do narodu Judy który przez składał się z Judy, Benjamina i innych plemion według narracji NT.
- Granice między Judą i Beniaminem nie były już tak surowe – apostoł Paweł nazwał się "Żydem" (Dz21: 39), a ten termin wywodzi się z pokolenia Judy, tylko że on pochodził z plemienia Benjamina (Rz11: 1).
- Żydowski Midrasz odnosi się do Manassesa (królewskiego potomka Dawida z Judy) jako "dziecka Racheli".
- Również Midrasz konsekwentnie odnosi się do Racheli jako matki narodu. A więc bardziej to tłumaczy nam, dlaczego Mateusz stosował takie odwołania do proroctw, w jego czasach przez pryzmat żydowskiej tradycji było to od razu rozumiane zgodnie z przesłaniem jakie niosło.



Tak więc użycie "Rachel" przez Mateusza i przez Jeremiasza nie powinno być traktowane zbyt dosłownie - oboje używali nazwy, by odnieść się do grup większych niż tylko potomkowie Beniamina i Józefa. Podobnie, odniesienie do "Rama" jest bardziej uogólnionym odniesieniem do mowy, do miejsca smutku związanego z wygnaniem lub nieszczęściem, niż konkretnym miastem.
A fragment Jeremiasza sam jest wysoce symboliczny, więc nie możemy oczekiwać, że Mateusz z NT doda precyzji do słów proroka z ST. Czyli na przykład gdy fragment mówi tylko, że płacz "został usłyszany" w Rama – nie znaczy, że rzeczywiście tam się pojawił.

Jest też możliwe, jeśli chodzi o Jeremiasza 31:15, że nie jest to wcale pewne iż Hebrajskie Ramah jest w rzeczywistości miejscowością Rama czyli „er-Ram” 8 km na północ od Jerozolimy. Może to po prostu oznaczać "na wysokości". Ponieważ w języku hebrajskim nazwa tego miasta zawsze podawana były z partykułą: Wzgórze רָמָה partykuła: ׳הָר daje nazwę miasta: הָרָמָה a u Jeremiasza jest רָמָתַיִם co może oznaczać „wzgórze/na wysokości”.

Odnośnie rzezi niewiniątek:

Chociaż akt był czystym i nieczułym okrucieństwem, jednak w tym przypadku zabitych zostało najwyżej tuzin niemowląt. Betlejem w tym dniu było dość małym miasteczkiem. Dlatego być może zdarzenie to nie byłoby odnotowane w tamtych czasach w oblicznu innych okrucieństw jakie dopuszczało się cesarstwo Rzymskie.
To wydarzenie jest doskonale zgodne z tym, co wiemy o charakterze Heroda, szczególnie pod koniec jego panowania. Podejrzenie Heroda graniczyło z paranoją. Zabił własną żonę, księżniczkę Hasmona, Mariamne, a później dorosłych jej synów Aleksandra i Arystobuusa. Pod koniec życia stracił innego syna, Antypatera, syna Dorisy. Krążył wtedy ponury dowcip, że bezpieczniej jest być świnią Heroda niż synem Heroda, ponieważ świnia królewska była bezpieczna gdyż Herod studiował i przestrzegał ściśle tradycję judaizmu. Kiedy zdał sobie sprawę, że zbliża się czas jego śmierć, nakazał aresztowanie czołowych obywateli wszystkich wiosek, pod szantażem zabicia ich, jeżeli on zginie.
Do tego w całym królestwie Heroda wybuchły wojny domowe, kiedy skończyły się jego gwałtowne i represyjne rządy. Mówiono że Herod miał złowrogą naturę, bezlitosną w karaniu i nieporównywalną w działaniu przeciwko przedmiotom swojej nienawiści.


Więc o co mogło chodzić w zabijaniu dzieci u Mateusza, skoro nie chodziło o cytowanie proroctwa Jeremiasza?
Narracja Mateusza w tej kwestii wskazuje na funkcje:

- Pokazuje pilną sytuację, która wywołała podróż w ostatniej chwili.
- Podkreśla niechęć przywódców politycznych do Syna Bożego o Króla Izraela. Pojawianie sie nowego króla na swoim terenie zawsze jest problemem dla przywódców.
- Gra na paraleli typów mesjanistycznych, czyli Mojżesza i obiecanego „Nowego Mojżesza” (Pwt18: 15). Oboje uniknęli rzezi niemowląt przez ucieczkę z domu, oboje powrócili po śmierci władcy.


Dlatego Mateusz jest prawdopodobnie poprawny pod względem egzegetycznym odnośnie tych wydarzeń, jak i poprawny historycznie w swoich informacjach.


N paź 14, 2018 4:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1480
Post Re: Sila argumentow
akruk napisał(a):
IrciaLilith napisał(a):
Proponuję powrót do Mateusza i tak na spokojnie po kolei, bo ten wielopunktowy misz-masz do niczego nie doprowadzi
Ok.

Kolejny, czwarty przypadek to końcówka tego samego rozdziału 2:
Mt 2:23 (BT) napisał(a):
Przybył do miasta zwanego Nazaret, i tam osiadł. Tak miało się spełnić słowo Proroków: Nazwany będzie Nazarejczykiem.
Podobnie jak przy trzech poprzednich można by teraz oczekiwać odpowiedniego cytatu z księgi Starego Testamentu i analizy, czy rzeczywiście jest proroctwem, zapowiedzią przyszłości i czy faktycznie zapowiadał to, co Mateusz twierdzi, że się spełniło. W tym przypadku jest inaczej - jest to jedno z tych "spełnień" w ewangelii Mateusza, dla których wskazanego fragmentu w ogóle nie ma w księgach Starego Testamentu. W żadnej z ksiąg prorockich czy też innych nie ma słów "nazwany będzie Nazarejczykiem" ani słów mających podobny sens. Nic dziwnego, że autorzy starotestamentowi nie wypowiadają żadnej przepowiedni związanej z jakąś osobą z miasteczka, a właściwie z wioski Nazaret, ani nawet w ogóle nie wspominają o takiej miejscowości. Nie ma żadnych śladów jej istnienia w okresie działalności proroków od czasów asyryjskich aż do czasów wczesnorzymskich. Nie ma także śladów archeologicznych z tego okresu. Pierwsze wzmianki o istnieniu Nazaretu to właśnie teksty ewangelistów.

Mamy tu podobieństwo do pierwszego urywka z "Żywota proroka akruka": co prawda Nazaret obecnie istnieje i zapewne istniał w czasach Jezusa, ale odpowiednich słów proroctwa, jakie rzekomo wcześniej zostało wygłoszone w związku z taką miejscowością, w księgach Starego Testamentu nie ma. Nie mamy nawet z czym porównywać.

Rzeczywiście dobre pytanie, gdzie w proroctwach wzmianki o Nazareńczyku lub Nazarecie? Nie możemy znaleźć żadnych odniesień w ST? Mateusz używa tego fragmentu aby spierać się ze swoimi żydowskimi rówieśnikami, że Jezus jest obiecanym Mesjaszem, więc jak skuteczy byłby, gdyby był w takim błędzie?


Pierwsze wskazówki dające odpoiwedź można znaleźć przypatrujac się fragmentom w których Mateusz „prorocy” używa jako równoważne rzeczowniki zbiorowe. Można taki wzorzec zauważyć w kilku miejscach - cytat okazuje się streszczeniem, które nie znajduje żadnego odniesienia słooa w słowo w ST. Wydaje się to jako działanie podsumowujące lub konkluzja. Dla przykładu:

- (Jer35: 15) „(15) I posyłam do was nieustannie i gorliwie wszystkie moje sługi, proroków, mówiąc: Zawróćcie każdy ze swojej złej drogi i poprawcie swoje uczynki, a nie chodźcie za cudzymi bogami, aby im służyć, a będziecie mieszkać na ziemi, którą dałem wam i waszym ojcom; lecz nie nakłoniliście swojego ucha i nie usłuchaliście mnie. ”
- (Jer44: 4)„(4) A przecież Ja posyłałem do was nieustannie i gorliwie wszystkie moje sługi, proroków, mówiąc: Nie czyńcie tej obrzydliwości, której Ja nienawidzę! „
- (Zach1: 4) „(4) Nie bądźcie jak wasi ojcowie, do których przemawiali dawni prorocy, mówiąc: Tak mówi Pan zastępów: Odwróćcie się od waszych złych dróg i od waszych złych czynów! Lecz oni nie usłuchali i nie zważali na mnie - mówi Pan.".
- (Mt7: 12) „(12) A więc wszystko, cobyście chcieli, aby wam ludzie czynili, to i wy im czyńcie; taki bowiem jest zakon i prorocy.”
- (J7: 38) "(38) Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo: z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej.„
- (Ga3: 22) „ (22) Lecz Pismo głosi, że wszystko poddane jest grzechowi, aby to, co było obiecane, dane było na podstawie wiary w Jezusa Chrystusa tym, którzy wierzą.”


W każdym z tych przypadków mamy zbiorowe odniesienie z cytatem, który nie ma ścisłych paraleli/powiązań w ST. Cytaty wydają się być streszczeniami wielu fragmentów.

Ostatnie trzy mają dodatkowe cechy:

- W (Mt7: 12) mamy złotą regułę. W ST nie ma żadnego oświadczenia by Zakon i Prorocy mówił o tym co sugeruje Mateusz. Jest to podsumowanie lub parafraza ST - a nie konkretnego cytatu lub ciągu cytatów.
- W (J7: 38) znajdujemy podobne podsumowanie - bez bezpośredniego miejsca cytowania - kilku fragmentów z nakładającymi się obrazami, np. (Iz44: 3; 55: 1; 58: 11: Jer2: 13; 17: 13). "Strumienie żywej wody" to odpowiednie podsumowanie, ale nie występuje dokładnie tak jak opisuje je ST.
- W (Ga3: 22) jest bardziej odpowiedni przykład, oświadczenie podsumowujące które używa języka potocznego ("poddane/więzień"), aby podsumować nauczanie ST na temat naszej moralnej winy. Kiedy Paweł mówi, że Pismo nazywa cały świat "więźniem grzechu", używał skrótów myślowych zrozumiałych lepiej dla słuchaczy, aby podsumować i lepiej przekazać nauczanie w ST, na przykład poszerzał listę przyżyć jak w (Rz3).


Co nam to sugeruje, to to, że Mateusz sporządza skrócone oświadczenie o nauczaniu ST, którego nie moglibyśmy znaleźć w fragmenatch ST. Jego podsumowanie jest zapisem wzoru, czymś, co jest rozpoznawalne dla czytelników jego czasów, ale czymś, co może łatwo zostac niezauważone nam współcześnie czytającym, bez najomości wspólnego tła.

A więc jakie mamy dane na temat Nazaretu i jak odnosi się do nich Mateusz:

- Nazaret był w Galilei, którego proroctwo Mateusz używa z Księgi Izajasza 9 w odniesieniu do (Mt4: 15) opisy "nad mieszkającymi w krainie głębokiego cienia zajaśniało światło" i „Galilea pogan". Ziemia Galilejska (z którą Jezus również jest kojarzony [Mt26: 69]), żyli tam obywatele gorszej klasy z punktu widzenia Jerozolimy.

- Ta część ziemi – Galilei została pierwotnie podana przez króla Salomona Hiriamowi, królowi Tyru, jako dar, ale ST odnotowuje jego ocenę: "(11) Hiram zaś dostarczył Salomonowi potrzebne do budowy drewno cedrowe i cyprysowe oraz tyle, ile [Salomon] chciał, złota, król Salomon w zamian za to wszystko dał Hiramowi dwadzieścia miast galilejskich. (12) Wyruszył tedy Hiram z Tyru, żeby obejrzeć miasta przekazane mu przez Salomona. Ale nie był z nich zadowolony. (13) Powiedział więc: A cóż to są za miasta, które mi dałeś, bracie mój? I nazywają się one aż po dzień dzisiejszy Ziemią Kabul. „ (1Krl 9).

- Filip odnalazł Natanaela i powiedział mu: "(45) Gdy Filip spotkał Natanaela, rzekł do niego: Znaleźliśmy Tego, o którym pisał i Mojżesz w Prawie, i prorocy. Jest to Jezus, syn Józefa z Nazaretu. ". A Natanael zapytał: "(46) A na to odpowiedział Natanael: Czyż może być coś dobrego z Nazaretu?.....” (J1: 46)

Implikacja jest dość wyraźna z fragmentu (J1: 46) - Nazaret był miejscem niskiej godności, pogardy i ostatnim miejscem, w którym można by szukać Mesjasza. Natanael pochodził z Kany Galilejskiej, więc dokładnie wiedział jaką renomę ma Nazaret.

Z powyższego wynika, że termin "Nazarejczyk" byłby dość dyskredytującą uwagą, wyrażającą pogardę i wskazującą na znikomą wspólnotę. W związku z tym, że miasto pasuje do typu "który ma nadejść", w takim kontekście jest umieszczany na kartach ST. Czyli dla przekazywania wszechobecnego świadectwa o skromnych początkach Chrystusa i jego pogardzanym statusem: ”(3) Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi,........” (Iz53), czego miasto Nzaraet było sumbolem. I to w tym przypadku prorocy byli stałymi świadkiami.

Nawet po Chrystusie termin "Nazarejczyk" pozostał pogardliwym określeniem dla chrześcijan. Pierwsi chrześcijanie byli oczywiście Żydami i ich współbraćmi. Po upadku Jerozolimy Sanhedryn odmówił modlitwę synagogalną za szczególne wykluczenie nazarejczyków.

W każdym razie, dla wszystkich świadków, początki Jezusa w Nazarecie są znakiem jego uniżoności. Nikt nie rozumiał tego tak dobrze, ani nie podkreślał go tak wyraźnie, jak apostoł Jan. Gdy w jego ewangelii jest opis Jezusa jako „Nazarejczyk” (J19: 19) znalazł swoje miejsce w inskrypcji na Jego kzryżu z inicjatywy rzymskiego prokuratora. Ostatecznie widać, że początki Jezusa w miejscu pozbawionym statusu czy prestiżu w otaczającym świecie były celowo zamierzone i stanowiły kontrast z rzeczywistością jaką objawił przed ludźmi co do swojej osoby i obietnicy jaką im przyniósł.

Mateusz wiedział, że ST świadczył o „nieistotności” ludzkiego pochodzenia Jezusa, i wiedział, że jak użyje terminu „Nazarejczyk”, jego słuchacze zrozumieją o kogo chodzi. Mimo, że nie było to tak specificzne jak mesjańskie proroctwo w (Mi5: 2).


Podsumowując:
Ostatecznie Mateusz nie wydziera wersetów z kontekstu, tylko ty nie możesz tego kontekstu uchwycić. Apostoł Piotr powiedział:

„(19) Mamy jednak mocniejszą, prorocką mowę, a dobrze zrobicie, jeżeli będziecie przy niej trwali jak przy lampie, która świeci w ciemnym miejscu, aż dzień zaświta, a gwiazda poranna wzejdzie w waszych sercach. (20) To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia. „(2P1)

Więc wygląda na to, że nawet w jego czasach mógł być problem z prawidłowym odczytem proroctwa, a co dopiero dla nas „ludzi zachodu” i kompletnie innej kultury. Jeżeli wtedy gromadzono się i wspólnie wyjaśniano proroctwa to i teraz powinniśmy.

Zabrałeś się sam za tłumaczenie proroctw i wyszło „jak wyszło”, dla ciebie Boga nie ma i wszystko to ściema. Mimo, że jest ostrzeżenie o nieprawidłowej inetpretacji.
Jedno jest pewne, czytając Pismo wszystkim nam będzie trudno pojąć co apostołowie i świadkowie tamtych wydarzeń przeżywali, i zrozumieć ich, a które przekazują nam na kartach Biblii:

„(15) Starać się zaś będę, abyście zawsze mieli sposobność po moim odejściu o tym sobie przypominać. (16) Nie za wymyślonymi bowiem mitami postępowaliśmy wtedy, gdy daliśmy wam poznać moc i przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa, ale /nauczaliśmy/ jako naoczni świadkowie Jego wielkości. (17) Otrzymał bowiem od Boga Ojca cześć i chwałę, gdy taki oto głos Go doszedł od wspaniałego Majestatu: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie. (18) I słyszeliśmy, jak ten głos doszedł z nieba, kiedy z Nim razem byliśmy na górze świętej. „ (2P1)


N paź 14, 2018 4:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2734
Post Re: Sila argumentow
Przeemek napisał(a):
Podejście jakie powinno się zastosować w odczytywaniu proroctw do których nawiązuje Mateusz.

Przeemek, to swietnie ze zabrales glos w watku o sile argumentow. Jednak mam zastrzezenia do dwoch rzeczy.
1. Dlugosc wypowiedzi.
2. Powinno sie zastosowac to Twoja opinia (moim zdaniem sluszna) ale nie dla kazdego pasujaca.
Jezeli ktos uwaza Biblie za bajke to moze bylo by dobrze przedyskutowac najpierw gdzie mieszka krolowa sniegu - czy to jest panstwo, czy miasto? No bo jezeli to jest to samo to czemu nie?


N paź 14, 2018 16:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1480
Post Re: Sila argumentow
robaczek2 napisał(a):
Przeemek, to swietnie ze zabrales glos w watku o sile argumentow. Jednak mam zastrzezenia do dwoch rzeczy.
1. Dlugosc wypowiedzi.

Nie wiem dlaczego można mieć zastrzeżenia do długości, skoro jesteśmy na forum i to regulamin oraz edytor określa ilość słów jakie można zamieścić w jednej odpowiedzi. Z drugiej strony nawet regulamin tego forum sugeruje, by krótkich i szybkich odpowiedzi nie stosować:

5. Na forum dyskusyjnym można odnieść się do każdego postu i tematu nawet po dłuższym zastanowieniu. Nie dopuszcza się prowadzenia dyskusji na zasadzie "ping-ponga" tj., jednozdaniowych lub jednowyrazowych wstawek.

Poza tym...... czytałem odpowiedzi w kwestiach które ja poruszyłem i nie zauważyłem by ktoś w krótszy sposób je wyjaśniał odpowiadając użytkownikowi "akruk". Jeżeli ktoś chce odpowiadac krócej, to proszę bardzo, a i ja na tym skorzystam. Bo zamieściłem tyle ile moim zdaniem trzeba było i wbrew pozorom jeszcze musiałem wybierać co umieścić, bo materiału na ten temat jest bardzo dużo. A jeszcze się nawet nie odniosłem do poruszonej kwestii spełnienia proroctwa o zburzeniu Jerozolimy i wskazaniu narodzin Jezusa w mieście Betlejem, co podważa akruk, a co również typologicznie można wyjaśnić. Więc zapraszam innych użytkowników do własnej analizy.

robaczek2 napisał(a):
2. Powinno sie zastosowac to Twoja opinia (moim zdaniem sluszna) ale nie dla kazdego pasujaca.
Jezeli ktos uwaza Biblie za bajke to moze bylo by dobrze przedyskutowac najpierw gdzie mieszka krolowa sniegu - czy to jest panstwo, czy miasto? No bo jezeli to jest to samo to czemu nie?

Moja opinia bazuje na argumentach, które zaraz po tym stwierdzeniu wyprowadziłem w czterech kolejnych postach. Oczywiście m. in. po to, że jak "komuś nie pasuje", mógł/mogła wyprowadzić mnie z błędu.


Wt paź 16, 2018 9:15
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 469 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 28, 29, 30, 31, 32

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL