Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr kwi 17, 2024 0:48



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 191 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 13  Następna strona
 Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina? 
Autor Wiadomość
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Teresse napisał(a):
Cytuj:
Św Paweł był niezłym marketingowcem, jego koledzy też, nic dziwnego że jego towar zrobiony na bazie życia niejakiego Jezusa tak dobrze się sprzedaje a inne wersje praktycznie wymarły...
:D

Nie no góry to jasne że kosztuje, chodziło mi bardziej o to, że jak ktoś np. rezygnuje z imprez bo ich nie lubi to to żadna zasługa ( ja też nie lubię :)) przynajmniej jeśli dobrze rozumiem mistrzów chrześcijańskiej duchowości...

A gdzie niby Dobra Nowina zabrania radości, zabaw......czyżbyś nie zauważyła słów Jezusa radujcie się, nie zauważyłaś Jezusa na weselu w Kanie Galilejskiej, gdzie zapewne nie siedział smutny z ponurą miną, nie zauważyłaś kilku przypowieści o ucztach?
Jezus był do nas we wszystkim podobny, oprócz grzechu (2 Kor 5,21)
Jezus to nie ponurak, jakim go na różnych etapach przedstawiali różni kapłani i asceci.
A wyznawcy Jezusa czy aby nie śpiewają Radością naszą jesteś Ty......


Pn paź 22, 2018 7:37

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Dokładnie, osobiście uważam, że rodzaj kultu cierpienia i umartwiania się jest największym wypatrzeniem (wypaczeniem. M.) chrześcijaństwa, Jezus umarł i cierpiał za ludzi nie po to, aby ludzie w jego imię chcieli niepotrzebnie cierpieć. Inną rzeczą jest trud, wysiłek,nawet poświecenie siebie a inną cierpienie. Trud, wysiłek prowadzące do konkretnego celu mają sens, a jest nim ten cel, cierpienie dla cierpienia to nawet nie masochizm, bo masochiście sprawia to przyjemność, czyli nie jest to cierpienie a czerpanie radości z bólu ( specyficzne użycie naturalnego układu opioidowego).

Ciekawe jest też to, że o ile pamiętam, Kościół dość mocno potępiał ruchy skrajnego umartwiania się.

Tak jak pisze Alus - ważny cud Jezusa to zamiana wody w wino, czyli zadbanie o dobrą zabawę, nie twierdził że mają żałować za grzechy, umartwiać się, przestać pić alkohol i się nie bawić, ale dokładnie przeciwnie - zapewnił więcej i to dobrego wina.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn paź 22, 2018 12:31
Zobacz profil
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
@Alus - ale to chyba chodzi o to taką radość bardziej duchową, tak jak radował się np. Ojciec Pio, co nie zmienia faktu, że żył w okrutnych cierpieniach także sam jeszcze dokładając długie godziny modłów i spowiadania poza Regułą kapucyńską...

Takich ludzi Kościół wynosi na ołtarze... i jedno wesele w Kanie tego nie zmieni...


Pt paź 26, 2018 19:49

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Teresse- a co jest ważniejsze przykład jaki daje Jezus czy wrażenie jakie wywierają osoby uznane za święte przez innych ludzi, kierujących się swoją wizją świętości? Sądzisz że w gronie wszystkich świętych serio jest taka przewaga zakonnic, zakonników, kapłanów, czy ludzi wysokiego rodu? Pomyśl dobrze o czym świadczy to kto jest oficjalnym świętym... Tak trochę w kontekście święta wszystkich świętych, bo Kościół ma tą świadomość że nie każdy święty rzuca się w oczy, może być wręcz przeciwnie, może dla Boga ta sąsiadka, która łączy pracę na pełen etat z wychowaniem gromadki dzieci jest bardziej święta niż niejeden zakonnik uznany za świętego? Może kierowca autobusu, który rzetelnie i z radością wykonuje swoją pracę, a po niej ma czas dla rodziny i przyjaciół jest bardziej święty niż niejedna zakonnica uznana za świętą. Mądrość ludzi może być głupotą u Boga, no nie?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt paź 26, 2018 20:21
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Jestem pod wrażeniem :) Ircia ma 100% racji. Nie tylko wyniesieni na ołtarze są świętymi (oni stanowią przykład do naśladowania). Świętość jest dla każdego. Wielu jest świętych, którzy żyli Ewangelią w zaciszu domowym i nie są znani szerszemu gronu.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Pt paź 26, 2018 20:33
Zobacz profil
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
IrciaLilith napisał(a):
Sądzisz że w gronie wszystkich świętych serio jest taka przewaga zakonnic, zakonników, kapłanów,


Wydaje mi się, że przewaga jednak jest...;) wśród tych ogłoszonych...

a w hierarchii na "górze" też:

Pan Jezus powiedział św. Faustynie:

Cytuj:
Czy widzisz ten księżyc i te gwiazdy? - Odpowiedziałam, że widzę. - A Ono mi odpowiedziało te słowa: Te gwiazdy to są dusze wiernych chrześcijan, a księżyc to są dusze zakonne. Widzisz, jak wielka różnica światła jest między księżycem a gwiazdami, tak w niebie jest wielka różnica między duszą zakonną a wiernego chrześcijanina. - I mówiło mi dalej, że: Prawdziwa wielkość jest w miłowaniu Boga i w pokorze.


Ja sobie kiedyś obrałam na mistrzynię duchową św. Teresę z Lisieux, ona zamęczyła się na śmierć- bo nie chciała poprosić o dodatkowy koc mistrzynię nowicjatu i z zimna nie mogła często spać...Przy końcu życia (umarła na gruźlicę) powiedziała że to zimno ją zabija...

Ona żyła w takich dobrowolnych cierpieniach, że cieszyła się że umiera...

I jest Doktorem Kościoła...wyżej już nie można zajść ;-)


Pt paź 26, 2018 20:35
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Teresse napisał(a):
Wydaje mi się, że przewaga jednak jest... wśród tych ogłoszonych...

Wydawać się może wiele, np., że ogień ziębi a woda parzy.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Pt paź 26, 2018 20:39
Zobacz profil
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
To nie jest nie do sprawdzenia - masz dane czy też Ci się wydaje? Mówię, że chodzi o tych ogłoszonych...


Pt paź 26, 2018 20:44
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
IrciaLilith, jedna sprawa. Wiesz co to oznacza bycie świętym w religi chrzescijańskiej?


Pt paź 26, 2018 20:45

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Teresse napisał(a):

Pan Jezus powiedział św. Faustynie:

Cytuj:
Czy widzisz ten księżyc i te gwiazdy? - Odpowiedziałam, że widzę. - A Ono mi odpowiedziało te słowa: Te gwiazdy to są dusze wiernych chrześcijan, a księżyc to są dusze zakonne. Widzisz, jak wielka różnica światła jest między księżycem a gwiazdami, tak w niebie jest wielka różnica między duszą zakonną a wiernego chrześcijanina. - I mówiło mi dalej, że: Prawdziwa wielkość jest w miłowaniu Boga i w pokorze.



Wiesz czym się różni gwiazda od księżyca? Gwiazdy świecą własnym światłem, to wokół gwiazd krążą planety, a dopiero wokół planet księżyce, które odbijają światło gwiazd. Z Ziemi księżyc wydaje się większy i jaśniejszy od gwiazd, ale z szerszej perspektywy jest zupełnie odwrotnie, najmniejsze gwiazdy są wielokrotnie większe od największych księżyców.
Zresztą w tej analogii chyba wynika, że każdy wierny jest swoją własną gwiazdą a dusze zakonne mają księżyc na spółkę - super cytat, chyba go sobie zapiszę ;)

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt paź 26, 2018 21:02
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Rozumiem, że ani Teresse ani Quinque nie zgadzają się z Ircią. No to proszę zapoznać się z nauczaniem Kościoła w temacie świętych:
https://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/11-01.php3
http://www.niedziela.pl/artykul/136549/ ... -to-radosc
http://www.niedziela.pl/artykul/60745/n ... -czyli-kto

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Pt paź 26, 2018 21:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Niby linki są, ale:
Cytuj:
Pytano Papieża: po co aż tylu świętych? Odpowiadał, iż współcześni ludzie potrzebują wzorców i drogowskazów. Lubił powiadać, że jest tyle dróg do świętości, ilu jest ludzi. Że każdy może być świętym.
Jaki jest przepis na świętość? Piękne słowa odnajdujemy w Biblii. W Księdze Kapłańskiej Bóg mówi do Izraelitów: „Świętymi bądźcie. Gdy zbierać będziesz plony, nie ogałacaj ziemi aż do gruntu. W winnicy swojej gron upadających na ziemię nie zbierzesz, ale dla biednych je zostawisz. Przed ślepym nie będziesz kładł przeszkody. Nie poniżaj ubogiego, nie szukaj pomsty. Przed głową sędziwą powstań i czcij osobę starego. Przychodnia będziesz traktował jak swojego, bo i ty byłeś przychodniem w ziemi egipskiej. Nie będziesz czynić kradzieży i nie będziesz kłamać”.
Jak się okazuje, powyższy biblijny obraz ma niewiele wspólnego z naszym wyobrażeniem cukierkowatego świętego, który spędza całe dnie na kolanach i chodzi z oczyma wpatrzonymi w niebo. Biblia ukazuje nam tu niezwykły obraz świętości - NORMALNEGO, uczciwego i rzetelnego człowieka. Kogoś, kto ze swoich plonów zostawia coś drugiemu, który nie ma ziemi. Kto nie szuka pomsty, nie nosi w sobie urazów, przebacza, mówi prawdę, szanuje starszych ludzi. To obraz człowieka życzliwego, który ma za sobą różne przykre doświadczenia i dzięki temu lepiej rozumie innych ludzi. Wszystko to figuruje pod wezwaniem Boga do świętości. Ktoś może powiedzieć, że to lista samych zakazów. Powyższe wezwania można jednak odczytywać inaczej. Nie kłam - to znaczy bądź prawdomówny. Obojętne jest czy powie się „nie kradnij”, czy też „szanuj cudzą własność”. Jak widzimy, Bóg nie stawia przed człowiekiem żadnych wyśrubowanych wymagań, będących poza jego zasięgiem. Daje proste rady. Ukazuje świętość jako coś „zwyczajnego”, dostępnego dla każdego. Jako coś, co wyraża się w zwyczajnych codziennych sytuacjach.
Na koniec musimy sobie powiedzieć o jeszcze jednej, bardzo ważnej rzeczy, o której bardzo często zapominamy. Ci święci, którym Kościół nadał ten piękny tytuł, to zaledwie UŁAMEK tych, którzy są w niebie. A święty, to nikt inny, tylko ktoś, kto jest w niebie! Ogromna rzesza ludzi tam przebywających nie została oficjalnie ogłoszona świętymi, ale oni świętymi są! Świętą jest może twoja babcia, która jako pierwsza uczyła cię składać ręce i klękać do modlitwy. Świętym jest może twój ojciec lub matka, którzy całe życie ciężko pracowali, żeby ci niczego nie brakowało; którzy nieraz odejmowali sobie od ust, żeby tylko ich dziecko nie było głodne. To, że nie zostaną nigdy oficjalnie ogłoszeni świętym nie oznacza, że nimi nie są! W wielu krajach jest piękny zwyczaj modlitwy nie tylko ZA zmarłych, ale DO zmarłych. Znam osobiście jedną osobę we Włoszech, która często modli się DO swojego ojca, gdyż jest przekonana, że jest świętym. Wielu świętych to zwyczajni, prości ludzie.


Powiem więcej - jak dobrze się w to wczytać to świętym może zostać ateista, hinduista, buddysta czy muzułmanin... Ale trudno to dostrzec osądzając 'owce z innej owczarni' twierdząc ,że idzie się śladami człowieka/Boga, który mówił 'nie sądźcie abyście nie byli sądzeni', który za najważniejsze uważał przykazanie Miłości rozumiane także jako miłość do wrogów...
Ale co niektórzy i tak uznają, że nie mogę tego rozumieć skoro nie potrafię iść 'jedyną słuszną drogą' i upieram się, że mimo że kierunek jeden to dróg jest tyle co ludzi, a może i więcej...
Że dążąc do JHWH, Jezusa, Allaha, Sziwy, Wisznu czy stanu Buddy,albo do realizowania w życiu Miłości, Prawdy, Dobra, Piękna, Wolności idzie się w tym samym kierunku - to moim zdaniem prawdziwa Dobra Nowina, że każdy może pojąć kim jest, oraz pojąć co z tego wynika.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt paź 26, 2018 22:25
Zobacz profil
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Cytuj:
Ci święci, którym Kościół nadał ten piękny tytuł, to zaledwie UŁAMEK tych, którzy są w niebie. A święty, to nikt inny, tylko ktoś, kto jest w niebie! Ogromna rzesza ludzi tam przebywających nie została oficjalnie ogłoszona świętymi, ale oni świętymi są!


Ciekawe skąd autor to wie, że to akurat ułamek...Za podawanie danych z niebiańskiego GUS-u z obliczeniem liczby osób w czyśćcu- ktoś-nie pamiętam nicka- dostał na tym forum bana... :D


Pt paź 26, 2018 22:32
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Żeby nie być gołosłownym:

https://forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=955110#p955110

medieval_man napisał(a):
Hufce - ban stały za ujawnianie danych z niebiańskiego GUS o procentowym wskaźniku osób w czyśścu


Pt paź 26, 2018 23:01
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Teresse napisał(a):
@Alus - ale to chyba chodzi o to taką radość bardziej duchową, tak jak radował się np. Ojciec Pio, co nie zmienia faktu, że żył w okrutnych cierpieniach także sam jeszcze dokładając długie godziny modłów i spowiadania poza Regułą kapucyńską...

Takich ludzi Kościół wynosi na ołtarze... i jedno wesele w Kanie tego nie zmieni...

Radość duchowa uobecnia się w codziennym życiu, jest darem Ducha św, jak wskazał św Paweł - Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim cnotom nie ma Prawa (Ga 5,22-23).
To przemożny wpływ średniowiecza sprawił iż hagiografowie przedstawiają świętych z długą, ponurą twarzą i oczywiście umartwionych ascetów.
Nazywany radosnym świętym jest Filip z Neri. papież Jan XXIII, nazywany papieżem uśmiechu, który "dodał" jedenaste przykazanie Zawsze bądź radosny.


So paź 27, 2018 7:09
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 191 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL